co filozofia na
"eksperyment z dwiema szczelinami, odkrycie fizyki wieku XX - go ,że świadomość ludzka kreuje fizyczne stany układów kwantowych, ponieważ z tymi układami związana jest ontycznie proto-świadomość kwantowych układów.

autodafe.salon2(*)ra-swiadomosci-ze-swiadomoscia

Takie pseudonaukowe dyrdymały, nauka zciera na proszek i wymiata za drzwi:

www.racjonalist(*),4934/q,Kwantowa.szarlataneria

To doświadczenie przeprowadził Young już na początku wieku XIX.
Jeśli chcesz wiedzieć, co nauka na co, to się ucz, zamiast powtarzać dyrdymały za nieukami.

Niestety nie znalazłem tam naukowego zaprzeczenia eksperymentu "Świadomość obserwatora zmienia stan obiektu kwantowego"

Kopenhaska interpretacja mechaniki kwantowej mówi tylko tyle, że cząsteczki nie są rzeczami, że granicy pomiędzy podmiotem i przedmiotem wyraźnej nie ma, a wynik eksperymentu ukazuje jedynie stosunek obserwatora (aparatury badawczej) do pewnego zdarzenia (w grę wchodzą pewne wzajemne oddziaływania) [Bohr/Heisenberg/Schroedinger]. Aparatura jest wytworem ludzkiej świadomości i rąk, więc w pewnym sensie można to nazwać "kreowaniem stanów" z uwagi na zasadę nieoznaczoności w czasie eksperymentu (duże uproszczenie), ale trzeba tutaj bardzo uważać, żeby nie popaść w niedorzeczność (wyniki badań w CERN leżą wiele miesięcy zanim ludzka świadomość na nie spojrzy - kiedy więc je 'wykreowała'?). Świat działa na świadomość, a świadomość w pewien sposób oddziałuje na świat, co nie znaczy, że myśląc intensywnie o wygraniu totka trafimy szóstkę, bo to bardzo naiwne i błędne rozumowanie. Nie będę rozwijał wątku, ale przeczytanie 3 książek widniejących w literaturze pod artykułem nie wystarczy, żeby zrozumieć o co w tym chodzi, a za mało tutaj miejsca żeby wytknąć i omówić wszystkie błędy w rozumowaniu autora artykułu który podrzucił Wronski..

http://www.edge.org/

polecam wszystkim ciekawym tematów nurtujących naukowców skupionych wokół tego forum, ciekawe i zabawne...

wie, o czym pisze, jedynie ujął to nazbyt mętnie, Brożyński rozwinął. Na poziomie kwantowym rozmywa się granica między podmiotem a przedmiotem. A co z doświadczeniami Alana Aspecta i jego następców, gdzie foton jakby "przewiduje" co chcemy zrobić i "wybiera" drogę  stosownie do zamiarów eksperymentatora, nawet gdy ten podejmuje decyzję juz po wyemitowaniu fotonu! W doświaczeniu ze szczelinami, o czym wzmiankuje wroński, chodzi o to samo. Panie rudymencie - Young opisywał to klasycznie, jako zjawisko falowe, a wroński mówi o podejściu  fotonowym, którego interpretacja nie jest jasna i ma znaczenie filozoficzne.  Co na to filozofia? Otóż filozofowie lekceważą współczesną fizykę (i vice versa), a jej odkrycia mają dla filozofii ogromne znaczenie, niektóre stare pytania filozoficzne wręcz rozstrzygają.

Poniżej odpowiedź autora blogu autodafe.salon2(*)ra-swiadomosci-ze-swiadomoscia

Szanowny Panie,
Proszę skierować do literatury tematu w j.polskim :
1.
F.Selleri,Wielkie spory w fizyce kwantowej,Gdańsk,1999,s.78-82 paragraf 5
2.
Cz. Białobrzeski Podstawy poznawcze fizyki świata atomowego,Warszawa,1984,s.245-251
3.
R.Penrose,Droga do rzeczywistości,Warszawa,2007,s.17-21,751-784,971-1002

Dziękuję i pozdrawiam.

Liberałowie, konserwatyści, racjonaliści i teiści w 1989 usunęli ze szkół naukę marksizmu, materializmu dialektycznego i wprowadzili teologię. Nastąpił zanik twórczego myślenia, ubóstwo duchowe i skostnienie nauk humanistycznych.

irku, zapomniałeś wstawić do pierwszego zdania filatelistów, fryzjerów i operatorów lokomotyw.

Tekst bardzo potrzebny, zagadnienie ujęte wyjątkowo przejrzyście i zarazem wyczerpująco. Brawa dla Autora. Zwraca uwagę jednak pewna drobna kwestia, która być może jest jedynie wynikiem ścisłego trzymania się źródeł wymienionych w pismiennictwie. Chodzi o uporczywe operwanie określeniem "materialny", które to pojęcie jest przyczepiane do każdego prawie aspektu świata, bez uprzedniego zdefiniowania, co mamy pod nim rozumieć. Można śmiało zrezygnować z tego typu okresleń, bez obawy, że uciekniemy w jakąś metafizykę. John Searle prawdopodobnie podpisałby się pod tym artykułem, choć wykazał on przecież błędność materialistycznego podejścia Alana Turinga. W/g Searla interakcja podmiotu (człowieka, zwierzęcia) ze światem ma właśnie charakter niematerialny (pojęciowy, semantyczny) choć oparty na podstawach biologicznych i przebiegający dokładnie tak, jak opisuje to Autor. W takim mniej więcej sensie, w jakim niematerialny software bazuje na materialnym hardware, choć to analogia odległa i pod wieloma względami błędna. Do wytworów materialnego świata zaliczają się także niematerialne byty (np. umysł, ból) i nie ma to nic wspólnego z metafizyką. W jakim sensie materialne są notowania giełdowe, wtorki czy V symfonia Beethovena ? A przecież istnieją realnie ...

Problem zaczyna się jeszcze głębiej - od definicji materii. Od starożytności przez Marksa i marksizm, aż po współczesność.
Komentarz do strony Materialistyczna teoria odbicia:
Bardzo dobrze napisane ecyklopedyczne opisanie "teorii odbicia".
 

skoro foton wybiera sam co ma zrobić to chyba myśli

komputer realizuje  wybór za pomocą funkcji 'jeśli to to to jesli nie to to to" czyli tez chyba mysli jeśli przyjąć ze wybór jest formą myslenia , a idać tropem ze foton przewiduje nasze działania to jest to akcja i reakcja czyli kazda maszyna  której uzywa człowiek to robi np prosty szpadel , kopiąc  nim on na nas reaguje i robi nam odciski na dloniach czyli chyba mysli.