Chwala rezyserowi za to, ze ukazal prawdziwy wizerunek kobiety egzystujacej, zanim starozytni medrcy systemow religijnych, narzucili na swiat kobiet proletariacki system podzialu pierwiastkow i roli plci: obowiazek zycia kobiet w cieniu meskiego bostwa, role ofiary, sluzenia, wyrzucenie ze swiata nauki i historii, pasywnosc w alkowie, koniecznosc produkcji dzieciaczkow na mieso armatnie...

Miejmy nadzieje, ze polskich i calego swiata patriarchalnych konserwatystow trafi szlag po obejrzeniu tego pieknego filmu i zejda natychmiast z historyczno-politycznej sceny swiata. Tym razem zobacza na wlasne oczy prawdziwy, miniony swiat ale jakze inaczej urzadzony. Swiat, ktorego polowe patriarchat od samego poczatku zepchnal do otchlani, zeby zdziczal, co doprowadzilo hierarchie pariarchalna do zboczen seksualnych, o czym dowiadujemy sie nieustannie. Ludzkosci potrzebna jest solidarnosc, zeby wybrac jeden kierunek i zrzucic ze swoich barkow narzucony ciezar starozytnych swiatopogladow, medrcow Starej Reguly.
Pzdr

Przypadek Hypatii jest wyjątkiem z tego powodu, że potrafiła ona wyzwolić się z roli którą od DAWNA narzucało społeczeństwo ówczesnej kobiecie. Tym bardziej jest to znamienne, że działo się to w zhellenizowanej części imperium rzymskiego - gdzie tradycyjnie pozycja kobiety była niższa niż miało to miejsce w zachodnich prowincjach.  

Wiem. Teraz sie wszyscy tego dowiedza. Bardzo Ciebie lubie.
Pozdrawiam

"Miejmy nadzieje, ze polskich i calego swiata patriarchalnych konserwatystow trafi szlag po obejrzeniu tego pieknego filmu i zejda natychmiast z historyczno-politycznej sceny swiata ....'


Szanowna kobieto trafiłaś kulą w płot. Jeżeli kogoś powinien trafić szlag, to młodych, gniewnych, hunwejbinów. Tych którzy gardzą "starym" i chcą budować świat na "nowo" Hypatia została zamordowane przez "zdrowe siły postępu" , przez wchodząca na arenę dziejów nową, agresywna "wiodącą siłę"  

Recenzja powala drobiazgowoscia. Czyta sie i czyta a konca nie widac. :-) Czekam z niecierpliwoscia az bede mogl zobaczyc ten film, ale z tego co widze na razie "puszczono go" tylko w Hiszpanii?! W USA podobno w grudniu, ale to niepotwierdzona informacja. W UK nie ma i nie wiadomo kiedy bedzie. W Polsce dystrybutor sie waha, we Wloszech raczej go nie bedzie chyba, ze... w przyslowiowych katakumbach, z ktorych wyszli bohaterowie "Agory". Widocznie przeslanie jest zbyt mocne, by go nie zauwazyc.

Skąd opinia, że polski dystrybutor się waha?

może pójde na ten film z ciekawości  czy moje przypuszczenia  się sprawdzą, że po wyjściu z kina  będę miał w główce wryty schemat, jaki ten fundamentalistyczny chrześcijańzm jest okropny, zacofany, wpędził świat w 1500-letnią otchłań antypostępu. 

To budujące, Mariusz, że wtedy kiedy chcesz potrafisz odpowiedzieć tak szybko. Mógłbyś to sobie w 1 chwili wyguglować "Agora+dystrybutor+waha". Ale poratuję Cię:
film.wp.pl/id,1(*)in,wiadomosc.html?ticaid=19c8f
Numer do pana Turskiego: 0
22 456 65 09.

