Skip to content
Outlook on life
Religions and sects
The Bible
The Church and Catholicism
Philosophy
Science
Society/Politics
The law
State and politics
Culture
Articles and essays
Literature
People, quotes
Various topics
WWW - Links
Found on the Web
Cooperation
Letters from readers
We have registered
204.320.954 visits
There are 7364 articles
written by 1065 authors.
They could occupy 29017 A4 pages
Search in sites:
Advanced search..
The latest sites..
Digests archive....
How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
John Brockman (red.) -
Nowy Renesans
Znajdź książkę..
Comments to article
Pole świadomości wyborcy
Enter your comment on this article …
Głąbiński - Gospodarka
2 na 2
Do przedstawionej analizy dodam, że realnie parlament na sytuację obywateli ma wpływ głównie przez to, jak jego decyzje oddziaływają na stan gospodarki. Racjonalnie traktując sprawę programy partii powinny zawierać jedynie wytyczne dla tworzenia budżetu i na stanowienie prawa w zakresie administrowania państwem, oraz przewidywane wskaźniki statystyczne (głównie PKB, inflacja, zadłużenie itp.). Po czterech latach rozliczenie winno ograniczać się do porównania wskaźników założonych z osiągniętymi. Reszta to zawracanie głowy (niestety wobec naiwnych bardzo skuteczne).
Author:
Głąbiński
Date:
04-09-2011
Reklama
sceptymucha - @Lisu
Gdy już napiszesz, daj znać, to przeczytam bardzo chętnie.
Tylko uważaj, bo jak zbytnio skupisz się na wadach, to wyjdzie Ci pamflet.
Author:
sceptymucha
Date:
28-08-2011
Jego świątobliwość Lisu
Bardzo ciekawa analiza pod którą mógłbym się w pełni podpisać jak i ją rozbudować jako iż sam właśnie podobną piszę. W konkluzji położyłbym większy nacisk na bezmyślność większości "opinii publicznej" - wyborców.
Author:
Jego świątobliwość Lisu
Date:
28-08-2011
brzezińska43
2 na 2
No to idzie nowe. Jeśli za prognostyk wyborczy przyjąć wynik PiS w Walbrzychu - nie jest żle.Dwie z partii wodzowskich - PiS wlaśnie i SLD mają się ku końcowi. SLD stal się takim pod światlym przewodem grzybiarza Napieralskiego.Swoją drogą, kto zjadlby grzyby z jego koszyczka? Odnoszę wrażenie że rezultat Palikota będzie zupelnie inny od prognoz TVN.
A jednak nie zmienia to wcale smutnej prawdy o emocjonalnych a nie racjonalnych podstawach glosowania wyborców. Wreszcie - w Polsce dokonanie racjonalnego wyboru między partiami jest niewykonalne. Ich programy to w istocie zbiór obietnic, nie mają programów.Ci, którzy wpadną w pulapkę glosowania na mniejsze zlo obudzą się w państwie policyjnym, którego prekursorem jest Prezesunio. Różnica między PO a PiS zawiera się glównie w twarzach i wzroście ich przywódców. Pawlak wybral wymierający i wyjeżdżający za granicę elektorat.Zapraszam na poludnie woj. lubelskiego, gdzie pustoszeją wsie, a ziemie tu pierwszej i drugiej klasy.Ten styl uprawiania polityki, rodem z PRL, gdzie sekowano inaczej myślących bo stanowiska zachować musieli przedstawiciele zasady BMW powoli umiera.W sumie - na naszych oczach powstaje nowa rzeczywistość. To co bylo i jeszcze jest - odchodzi wolnym krokiem w niebyt.Szkoda, że tak wolnym.
Author:
brzezińska43
Date:
28-08-2011
Xevo - Wyborcy i tak nie wiedzą
1 na 1
Wyborcy i tak nie wiedzą na co głosują - w sensie programu partii. Kto z nas zna się na wszystkich aspektach funkcjonowania państwa? Nikt. Przeciętny wyborca nie wie jaki program ma jego partia. Identyfikuje się z ludźmi, hasłami i propagandą.
Niestety, wybory to masa ogólników i żadnych konkretów. Do ludzi docierają hasła w stylu: zbudujemy nowe drogi, otworzymy nowe przedszkola, stworzymy możliwości... Tylko ciekawym zbiegiem okoliczności nikt nie mówi jak to zrobić. O kosztach nie wspominając.
