Rachunki podane przez autra mają sens lecz pragnę wskazac na parę wątpliwości.
1. Co prawda w hebrajskim rzeczywiście liczby zapisuje się za pomocą liter to jednak w oryginalnym tekscie hebrajskim podane są słownie tak więc rzekome zafałszowanie nie mogło być tak proste jak pomnożenie przez 10 za pomocą dodania jakiejś cyfry czy litery. Musiało być celowe i przemyślane.
2. Wynik końcowy budzący wątpliwości autora to praktycznie liczba 108
członków jednej rodziny. Rzeczywiście liczba nierealna .. przy założeniu monogamii . Założenie takie jednak wcale nie musi być, ba na pewno nie jest prawdziwe. W tamtych czasach patriarcha mógł mieć więcej żon i nałożnice, kto wie czy liczba członków takiej rodziny nie mogłaby dojść do setki.

Jakby nie patrzeć jednak to rzeczywiście liczba 2.5 mln ludzi opuszczających Egipt jest nieprawdopodobna.

Coś mi się pokręciło z tymi liczbami. Widocznie zapomniałem już jak wygląda system rzymski. Nie zmienia to faktu, że Z.C. prawdopodobnie ma rację. Ponad dwumilionowy naród w tamtych czasach byłby olbrzymi. Z tego co wiem cała ludność świata była niewiele większa.

Można na przykład dopisać setkę na początku, czyli o ile się nie mylę litere L.

Skoro nie widzę rzeczowych argumentów uzasadniających mój błąd, to nie mogę dać riposty. Mogę jedynie spróbować poszerzyć twoją wiedzę.
Polskie przekłady Biblii opierają się na tekstach oryginalnych. Księgi Mojżeszowe pisane były hebrajszczyzną, a w późniejszych czasach tłumaczone na język grecki. W obu tych językach do zapisu wyrażeń cyfrowych używano liter (patrz Encyklopedia Powszechna czterotomowa - grecki alfabet). Odpada zatem łacina i cyfry arabskie. Nie jestem badaczem ,do którego miałoby należeć orzekanie, kiedy i jak powstały błędne zapisy biblijne. Mogę jedynie podejrzewać, że zafałszowanie części zapisów liczbowych nastąpiło podczas ostatniej redakcji tekstów biblijnych w czasach Ezdrasza. Według mojej wiedzy był to początek IV wieku p.n.e. Co by nie mówić, jest to problem wtórny, poza granicami moich analiz biblijnych. Istotą mojego artykułu była analiza biblijnych wyrażeń liczbowych w konkretnym tekście biblijnym. Nie ma żadnego znaczenia, że ten tekst biblijny jest w języku polskim.

Zupełnie pominąłeś wątek zasadniczy. Przecież nie kwestionuję w swoim artykule liczby pierworodnych. Zakładam, że ta liczba została podana prawidłowo. Jeżeli przy użyciu tej liczby uzyskuję wynik nierealny życiowo ( około setki dzieci u jednych rodziców), to kwestionuję tylko drugą liczbę użytą do rachunku, czyli wynik spisu Izraelitów. Jeżeli potrafisz dobrze liczyć, to musisz mieć wnioski podobne do moich. Jako ciekawostkę mogę podać fakt zaistnienia dziesięciokrotnego zawyżenia danych liczbowych w innych tekstach żydowskich biblijnych i pozabiblijnych. Zapewne Żydzi lubieli przesadzać.

To znaczy, że spisującym nie zależało na dokładności, albo późniejsi redaktorzy księgi celowo dopisali zera do danych liczbowych.

Nie mam zbyt dokladnej wiedzy na temat zydowskiego systemu liczbowego ale podajac za wikipedia:


Cyfry pochodzą z Indii, a pomysłodawcą ich późniejszego wykorzystania był arabski matematyk Muhammad ibn Musa al-Chorezmi, który zastosował je do badań nad algebrą i trygonometrią. Cyfry na zachód w średniowieczu rozprzestrzenili Arabowie (stąd ich nazwa), a ich propagatorem w Europie był włoski matematyk Fibonacci.

Podczas sredniowiecza nie mozna bylo sfalszowac liczby ludnosci poniewaz istnialo zbyt wiele kopii
Biblii.
A znowu za czasow Jezusa do czasu gdy Chrzescijanstwo zostalo uznane za oficjalna religie imperium uzywane byly cyfry rzymskie, a w nich dopisac zero juz nie jest tak prosto;P Czekam na riposte.

Artykuł ciekawy, tyle tylko że nie bardzo wiadomo czy aby na pewno rzeczowy. Problem w tym, że owego "wyjścia" izraelitów z Egiptu najprawdopodobniej w ogóle mogło nie być. Nie wspominają o tym żadne znane nam źródła. Ani Egipskie, ani innego pochodzenia, a biblia w tej kwestii jest raczej średnio wiarygodna. Prawdopodobną hipotezą jest, że "wyjście" następowało falami, małymi grupami w długim okresie czasu, ale równiez nie można tego dowieść.