The RationalistSkip to content


We have registered
204.315.691 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Enter your comment on this article …
jurek-byd - Już czas   10 na 10
Pomijając to, co zostało w tym artykule / liście napisane - a zgadzam się z każdym słowem, chyba już czas najwyższy wyjść poza ten "zamknięty krąg" Moim zdaniem nadszedł moment na coś więcej niż na pisanie o otaczającej nas rzeczywistości i związanych z nią paradoksach. Może już faktycznie czas "przydusić" naszych polityków czymś bardziej konkretnym, pokazać naszą obecność i to nie tylko raz, dwa razy, policzyć się, pokazać, że jesteśmy też siłą, elektoratem, dużą grupą racjonalnie myślących ludzi, piętnujących sprawy działające na niekorzyść naszego kraju, wytykających w szczególności szerzącą się obłudę i pazerność instytucji kościoła. Kolokwialnie się wyrażając - siedzimy zbyt cicho żeby nas było słychać!!!!!  
Author: jurek-byd  Date: 28-10-2010
Reklama
coreless - etyk to nie to samo co nauczyciel..   2 na 2
Z całym szacunkiem dla osiągnięć naukowych Autora, trzeba stwierdzić, że czym innym jest etyka jako dyscyplina naukowa, a czym innym może być etyka pojęta jako przedmiot szkolny. Mam niestety wrażenie, że specjaliści w danej dziedzinie, nawet ci z tytułami profesorskimi, bywają nader słabymi dydaktykami i metodykami na poszczególnych etapach kształcenia, a to powoduje, że ich wyobrażenie o potencjale problematyki przedmiotu bywa dość odgraniczone, mimo olbrzymiej wiedzy fachowej w tym względzie. Nowoczesna dydaktyka, nie ta oparta na metodach podawczych, ale oparta na metodach aktywizujących mogłaby sprawić, że etyka w szkole mogłaby być prawdziwą przygodą; nie tyle alternatywą dla religii, co po prostu nową jakością. Mówię to jako były student, świadomy tego, jak beznadziejnymi i pozbawionymi dydaktycznej wyobraźni nauczycielami bywają nauczyciele uniwersyteccy, przy całym bogactwie wiedzy jaką dysponują. Dla dobrego nauczyciela, gotowego do pracy z grupą i prowadzenia zajęć twórczych i warsztatowych 10 godzin etyki tygodniowo mogłoby być za mało. I mówię to z całkowitym przekonaniem.
Author: coreless  Date: 28-10-2010
Ratatoskr - sugeruję popracować nad stylem  -5 na 5
Tekst miejscami trudny w odbiorze, wymaga dwukrotnego czytania niektórych fragmentów, żeby je ogarnąć. Natomiast zdanie "Wprowadzenie etyki do szkół, nauczanej przez księży i absolwentów kursów katolickich" to już ewidentny błąd. Szkoda apel w słusznej sprawie obciążać takim brakiem formalnym :/
Author: Ratatoskr  Date: 28-10-2010
CHOLEWA - A gdzie podziała się   2 na 2
deontologia prawników i polityków? Gdzie podziała się etyka litości(chrystianizmu), usuwająca nieszczęście u pragnących wykladów z etyki? I gdzie podziała się etyka ludzi religinych, niekrzywdzących współbraci o innym światopoglądzie?
Author: CHOLEWA  Date: 28-10-2010
maryo11 - Do Kol.CHOLEWY  0 na 2
Kpisz pan czy o drogę pytasz? :)Ludzie religijni miłujący : heretyków ,ateistów i inną"swołocz"?Nadstawiający może jeszcze drugi policzek ?;) To jak znalezienie dziewicy w burdelu - teoretycznie możliwe w praktyce - niewykonalne ! Gdyby dziś pojawił się Chrystus (pomijając to ,że będąc teoretycznie współbogiem więc powinien wiedzieć cóż do tej pory wyprawiano w jego imieniu )pewnikiem zdziwienie jak spaczono jego nauki ,byłoby przeogromne.Ale cóż : rybę zamieniono na krzyż ,pacyfistę na kilera ,a samarytanina na pedofila !;)
Saluto
P.S. Wiem ,że pytania Kolegi były retoryczno-sarkastyczne ale nie mogłem się powstrzymać !;))
Author: maryo11  Date: 29-10-2010
KORIUS - do maryo11   3 na 3
To , że kolega Cholewa kpi widać od razu. Też tak robię co rano zamiast pacierza. Tyle, że obraz chrześcijaństwa miłosiernego, litościwego współczującego przedstawiany przez kościół z różnych wybranych wyrywków ewangelii to kit, "wersja dla prasy". Co gorsza, gdyby trzymać się ściśle (bardzo nieścisłych i często sprzecznych) nauk Jezusa
(postaci literackiej bo prawdopodobnie w ogóle nie istniał) byłoby
jeszcze gorzej. To cała masa absurdów, instrukcji na poniżenie godności
człowieka, zniszczenie ekonomicznych podstaw cywilizacji; polecam książkę :"Sprzeczności w Biblii", ładnie wyzbierane co i tak było widać od dawna. Sprawa podobna jak z Leninem,
niektórzy uważają że jego wizja komunizmu został wypaczona, a to
komunizm wypaczał ludzi...tu te dwie ideologię są niezwykle podobn
Author: KORIUS  Date: 29-10-2010
