Skip to content
Outlook on life
Religions and sects
The Bible
The Church and Catholicism
Philosophy
Science
Society/Politics
The law
State and politics
Culture
Articles and essays
Literature
People, quotes
Various topics
WWW - Links
Found on the Web
Cooperation
Letters from readers
We have registered
204.403.096 visits
There are 7364 articles
written by 1065 authors.
They could occupy 29017 A4 pages
Search in sites:
Advanced search..
The latest sites..
Digests archive....
How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Kubek z rybką Darwina
Kubek wyznawcy Latającego Potwora S.:
Czuję dotyk Jego Makaronowych Macek - emblemat pastafarian
Znajdź książkę..
Comments to article
Terapie holistyczne
Enter your comment on this article …
i.czaplicka - terapia kwiatowa
Podoba mi sie terapia kwiatowa.Ile tej wódki?
Author:
i.czaplicka
Date:
11-09-2009
Reklama
Borsuk - nie takie proste
Szanowny Panie profesorze. Duża popularność tzw. alternatywnych metod leczenia wynika w Polsce w głównej mierze z nędznego stanu medycyny ‘oficjalnej’ dostępnej dla przeciętnego śmiertelnika. Jest pan dobrym specjalistom w dobrym ośrodku, lecz z tej pozycji nie zauważa Pan, że jest to kwiat na ugorze. Przeciętny lekarz pierwszego kontaktu poświęca pacjentowi 30 sekund przepisując za zwyczaj antybiotyk na zwykłe przeziębienie – zazwyczaj taki jakiego ulotkę zostawił ostatni przedstawiciel handlowy (przy okazji notesik i 2 długopisy i jakieś fajne gadżety dla rodziny). Z punktu widzenia takich praktyk homeopata przepisujący na to samo jakieś kulki – choćby i placebo, to dla pacjentów istne wybawienie. W dodatku dość niesprawiedliwie wrzuca Pan do jednego worka szamańskie praktyki i na przykład chiropraktykę, która mądrze stosowana przyniosła ulgę nie jednemu pacjentowi z chorobami kręgosłupa (w tym mnie). Musiałem zresztą w tym celu zawędrować aż do Stanów, ponieważ polscy lekarze mieli mi do zaoferowania naukowo sprawdzony i udowodniony wózek inwalidzki. Świat, nawet dla racjonalisty nie jest czarno-biały. Życzę sukcesów w pracy zawodowej, nie polecam walki z wiatrakami.
Author:
Borsuk
Date:
11-09-2009
irek - warsztaty szamańskie
Dokładnie:
"(...) Warsztaty Szamańskie:
Temat przewodni - uzdrawianie przez czakry, podróże przez światy szamańskie,
Astrokarate - ochrona energetyczna, zwierzęta mocy - rytuał
masek.
Jeśli jesteś zainteresowany uzdrawianiem szamańskim wg tradycji
ałtajsko-tybetańskich zapraszam na warsztaty. Do zabrania ze sobą karimaty i
koce, ubranie sportowe. Dużo ćwiczeń w ruchu i medytacje. Jedzenie bardzo lekkie
i mało, najlepiej bez jedzenia, bez żadnych używek.
Wieczorem w sobotę wspólne ognisko i rytuał chodzenia po ogniu -
rytuał transformacji, oczyszczania, uzdrawiania. Do zabrania pałki z twardego
drewna średnicy około 2,5 cm i długości około 35 cm. Takie trzonki do grabi,
mioteł można kupić w sklepach ogrodniczych (...)".
Author:
irek
Date:
11-09-2009
i.czaplicka - homeopatia
1 na 1
Najgorsze jest to, że homeopatie stosują lekarze.Jak się nie wie, co podać, to zaleca się homeopatię.Przynajmniej nie zaszkodzi.Dobre dla hipohondryków, ale gorzej w wypadku poważnych schorzeń.
O tą wódkę pytałam nie bez kozery-jedyny naprawdę działający składnik.