W społeczeństwie wiedza o funkcjonowaniu państwa oparta jest na ogólnikach i "mitach". Ludzie często wypowiadają się o sprawach, o których nie mają pojęcia, a znają je tylko z komentarzy i notek w TV bądź internecie. Gdyby przeczytali poszczególne ustawy, przypuszczam, że duża część z nich zmieniłaby zdanie, pod warunkiem, że zrozumiałaby co czyta.
Tak więc wybory, to trochę taki plebiscyt, w którym ocenia się piękne, kolorystycznie bogate obrazy, a sędziami (wyborcami) są daltoniści...
Author:
Xevo
Date:
28-08-2011
sceptymucha - @fiodorek.t
2 na 2
Ja nie rozróżniam za bardzo osób z dalszych i bliższych miejsc na listach wyborczych. Nie wiem, czy głosowałbym na osobe lepszą, czy gorszą. Choć happening typu: głosuj na piątą osobę na liście, niewątpliwie, jeśli by chwycił, rozbroiłby polityków.
"myprecious" wyżej sugerował, by wprowadzić jednomandatowe okręgi - wzrosła by szansa, że wyborcy znaliby kandydata, ale jednocześnie zabiłoby to tych kandydatów, którzy działają na poziomie kraju i nie są przywiązani do danego okręgu.
Ja doszedłem do wniosku, że trzeba męczyć polityków także po wyborach.
Author:
sceptymucha
Date:
27-08-2011
fiedorek.t - @ sceptymucha
Można by wybić zęby tym najbardziej wyszczerzonym i pewnym siebie. Jak to zrobić? Np. zagłosować na ludzi z dalszych miejsc na listach. Jak się jeden z drugim nie dostanie do koryta, to
może
się zastanowi? Dać im takiego wyborczego "płaskiego" w twarz.
Można by też postawić na nowych w koalicji ze starym, tu uśmiech w stronę wyborców RP. Choć nikt nie gwarantuje, że pózniej nie odezwą się jego zapędy wodzowskie i wszystkie piękne hasła szlag trafi.
Można by poszukać Wielkiego Protetyka, aby uzębienie narodowi nowe sprawił, ale wtedy szlag trafi demokrację. No i spośród kogo go wybrać? Z tych pawi, z maską zatroskanego klowna, wymalowaną ręką PR-owców?
Można by tak snuć te gdybania, a i tak naród jednoczy się jedynie w obliczu wielkich tragedii (nie mylić ze smoleńską), lub kiedy czuje bat na dupie.
Ot takie przemyślenia styranego robola.
Jeszcze się taki nie narodził co by wszystkim dogodził, jak słusznie ktoś na portalu wcześniej zauważył. I znikąd gwarancji, że tym razem wybierzemy właściwie.
Author:
fiedorek.t
Date:
27-08-2011
myprecious
3 na 3
@sceptymucha - proponuję wprowadzić jednomandatowe okręgi wyborcze, by głosować na osobę, a nie partię; będzie można wtedy rozliczać tę osobę, bo przy odopowiedzialności zbiorowej nikt nigdy nie jest winny i takim się nie czuje:)
@CHOLEWA - czytałem kiedyś o badaniach, z których wynika, że przeciwnika politycznego uważa się za chorego psychicznie:)
Author:
myprecious
Date:
27-08-2011
sceptymucha - Spróbuje się odnieść
1 na 1
@fiodorek.t Czy da się pociągnąć myśl, jaką napisałeś, dalej? W sensie, co z tym robić.
@myprecious Proponujesz wprowadzić "egzamin na polityka", czy jak sobie z tym radzić?
@sinapis Niestety polityka jest ważniejsza społecznie, niż czworonożny koń.
@Wenancjusz Skupiałem się na kampanii wyborczej, bo ona rozstrzyga o kształcie Sejmu. Chcesz na siłę wprowadzić system dwubiegunowy?
@CHOLEWA Przypomina mi się "Rok 1980" i jego nowomowa. Co do samego głosowania, kampania się jeszcze będzie rozkręcać. Może RP wypłynie na szersze wody, a może nie.
