Skip to content
Outlook on life
Religions and sects
The Bible
The Church and Catholicism
Philosophy
Science
Society/Politics
The law
State and politics
Culture
Articles and essays
Literature
People, quotes
Various topics
WWW - Links
Found on the Web
Cooperation
Letters from readers
We have registered
204.497.825 visits
There are 7364 articles
written by 1065 authors.
They could occupy 29017 A4 pages
Search in sites:
Advanced search..
The latest sites..
Digests archive....
How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
Casted 2992 votes.
Comments to article
Bajki Luigi Cascioliego
Enter your comment on this article …
joice - no i zamiescili sprostowanie:)
uklony trzezwosci umyslu Krzyska.pozdrawiam!
Author:
joice
Date:
15-05-2006
Reklama
Henryk G. - Bracia Jezusa
Czy bracia Jezusa to apostołowie o tych samych imionach ?
Tak twierdzi Kościół, ale jest to sprzeczne z tym co piszą ewangeliści.
Ze wzmianek w ewangeliach, Dziejach Apostolskich i listach Pawła można wnioskować, że bracia Jezusa stali się jego wyznawcami dopiero po jego śmierci i do wybranej dwunastki nie należeli.
Szczególnie w Ewangeli Jana wyczuć można niechęć do nich: poprzednio nie wierzyli, a teraz - jak można domniemywać - roszczą sobie pretensje do przywództwa.
Author:
Henryk G.
Date:
15-05-2006
Abulafia - Nie pisz kredo na parkanie.
Na grze o komercyjnej nazwie ,,Chińczyk'' widnieje inwokacja;
,,Człowieku nie irytuj się''. Czemu autor ,,Bajki Luigi Cascioliego'' nie zamieścił podobnie brzmiącej uwagi do swojego tekstu?
Istotą zarzutu Cacsioliego jest oskarżenie Kościoła katolickiego o nadużywanie wiary ludu. Argumenty, które przytacza skarżący, jak argumenty-są po to aby je wypowiadać. Czy idea zarzutu budzi wątpliwości? Nie przeobrażajmy się w ryby.
Patrząc na Księżyc nie dostrzegamy jego świecenia jako wtórnego czyli wszechogarniającego Ziemię odbicia blasku Słońca. Nos własny jest istotny dla jego właściciela z jego punktu postrzegania świata-dla innych może być tylko pietą. I biada temu, kto nie dostrzega Słońca bez uderzenia w zęby-mówi porzekadło. Czy, aby poza księżycem dostrzec zbawienne Słońce, musimy kłaść się na ziemi?
Gdy Słońce było bogiem trudno je było zasłonić(więc jest różnica między Słońcem a słoniem). Na drodze relacji słoń- Słońce stanęli jednak ludzie z całym bagażem wad i zalet, wiedzy i wiary, abstrakcyjnego myślenia i inercji umysłowej- słowem ambiwalentni. Minęły wieki kiedy miejsce Słońca wypełnił Zeus, Jowisz-wreszcie transcendentny byt zwany Bogiem(przez duże ,,B'' jak wymaga poprawność). Poza ten byt nie możemy wyjść, tako rzecze...ten i ów. Dlaczego nie? Bóg nie zaprotestuje, tak jak nie miało obiekcji Słońce wypierane przez absolut. Co najwyżej hipokryci mieniący się servus servorum Dei rzucą klatwę( po kazionnemu-zastawkę) lub nie udzielą łaski zwanej sakramentem.
Quousque tandem mawiał Cycero. Jak długo jeszcze będziemy tkwić w uścisku dławiącego miłosierdzia Kościoła-aż do utraty tchu? Dopokąd dusze człowiecze(osobowości) bedą więzione w czerepie rubasznym? Zali nie pora na ostatnie sądy? Nie czas na rozrachunek z przeszłością?
Tak jak Słońce, nie tam gdzie świeci, tak i Bóg- nie tam, gdzie go widzi Kościół. Blisko 2000-lat żałosnej tragifarsy dehumanizującej życie pod sztandarami Zbawiciela. Prawie 20 wieków zniewalania umysłów pariasów służącego uprzywilejowanej kaście braminów(w czerni i purpurze)-zawłaszczania świata w imię ułudnych racji nadrzędnych w obiegowej randze świętości. I nagle głos Cascioliniego obrazoburczo oskarżającego Kościół o wykorzystywanie wiary ludu do ziemskich celów ociekającej przepychem instytucji. Poliszynel dowiaduje się o tym ostatni. Chociaż osobowość Włocha-pieniacza wydaje się psychopatyczna nie podważa to racji stawianego zarzutu. Wiadomo, że nie chodzi o to czy Jakub brat Pański był synem Alfeusza czy Zebedeusza lub Judasz Iskariorowy tylko o nadużycie wiary przez mieniących się spadkobiercami Chrystusa na ziemi wobec wcielonych w szeregi chrześcijańskie wiernych. Czy Księżyc-argument przesłonił Słońce-meritum sprawy?
Co boli rajców efemerycznych sporów? Odwaga niedoszłego klechy czy jego rzut na taśmę w wyścigu Kościół-ateizm? A może własne nieracjonalne wątpliwości?
Znamy powiedzenie;,,Jest pisarstwo jak kramarstwo, jest pisanie jak płakanie''. Trynd-jak mawiał szląski Burbon-panujący w kraju nadwiślańskim skłania umysły i pióra do wyrażania się w duchu pierwszego. Drugie, choćby było zgrzytaniem zębów, uchodzi za niepoprawne, rzec można-heretyckie.
Zapożyczyłem parę zwrotów z klasyki polskiej więc zakończę zwrotką z najbardziej znanego acz niepożądanej progenitury wieszcza.
Dają nam brawo obcy i każą grać dalej,
tak zawsze Polak tańczył jak mu inni grali.
Od walca i kadryla zaczął się bal w kraju
a kończy się Te Deum jak było w zwyczaju...
Author:
Abulafia
Date:
15-05-2006
veritas - palec i ksiezyc
Pewien naukowiec pokazal palcem ksiezyc, glupek
patrzyl na palec.
Tak mozna okreslic pana wypowiedz.
Majac za soba 40 lat studiow religii swiata +
grecki,lacinski,hebrajski,aramejski polecam panu przeczytanie Ksiazki Cascioliego.
Z pana wypowiedzi wynika ze albo pan nie przeczytal tej ksiazki albo pan nic z niej nie zrozumial.
Oczywiscie podane przez Cascioliego argumenty i fakty nie sa dostepne umyslowo dla tych co lizali tyko historie tych czasow lub powtazaja opinije
pseudo- specjalistow.
PS.Przepraszam za bledy , nie pisze po polsku od 40 lat.
Author:
veritas
Date:
25-07-2006
Sort comments
from the newest
Sign in to add comment
Sign in as
:
Password
:
Sign in using Facebook or OpenID
In case not signed in -
sign up..
Advertisement
[
Cooperation
] [
Advertise
] [
Map of the site
] [
F.A.Q.
] [
Store
] [
Sign up
] [
Contact
]
The Rationalist ©
Copyright
2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)