Author:
i.czaplicka
Date:
12-09-2009
Andrzej Koraszewski - Poszukiwanie wielkiego skurwydeusza
Głęboko w czasach komunistycznych warszawscy studenci zabawiali się niewybrednie, żądając w kioskach "Ruchu" skurwydeusza od bólu głowy. Jakiego skurwydeusza? Takiego, który pomógł mojej cioci. Poszukiwanie wielkiego skurwydeusza na wszystko trwa od zarania dziejów. Wielu chciałoby pójść do kiosku i kupić sobie skurwydeusza na raka i wzmocnienie potencji. Jeśli jest popyt, to i podaż się pojawia. Mówiąc głośno o tym, czym owe skurwydeusze są, a czym nie są, zapewne nie zmienimy świata, ale możemy ocalić kilku przed pułapką. Pogoń za Wielkim Skurwydeuszem z kiosku "Ruchu" zapewne będzie trwała nadal, zaś prawdopodobieństwo ścigania dostawców skurwydeuszy przez prokuraturę wydaje się niestetyt znikome.
Author:
Andrzej Koraszewski
Date:
12-09-2009
marcholt - jeszcze jedno
Często stare "babcine" sposoby, które mgoą zalatywać jakimś guślarstwem okazują się skuteczne. Przykład: leczenie kurzajek mleczem. ALbo rozkruszoną aspiryną. Pomaga. W normalnym leku na brodawczaki wykorzystywane jest skojarzone działanie i jednego i drugiego. Skoro mlecz pomaga, to moze napar z kwiatów wystawioych na słońce też pomoże? Przecitny człowiek nie jest w stanie tego zweryfikować.
Najbardziej do rozpowszechnienia "alternatywnej medycyny" przyczynia się chora stuacja w służbie zdorwia. Pomóc nie pomoze ale :
a) nie zaszkodzi bezpośrednio (a niekóre leki mogą)
b) jest tańszy/szybszy dostep do "specjalisty" (jak teraz mnie coś boli to nie będę czekał miesiąc na wizytę)
c) hohsztapler przyjmie pacjenta jak należy, nie będzie warczał, nie będzie opryskliwy.
Autor artykułu wiele ma do zarzucenia dziennikarzom (i ma rację) - ale moze mógłby pan profesor powiedzieć słówko także o niekompetentnych kolegach z przychodni i spzitali? A przede wszystkim o tych z Was którzy majac odpowiednie wykształcenie mimo wszystko polecją i przepisują "leki" homeopatyzne. Może najpierw spóbójcie pozbawić tych swoich kolegów prawa do wykonywania zawodu, a dopiero potem wyzywajcie ludzi od analfabetów matematycznych?
Author:
marcholt
Date:
12-09-2009
i.czaplicka - odp.marcholt
1 na 1
Najpierw homeopata, a potem pacjent zjawia sie z zaawansowaną chorobą nowotworową u lekarza, i za jego smierć wini się lekarzy.
Pamiętam radiestetę, który sam leczył swoje psy z parwowirozy.Jak jeden zdechł, to z drugim, w stanie agonalnym pojechał do lecznicy.Psy oczywiście nieszczepione, bo to takie samo zło jak antybiotyki.
A mnie mlecz na kurzajki nie pomaga.Kwestia wiary?
Co prawda stare metody są też dobre- pół litra wódki dla krowy ze wzdęciem, ale raczej jako środek awaryjny.Są lepsze i tańsze leki.
Author:
i.czaplicka
Date:
12-09-2009
Marcin Langer - Podziwiam Pana profesora.
2 na 2
Sam zawsze staram sie na wlasna reke ujawniac bliskim skale debilizmu
powyzszych praktyk, ale coz poradze, jesli nawet znajomi absolwenci
psychogii plawia sie w holistycznych nonsensach (w sumie trudno sie
temu dziwic, a propo wywodow o matematycznej ignorancji).
Przerazajace jest jednak rowniez to, ze aprobate dla takich skrajnie nienaukowych
praktyk wyrazaja nie tylko "humanisci". Przyklad: rok temu
uczestniczylem w inauguracji roku akademiciego na wydziele fizyki US. Dzien pozniej zas, na
inauguracji roku akademickiego na wydziale Informatyki i inzynierii
materialowej US w Sosnowcu. Pierwsza uroczystosc - szybka,
"garniturowa", pelna konkretow, zakonczona wykladem o fizyce cial
stalych. Druga - nadeta, dluga, PRLowska (lacznie z przemowieniami
"ochotnikow" piejacych o "swietlanej przyszlosci"), z kapitula ubrana w
gronostaje i zlote lancuchy i zakonczona wykladem...ksiedza
demonizujacego internet i osiagniecia nauki przez ponad godzine. Na
wydziale informatyki! Najgorsze jednak bylo, ze przytakujace
"towarzystwo gronostajowe", oklaskujace kazde zdanie, skladalo sie w
ponad polowie z profesorow fizyki, dzien wczesniej mowiacych tyle o
nauce w Polsce i jej rozwoju. I to jest przerazajace!
