Skip to content
Outlook on life
Religions and sects
The Bible
The Church and Catholicism
Philosophy
Science
Society/Politics
The law
State and politics
Culture
Articles and essays
Literature
People, quotes
Various topics
WWW - Links
Found on the Web
Cooperation
Letters from readers
We have registered
204.479.310 visits
There are 7364 articles
written by 1065 authors.
They could occupy 29017 A4 pages
Search in sites:
Advanced search..
The latest sites..
Digests archive....
How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Kubek z rybką Darwina
Czuję dotyk Jego Makaronowych Macek - emblemat pastafarian
Znajdź książkę..
Comments to article
Ewa Drzyzga. Pośrodku
Enter your comment on this article …
Marek Li - @i.o.
1 na 1
Cytuję: "
Podejrzewam, że ideologie wegetariańskie to tylko przykrywki.
Zdecydowana większość wegetarian nie jada mięsa tylko i wyłącznie
dlatego, że nie odpowiada im sposób jego pozyskiwania. W przeciwnym
wypadku nie odpowiadaliby twierdząco na pytania o to czy zaczęliby jeść
mięso jakby było hodowane w laboratorium
" Otóż prawda jest taka, że sporo wegetarian (i wegan), jak i ja sam, powtarzamy bezwstydnie, że mięso jest naprawdę smaczne (tak np mówi Gary Yourofsky w swoich wykładach o weganizmie). Wielu z nas nie je mięsa tylko dlatego, że jak już ktoś napisał w komentarzach, kierujemy się współczuciem dla zwierząt. Współczuciem, które powoduje, że moje przekonania o smacznym mięsie staje się niczym wobec cierpienia źle traktowanego, źle transportowanego i wreszcie zabijanego zwierzęcia. Osobiście, gdybym wiedział, że potrawa jest wyhodowana laboratoryjnie, nie zostało więc zabite zwierzę które posiadało świadomość, nie miałbym nic przeciwko jedzeniu takiej potrawy. Żadna istota nie została zabita, nikomu nie działa się krzywda.
Author:
Marek Li
Date:
26-12-2012
Reklama
sofista - tylko o żarciu?
Wszyscy jakoś piszą komentarze, które sugerują treść artykułu "o żarciu" a mnie się wydaje, że artykuł ten bardziej podchodzi pod kategorie "wolność człowieka" niż trywialne odżywianie ludzkich organizmów. Każdy wolny człowiek ma prawo nie zapinać pasa w samochodzie, który sam prowadzi, ma prawo (naturalne prawo) skoczyć sobie z dziesiątego piętra na ziemię jeśli tego bardzo chce, ma prawo odebrać sobie swoje życie, ma prawo jeść co uważa za słuszne i nic komu do tego. Jednym słowem sam decyduje jak ma żyć i jak chce umierać. A co mówi nasze prawo wystękane przez naszych posłów? Otóż twierdzą, że wolnemu człowiekowi nie wolno jeździć swoim samochodem bez zapiętych pasów - tak traktuje się niewolnika a nie wolnego człowieka aby zmuszać go do czegoś, co jest zarezerwowane tylko dla niego samego (prawo naturalne - każdy człowiek rodzi się wolnym). Dalej - zmusza się ludzi do wielu czynności wbrew ich woli np. przymusowe ubezpieczenia, przymusowe zabieranie składek emerytalnych itd... Czy wolnemu człowiekowi nie wolno umrzeć z powodu niejedzenia? W czym widzicie sensacje, czy w tym, że ktoś doświadcza świata na sobie, czy (jak próbują sugerować niektórzy w swoich komentarzach) z powodu ciemnoty czyli niedouczenia lub naiwności i wiary?
Author:
sofista
Date:
15-05-2012
relatysta - głupota tymczasowa
Jako "wyznawca"
relatyzmu .
jestem zobowiązany brać pod uwagę również "wyjątki" opisane w Pana artykule, mogące w przyszłości zaowocować całkiem innym ich wyjaśnieniami niż głupotą ludzką.
Jestem miłośnikiem Rupert Sheldraka i wszędzie poszukuje powiązań z jego teoriami. Owocuje to totalnym naszym niezrozumieniem się.
Pozdrawiam
Author:
relatysta
Date:
08-05-2012
A. Gregosiewicz - holistyczne podejście
2 na 2
"Na zachodzie uczą holistycznego podejścia do pacjenta"
Nie rozumiem. Leczą, czy holistycznie podchodzą? "Spójnie" zrobić się tego nie da. Bez kartezjańskiego redukcjonizmu nie ma medycyny. Powtarzam te truizmy od lat.
Nie dziwię się, że nie rozumieją tego Ewy (Drzyzga i Kopacz). Ale relatysta? Nawet On nie pojmuje, że głupota zawsze sama wypada z układanki?
Pozdrawiam. Życzliwie.
Author:
A. Gregosiewicz
Date:
07-05-2012
relatysta - relatysta zmartwychwstaje
Jak na komika dowcip beznadziejny, jak na profesora średni.
P.S. Czytanie ze zrozumieniem,
kolego
dotyczyło
beton
-a, za co z góry go przepraszam.
Author:
relatysta
Date:
07-05-2012
A. Gregosiewicz - Światło w lodówce
2 na 2
1921-1922 – Powołże. Komuna raczkuje.5 milionów ludzi zmarło z głodu
1932-1933 – Ukraina. Komuna dojrzewa. 10 milionów ludzi zmarło z głodu.
1959-1960 – Chiny. "Wielki skok" w komunizm. 20 milionów ludzi zmarło z głodu.
Dialektyka marksowska wyjaśnia, że czerwona fotosynteza potrzebuje światła o innej długości fali.
2012 - Polska. Relatysta zmartwychwstaje po kilkudniowym pobycie w zamrażalniku. Nic imponującego. Każdy przecież wie, że światło w lodówce jest wzbogacone w opary golonki. Polskie "poważne przepisy i procedury" dla lekarzy dyżurnych "w każdym szpitalu" przewidują dodatkowo zapach kiełbasy zwyczajnej i sera pleśniowego.
