do listy lektur na temat dorzuciłabym jeszcze i tę:

Jacques Attali: "Żydzi, świat, pieniądze", wyd. Cyklady, Warszawa 2003

poza tym dziękuję za :)

dopuszczono, by zajmowali się tym Żydzi, których prawo nie boczyło się na "procent" (fragment artykułu)

Ależ boczyło się i to bardzo. Tyle, że nie w każdym przypadku. Na procent Żyd mógł pożyczać gojom, ale pożyczanie na procent Żydom było przez Prawo zakazane.

Prawie dobrze. Tyle, że wspólczesna postać lichwy prowadzi do kreowania pieniądza z niczego (bez pokrycia), co dzieje się za jawnym przyzwoleniem państw. Jesli do tego dodamy ów sławetny wynalazek procentu składanego, to z modeli matematycznych wynika, że tego typu działania kończa się najpierw przejęciem prawie wszystkich dóbr przez nieliczna grupę, a potem rewolucją, która ponownie dokonuje redystrybucji, tyle, że w sposób dość krwawy i bolesny.
Kosciół w jednym miał racje. Pobieranie procentów od pożyczek deformuje rolę pieniądza jako środka wymiany, jest moralnie wątpliwe i powoduje przyspieszony transfer dóbr rzeczywistych od biednych w kierunku bogatych, po drodze wywołując wojny (na których jak wiadomo bogacą się jedynie właściciele banków) i pozbawiając całe narody środków na potrzebniejsze społecznie cele.
Jesli odrzucimy dylematy moralne i uznamy, że wystawianie czeków bez pokrycia (bo tym jest współczesny kredyt) jest podstawą ekonomii, to trzeba uznać również, że w zasadzie dozwolone są i inne oszustwa i zbrodnie. Bo niby dlaczego nie? W końcu liczy się tylko zysk!

Że lichwa to diabelski wymysł, potwierdził kryzys finansowy. Na lichwie i spekulacjami pieniądzem zarabia wąska grupa bankierów. Te spekulacje nie tylko nie sprzjają rozwojowi gospodarki, ale mogą ją nawet niszczyć.

Zgadzam sie z Lososiem w 100 %. Racjonalista napisz artykul jak banki tworza pieniadze z powietrza i pozyczaja na procent. Dzis sytuacja wyglada tak ze gdyby zebrac wszystkie pieniadze swiata i oddac je bankierom to jeszcze pozostalby ogromny dlug. To jest dopiero hamulec gospodarczy prowadzacy do upadku spoleczenstw. Polska na lichwe placi rocznie tyle co koszt wybudowania 900 km autostrad ktorych to nie zrobiono przez ostatnie 30 lat. A teraz beda ale platne. Nie wyobrazam sobie platnych autostrad w Niemczech, takiego rozwoju by tu napewnno nie bylo.