Author:
Marcin Langer
Date:
12-09-2009
Borsuk - @M.Langer
Szanowny Panie Marcinie. Nie rozumiem na czym ma polegać nonsensowność holistycznego podejścia do leczenia człowieka. Nie od dzisiaj wiadomo, że niektóre schorzenia mają czasami inne podłoże niżby się na pierwszy rzut oka mogło wydawać. Nie od dzisiaj wiadomo, że niektóre zaburzenia somatyczne mają na przykład podłoże psychiczne. Czasem latami leczy się u pacjenta objawy gastryczne gdy tymczasem pacjent wymagał by interwencji psychiatry. Organizm ludzki to układ złożony – w idei leczenia całego człowieka nie widzę nic nonsensownego. Chodzi o znalezienie prawdziwej przyczyny schorzenia, a nie leczenie objawu (trywialny przykład – próchnica zębów ma często złożone podłoże w gospodarce minerałami i układzie hormonalnym – leczenie stomatologiczne acz potrzebne jest tylko leczeniem objawów). To że termin ‘holistyczny’ jest często nadużywany przez różnej maści szarlatanów, nie znaczy że nie jest słuszny co do zasady.
Co do wykładu księdza – nie widzę w samym fakcie nic zdrożnego. Dla mnie istotne jest to, co kto mówi a nie kto mówi. Głupota jest sprawiedliwa dotyka zarówno profesorów akademickich jak i duchownych katolickich ;-) . Panowie do adremu jak mówią rzymianie ;-)
Author:
Borsuk
Date:
12-09-2009
Marcin Langer - Holizm i nienaukowizm.
1 na 1
@Borsuk
Doprawdy nie rozumiem Panskiej obrony holizmu pod artykulem obnazajacym w sposob wrecz bezlitosny glupote/nienaukowosc/szarlatanstwo medycyny holistycznej. Czy opisywane w nim urzadzenia sa Pana zdaniem spelnieniem idei "leczenie calego czlowieka a nie objawu" ? Polaczenia pomiedzy ukladem immunologicznym a nerwowym wbrew pozorom nie sa terra incognita dla dzisiejszej nauki i sa dosyc dobrze opisane w literaturze medycznej traktujacej o efekcie placebo.
Co do ksiedza, to miejsca nie starczylo na wypisanie wszelkich nonsensow jakimi raczyl uradowane uszy profesorskiej braci. Nauka jako sila niszczaca rodziny, gry komputerowe jako cos o wiele gorszego od najtwardszych narkotykow, Lara Croft obserwowana z tylu jako cos gorszego od pornografii, internet jako medium wywolujace jedynie debilizm, wtorny analfabetyzm i choroby psychiczne, swiat jako miejsce, w ktorym prawdziwa edukacja i rowoj, a zwlaszcza muzyczny, naukowy i lieracki, mozliwy jest tylko dla pozbawionych dostepu do komputerow, czy fakt, ze "juz teraz, gdzies na swiecie drodzy panstwo, produkuje sie maszyny ktore mysla i zastapia czlowieka" i inne tego typu nonsensy. Jak widac, nie o osobe ksiedza mi chodzilo, ale o to co mowil. Wprawdzie mowil jak urodzony oazowy showmen, ale doprawdy...
Author:
Marcin Langer
Date:
13-09-2009
sucha-woda - dobrze
Widocznych sukcesów u tłumu raczej nie będzie Pan miał, ale to dobrze że Pan wojuje. Dla wielu ludzi Pański głos jest jedyną krytyką tej "medycyny", z jaką się wogóle spotkali. Więlkszość i tak uzna że przez konkurencję bierze Pan mniejsze łapówki i dlatego się złości. Ale do kilku dotarło. Coś Pan tam posiał.