P.S. Nie jestem kolegą
Author:
A. Gregosiewicz
Date:
07-05-2012
relatysta - beton
-1 na 1
Człowiek wyewoluował układ trawienny, z jakąś tam wątrobą, żołądkiem i takimi tam podrobami, plasując nas do wszystkożerców.
Nie widzę więc niespójności z faktami pokazanymi w filmie. I nie tylko w filmie. Czy zawsze gdy coś nie pasuje do układanki to trzeba to wykpić, ośmieszyć, wyzwać od idiotów? A przecież nie wyjaśniono dlaczego przeżyli, dlaczego ktoś "zmartwychwstał" przebywając w lodówce kilka dni, dlaczego są remisje lub całkowite cofnięcia guza, powikłań czy innego "niewyjaśnionego" zjawiska chorobowego. Przez takie niewyjaśnione przypadki powstały całkiem poważne przepisy i procedury przewidujące/dopuszczające takie zjawiska w każdym szpitalu. Każdy lekarz na dyżurach miał/słyszał o takich zjawiskach. Nie chcesz kolego ich poznać, obalić definitywnie, wyjaśnić?
Na zachodzie uczą holistycznego podejścia do pacjenta, u nas raczej ośmieszania "przypadków".
Trochę późno piszę ale mnie nie było - przepraszam.
Author:
relatysta
Date:
06-05-2012
KORIUS - @El Fique
1 na 1
"Ludzie Pierwotnie nie żarli więcej mięsa od nas. Człowiek nigdy w swej historii nie żarł tyle mięsa co dziś. Nawet późnopaleolityczni łowcy-zbieracze żarli co najwyżej 25% tego co my dziś."
-Może zbyt ścisłe te obliczenia. W okresie przedrolniczym nie było takiego wyboru zastąpienia mięsa czymś konkretnym. Był taki okres zwany "Wielkim Zabijaniem". Wielkie kręgowce wyginęły na poszczególnych kontynentach akurat w czasie pojawienia się tam człowieka. Kupy mięsa zjedzono.
-Co do świadomości. Wcale nie bawi mnie zabijanie, a nóż się otwiera jak popatrzeć na niektóre sposoby hodowli (produkcji) zwierząt. Dopuszczam zabicie dla samoobrony lub dla zjedzenia, a poza tym traktowanie zwierząt ma być "ludzkie". Jednak ewolucja świadomości "uświadomiła" nam, że jesteśmy zwierzętami, powstałymi w wyniku tych samych procesów co wszystkie inne, nasza fizjologia niczym specjalnym się nie wyróżnia, nie stworzył nas żaden bóg. Czy kolejnym etapem, poziomem świadomości, ma być powrót do wiary w całkowitą "inność" człowieka?
Author:
KORIUS
Date:
30-04-2012
El Fique - @A. Gregosiewicz
1 na 1
"Świadomość własnego istnienia posiadają osobniki, które potrafią to wyartykułować" - może jeszcze powinny to umieć napisać? i po staropolsku najlepiej ;) Może problemem jest możliwość odczytu, jednak? Z pańskich wypowiedzi niestety bije skrajny i radykalny antropocentryzm. A to, że człowiek na pewnym etapie swojego rozwoju nauczył się jeść mięso i sztuka ta była mu niezbędna na przykład do skutecznego skolonizowania Europy nie oznacza, że dalej tak musi być. Ewolucja niekoniecznie się zakończyła, nawet ta biologiczna.
Author:
El Fique
Date:
30-04-2012
i.o.
3 na 3
@ KORIUS
Moralność bywa bardzo relatywna. Jak to Richard Dawkins ujął, zależy w głównej mierze od ducha czasów. Postrzeganie jedzenia zwierząt jako czegoś niemoralnego spopularyzowało się współcześnie i niewykluczone, że w przyszłości będzie oczywistą oczywistością. Taką jak dla nas jest to, że niemoralne jest niewolnictwo, segregacja rasowa, nierówność płci, itp. Czyli to wszystko co jeszcze niecałe sto lat temu było uważane jako coś naturalnego, można by rzec ukształtowanego ewolucyjnie.
@ A. Gregosiewicz
Czyli świadomość posiadają tylko te organizmy, które jasno i wyraźnie potrafią wyartykułować "nie jedz mnie"?
Obawiam się, że ani siekacze ani nic innego nie jest w stanie zastąpić sztućców. Inaczej człowiek nie miałby motywacji, żeby stworzyć sobie narzędzia. W końcu głównie po to ma mózg, żeby sobie skombinować protezy narządów, których poskąpiła mu matka natura. W związku z tą zdolnością do protezowania się i kreatywnego myślenia, ciężko jednoznacznie stwierdzić do czego homo sapiens został stworzony a do czego nie. Nie mówiąc o tym, że taki szympans, mimo, że ma doskonalsze szczęki niż człowiek, potrafi polować i jada mięso jak ma taką możliwość, nie jest typowym drapieżnikiem mięsożercą.
Author:
i.o.
Date:
30-04-2012
A. Gregosiewicz - Jacek Tabisz
0 na 2
Świadomość własnego istnienia posiadają osobniki, które potrafią to wyartykułować.
Dlatego obecnie trwa zażarty wyścig naukowy w celu ustalenia, które piski, ryki, wycia i parsknięcia szympansów, delfinów oraz misiów koala oznaczają: "myślę, więc jestem".
Jak na razie, po 12 latach badań, zidentyfikowano przecinek: na początku krótki pisk, potem dwa parsknięcia (pierwsze głośniejsze), następnie długi ryk przechodzący w krótkie, nagle urwane wycie, a na końcu plaśnięcie płetwą ogonową w wodę (delfin) lub półgodzinny zwis na lewej kończynie górnej (szympans).
Badania trwają. Ich efekt będzie identyczny, jak w "Potopie". Po kilkudniowym ostrzeliwaniu Zamościa z dział, Szwedzi liczyli na to, że poczynili w twierdzy wielkie szkody, co miało przybliżyć ich do zwycięstwa. Posłowi szwedzkiemu o ich sukcesach opowiedział Zagłoba:
"O tak, szkody są. Zabiliście świnię w rynku, którą złam granatu w żywot ugodził. Strzelajcie jeszcze tydzień, może zabijecie drugą..."
