Temat artykulu ataktualny, studiowany, analizowany, dyskutowany...
Odkrylam dawno, ze w Polsce kult macho wpisal sie w dzialalnosc Kk, i dlatego przylaczylam sie do dazen racjonalistow. Ze zmiana paradygmatu edukacji: uczen bioracy odpowiedzialnosc za szukanie i przyswojenie wiedzy, swoje postepowanie, jednostka tworcza, aktywna, samodzielnie myslaca, majaca wizje przyszlosci, dazaca do kontynuacji cywilizacji i swiata, tolerancyjna, respektujaca "Innego", optymistyczna itd, zmieni sie rozwoj mysli ludzkiej, rozwoj swiata. Jednostka odnajdzie swoj wlasny rozwoj i wykorzysta go dla dobra ogolu.
Wydaje mi sie, ze tym artykulem, takze, niektorymi ostatnio publikowanymi artykulami na Racjonaliscie wpisano sie szeroko w aktualna mysl Zachodu. Przyszlosc -wspolna droga w tym samym kierunku.
Dzieki za artykul i pozdrawiam.

Wlasciwie powinnam napisac rozwoj, znajomosc jezykow.
Pozdrawiam

To nie od nieświeżego chleba ten niesmak, czytelniku. To powyższy tekst. Oto lekarstwo:
www.racjonalista.pl/kk.php/s,5755
Polecam :)

Podzielam opinię autora.Tekst dobrze odzwierciedla rzeczywistość w Polsce. Tak naprawdę to nie widzę tutaj demokracji. Widzę natomiast kapitalizm w najgorszym wydaniu,gdzie idolem staje się osobnik silny, przebiegły i niekoniecznie uczciwy czy stojący po stronie słabszych. Wręcz przeciwnie. W państwie demokratycznym powinien istnieć model równych szans dla wszystkich. Nie tylko dla tych głodnych sukcesu, ale również dla tych którzy nie mają siły Rambo, lub po prostu nie chcą jej pokazywać.

Drogi enfant. Artykuł Pana Koraszewskiego niestety traktuje problem w sposób powierzchowny, przemilcza nie wygodne dla siebie fakty, a co najgorsze - kompletnie nie rozumie istoty krytyki neoliberalizmu. "Greed is good", prywatyzacja dobra na wszystko, rynek ma zawsze rację etc. Ten fundamentalizm rynkowy jest tym samym co fundamentalizm religijny. Wystarczy uważna lektura "dzieł" wątpliwej jakosci Ayn Rand, aby zauważyc, że ta "ateistka", Boga teistów zamieniła na "wolny rynek" - który oczywiście potrafi czynić cuda.Ale sądząc po słowach których raczyłeś użyć, nie jesteś zdolny tego zrozumieć, gdyż neoliberalizm świetnie oddaję Twoją naturę

Swoją drogą, jeżeli społeczeństwa nie ma, to nie ma też wolnego rynku. Warto o tym pamiętać drodzy neo...

BTW świetny tekst

Niepoprawny politycznie tekst o sowieckich stanach ameryki północnej nie zbulwersował mnie. Szkoda, że tak mało pisze się o ich estetyce zniewalania mas i perfekcji w demokratyzowaniu świata. Może należy żwawiej iść w ogień za sojusznikami. Skoro czerwonoskórzy półobywatele uwierzyli na słowo białemu ojcu z Waszyngtonu, my możemy bez przekonywania udawać się do rezerwatów. Zanim nas wyzwolą lub zdemokratyzują.
Na starą Europę, nie rozumiejącą potrzeb Wuja Sama, przyjdzie czas- Francuzi czy Niemcy będą na przyszłość przychylniejsi poszukaniom surowców w Iraku. Zresztą po co im zgoda przeżytków cywilizacji.
Demos i krateo-delektował się wymową tych słów pewien filoamerykanin, zanim biały domek przedstawił wizję demokratyzowania Palestyny. <możecie> i paru innych przeciwników Mosze Dajana.
Od pucybuta do milionera-zachwycał się inny karierą Forda czy innego Rockefellera, do czasu odmowy podpisania protokołu z Kioto przez cara sowieckich stanów ameryki. <nie> brzmiało uzupełnienie gestu Kozakiewicza.
Symbioza kapitału i tzw. demokracji. Kupujmy w ciemno. Marzenia nic nie kosztują.

Ponieważ wcięło parę słów-uzupełnienie.
Do Palestyńczyków; ,,Możecie wybrać prezydenta, tylko nie Arafata'' i paru innych przeciwników Mosze Dajana.
Kioto; ,,Nie możemy złożyć cyrografu, ponieważ godzi to w nasze interesy'' brzmiało uzupełnienie gestu Kozakiewicza.