Author:
sucha-woda
Date:
13-09-2009
Mameha - Ener Vita empirycznie
1 na 1
Z doktorem Czarkowskim (naprawdę jest lekarzem medycyny!) zetknęłam się w życiu 2 razy. Pierwszy raz, kiedy razem z doktorem Karbowskim na początku lat 90 ub.w. prowadził bardzo nowoczesną jak na owe czasy klinikę laserową. Leczył się u niego sam premier RP Jan Krzysztof Bielecki. Ja również byłam zadowolona z leczenia u doktora Czarkowskiego. Drugi raz spotkałam się z nim już w Ener-Vicie. Zgłosiłam się do doktora z bólem kolana. Doktor Czarkowski nie badając mnie wcale (była zima, a ja miałam na sobie grube wełniane spodnie, których nie zdjęłam) orzekł, że z całą pewnością w moim kolanie zagnieździły się glisty i inne robaki. Sic! W pierwszej chwili pomyślałam sobie, że ktoś tu zwariował. Ale kiedy doktor zaproponował, że on przy pomocy specjalnego urządzenia emitującego dobrą energię mi te robaki wygoni i że zabieg będzie kosztował 300zł, odetchnęłam. A więc, o to chodzi! Podziękowałam za taką ofertę. Mimo to doktor nie chciał łatwo zrezygnować z pacjenta. Nieprzyjemnie nalegał na skorzystanie z jego usług. Bezskutecznie.
Dla ciekawskich: Prawdziwą przyczyną bólu kolana był stan zapalny i został wyleczony przez innego lekarza metodami konwencjonalnymi. Robaków w kolanie nie dostrzeżono ;)
Author:
Mameha
Date:
13-09-2009
Michał
Jeśli już czepiać się matematycznych alfabetów, to również samemu wypada zadbać o to, by napisać "pod napięciem 12V", a nie "pod prądem 12V" ;) Czytam dalej...
Author:
Michał
Date:
14-09-2009
Uriel
-1 na 1
"Jeśli już czepiać się matematycznych alfabetów" - człowiek, który z faktu działania szarlatanów wyprowadza wniosek o lipności pomysłu, na którym żerują, analfabetyzm dostrzeże u każdego - oprócz siebie. Taka już natura fanatyków wszelkiej maści.
BTW jeśli dobrze zrozumiałem tekst, sukces sądowy autora dotyczył konkretnego przypadku jednoznacznej szarlatanerii, więc brawo.
Author:
Uriel
Date:
14-09-2009
pacjent - lekarska krucjata
Szanowny Panie Doktorze!
Mamy wolny rynek - również w zakresie leczenia - i na wolnym rynku teoretycznie wygrywa to, co na najlepsze.
Skoro pacjenci chca sie leczyc homeopatycznie - mimo ogolnej dostepnosci i wysokich nakladow na promocje medycyny konwencjonalnej - znaczy, ze sa zadowoleni z wynikow leczenia.
Skoro wiec homeopatia nie leczy - a pacjenci wola ja od zwyklej medycyny - to zwykla medycyna im szkodzi lub zaszkodzila.
I to tyle. W swojej batalii troszke sie Pan osmiesza. Rozumiem, ze jest Pan ortopeda i kosci ciezko nastawiac homeopatycznie, ale istnieja jeszcze inne dolegliwosci.
Pozdrawiam
Pacjent
Author:
pacjent
Date:
15-09-2009
formalista - 1 na 1
"Skoro wiec homeopatia nie leczy - a pacjenci wola ja od zwyklej medycyny - to zwykla medycyna im szkodzi lub zaszkodzila".
Niech Pan przeczyta to zdanie kilka razy i zastanowi się, czy ma ono sens. Logiczne wnioskowanie nie jest, delikatnie mówiąc, Pana mocną stroną. Krótko: co ma piernik do wiatraka?
To samo można powiedzieć o następnym zdaniu Pańskiego tekstu.
O takich jak Pan profesor własnie pisze.
Przypuszczam, że homeopaci dysponują jakimiś lekarstwami "na głowę". A może nawet na czytanie ze zrozumieniem.
Ciekawe, jak Pan trafił na ten portal. Tak się przypadkiem kliknęło, prawda?