Author:
A. Gregosiewicz
Date:
29-04-2012
A. Gregosiewicz - AG do Transgredi
1 na 3
Ewolucja wykształciła u człowieka ostre siekacze (górne). Przypuszczam, że w odpowiedzi na brak noża i widelca do krojenia krwistego steku. Przeżuwacze takowych nie posiadają. Obce są im także wzburzenia emocjonalne i frustracje.
Chyba, że za objaw szaleńczych przeżyć i wpadania w histerię (po sensacyjnych doniesieniach Krytyki Politycznej i Gazety Wyborczej o krachu kapitalizmu, zagrożeniu faszyzmem, wypowiedzeniu Rosji wojny i nieuchronnym ociepleniu/zlodowaceniu) uznamy stonowany, rozumny, postępowy, humanistyczny, pluralistyczny, transpłciowy i tolerancyjny - głęboki dźwięk MMUUUUUUU.....
Author:
A. Gregosiewicz
Date:
29-04-2012
Transgredi - Niejedzenie vs. wegetarianizm?
1 na 3
Ale co ma w ogóle ten przezabawny "styl życia bez jedzenia" wspólnego z wegetarianizmem? O_o
Najciekawsze są wpisy w komentarzach, krytykujące wegetarianizm, ale nie odnoszące się w ogóle do samego artykułu, ech... Sam jestem wegetarianinem, mam wielu znajomych wegetarian, ale żaden z nich nie "ewangelizuje" na ten temat i nie próbuje innych "nawracać". Ale wystarczy tylko, że się wspomni o swoich upodobaniach dietetycznych w obecności osób mięso jedzących, od razu zaczyna się kwestionowanie takiej postawy, bo przecież człowiek bez mięsa żyć nie może!
Może żyć i może się mieć lepiej, niż jedząc mięso. Kwestia zrównoważonej diety i odpowiedniego stylu życia. Regularnie ćwiczę podnosząc ciężary i mam całkiem niezłe osiągi w porównaniu z wieloma rówieśnikami w moim wieku bazując w swoich posiłkach na mięsie. Można by o tym książki pisać.
Spodziewałem się po lekarzu (profesorze!) bardziej stonowanego artykułu. Mam wrażenie, że był pisany w trakcie jakiegoś wzburzenia emocjonalnego, bo mnóstwo w nim frustracji. Styl trochę jak w Naszym Dzienniku i Frondzie.
Author:
Transgredi
Date:
29-04-2012
ratus - motywacje
4 na 4
Ludzie w ramach osobistej wolności mogą życ po swojemu. Odżywiać sie wegetariańsko, leczyć homeopatycznie, nurkować w przeręblach, umartwiać postem i.t.p.
Gorzej, gdy usiłują wmawiać innym, że ich postępowanie jest jedynie słuszne i tylko takie wiedzie ku ogólnej szczęśliwości.
Najgorzej, gdy piewcy takich idei wręcz zmuszają do takich działań innych ludzi, posiłkując się dorabianiem ideologii, kłamstwami, fałszywymi autorytetami czy indoktrynacją religijną lub paranauką. A nawet władzą ustawodawczą.
Niestety, ciemnota i zabobon -
pardon!
- alternatywny styl życia - ma wielu propagatorów. Nawet na tym forum.
Author:
ratus
Date:
29-04-2012
KORIUS - @i.o.
1 na 1
"
Twierdzenie, że nie jada się zwierząt z pobudek moralnych, działa na mięsożernych jak płachta na byka, bo sugeruje, że ten mięsożerny to niemoralny jest."
-Po tysiącach lat ewolucji nagle dowiadujemy się, że jesteśmy (i cały czas byliśmy) niemoralni, to może być dla niektórych prawdziwy szok. Skrywajmy tę smutną prawdę przed innymi drapieżnikami o nieco niższej świadomości, bo całą ewolucję diabli wezmą. Albo wizja Świadków Jehowy się ziści, lew będzie skubał trawę obok antylopy, tylko już nie będzie lwem.
Author:
KORIUS
Date:
29-04-2012
Yach - .... instynkt
Jesteśmy jednak zwierzętami i instynkt to najważniejsza rzecz. Ludzie do swojego postępowania dotyczącego odżywiania dorabiają ideologię, z instynktem ( samozachowawczym) niezgodną, co kończy się śmiercią organizmu. Jestem wegetarianinem od 27 lat i żadne badanie nie wykazały negatywnych skutków takiego sposobu odżywiania. Wręcz w porównaniu z innymi kolegami dobiegającymi pięćdziesiątki "trzymam" się znacznie lepiej. Nie mniej, do swojego wegatarianizmu nie dorabiam ideologii. Nie jem mięsa bo go nie lubię. Gdy jeszcze jadłem, po zjedzeniu było mi niedobrze, chciało mi się spać i wcale nie odczuwałem, tak jak niektórzy, przypływu energii. Instynkt podpowiadał - nie jedz mięsa. Tak też zrobiłem i jest ok. Pamiętajcie, słuchajcie instynktu, o ile go jeszcze macie..... Lubisz mięso to je jedz, pewnie Ci jest potrzebne, o ile nie wynika to z ....czystego łakomstwa :)
Author:
Yach
Date:
29-04-2012
Jacek Tabisz - @i.o. @Gregosiewicz
5 na 5
@i.o. Pierwszymi wegetarianami na dużą skalę stali się niektórzy mieszkańcy Indii - powodem była ahinsa, czyli "niekrzywdzenie". W ten sam sposób wyrażał się o niejadaniu mięsa Owidiusz w Metamorfozach. Oczywiście jedni i drudzy powiązali to z "wędrówką dusz", ale to i tak lepsze, niż wylądować w lochu inkwizycji, być torturowanym i spalonym za niejadanie mięsa (inkwizycja podejrzewała, iż osobnik nie jedzący wieprzowiny może być Żydem na ten przykład, dla inkwizycji było jasne, iż prawy chrześcijanin MUSI jeść mięso i przyrządzać potrawy na smalcu a nie oliwie - z tego powodu ginęli ludzie...).