Józefacki - dziwny upór   4 na 4
Bo Panowie to w ogóle jesteście uparciuchy. Ciągle obnażcie coś, co od stuleci jest gołe jak święty turecki. Kościół jest przedzielony ołtarzem. Po zewnętrznej stoją Owieczki i Baranki i tam jest Bóg i Religia i Wiara i Cuda i Wojtyła Święty i pozostałe różności. I gadać z nimi nie ma  o czym i gadać do nich nie ma po co. Ale najważniejsza jest część wewnętrzna. Tam jest Władza. A Władza to szmal, żarcie, chlanie, dupy, zdrowie, świat w zasięgu ręki, nieróbstwo, wszelkie wygody i najważniejsze: bezkarność. Po wewnętrznej stronie ołtarza nie ma ludzi tak naiwnych i nieinteligentnych, żeby wierzyli w "drugie policzki", "świętych obcowania" i "łaskę uświęcającą". Gdyby ktoś na balandze poważnie zapytał biskupa o "Trójcę Świętą" to chyba więcej by tam nie wszedł. Po co komu wariat. Spójrzcie na Kościół katolicki jak na zorganizowaną grupę przestępczą, dbającą wyłącznie o swoje fantastyczne interesy. Wtedy nawet kpić się odechciewa. A religia w szkole? Czy to nie prościej od dziecka zastraszyć poczciwców i wyłowić przydatne kanalie? Nie trzeba potem przekupywać, grozić i porywać. Materiał ludzki przygotowany za jego własne pieniądze i podany na tacy.
Author: Józefacki  Date: 29-10-2010
koten - rece precz od dzieci  -5 na 9
Ręce precz od dzieci nie tylko niekatolickich ale też i katolickich. Autor oburza się na wpływ katolicyzmu na dzieci niekatolickie , ale dlaczego nie oburza się na wpływ ateizmu na dzieci katolickie , a tego w szkołach jest o wiele więcej. odbywającego się za pieniądze podatników, nie wyłączając przeciwników katolicyzmu,- katolicy muszą też płacić za indoktrynacje niekatolicką w szkołach. 
Author: koten  Date: 30-10-2010
Pa™an  -1 na 1
@Ratatoskr - sugeruję nauczyć się czytać.
Author: Pa™an  Date: 01-11-2010
Ratatoskr
@Pa™an
O przejrzystość stylu można się naturalnie spierać, uważam jednak, że styl jest cokolwiek mroczny i uporządkowanie przedstawianych myśli poprawiłoby czytelność całości. Natomiast autorowi zdania: "Wprowadzenie etyki do szkół, nauczanej przez księży i absolwentów kursów katolickich" każda polonistka sugerowałaby nauczyć się poprawnie pisać.
Author: Ratatoskr  Date: 05-11-2010
teanostic - nic dodać   1 na 1
Generalnie przytłaczająca jest tak prawda tego dotycząca jak i fakt, iż doszedłem do podobnych konkluzji. Niestety nie widzę łatwych rozwiązań tej sytuacji. Spodziewałem, się, że lukę zajęć i tak wypełnią w końcu piewcy literatury biblii. Chrześcijanie również, nie będąc kapłanami, mają obowiązek względem biblijnej moralności transcendentalnej więc można podejrzewać, iżby nawet wykształceni świeccy etycy trzymali się wyuczonych przez kościół zasad, niemniej jednak obowiązuje ich prawo, które przez konkordat nie jest tak egzekwowalne dla wysłannika kurii. Generalnie chronią nas instytucje (prawo czy organizmy powołane do ochrony praw i wolności jednostek - bo nie wolno zapominać, że wspólnota to zbiór jednostek i jest wspólnotą wolności tylko wówczas gdy praw jednostki się przestrzega a nie zaś w imię wspólnotowej solidarności narzuca doktrynę większości). "Większość ma rację póki dobro czyni" Henry Ibsen - sztuka "Wróg ludu".
Author: teanostic  Date: 06-11-2010
Buczkowski - Jestem pod wrażeniem
Jestem pod wrażeniem tego co napisał prof. Hartman i zgadzam się z Jego spostrzeżeniami i wnioskami. Cieszę się, że wreszcie na portalu Racjonalisty zabierają głos ludzie nauki, z renomowanych uczelni. Obawy pana corelessa - moim zdaniem, nawet jeśli są częściowo słuszne, nie wnoszą nic twórczego; od czegoś trzeba zacząć, a zacząć - niewątpliwie, trzeba od przygotowywania kadry wykładowców etyki, bo ich nie mamy... Pragnę jeszcze odpowiedzieć kotenowi: Człowieku gdzie ty masz oczy i uszy, że głosisz takie bzdury iż w Polsce, gdzie władze polityczne oddały  dobrowolnie kraj pod "okupację" Watykanowi, ateiści mają jakikolwiek wpływ na katolickie dzieci..? Pragnę jeszcze  przytoczyć wypowiedź jednego z największych uczonych - Alberta Einsteina, na temat etyki świeckiej:     "Etyczne zachowanie ludzi powodowane jest współczuciem, wychowaniem i budowaniem więzi społecznych i nie potrzebuje żadnych podstaw religijnych. Smutnym dla ludzkości jest przymuszenie jej do przynależności kościelnej
poprzez strach, kary oraz obietnice na nagrodę po śmierci. Dlatego zrozumiałym jest, że kościoły zawsze zwalczały postęp i prześladowały jego zwolenników."