Author:
formalista - 1 na 1
Date:
15-09-2009
pacjent
Z calym szacunkiem, nie bede prostego zdania wyjasnial. Moze byloby zrozumialej, gdyby konczylo sie "nie spelnila ich oczekiwan". Nie pisalem jednak dla ograniczonego intelektualnie. Wywod jest logiczny, ze krotki - elaboratow tu pisal nie bede.
A propos portalu, taki tu problem, ze jest na nim grupa ludzi raczej malo poslugujacych sie rozumem, za to wielu wierzacych w to czy owo (nieistnienie Boga, "grzesznosc" medycyny niekonwencjonalnej, mniej popularne autorytety itd.). Taka strona religijna, tylko na odwrot. Amen.
-- Pacjent
Author:
pacjent
Date:
15-09-2009
Formalista2 - Do "pacjenta"
Jednak przytoczone zdanie jest bezsensowne. Może inteligentni inaczej widzą tu jakiś sens, ale normalni ludzie-raczej nie.
Author:
Formalista2
Date:
16-09-2009
Pacjent - do "Formalista2"
Najsłodszą cechą ograniczenia intelektualnego jest to, że człowiek nim "obdarzony" nie zdaje sobie z niego sprawy, chociaż nie rozumie rzeczy oczywistych.
Dziesiątki milionów ludzi na świecie leczy się homeopatycznie i upatrywanie jako przyczyny tego tylko i wyłącznie ich naiwności jest ignorancją najwyższej próby.
-- Pacjent
Author:
Pacjent
Date:
17-09-2009
Czytelnik - Drogi Pacjencie
1 na 1
Na ten temat napisano już całe tomy. Ale żeby Pan zrozumiał ograniczę się do cytatu z Waldemara Łysiaka: "
Jedzmy g....o, miliony much nie mogą się mylić
".
Teraz już Pan rozumie?
Jeśli nie, to jedziemy jeszcze raz....
Inteligencja jest zmienną o rozkładzie
normalnym.
Rozumie Pan? Nie?
Próbujemy jeszcze raz....
W każdym społeczeństwie jest zdecydowanie więcej matołów niż ludzi inteligentnych
.
W Polsce około 80% ludzi nie rozumie tego, co czyta. 60% nie rozumie treści wiadomości telewizyjnych. Prawie 100% ludzi nie czym jest w istocie homeopatia.
Wg Pana sformułowanie "dziesiątki milionów ludzi" winno powalać swoim "ogromem". Otóż nie. To tylko kolejny dowód na to, że nie rozumie Pan związków przyczynowo-skutkowych.
Nie chcę Pana obrażać, więc nie będę kontynuował.
Zdrowia życzę i proszę więcej czytać. To pomaga, naprawdę!
Z wyrazami szacunku
Czytelnik
Author:
Czytelnik
Date:
17-09-2009
Pacjent - Drogi Czytelniku
Wlasnie chodzi o statystyke. Ilosc osob korzystajac z homeopatii jest tak duza, ze sa wsrod nich tacy, ktorzy wybrali optymalnie.
Gratuluje dobrego mniemania o sobie i zycze smacznego g.
-- Pacjent
Author:
Pacjent
Date:
17-09-2009
Czytelnik - Drogi pacjencie
Tym razem ma Pan rację. Liczba osób, którzy wybrali optymalnie jest rzeczywiście duża. Dowód? Znowu muszę się posłużyć cytatem, tym razem z artykułu:
"...ponad 90% najczęściej występujących chorób i sezonowych niedomagań ulega samowyleczeniu. Nawet w przebiegu poważniejszych schorzeń zazwyczaj występują okresy remisji. Wszystkie więc tzw. „alternatywne terapie", np. dotyk ręki, niedotyk nogi lub „leczenie przez Internet" mogą sprawiać wrażenie skutecznych w 90%. A nikt nie zastanawia się nad tym, że w tej sytuacji, prawdziwie cudownym zdarzeniem byłby brak (sic!) wyleczenia".
Oto te 90% ozdrowieńców, którzy wybrali optymalnie.
Życzę powodzenia.
Czytelnik
P.S. Co do życzenia smacznego. Ludzie stosujący homeopatię wierzą zazwyczaj w inne alternatywne metody. Znana i uznana w tym środowisku jest urynoterapia. To jest dopiero rarytas smakowy. A do tego jeszcze leczy. Proszę spróbować.