@Gregosiewicz. Obok dziwnego zestawienia wegetarianizmu, mającego jak najbardziej racjonalne podstawy u wielu wegetarian (świadomość niektórych zwierząt) z "jedzeniem światła", czymś zupełnie absurdalnym, bazującym na oszukańczych relacjach biznesmenów wiary, uważam, iż pańska krytyka "prawdy leżącej po środku" jest ogromnie cenna i słuszna. Pod tym wnioskiem podpisuję się obiema rękoma! Natomiast całkowicie bezzasadne zestawienie wegetarian z lumitarianami pokazuje, iż istnieją też inne sposoby na zgubienie oceny właściwego status quo...
Author:
Jacek Tabisz
Date:
29-04-2012
i.o. - @A. Gregosiewicz
5 na 5
Podejrzewam, że ideologie wegetariańskie to tylko przykrywki. Zdecydowana większość wegetarian nie jada mięsa tylko i wyłącznie dlatego, że nie odpowiada im sposób jego pozyskiwania. W przeciwnym wypadku nie odpowiadaliby twierdząco na pytania o to czy zaczęliby jeść mięso jakby było hodowane w laboratorium.
Natomiast mało kto ma cywilną odwagę powiedzieć o tym głośno. Twierdzenie, że nie jada się zwierząt z pobudek moralnych, działa na mięsożernych jak płachta na byka, bo sugeruje, że ten mięsożerny to niemoralny jest. A jak zwykle najlepszą obroną jest atak. W związku z tym nie dziwi fakt, że dla świętego spokoju wegetarianie wolą coś o ideologii powiedzieć i odwoływać się do ideologicznych autorytetów, niż tykać drażliwego tematu i wdawać się w pyskówki. Nawet jak ktoś wyśmieje ideologię, to i tak do jakiś większych zgrzytów nie dojdzie.
A co do mediów, to PRL się skończył a wraz z nim oświatowa misja mediów. Dzisiaj media mają generować zyski dla swoich właścicieli a nie edukować społeczeństwo. I skoro piewca breatharianizmu i homeopatii będzie miał większą oglądalność niż naukowiec obalający te teorie, to naukowiec zostanie zdjęty z anteny.
Author:
i.o.
Date:
29-04-2012
Jacek Tabisz - @A.Gregosiewicz
6 na 6
To nie takie proste. Na naszej planecie nie tylko Homo sapiens ma świadomość własnego istnienia. Raczej na pewno mają ją również naczelne. Ssaki mają korę mózgową, można więc przypuszczać, że zarówno świnia, jak i kot, czy szczur jakieś znacznie uboższe od naszej, czy szympansiej świadomości posiadają (różnie rozwinięte, w końcu to różne gatunki). Trawa, pszenica, czy jabłko napewno żadnej świadomości nie posiadają, najpewniej podobnie jak owoce morza i muchy. Dlatego wegetarianizm to niekoniecznie epatowanie swoją dietą, bowiem istnieją etyczne przesłanki do hipotezy oszczędzania świadomym najpewniej istotom bólu. Oczywiście, inne gatunki zwierząt zjadają się nawzajem - kot nie płacze nad myszą, gdy jest głodny. Nie jest jednak dziwne, że człowiek, mający znacznie wyższy poziom świadomości niż kot, czy mysz może nie chcieć zadawać niepotrzebnego bólu, skoro może najeść się jedzeniem nie pochodzącym z zabicia świadomego stworzenie. Cóż więc w takim myśleniu dziwnego? Czyżby pan uważał, iż tylko człowiek ma jakąkolwiek świadomość własnego istnienia? Jeśli tak - proszę o uzasadnienie.
Author:
Jacek Tabisz
Date:
29-04-2012
A. Gregosiewicz - Prawda leży pośrodku
4 na 8
Problem polega na tym, że wegetarianie doprawiają swoje posiłki ideologią. Niech ktoś mi wytłumaczy w jakim celu? Ja nie jadam "owoców morza", bo śmierdzą. Mówię o tym pierwszy raz, bo nie sądzę żeby kogoś to interesowało.
Jeśli wegetarianie uczynili ze swojej diety sposób na życie i ględzą o tym wszem i wobec, muszą być przygotowani na ironiczne komentarze. Tyle o bzdurach.
Mój tekst dotyczy wyłącznie powszechnej tolerancji głupoty, w czym przodują dziennikarze traktując z równą powagą wypowiedzi geniusza i kretyna, kata i ofiary, lekarza i szarlatana itp. Nie potrafią inaczej, gdyż opowiedzenie się po którejś ze stron wymaga znajomości zagadnienia. A z tym jest tragicznie. Dlatego dla wszystkowiedzących analfabetów prawda zawsze leży pośrodku. Ktoś, kto jasno definiuje swoje poglądy jest dla nich oszołomem. Mnie to nie boli. Wolę być oszołomem, niż zaprogramowanym na tolerancję półmózgiem.
Author:
A. Gregosiewicz
Date:
29-04-2012
zeno - wegetarianizm????
-5 na 9
Wegetarianie, to są po prostu ludzie „racjonalni inaczej”, bo czy w świecie, który niezależnie czy dla kogoś powstał w drodze ewolucji, czy też został wykreowany,
normalnością jest zjadanie innych
, nagle ktoś oświadcza, że jest od wszystkich lepszy, daruje życie zwierzątkom i zadowoli się roślinkami!xml:namespace prefix = o ns = "urn:schemas-microsoft-com:office:office" />
Sam, od urodzenia ma śmierć wpisaną w życiorys, będzie musiał doświadczyć umierania rodziców, wielu swoich bliskich, czasami nawet śmierć swoich dzieci, ale On nie będzie uczestniczył w zabijaniu zwierzątek i potem ich zjadaniu!
W mojej ocenie, to po prostu wynik infantylizmu myślowego.
