Jestem czytelnikiem Racjonalisty od hmm ....niepamietnych czasow
i moge stwierdzic ze portal ten mial duzy wplyw na moje spostrzegania wielu spraw. Mysle ze i na wielu innych portal ten mial podobny efekt. Nie ze wszystkim sie zgadzam co tu zostalo napisane ale to chyba ...urok Racjonalisty. Gratuluje sukcesow i zycze wiele nie mniejszych w przyszlosci.
Szczegolne gratulacje Mariuszowi - tworcy Racjonalisty, mysle ze oprocz satysfakcji z sukcesu mial wiele powodow to stresow rowniez. Grauluje jeszcze raz i wszytkiego najlepszego w przyszlosci.

       Jestem czytelnikiem Racjonalisty od 4 lat. Portal ten,w ciągu całego tego czasu był dla mnie miejscem,gdzie można "wyrażać się" na miarę samego siebie,bez żadnego skrępowania ideologiczną poprawnością. Oby kolejne 10 lat było również pasmem sukcesów na polu krzewienia racjonalistycznego światopoglądu...Jestem całym sercem za Racjonalistą :-)

Wielkie podziękowania dla Twórców i Autorów.
To mój najważniejszy portal.

http://www.racjonalista.pl/forum.php/s,385572

Odwiedzam, jestem... coś ponad rok. Nieważne zresztą, mogłem się pokapować wcześniej, więcej bym zyskał. Najważniejsze że zyskuję! Klikam, czytam i zyskuję. Za fri. Wiele mocnych artykułów, intelektualnych osobowości, prosta idea, łatwość, przejrzystość, duża rotacja... Banały, wiem (ten wpis będzie za chwilę wyglądał jak komentarz na Allegro), ale co tam, trochę tak jest... te moje "coś ponad rok" na Racjonaliście to moja najlepsza transakcja!
Pozdrawiam Ojców Założycieli i Zespół Realizatorów. O to chodziło kurcze. :)

Racjonalista, to jak dobrze oświetlająca latarnia, precyzyjnie wycelowane działo prosto w cel...ja dotąd chodziłem w naciśniętej na oczy apateistycznej czapeczce, nie zauważając problemu...teraz czytam i wiele się zmieniło, tak trzymać panie Mariuszu, pozdrawiam!

Bardzo się cieszę, że mój ulubiony portal i fundacja tak się rozwijają.
Martwi mnie natomiast mizeria finansowa. Takie dochody, jakie ogólnopolska fundacja osiąga w rok, proboszcz zbierze "po kolędzie", na małym osiedlu, nie mówiąc już o innych dochodach KK. Czy fundacja nie może dostawać 1% podatku? Trzeba też pomyśleć o rozszerzeniu dotychczasowych form np. media, szkoły.

No tak, porównując nasze darowizny do tego, co dostaje na funkcjonowanie swego portalu katolicka Fronda, która miesięcznie zbiera więcej niż my rocznie, można wpaść w kompleksy: fronda.pl/klub_frondapl :) Może to jednak wynikać z tego, że przez 10 lat tworzyliśmy serwis nie dbając o fundraising dla całego przedsięwzięcia i nie mamy w tym doświadczenia, i dopiero zaczynamy. Mam nadzieję, że jak bardziej skonkretyzujemy i określimy nasze potrzeby i plany, to i łatwiej będzie nam pozyskiwać na to środki. Najpewniej też przydałoby się profesjonalne wsparcie w tej dziedzinie, gdyż redaktorzy zajmują się przede wszystkim redagowaniem. Mamy szereg pomysłów i koncepcji rozwoju tylko trzeba jakoś do tego podejść i jakoś to "ugryźć". Jeśli do naszego poziomu redaktorsko-merytorycznego dodamy dobre finansowanie rozwoju i promocji, to z pewnością przykryjemy całokształtem wszystkie serwisu religijne w polskiej sieci...

http://www.dotpay.pl/Oferta/PayPal
jest możliwe połączenie i bardziej znany system

Mamy założone konto w PayPal, ale po krótkim użytkowaniu czym prędzej się stamtąd wynieśliśmy. Łatwo tam było przekazać pieniądze, ale je wydobyć - wielki problem. Najpierw wystąpili o jakieś dziwaczne dokumenty potwierdzające byt prawny fundacji, a po ich dostarczeniu zapadło długie milczenie. Ostatecznie przekazali nam stamtąd wpłacone środki chyba po kilku miesiącach. DotPay jest znacznie bardziej user-friendly.

w rzeczy samej, po 10 latach istnienia unikatowość portalu, poziom artykułów i społeczne zapotrzebowanie na publikowane treści powinny przekładać się na porządne pieniądze, jeżeli tak nie jest, to znaczy, że ta dziedzina jest nieracjonalnie traktowana, bo racjonalnie portal powinien być bogaty. najwyższy czas na racjonalne podejście do tematu  "pieniądze". wielokrotnie zdarzyło mi się widzieć w Polsce niedostrzeganie szansy, marnowanie potencjału, jakby pieniądze niewarte były uwagi, wysiłku, pracy, punktualności, lojalności, solidarności, jakby Polacy byli ślepi na pieniądze - a widzę to szczególnie ostro, bo najpierw mieszkałam 30 lat w Szwajcarii, a potem 2 w Szwecji, a tam pieniądze to nie jest wstydliwy temat, tam się nie mówi półgębkiem "pieniążki", tam płyną nieprzerwanie potężne strumienie pieniędzy. dlaczego? bo kraje protestanckie lub postprotestanckie relację "praca - pieniądze" traktują racjonalnie, to ma się równoważyć, na takiej bazie intelektualnej budują: "robię coś dobrze za dobre pieniądze". racjonalne traktowanie tematów finansowych powinno być z taką samą energią, wiedzą i powagą traktowane, jak inne tematy na portalu. tymczasem Polaków nęci albo szybki pieniądz, albo wygrana na loteriach, albo jałmużna. o tym też powinniście pisać.