Author:
sceptymucha
Date:
27-08-2011
CHOLEWA - Pole to wymiar 2D,
4 na 4
natomiast swiadomość nasza to wymiar 4D, w ktorej istnieją między innymi neurony lustrzane odpowiedzialne za motorykę bez udzialu motywacji( ostatnie doniesienia naukowe). Jednym słowem: to owczy pęd. Świadomie, racjonalnie umotywowany będę głosowal na Ruch Palikota, bo pozostałe partie z głownymi zasługują na dzialanie huraganu Irene na Karaibach. W 1938r. pani profesor filozofii Susan Stebbing wydala książke
Thinking to some purpose (Myslenie celowe)
. Podaje ona tam przykłady wypowiedzi jednego stronnictwa angielskiego przez drugie opozycyjne w kampanii przedwyborczej: o swoim stronnictwie mówiono, że proponuje wyborcy rozsądny program reform a o "tamtych"- że rozwijają pozbawioną skrupułow agitację wyborczą. Własną ostrą krytykę dzialalności przeciwników określało się jako cięta; ostrą krytykę opiewaną przez "tamtych"- jako wulgarną ofensywę obelg. To co nazywalo się we własnym stronnictwie bystrym posunięciem- gdy zaś chodziło o stronnictwo wrogie, nazywano nieobyczajnym wypadem. U nas jest podobnie.
Author:
CHOLEWA
Date:
27-08-2011
Wenancjusz - Marna wizja.
1 na 1
Analiza sceny politycznej dokonana przez autora artukułu, pokazuje jedynie, że w rzeczywistości nie ma na kogo głosować. Z drugiej strony nie iść na wybory to znaczy pomóc przyczynić się do wyboru niechcianej opcji. Ci co już byli u władzy, pokazali co potrafią (mówię o wszystkich partiach, łącznie z SLD, której grupa starzejących się polityków partii zaszkodziła tak potężnie, iż do dziś nie może się po upadku pozbierać). Żadna z partii nie dotrzymała obietnic wyborczych. Ciekawe, że PO także, a ma największe poparcie. Żaden z polityków nie jest wiarygodny i nie mam doń zaufania. Jestem, sądzę że także większość społeczeństwa, przejedzony, zawiedziony i zmęczony polityką nie licującą z oczekiwaniami społecznymi. Optuję za dwubiegunowym modelem obrazu sceny politycznej. W Polsce mamy tylko dwie liczące się partie prawicowe. To zakłócenie równowagi i prowadzi wprost do wypaczeń i błędów działań. Czy widział ktoś magnes z jednym biegunem lub cząsteczki naładowane elektrycznie tylko dodatnio lub tylko ujemnie (tylko u Wałęsy były plusy dodatnie i plusy ujemne)? Tylko równowaga sił doprowadzić może do poczucia stabilności i wzrostu zaufania społecznego (przepraszam, nie mam prawa do wypowiadania się za społeczeństwo). Tak najprościej to widzę.
Author:
Wenancjusz
Date:
27-08-2011
sinapis - Podziękowanie cum grano salis
2 na 2
Dzięki za temacik z neurologii - ale zamiast o polityce mozan bylo napisać o koniu, który znacznie częściej miewa cztery nogi niż nasz parlament cztery partie. No i ciekawsze byloby, bo konia, jaki jest, każdy coraz rzadziej już widzi, a politykę niestety wciaz aż do przesytu.
Author:
sinapis
Date:
27-08-2011
myprecious
6 na 6
Przy obecnej ordynacji wyborczej analizowanie programów jest zjadaniem wyborczej kiełbasy. Która partia współczesnej Polski zrealizowała swój program wyborczy? Przedwyborczy politycy to nasmarowani wazeliną pajace, którzy zamieniają się w pachołków totalitarnej głupoty w okresie powyborczym; głupota ta ma granice tylko gdy trzeba nasmarować się wazeliną by móc zajadać z koryta przez kolejną kadencję.
Author:
myprecious
Date:
27-08-2011
fiedorek.t
4 na 4
Wydaje mi się, że żadne wybory nie są racjonalne. Czy to prezydenckie, czy parlamentarne. Dajemy porwać się emocjom aż nad to w czasie kampanii wyborczych, także i tej, która niby przed nami, a jednak już trwa. Każdy ma swoje typy, jedyną sprawą, która nas łączy jest dobro kraju. Najgorsze jest jednak to, że każdy ma inną wizję naprawy państwa. Ok, można powiedzieć, że to przywilej demokracji. Jednak, czy chodzi o to żeby karmić "piękne" gęby, które dużo mówią a mało robią? Jak do tej pory to wszyscy politycy szczerzą białe ząbki, a biedniejące społeczeństwo coraz bardziej zgrzyta obolałymi dziąsłami.
Author:
fiedorek.t
Date:
27-08-2011
Sort comments
from the first
Sign in to add comment
Sign in as
:
Password
:
Sign in using Facebook or OpenID
In case not signed in -
sign up..
Advertisement
[
Cooperation
] [
Advertise
] [
Map of the site
] [
F.A.Q.
] [
Store
] [
Sign up
] [
Contact
]
The Rationalist ©
Copyright
2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)