Author:
zeno
Date:
28-04-2012
KORIUS - @El Fique
0 na 2
Tak, wśród zwierząt to roślinożercy mają większe brzuchy. Cały dzień skubią trawę i muszą zatrudniać bakterie do pomocy w trawieniu celulozy. Wśród ludzi nie musi tak być, ale nie spotkasz ciężko pracujących fizycznie czy sportowców wegetarian. I jeszcze wyobraź sobie, że najskuteczniejsze diety odchudzające są mięsne, mało i treściwie, maksimum energii w małej dawce. Osobiście nie interesuje mnie co kto je i jak to sobie uzasadnia, tyko zupełnie nie rozumiem jak można stworzyć ideologię niejedzenia akurat mięsa, co w nim złego zdrożnego, nieczystego?
Author:
KORIUS
Date:
28-04-2012
El Fique - @Korius
3 na 3
"Tego typu oświadczenia, wbrew faktom potwierdzają tylko, że jenak bez tego białka i vit. B 12 mózg się kurczy" A dokładnie niedobór witaminy B12 (a nie białka zwierzęcego w ogóle) może przyczyniać się do kurczenia mózgu. B12 występuje nie tylko w mięsie ale także w większości produktów odzwierzęcych (wegetarianie jedzą ser, jajka itp. weganie mają tu większy problem) i grzybach.
"Ponadto, żeby uzyskać podobną ilośc energii z pokarmu roślinnego jak ze
zwierzecego, trzeba go zjeść o wiele więcej, chyba ze ktoś lubi mieć
duży brzuch lub nic nie robi i energii nie potrzebuje. To jak porównanie
elektrowni wiatrowej i atomowe" wiadomo - wegetarianie są grubi i maja duże brzuchy :D come on..
Author:
El Fique
Date:
28-04-2012
El Fique - @Brzeźińska43
1 na 3
pl.wikipedia.org/wiki/Mastodont
tu jest trochę a propos tego kto jest kim u słoniowatych.
"A ile żarł tego mięsa? Wątpię, by ktokolwiek pokusił się o ustalanie proporcji, w tym porównań ze współczesnością". - Wielu się pokusiło, szczególnie archeolodzy procesualni np Binford, Ostoja-Zagórski.
"Klimat Polski nie jest subarktyczny, ale wystarczająco chłodny, by mięso było niezbędnym elementem pożywienia" Tak było. ziemie te zasiedlane w schyłkowym paleolicie (mamuty jeszcze żyły :)) były przez człowieka już wszystkożernego i polującego. Jednak ja odnosił się (jak i mój przedmówca) do czasu TERAŹNIEJSZEGO, akcentując znaczenie handlu żywnością, który ogromnie rozszerza pole manewru w kwestii doboru diety.
Badania traseologiczne i doświadczalna archeologia bardzo mocno poddała w wątpliwość zdolność praczłowieka do polowań na mamuty (do lat 90-tych rzeczywiście popularna w archeologii była teoria o łowcach mamutów). Do dziś znaleziono tylko raz (na co najmierniej kilkaset) szczątki mamuta ze śladami obrażeń od broni. Osobnik ten był zresztą uwięziony na mokradle.
Author:
El Fique
Date:
28-04-2012
KORIUS - @ El Fique
2 na 4
"Białko zwierzęce nie jest niezbędne do prawidłowego rozwoju mózgu. Nie ma żadnych
wiarygodnych badań potwierdzających tą tezę."
-Jasne, poza oficjalną nauką. Ale wegetarianizm jako ideologia ma swoją naukę. Tego typu oświadczenia, wbrew faktom potwierdzają tylko, że jenak bez tego białka i vit. B 12 mózg się kurczy. Ponadto, żeby uzyskać podobną ilośc energii z pokarmu roślinnego jak ze zwierzecego, trzeba go zjeść o wiele więcej, chyba ze ktoś lubi mieć duży brzuch lub nic nie robi i energii nie potrzebuje. To jak porównanie elektrowni wiatrowej i atomowej.
Author:
KORIUS
Date:
28-04-2012
beton
5 na 5
nie sięgajmy w ewolucji za daleko bo trafimy na przodka żywiącego się planktonem.
Zupełnie wystarczy, że homo sapiens ( od ok 200 tys lat) jest wszystkożerny. Ze grupy łowiecko zbierackie jadły wszystko co się dało, zawsze wysoko ceniąc mięsko. A mięsko to nie tylko polowania. to również robaki, owady, skorupiaki, stawonogi itp.
Nie sądzę by nasz układ trawienny bardzo się przez ten czas zmienił
Ciekawym argumentem na rzecz mięska jest też dieta naszych najbliższych krewnych - szympansów. Dieta w większości roślinna - członkowie stada często się nią dzielą ale wspólne polowania na gerezy wyzwala inne instynkty. Mięsko jest najcenniejszą zdobyczą!
Żaden osobnik nie chce się nim dzielić (ciekawe dlaczego?) a za kawałek mięska samica chętniej się odda niż za kiść bananów (ciekawe dlaczego?)
Zupełnie odrębną kwestią są moralne problemy związane z hodowlą i ubojem zwierząt
Author:
beton
Date:
28-04-2012
brzezińska43
5 na 5
Nie je, nie pije, chodzi i bije. To zagadka babci. Mamut i mastodont to dwa różne gatunki słoni, panie El Fique, żyły m.in. w Ameryce Pn. i człowiek na nie polował.Z badań archeo wynika, że nawet mieszkając w Afryce, pierwotny człowiek jadł mięso, tyle, że często była to padlina. Skutecznego polowania nauczył się dość późno. A ile żarł tego mięsa? Wątpię, by ktokolwiek pokusił się o ustalanie proporcji, w tym porównań ze współczesnością.Klimat Polski nie jest subarktyczny, ale wystarczająco chłodny, by mięso było niezbędnym elementem pożywienia.Wszystko to nie ma jednak znaczenia wobec faktu propagowania w TVN bzdetów nie opatrzonych oczywistym komentarzem i dotyczy to nie tylko wmawiania widzom, że człowiek żyje z fotosyntezy na domiar nie potrzebując składników mineralnych z gleby i wody.Wszystko ma swoje granice, także tolerancja dla poglądów adwersarza.