W czasach internetu i sprzedaży wysyłkowej dystrybutora można spokojnie olać.

ja tam w to wahanie na dwa dni przed polską premierą nie wierzę :) Może to część działań marketingowych? Nam przedstawiciele polskieg dystrybutora przesłali wczraj do publikacji ten obszerny opis filmu, nie zdradzając wątpliwości co do jego emisji w Polsce :)

Ciekawe czasy, ciekawe miejsce, a wartość filmu sprawdzimy;)

Tak szczegółowa recenzja przygotowuje i zachęca do oglądnięcia filmu i właściwego odbioru, wskazując co naprawdę twórcy chcieli pokazać i jednocześnie nie fałszując historii. Przynajmniej taki wniosek można wysnuć na podstawie recenzji. Czego nie można powiedzieć np. o filmach nagranach w oparciu o powieści H. Sienkiewicza. Fałszywa historia Polski została przez tą twórczość tak utrwalona w polskim społeczeństwie, że jest nie do odkręcenia.
Mam też poważne wątpliwości, że po obejrzeniu tego filmu nastąpią jakieś zmiany w świadomości tych, o który pisze >kobieta<. Do takiego wniosku skłaniają wypowiedzi niektórych dyskutantów.

Proszę, spójrzcie do dawnego artykułu autorstwa piekielnego Agnosiewicza, co jest tu:
www.racjonalist(*)na.genialna.pieknosc.w.aureoli
koniecznie
warto przeczytać 
przeczytajta to, nim pójdzieta na film, hej

To wstrętne,chrześcijańskie kłamstwa o św. Katarzynie powinny być w końcu ujawnione.  To nie jest święta chrześcijańska tylko pogańska.  Jak było z innymi świętymi, przecież są  ich setki, czy św. Tomasz był napewno filozofem chrześcijańskim ? Cenzura chrześcijańska mogła przecież jego myśli poprzekręcać.  Czy św. Kolbe  dobrowolnie podał się głodówki za współwięźnia , przecież mógł być skazany za przemyt marchwi. Państwo powinno powołać specjalny instytut jakiś inny IPN do badania kłamst katolickiego reżimu. 

molok, napisz jeszcze o miłości kleru katolickiego do małych dzieci i będzie pełnia wspaniałosci chrześcijańskiej

hmm trudno pisać o miłości ateiście , zakładam, że nim jesteś . Miłość  to pojęcie duchowe a nie naukowe. Tak samo trudno pisać  komuniście o własności prywatnej , to pojęcie jest negowane przez jego ideologie.  I nie odnosi się to tylko do miłości , jest wiele innych pojęć duchowych którymi ateizm się posługuje, a nie powinien korzystać  z sprzecznej idei 

galvani, masz odzywki godne Bernarda Shaw! malok - Hyapatia była ofiarą fanatyzmu motłochu, pomińmy pojęcie świętości, jako i ateizmu. Jak niedawno tu tłumaczono, nie ma takiego światopoglądu jak ateizm. Jeżeli ty nie wierzysz w krasnoludki, to przecie nie ma na ciebie nazwy akrasnoludkowiec. Szkoda tworzyć słowa na rzeczy oczywiste.

I co tu tłumaczono?  Że ateizm to nie światopogląd.  Proszę się nie obrazić, pisałem wcześniej co to jest schizofremia pojęć, to jest właśnie przykład. Ja nie wierze w krasnoludki bo 99,9 % ludzi co żyło już na tym świecie myślało, że po śmierci istnieje świat duchowy. Z tego rozmyślania o tym świecie powstało pojęcie Bóg i z tego pojęcia powstało bardzo dużo definicji wartościujących człowieczy żywot. Jeśli ktoś przychodzi i twierdzi, że to rozmyślanie o Bogu to bajki takie same jak krasnoludki, to  zmienia a przynajmniej powinno zmienić człowieczy żywot. Więc pojęcie "Bóg" i " nie Bóg" wartościuje,  zmienia ludzki żywot, i to jest pogląd na świat czyli światopogląd.  Czy ta zmiana żywota człowieka jest lepsza przy wartościowaniu "nie Bóg" czy przy "Bóg", to temat na pranie mózgu :). Jeśli ateizm sprytnie chce się ukryć za rozumem , to jest to przebiegła sztuczka , czyja ? Co kieruje tym ? Skąd to pytanie ? Stąd, że ja mam wartościowanie  "Bóg" , a 99 % użytkowników tego portalu wartościowanie "nie Bóg" , dlatego  99 % użytkowników uważa, że ten co pisze przez "Bóg" to katolicki kretyn, troll. Skąd te określenia ? Też pochodne choroby "schizofremia pojęć"  rodzaju emocjonalnego. Jest lekarstwo na tą chorobe, mądrość, pochodna ............. ?  Proszę się domyśleć. 

