Szaowny Ocykanie!
Proponuję zwracać się do ludzi z szacunkiem i per Pan, tym bardziej do genialnego znawcy prawa karnego. Z tego co zauważyłem, komentujesz artykuły nie do końca trafnie, czytając je pobieżnie. Mam wrżenie, że to ty jesteś tym pacjentem, który czeka od 5 rano...
Proponuję wizytę u rzecznika praw pacjenta, który coś by w temacie kolejki zaradził.
Akurat w tym temacie, Profesor ma wieeele do powiedzenia i napisania.
Serdecznie pozdrawiam Pana Profesora - mojego promotora.
Były student Artur Dobrowol...;)

Jeśli idzie o odmowę dalszego leczenia, to dla lekarza, a zapewne i dla prawnika, jedną z najtrudniejszych sytuacji jest odmowa dalszego leczenia ze strony dziecka. Onkolodzy pediatrzy, znają dobrze sytuacje, kiedy będący dzieckiem pacjent(często po latach leczenia i kilku nawrotach choroby) mówi dość. Szacunek dla takiej decyzji jest niezwykle trudny, ale nie jest ani niemożliwy, ani niespotykany.

Niech Pan przeczyta artykułdokładnie i do do końca, a znajdzie Pan tam dokładne nawiązanie do Pańskiej myśl - " (...)z polskich debat o eutanazji -odnieść można wrażenie większej dbałości o podtrzymywanie jak najdłużej przy życiu człowieka, który podmiotowo nie jest już w tym zainteresowany,znacznie zaś mniej rzeczywistego zatroskania o ochronę życia tych, co wykazują wolę przeżycia(..) odmowa finasowania podawania leków opóźniajacych rozwój raka (..) osobom powyżej lat 65 - jet pod tym względem przykładem wymownym i porażającym" Tak właśnie pisze m. in. autor artykułu!

Dziś, gdy mamy do czynienia z nieprawdopodobnym rozwojem medycyny i biologii, gdy nastąpiło takie udoskonalenie technik diagnozy i terapii...

Powiedz to Pan pacjentom. Przyjdź o 7 rano pod przychodnię i zakomunikuj tę radosną nowinę ludziom czekającym tam czasem już od 5. Albo chorym na raka, którym odmówiono finansowania ich leczenia z NFZ.