Author:
brzezińska43
Date:
28-04-2012
El Fique - @KORIUS
6 na 6
Ludzie Pierwotnie nie żarli więcej mięsa od nas. Człowiek nigdy w swej
historii nie żarł tyle mięsa co dziś. Nawet późnopaleolityczni
łowcy-zbieracze żarli co najwyżej 25% tego co my dziś. Białko zwierzęce
nie jest niezbędne do prawidłowego rozwoju mózgu. Nie ma żadnych
wiarygodnych badań potwierdzających tą tezę.
Author:
El Fique
Date:
28-04-2012
El Fique - @Ratus
4 na 4
"Z natury" to człowiek mieszka na drzewie. "W klimacie subarktycznym człowiek musi spożywać mięso aby normalnie funkcjonować". na szczęście Polska nie znajduje się w klimacie subarktycznym. Podział klimatyczny świata nie jest dziś już tak istotny - mamy handel międzynarodowy, również żywnością ;)
Author:
El Fique
Date:
28-04-2012
El Fique
4 na 6
"Mamut, mastodont czy tur, to nie jest danie
obiadowe najłatwiejsze do zdobycia. Nasi przodkowie uzbrojeni w prymitywne włócznie
często przy tym ginęli". Mamuty są właśnie mastodontami. A "nasi przodkowie" raczej nigdy nie polowali na mamuty - z dzidami czy nawet z łukami. Tak, zupełnie się zgadzam, że żywienie się powietrzem to zupełna brednia (jak można się nie zgodzić?), ale totalnie tendencyjny pojazd z wegetarianizmu jest tu chyba zupełnie nie na miejscu. Bez mięsa można żyć i to całkiem długo i szczęśliwie. Wywód był skonstruowany trochę jak: od marihuany do heroiny ( od wegetarianizmu do powietrzożarcia). I nie ma co posiłkować się tu ewolucją: wiele gatunków antropoidów było wegetarianami, mięsożercami, znów wegetarianami itd. ewolucja nie zawsze jest taka liniowa. Archeolog.
Author:
El Fique
Date:
28-04-2012
ratus - @J.Chudziński
1 na 11
Człowiek nie jest z natury roślinożercą. Każda podstawowa żywność pochodzenia roślinnego (ziemniaki, kukurydza, zboże (mąka zbożowa), ryż, fasola,soja) musi być przed spożyciem przetworzona: ugotowana, upieczona, skiszona i.t.p. Spozycie tych produktów, przed poddaniem ich obróbce termicznej lub chemicznej, grozi poważnymi konsekwencjami, nawet śmiercią! Ponieważ człowiek opanował przetwórstwo żywności, w sprzyjającym klimacie i bez wielkiego wysiłku fizycznego, jest w stanie przetrwać jako wegetarianin, ale to nie jest stan naturalny. W klimacie subarktycznym, człowiek musi spożywać mięso (i to tłuste, same ryby nie wystarczą!) aby normalnie funkcjonować.
Author:
ratus
Date:
28-04-2012
urszula5 - Ewa Drzyzga...
3 na 3
Podstawa "budulca" naszego organizmu jest białko, wiec nie rozwijam tego tematu, nie jestem przeciwna swiadomemu wyborowi diety opartej na "zieleninie", ale moze pasjonaci takiej diety popytaja Koreanczyków, ktorym rodzima TV serwowala "przepisy" kulinarne z trawy i innych badyli, czy ochoczo żarli te cudowności i ile ludzi z braku cennego bialka przeszlo na "drugą stronę tęczy".Przypominanie o glodującej Afryce, jest tym samym, co przekonanie p.Drzyzgi o innej formule programu, gdzie kazdy, kto dostąpił uczestnictwa w Jej programie - gada bzdury- jak potluczony, lub ma nie odzywiany bialkiem mózg, ale jak wiadomo tym sie rozni mózg od rozumu, ze mózg ma każdy......
Author:
urszula5
Date:
28-04-2012
KORIUS - Prawda pośrodku
7 na 7
"
Dlatego zapytam: naprawdę Pani nie wie, że pośrodku zawsze leży oportunizm?
Lub śmierć. Nigdy prawda."
-To kwintesencja artukułu, która za rzadko jest podkreśana i uwydatniana. Wciąż ktoś chce wszystkich ze sobą godzić i zrównywać wszystkie poglądy jako równowartościowe. Na tym forum też Takie Ewy D. się trafiają. Pewnie taka osoba czuje się mądrzejsza od obydwu stron. Niektórzy nawet usiłują uśredniać poglądy ateistów i wierzących. Czyli na pytanie o istnienie boga odpowiedzią łagodzącą, nikogo nie obrażającą będzie, że pojawia się i znika...to już zaprawdę zdrowiej pozostać przy swoich zdaniach. Pośródku często leży martwa prawda.
Author:
KORIUS
Date:
28-04-2012
Socki
5 na 5
Mimo wszystko szkoda, że breatharianizm się nie sprawdził. Byłaby to jakaś propozycja dla nieprzyzwoicie długo żyjących emerytów, tej prawdziwej plagi naszych czasów.
Tak to już jest na tym świecie, że piękne i szlachetne pomysły na ogół okazują się utopią.
Author:
Socki
Date:
28-04-2012
Jan Res - Ach, to zdrowie !
15 na 23
1. Wegetarianom i weganom radzę nawrócić Inuitów (Eskimosów), bo żrą tego mięsa bez opamiętania szkodząc straszliwie swemu zdrowiu.
2. Breatharianom radzę nic nie jeść i nie pić. Selekcja naturalna jest czymś niezbędnym.
Eliminacja idiotów z wyboru to samo dobro.
3. Wierzącym radzę zaprzestać korzystania ze służby zdrowia. Wszak tylko Bóg decyduje na kogo popadnie. Leczenie się, to sprzeciwianie się Jego woli, czyli bluźnierstwo. Gorąca, szczera modlitwa zostanie zawsze przez Niego wysłuchana. Będzie bezpłatnie i bez oczekiwania w kolejkach do lekarzy.
Author:
Jan Res
Date:
28-04-2012
i.o.