W środę w jednej z większych sieci kin (z wiadomych przyczyn nie podam nazwy) przed właściwym seansem puszczona została zapowiedź Agory. Szczerze powiem, że nie zwróciłem większej uwagi wtedy na ten film, wydawał się kolejną megaprodukcją bez większego sensu. Teraz jednak zmieniłem zdanie i czekam kiedy film pojawi się w kinach, może już wkrótce...

recenzja filmu w dzisiejszej GW, z odniesieniem do postaci świętego (sic!) Cyryla Aleksandryjskiego.
Nadal zalecam lekturę <a>www.racjonalist(*)na.genialna.pieknosc.w.aureoli</a>   , ba!

Właśnie wróciłem z premierowej emisji Agory we wrocławskim Heliosie. Tak jak sądziłem, dystrybutor oczywiście nie wstrzymał filmu. Film piękny, nawet ktoś próbował bić brawo po zakończeniu. Niemniej zasmuciło mnie co innego. Niewielka liczba widzów na sali. Jeśli jak wspomniano wyżej w reklamach filmów nie budził on zainteresowania, a dopiero jego szczegółowy opis zachęcił niektórych, to znaczy, że położono promocję - pewnie przez wytłumienie całego jego "kontrowersyjnego" przekazu. Wypuszczenie informacji o "wahaniach" dystrybutora na dwa dni przed premierą nie pomogło za wiele. A może się mylę, i po prostu trafiłem wyjątkowo pechowo na seans?

Godzinę temu wrócilem z premiery w Warszawie. Cóż mogę powiedzieć? Ciekawa lekcja historii. Może trochę wyimaginowane wątki ale podsumowałbym to przede wszystkim jako walki sekt. Oto w jednym miejscu wyznawcy pogańskich bożków wyzywają boga chrześcijan a w drugi chrześcijanie obrzucają pogańskie rzeźby jakimiś owocami, kamieniami. W całym zamieszaniu fanatycznych wierzących (pomijając w co wierzą) Hypatia jest ostoją rozsądku preferującą rozum i naukę a nie jakieś tam bzdury o Jezusie i innych Bogach. Film uzmysławia przede wszystkim to, że religie są źrodłem konfliktów i podziałów społeczeństwa.

Pewnie brak w filmie efektów specjalnych, albo "porywającej akcji" i wielkiej tajemnicy", "spisków" i innych fajerwerków a'la 'Kod da Vinci'. Stąd film nie będzie hitem.

Szkoda, że tej reguły - z regulaminu komentarze  - nie zastosował autor. Cały początek jest żywcem wkleiony z Wikipedi pl.wikipedia.org/wiki/Hypatia_z_Aleksandrii

Dziękuję za informację. To nie jest pisany przez nas tekst, ale otrzymany od przedstawiciela Forum Film. Dopiszę Wikipedię.

Efekty specjalne niezbędne są w cyrku. Rewelacyjny, historyczny film obejdzie się bez tego bo jest przeznaczony dla odbiorcy naturalnie empatycznego i myślącego. 
Film jest odważną zmianą konwencji. Do tej pory przedstawiano chrześcijaństwo jako wybawienie ludzkości ze szponów pierwotnego zła i zaszczepienie ideologii miłości. Amenabar pokazuje, że to istna bujda , co nie jest żadną tajemnicą ani rewelacją. Film jest przejmujący i w konsekwencji wpędza w doła bo wiemy , że to co widzimy na ekranie , to dopiero początki piętnastu wieków apokalipsy mroku, mordu i strachu. Tym bardziej napawa smutkiem, kiedy polityka po równi pochyłej idzie w kierunku państwa wyznaniowego, a absurdy wprawiają w zdumienie. Przebudzenie jest najwyższą koniecznością narodu.
Nie podobały mi się reakcja niektórych widzów , wyraźnie dumnych z agresji i zwycięstw chrześcijańskich bojówkarzy. To wyraźny dowód na to jak bardzo „miłość bliźniego” i wyższość moralna nauk ktolickich  jest socjotechnicznym mitem po dziś dzień.  

