Tekst ciekawy, szkoda tylko, że tytuł jest identyczny, jak tego tekstu - www.racjonalista.pl/kk.php/s,5454

kiedy nieidentyczny. Wskazany przez Ashaarda, że identyczny brzmi: "Terra Incognita: Baalbek". Po co się zatem czepiać  tytułu? Ja zawsze odbierałam ziemię jako żywą. Po śmierci po jakimś czasie  będę glebą? Czyli pozostanę żywa.Trochę to straszne. Będę sobie pełzać, nurkować, wynurzać się, fircykować, podgryzać, wypychać główkami norki, sąsiadeczki spotykać, popychać sąsiadów nosem i czołem,  i coś jeść.

Bardzo ciekawy artykuł.

Ale fajna afirmacja tamaro be jot. Urocza. A teksty Pana Pochwickiego zasługują na uwagę.

Artykuł bardzo dobry. Nie zgadzam się tylko z jednym stwierdzeniem-że jedynym ssakiem śpiącym na plecach jest borsuk.Greyhoundy śpią na grzbiecie,w pozycji zwanej przez ich miłośników jako zdechły karaluch.Tu chyba nie mogę zamieścic zdjęcia(chyba że mnie ktoś oświeci jak to zrobić).Greyhound przez 80% swojego życia przygotowuje się do biegu-śpi.Dlatego trzeba mu zapewnić jak najlepsze warunki treningu.( są jeszce ludzie śpiący na plecach)