Na koniec: ja nic nie muszę udowadniać. To geniusze wprowadzający homeopatię muszą udowodnić (przy zastosowaniu odpowiedniej metodologii naukowej), że ich leki są skuteczne. Próbowali 200 lat. I co?
Jajco.
To mój ostatni wpis. Szkoda czasu na takie "dyskusje".
Author:
Czytelnik
Date:
17-09-2009
mam - mowa trawa
Im więcej wiedzy sie posiadło, to zdaje się, jest się w większym stopniu zajadłym.Czy wiedza ma słuzyć umniejszaniu wartości drugiego człowieka poprzez wytykanie mu jego preferencji i mówienie, że są bezsensowne?
Author:
mam
Date:
17-09-2009
Pacjent - Drogi czytelniku
Sam Pan widzi. Inna grupa optymalnie wybierających to ci, którzy mają większe lub porównywalne szanse na wyleczenie poprzez efekt placebo niż konwencjonalnie.
PS. Uryna w potencji >D30 jest (formalnie) bardziej rozcieńczona niż w wodzie źródlanej i pewnie jest bez smaku.
Author:
Pacjent
Date:
18-09-2009
... - Lek. homeopata do pacjenta
To wszystko prawda. Ale, czy mocz rozcieńczano w czasie, gdy jasność beta Perseusza spadła z drugiej do trzeciej wielkości gwiazdowej?
Jeśli nie, to "lekarstwo" nie ma odpowiedniego podpisu astralnego, by można je było przyjmować doustnie. Można je stosować tylko w postaci wcierek do powierzchni zewnętrznej lewego płatka usznego (lobulus auriculae) w jego górno-przyśrodkowym kwadrancie σίγμα (sigma). I to tylko wtedy, gdy księżyce Jowisza (Io, Europa, Ganimedes i Callisto) ustawią się w takiej pozycji, by przeprowadzona przez nie linia prosta przechodziła jednocześnie przez księżyc Neptuna Nereidę i księżyc Saturna Phoebe.
Wcierać należy 45 minut, po czym koniecznie trzeba posmarować całe ucho sadłem świstaka i zawinąć w sreberko pozostawiając otwór, przez który wykonywać się będzie serię 36 świecowań ucha. W przerwach między świecowaniami (około 2 tygodnie) należy pobrzękiwać cicho dzwonkami tybetańskimi od strony srebrnego ucha.
Po wszystkim pacjent powinien usiąść na tronie Horusa i włożyć sobie na członek pierścień Atlantów. Opis dalszego ciągu kuracji w przyszłym roku.
Do zobaczenia
Specjalista homeopatii klasycznej i medycyny alternatywnej
Author:
...
Date:
18-09-2009
Pacjent - Do "..."
Takiego homeopaty jeszcze nie spotkałem. Proszę o adres jego gabinetu, żebym mógł skorzystać z terapii śmiechem.
Author:
Pacjent
Date:
18-09-2009
andsol - a mi paranormalność nie chce pomóc
Uczę matematyki, troszkę rozumiem wyniki z jej kilkunastu dziedzin i - co za cholerny pech - nie ma tam jednego jedynego wyniku, ani małego, ani średniego, ani dużego, otrzymanego za pomocą metod paranormalnych. Potworna niesprawiedliwość. Tysiące tajemniczych zjawisk w fizyce, w biologii - o medycynie już nie wspomnę, skory tyle o cudownych zjawiskach w niej Pan napisał - a tu nie ma pojęcia, definicji, twierdzenia, stworzonego przez nałożenie rąk, drgania tajemniczych energii czy rozpuszczanie wody w wodzie.
Numerologia? To są tylko zapewnienia, że jak ktoś skróci nazwisko o "t" oraz "m" to szczęście go zaleje w dwa tygodnie, ale to nie jest matematyka.
Paranormalni wszystkich krajów, złączcie się w łańcuch dobrej woli i zróbcie coś w końcu dla matematyki!
Author:
andsol
Date:
02-10-2009
Sort comments
from the newest
Sign in to add comment
Sign in as
:
Password
:
Sign in using Facebook or OpenID
In case not signed in -
sign up..
Advertisement
[
Cooperation
] [
Advertise
] [
Map of the site
] [
F.A.Q.
] [
Store
] [
Sign up
] [
Contact
]
The Rationalist ©
Copyright
2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)