9 na 9
Nie porównywałabym niejedzenia w ogóle do wegetarianizmu. Bez mięsa da się przeżyć. Wbrew obiegowej opinii, mięso jako podstawowy składnik pożywienia, to współczesny zwyczaj. Dawniej było zbyt drogie, żeby ludzie mogli sobie pozwolić na mięsną dietę. Mięso jadało się od święta, nawet niemięsne produkty zwierzęce stanowiły niewielką część dziennego wyżywienia.
Podobnie było wśród pierwotnych ludzi. Żywili się częściej tym co zbieracze przynieśli niż tym co upolowali myśliwi. To samo obserwuje się wśród dzikich plemion żyjących współcześnie. Mimo tego, że polują, to mięso mają od święta, nie na co dzień. Nie sposób dzień w dzień upolować tyle zwierzyny, żeby wystarczyło do wykarmienia całej społeczności.
Przykład z przemocą w rodzinie jako lekiem na sekciarstwo średnio trafiony. Do sekt najczęściej trafiają osoby z różnymi osobistymi problemami i nie za dobrymi relacjami z rodziną. W związku z tym przemoc tylko je może utwierdzić w tym, że sekta jest dobra, rodzina zła i to prawda, że trzeba się od tej rodziny jak najszybciej odciąć.
A co do breatharianizmu czy homeopatii, to ja bym winnego szukała w systemie edukacji. Skoro ludzie czerpią wiedzę z mediów i reklamy, zamiast ze szkół i podręczników, to coś, gdzieś zawiodło.
Author:
i.o.
Date:
28-04-2012
Jacek Chudziński - @kadykianus
4 na 14
Popisałeś się kompletną ignorancją, praktycznie wyrecytowałeś cały znany mi już zestaw zarzutów kierowanych pod adresem wegetarian. Gdybyś choć trochę uważał na biologii zapewne pamiętałbyś że człowiek jest zwierzęciem wszystkożernym, tak jak świnia. nie wymagam od Ciebie abyś zgłębiał szczegółowo niuanse poszczególnych grup, wystarczy że spojrzysz na nasze zęby i układ pokarmowy. Uzębienie człowieka, choćbyś nie wiem ja wpartywał, nie przypomina uzębienia kota czy psa. Układ pokarmowy natomiast umożliwia nam trawienie zarówno pokarmów pochodzenia zwierzęcego jak i roślinnego. Mówienie o mięsie jako o najlepszym produkcie odżywczym tez jest grubo przesadzone. Przypisywanie natomiast ewolucji mowy (uwarunkowanej biologicznie) i ewolucji zdolności łowieckich człowieka(ewolucja społeczeństwa - memy) jest wręcz żałosna.
Author:
Jacek Chudziński
Date:
27-04-2012
Paprocki
4 na 6
Na siłę można byłoby sobie dostarczać białka pełnowartościowego przez robienie sobie jaj, to produkty zwierzętopochodne, ale nie zwierzęta. Jaja zawierają w końcu białko, które mieści wszystkie niezbędne aminokwasy egzogenne. Właściwie które się z nich składa. Na upartego można byłoby z mleka je pobierać, ale tu jest problem powszechnej nietolerancji na laktozę, mniejszej lub większej (proporcje dla cielaka, a niemowlęcia). W każdym razie to można robić "na upartego", "na siłę", "zawzięcie" i "jak koń pod górkę". Nasi przodkowie dlatego jedli mięso, a nie rozkoszowali się przede wszystkim jajcami, bo mięso było powszechniejsze, lepiej dostępne i dostępne w większych ilościach. Na podstawie tych czynników się stwierdza, że coś jest dobrym ŹRÓDŁEM białka pełnowartościowego. Jedzenie mięsa nie jest moim zdaniem nieetyczne, aczkolwiek produkowanie paszy dla zwierząt w takiej masie, że można byłoby nimi wyżywić bezpośrednio sporo ludzi żyjących w skrajnej nędzy, jest uwierające.
Author:
Paprocki
Date:
27-04-2012
kadykianus - Dobry tekst
4 na 16
Chcę się odnieść do wegetarianizmu. To głupota i Autor ma rację. Człowiek musi jeść mięso. Zawsze musiał. W epoce łowców-zbieraczy musiał przeżyć a mięso to najlepszy produkt odżywczy jaki istnieje w przyrodzie.
Doskonaląc techniki łowieckie człowiek mógł żyć w grupach. Rozwinął skomplikowane relacje międzyosobnicze i odniósł sukces. Rozwinął swój mózg. Rozwinął język - znakomitą i niespotykaną u żadnej innej istoty na tej planecie formę komunikacji. Mając lepszy mózg i doskonaląc język wpadł na to, że można chować i hodować zwierzęta zamiast na nie polować. Powstała cywilizacja.
Ktoś tu pisze, że juz nawet sera nie je tylko jabłka (weganin). Może sobie pozwolić na ten luksus ale nie sądzę żeby ten człowiek intelektualnie miał coś do zaoferowania. Żyje na minimum w komfortowych warunkach naszej cywilizacji, która powstała dzięki białku zwierzęcemu przecież. To tak, jak młody dziedzic zyje z fortuny ojca, który ręce sobie po łokcie urobił. Można nie jeść mięsa i jakoś przeżyć ale nasze ciała (genom, metabolom) nie zmieniły się od czasów udomowienia kota, więc jesteśmy łowcami-zbieraczami. Powinniśmy się żywić zasadniczo mięsem i zieleniną. No i książkami.
Author:
kadykianus
Date:
27-04-2012
beton - relatysta
4 na 6
rozumiesz "absurdalność niejedzenia" a pytasz jak przeżyli rok bez jedzenia?
spójności życzę
Author:
beton
Date:
27-04-2012
KORIUS - @Wegetarianie
9 na 17
Człowiek je mięso nie dlatego aby udowodnić swoje panowanie nad światem. Tego typu rozumowanie, mimo bycia ateistą, trąci sekciarstwem lub jakimś rodzajem nawiedzenia. To po prostu normalne jedzenie, ludzie pierwotni żarli więcej mięsa od nas, a cała ewolucja opiera się na wzajemnym zjadaniu się. Taka to planeta, są rośliny, roślinożercy i drapieżniki, te ostatnie ponoć najbystrzejsze. Białko zwierzęce jest niezbędne do prawidłowego rozwoju mózgu, szczególnie w okresie dziecięcym. Więc chociaż na dzieciach nie eksperymentujcie, na sobie wolna wola.
