piszę że Vittorio Messori "z arogancją podkreśla swój prymitywizm i próbuje go narzucić innym". O wiele wartościowsze pod względem poznawczym są książki byłych księży i zakonników, np. jezuity włoskiego Tondiego.

Dziwię się autorowi artykułu, że zajmuje się takimi katolickimi bzdetami. To lektura dla mocherów rydzyka, którzy znajdą w niej kolejne dowody na istnienie katolickiego bożka.

Jednak Vespa to naprawdę coś mistycznego, ludzie się przez nią nawet nawracają.
Czytanie tych totalnych pierdoł zakończyłem na I stronie, szkoda czasu.

Zgadzam się z Juliuszem Pawłowskim - krytyka wypocin jakiegoś taliba nie jest najlepszym sposobem na spędzenie swojego wolnego czasu. Można przecież podłubać w nosie albo obejrzeć kiepskich na polsacie - już to bardziej rozwinie człowieka.

Sorry, ale jak w pierwszym "zdaniu" czytam "Vittorio
Messori jest największym współczesnym pisarzem, katolickim, Jest też
dziennikarzem" to odechciewa mi się dalszej lektury. Czy redakcja serwisu nie mogłaby dbać o jakość publikowanych tekstów? Czy nie mogłaby szanować swoich czytelników? I jeśli w odpowiedzi miałbym usłyszeć, że serwis działa społecznie, to odparowałbym z miejsca: jak masz coś robić byle jak to nie rób tego wcale. Pozdrawiam i życzę większej dyscypliny w nowym roku.

Trzeba naprawdę sporej dawki katowania własnej woli by doczytać artykuł do końca, tzn. cytaty z tego "wiekopomnego dzieła" a już po przeczytaniu charakterystyki Inkwizycji, na szczęście Autor art. uraczył czytelników krótkim, mam nadzieję, cytatem, można poczuć odruch wymiotny. Uważam, że trzeba być pozbawionym ludzkich uczuć, nawet tych elementarnych by porównywać Inkwizycję do Min. Zdrowia, a jej działanie jako zabieg higieniczny, oczyszczający. Jednym słowem, delikatnie rzecz określając, bezduszny jak katolik.
Wydaje mi się, że - igor - źle zrozumiał intencję Autora artykułu.