Bardzo interesujacy i zgodny z obecna rzeczywistoscia artykul.
Pozdrawiam

szczególnie po przeczytaniu 55 lat temu " Wyzwolenie człowieka " Spasowskiego. Po wybraniu Wojtyły na papieża powiedziałem krótko: to początek II Kontrreformacji w formie pełzającej. Należy się spodziewać coraz większego wpływu watykańczyków w Unii Europejskiej. Gratuluję Autorowi bardzo dobrej pracy z zawartą w niej wykładnią działalności Kościoła katolickiego.

Bardzo ciekawe spojrzenie na pontyfikat JPII. Prawda jest, ze w Polsce zupelnie pomija sie kwestie podniesione w artykule (tj. doktryne wylozona w encyklice i adhortacji). Byc moze artykul skloni mnie do przeczytani tychze dokumentow, oczywiscie wraz z zakonczeniem sesji studenckiej.

Pozdrawiam,
D. Van K.

Po co JP2 przyłożył ręce do obalenia komunizmu? Bo komunizm robił mu konkurencję.

W Catechesi tradendae rzuciło mi się w oczy co innego: JP2 nie wahał się zażądać przestrzegania praw człowieka dla Krk i katolików kiedy tego potrzebował, tj., kiedy walczył o wolność dla katechizacji. W 1990 roku Episkopat Polski sam podeptał tę adhortację, bo była już nieważna - walczyli o religię w szkołach. Można powiedzieć, że w 1979 roku JP2 walczył o całkowity rozdział Kościoła od państwa - ponieważ to państwo wchodziło w jego "sferę autonomii", mówiąc językiem dzisiejszej konstytucji. Ot - tyle ważnego w encyklikach i adhortacjach. Są to po prostu bieżące programy polityczne wyrażone językiem teologicznym i okraszone cytatatmi z Biblii.

Ciekawe - czytając - zwłaszcza drugą część "Wyzwolenia Człowieka" - miałem te same skojarzenia! Brrrr...

z ogólną wymową tekstu, ale czy trzeba aż tak się niepokoić? Papież zrobił też wiele dla dialogu kultur dobrego i w imię jakiejś uczciwości nie powinniśmu o tym zapominać

Rzeczywiście, nie uznaję takich działań, jakich dopuszczał się JPII, ale afrykańskie obrzędy religijne są naprawdę jeszcze mniej ludzkie, niż chrześcijańskie. Żaden katolik przynajmniej nie zabija już raczej swoich dzieci w imię boga, a tam takie rzeczy mają miejsce.

RACJONALIZM OZNACZA KRYTYCZNE I OBIEKTYWNE MYSLENIE.

POKAZYWANIE WYLACZNIE ZLYCH STRON KOSCIOLA I RELIGII,W TYM WYPADKU CHRZESCIJANSKIEJ, JEST NICZYM INNYM TYLKO SKRAJNYM ,A TYM SAMYM IRRACJONALNYM ATEIZMEM I NIE MA NIC WSPOLNEGO Z RACJONALIZMEM.JEST TO RACZEJ POSTAWA TOTALITARNEJ PROPAGANDY ATEIZMU,KTORY POSLUGUJE SIE ZASADA  - NIE WAZNE JAK ,BYLEBY NASZE BYLO NA WIERZCHU.
W TEN SPOSOB ,DRODZY RACJOATEISCI STAJECIE SIE FANATYCZNYMI WYZNAWCAMI ATEIZMU ,KTORY Z ROZUMEM NIEWIELE MA WSPOLNEGO.

KRYTYKA MA TYLKO WTEDY SENS,JESLI POTRAFIMY EMPATYSTYCZNIE I UCZCIWIE POTRAKTOWAC PODMIOT I PRZEDMIOT NASZEJ KRYTYKI.
RADZE SIEGNAC DO KANTA I JEGO NASTEPCOW.
MILEJ LEKTURY.

Odnosze wrazenie, ze wszelka krytyka KK przyjmowana jest przez Polakow-Katolikow jako osobista zniewaga . Artykuj jest obiektywny, ale jednak krytyczny, wiec ludzie jak TRUMP, dobry katolik poczuli sie zaatakowani w swojej wierze. Ateizm nie jest religia, w przeciwienstwie do katolicyzmu. Ateizm to swiatopogla, jeden z wielu dostepnych, katolicyzm zas to dogma, ograniczajaca ludzi do ciasnych, uchwalonych przez "autorytety moralne" "prawd". Dla katolikow, jedyne "uczciwe" potraktowanie przedmiotu krytyki omc swietego Jana Pawla II, to NAWROCENIE I POTULNE PODPORZADKOWANIE SIE AUTORYTETOWI SW MATKI. Trzeba przyznac, ze Wojtyla bardzo inteligentnie pral mozgi naszych rodakow, wiec stoja za nim murem, jak za swoim kultowym guru.