Na zakończenie: Gratuluję i dziękuję Panie Profesorze Hartman.
Author: Buczkowski  Date: 08-11-2010
Teresa Jakubowska - Pełna zgoda Panie Profesorze
Z racji funkcji - jestem przewodniczaca jedynej partii antyklerykalnej RACJA Polskiej Lewicy i moich publikacji , mam korespondentów nauczycieli i rodzicow. W artykule dot. orzeczenia Trybunalu w Strasburgu w spr. Grzelak v. Polska napisalam, ze lekcje religii poza innymi szkodami jakie powoduja, to gigantyczne marnowanie czasu bo ok. 900 godzin w czasie calej edukacji. Zadzwonila do mnie doswiadczona nauczycielka i wytknela niedoszacowanie ilosci godzin. Jej zdaniem od przedszkola do matury, wliczajac rekolekcje, nabozenstwa obowiazkowe dla katolikow, to co najmniej 1200 godzin lekcyjnych z tendencja rosnącą (prawie poltora  roku szkolnego). Dodac do tego nalezy sklerykalizowanie nieraz calkowite WSZYSTKICH lekcji zwlaszcza w nauczaniu poczatkowym, kiedy to podstawa programowa ministerstwa nie przewiduje oczywiscie lekcji etyki ale godziny "wychowacze". Wlosy staja dęba na glowie, kiedy sie pomysli jakie beda te nasze przyszle pokolenia calkowicie oglupione, nieakceptujace innosci. A przeciez przez 1200 godzin mozna sie dobrze nauczyc 2 jezykow obcych, i innych materii koniecznych dla solidnego wyksztalcenia. Uwazam tez zrownywanie etyki z religią za obrazanie niekatolikow. </div>
Author: Teresa Jakubowska  Date: 25-11-2010
siriana
Nauczyciel jest szczególnie odpowiedzialny za to, aby cechy różnicujące odbiorców jego działań, takie jak rasa, narodowość, światopogląd i system wartości, pozycja społeczna, sytuacja materialna, poglądy polityczne, a także stosunek do szkoły i edukacji oraz charakter problemów wychowawczych – w żaden sposób nie pociągały za sobą dyskryminacji tych osób w środowisku szkoły i w dostępie do dóbr edukacyjnych.

Jak mówi Kodeks Etyczny Nauczyciela, obowiązuje także nauczycieli religii i chyba jednak takie określenie byłoby właściwsze, wziąwszy pod uwagę nauczycieli religii katolickiej, a w niektórych województwach religii prawosławnej i protestanckiej, osobiste przekonania nauczyciela nie mogą mieć wpływu na ocenę ucznia i dotyczy to każdego przedmiotu.
Rodzice dziecka o innym wyznaniu, niż nauczana jednostka religii w szkole mogą wyrazić chęć uczestnictwa w tej lekcji i odmiennie, dziecko , które uczęszcza na lekcje religii ma także prawo brać udział w lekcjach etyki i jego przekonania nie powinny mieć wpływu na ocenę jego pracy.
Tolerancja i akceptacja chyba obowiązuje w obydwie strony.
Author: siriana  Date: 15-02-2011
OutOfACannon   1 na 1
Jestem licealistką i na szczęście w mojej szkole organizowane są prawdziwe zajęcia etyki, prowadzone przez osobę świecką o odpowiednim wykształceniu. Na każdej lekcji poznajemy nową filozofię, zjawisko społeczne albo debatujemy o sprawach natury moralnej. Od przedszkola do końca gimnazjum uczęszczałam na religię i współczuję wszystkim, którzy nadal są do tego zmuszeni - uczyłam się tylko o historii katolicyzmu i jego zasadach, w dodatku ksiądz zawsze potrafił uraczyć nas stwierdzeniami w stylu: "Zwierzęta nie czują", czy "40 milionów to nawet nie dość, żeby malutki szpital spłacił długi" albo "Bo szpital jest dla ciała, a kościół dla ducha" i choć wtedy bardzo mnie to irytowało, teraz stwierdzam, że tak częste dyskusje z tym radykalnym duchownym pomogły mi upewnić się, że droga ateizmu jest dla mnie drogą właściwą.
Za kompletny absurd uważam natomiast to, że lekcje religii zawsze miałam dwa razy w tygodniu, tyle samo lub więcej niż biologii, chemii, geografii czy fizyki. Nasze szkolnictwo ma kiepskie priorytety.
Author: OutOfACannon  Date: 14-08-2012

Sort comments from the newest

Sign in to add comment

  

Sign in using Facebook or OpenID
In case not signed in - sign up..

Advertisement
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)