Author:
KORIUS
Date:
27-04-2012
Marzena Szambelan
8 na 14
Wszystko fajnie ale nie rozumiem skąd ta agresja wobec wegetarianizmu. Jako ateistka nie uważam człowieka za Pana wszystkiego i nie widzę usprawiedliwienia dla wykorzystywania przewagi technologicznej nad zwierzętami w celu przetrzymywania ich w nieludzkich warunkach całe ich życie. Poza tym jedzenie wegetariańskie jest pyszne i zdrowe. Może jakieś poczucie winy tli się za tą agresją?
Author:
Marzena Szambelan
Date:
27-04-2012
relatysta - rzetelność
-2 na 10
Ja, w odróżnieniu od większości tu piszących, widziałem ten film (Na początku było światło) i mam poważny zarzut do autora - brak rzetelności. Autor mógł zadać sobie trochę trudu i obejrzeć go, choćby na YouTube. Ośmieszając całą absurdalność niejedzenia ,z którą się zgadzam, pominął fragmenty które mnie frapują i niepokoją. Dwójka ludzi dwukrotnie poddała się badaniom w dwóch rożnych szpitalach. Była przez cały czas monitorowana i badana. Oczywiście przez cały czas eksperymentu nie jedli. Wyników badań nie otrzymali. Dlaczego przeżyli? Tego właśnie chciałbym się dowiedzieć od lekarzy, ale nie w groteskowy sposób. Bo tak to i ja umiem.
Author:
relatysta
Date:
27-04-2012
Jacek Chudziński
4 na 14
Artykuł jak zwykle dobry, ukazuję konkretny problem. Odwołanie w tytule do Ewy D. bardzo na miejscu. To przykre, że dla podniesienia oglądalności, pani ta, potrafi zeszmacić się do szczętu, zapraszając najdziwniejszych popaprańców jakich ziemia nosi, a wszystko to pod sztandarem 'dziennikarskiego profesjonalizmu'. Nie rozumiem natomiast, przytyków pod adresem wegetarian. Byłem wegetarianinem przez wiele lat, czyli tym co nie je mięsa a jada nabiał wszelaki. Stan ten zmienił się tylko dlatego, że teraz jestem weganinem, wykluczyłem więc z diety nabiał. Decyzja moja nigdy nie miała charakteru mistycznego objawienia, była to świadoma i odpowiedzialna decyzja. I większość znanych mi wegetarian właśnie tak podchodzi do tematu. Na początku towarzyszył mi strach. Nie chciałem zaszkodzić sobie, monitorowałem więc swój stan zdrowia wykonując badania kontrolne. Mogę zapewnić, że wyniki wciąż zadowalają mojego lekarza. Zauważyłem natomiast smutną tendencję. Moim znajomym łatwiej było przełknąć mój ateizm niż wegetarianizm.
Author:
Jacek Chudziński
Date:
27-04-2012
KORIUS - Hunter Thompson
5 na 5
Zabawne jest to, że w tym filmie robiono takie eksperymenty. Nawet jakichś lekarzy zatrudniono do przytaknięcia, że ci , zamknięci i monitorowani rzeczywiście nie jedli i nic im się nie stało. Tylko słynna Australijka nie dała rady, coś zegnała na warunki, otoczenie itp. Jednemu Hindusowi bodajże, to nawet poziom moczu w pęcherzu się zmieniał, mimo iż nic nie pił. O głodujących w Afryce też było. To był dobrze zorganizowany i zrealizowany filmowo kit, Sokółka się chowa. Oczywiście, abym mógł w to uwierzyć musiałbym sam ich zamknąć, na co najmniej miesiąc ;-)
Author:
KORIUS
Date:
27-04-2012
HunterThompson
7 na 7
Zamknąć jednego czy drugiego takiego co to twierdzi, że potrafi sie obejść bez picia, dać mu dużo światła i obserowować kamerą czy moczu nie podpija... ciekawe ile by wytrzymał
wychodzi na to że ludzie na przykład podczas drugiej wojny w getcie warszawskim to zeszczęścia umierali... no bo przecież nie z głodu
Author:
HunterThompson
Date:
27-04-2012
Poltiser - Myślenie boli jak widać
6 na 6
Ten artykuł mnie uspokoił. Zgodnie z aktualną wiedzą i praktyką medyczną, populacja niejedzących nie będzie stanowiła zagrożenia ekonomicznego ani genetycznego dla reszty. Szkoda mi tylko ich bliskich...
PS. Proszę o więcej wieści ze świata perforowanych odkryć medycyny domniemanej!
Author:
Poltiser
Date:
27-04-2012
KORIUS
10 na 10
Miałem okazję obejrzeć taki film o niejedzących na kanale Planete. Był nawet wątek na ten temat. Normalne życie, aktywny sport, bez jedzenia i picia. Smutne jest to, że nawet największa bzdura, jaką zdoła wymyślić jakiś hochsztapler czy obłąkany prorok, znajdzie swoich wyznawców w XXI wieku, w środku Europy.
Author:
KORIUS
Date:
27-04-2012
hubin
14 na 14
Wyścig o nagrodę Darwina trwa od początków życia, rozstańmy się z nimi w porozumieniu i pozwólmy im wyeliminować się samodzielnie.
Jedynie należy dopilnować by nasi propagatorzy idiotyzmów koniecznie wykończyli się swoimi metodami. Tego niepijącego cwaniaka należałoby zamknąć na dwa tygodnie bez wody dla pewności, może być środek lata aby światła mu nie brakło...
Author:
hubin
Date:
27-04-2012
Sort comments
from the first
Sign in to add comment
Sign in as
:
Password
:
Sign in using Facebook or OpenID
In case not signed in -
sign up..
Advertisement
[
Cooperation
] [
Advertise
] [
Map of the site
] [
F.A.Q.
] [
Store
] [
Sign up
] [
Contact
]
The Rationalist ©
Copyright
2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)