W kajach skandynawskich film ma fantastyczne recenzje. Poniewaz jest tu duzo racjonalistow wszedzie slyszy sie dyskusje na jego temat - zwlaszcza w pracy. Film nie ma dla nas wydzwieku politycznego, Skandynawowie juz dawno przebudzili sie z mrokow chrzescijanstwa. Powiedzialabym, ze jest potwierdzeniem tego, ze wybrali dobra droge, ze sa myslami razem z Hypatia po stronie minionego swiata, swiata nauki. Obejrze film w nastepny weekend uzbrojona takze w polskie recenzje. Podoba mi sie wypowiedz p. Marty 2 i libertyna. 
Pzdr 

na temat Hypatji można by siła rozmawiać, ale nie będę trollem ("perypatetyk w sieci").

Film interesujący, na pewno wart obejrzenia. Ciekawie pokazuje relacje:  wierzenia - władza - nauka. Zyskałby jednak jeszcze na wartości gdyby chrześcijanie w nim nie byli tak pejoratywnie przerysowani. Brzydcy chrześcijanie, z okrzykiem "alleluja" na ustach, atakujący ślicznych pogan... Trochę więcej subtelności i byłoby naprawdę cudnie.

Nie rozumie, dla czego wszystkie reżimy przedstawiane są najczęściej zgodnie z przekazami historycznymi, a najdłużej trwający mrok chrześcijaństwa ma być  upiększany i na wszystkie możliwe sposoby usprawiedliwiany ? Czy krwawa jatka w ” Pasji” w „ Misji” była uzasadniona? Czy 
Moim zdaniem film jest po mistrzowsku stonowany, bardziej „sympatycznie” nie dało się pokazać autentycznego zła i grozy. Jeśli chodzi o samą śmierć Hypatii ,w filmie całkowicie zmieniono fakty na korzyść chrześcijan. Jak podają dokumenty historyczne kobieta została dosłownie obdarta żywcem ze skóry. 

Według naszej obecnej wiedzy krwawa jatka w "Pasji" - krzyżowanie - najprawdopodobniej tak wyglądała, nie mniej przerażająco, niż egzekucje przeprowadzane w Polsce od 200-stu lat temu wstecz,  (dwie czarownice przywiązane do słupa i podpalone gryzły się nawzajem z bólu - rok 17**), ku Bożej chwale. Film omawiany zobaczę dopiero za 2-3 dni.

Czytam sobie różne recenzje o filmie "Agora",także w Wikipedii,i dostrzegam,ze w licznych przypadkach posłużono się tekstami z 3-tomowej książki biograficznej "Zaraza" Jerzego Cepika o Hypatii z Aleksandrii,bez podawania źródła. Takie czasy.

To ożywczy film. Jakże różny od włosko-amerykańskich " namaszczonych opowieści"  przedstawiających opisane w bibli wydarzenia jako prawdę. Pokazuje w zbeletryzowanej formie chrześcijańską, obskurancką i fanatyczną sektę pierwszych wyznawców Jezusa w fazie ich gwałtownej ekspansji. Pokazuje, że bóg to ludzki wymysł. To świetny, rozwiewający religijne paplanie film.

Nieźle zrobiony film, z niepokojąco aktualnym przesłaniem. Obawiam się, że przemknie niezauważony po ekranach kin i szybko z nich zniknie, nie wzbudzając dyskusji.
Jedna uwaga do scenografii: czy tacy specjaliści pracujący przy innych superprodukcjach nie dotarli do tego, że przy Wilczycy kapitolińskiej (stojącej w pałacu prefekta) nie może być Romulusa i Remusa, ponieważ dodano ich w XV w.? Wie to każdy student I roku historii, archeologii, czy historii sztuki.

Masz rację, obecność przedstawień założycieli Rzymu mnie także zaskoczyła, ale myślę, że możemy wybaczyć twórcą tę nieścisłość - dzięki obecności Wilczycy Kapitolińskiej w obecnym (a powszechnie dziś znanym) kształcie cała scena nabrała wyjątkowego, symbolicznego wymiaru - pożegnania z upadającym powoli Rzymem. Przynajmniej dla mnie. :)
Film przepiękny i poruszający. Oczekuję z niecierpliwością premiery na DVD.