The RationalistSkip to content


We have registered
204.468.913 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2992 votes.
Comments to article Liberalizmy

Enter your comment on this article …
Miroslaw Rybka - Liberalizm tak! Wypaczenia nie!   4 na 6
Autor roi sobie bardzo naiwne przekonanie, iż formalnoprawna równość daje faktyczną równość szans. Wszystko zależy tylko i wyłącznie od jednostki a od systemu nic. Jeżeli masz umowę o dzieło i 1100 zł "na rękę", to przecież sam sobie jesteś winien. Liberalizm daje ci przecież możliwości. Chcesz to zostaniesz miliarderem. Nie stać cię na nic to dla tego nie masz pieniędzy. 13% Polaków jest bezrobotnych, bo oni nie chcą pracować. Żaden z nich wcale nie chce pieniędzy, podobnie jak ci którzy pracują za nędzne grosze. Przecież oni wszyscy mogą otworzyć firmy. Że do kredytu potrzebna zdolność kredytowa? Oj tam, oj tam... Równie naiwnie broniono socjalizmu. Socjalizm jest wspaniały, ale ludzie nie dorośli do niego, bo go nie chcą.
Author: Miroslaw Rybka  Date: 22-09-2012
Reklama
Kamil Kłosiński   2 na 2
Przedstawiony obraz liberalizmu jest miejscami mocno różowy,o rozmijaniu się idei z rzeczywistością wspomniał mój przedmówca.Oczywiście jak najbardziej zgadzam się,że obecnie liberalizm (polityczny i ekonomiczny)jest najrozsądniejszą z alternatyw,ale podobnie jak demokracja-tylko dlatego,że nie wymyślono nic lepszego.Nie jestem ekspertem w filozofii ekonomii etc.,ale skoro siła robocza i kapitaliści z zasady mają większość interesów sprzecznych,a niektóre tylko wspólne,to wiedząc o wynikających z tego nieustannych tarciach musi powstać jakaś forma "rozładowania".Co miałoby nią być?Co do obrony przed wyzyskiem,to jest z nią (może tylko ostatnio?)krucho,bo zakłada konieczność działań masowych,które z kolei wymagają prawidłowych form organizacji i komunikacji społecznej.Poza tym są to środki zawsze ostateczne,na które decydują się pracownicy tylko w ostatecznej potrzebie.Zanim to jednak nastąpi,gdy nie zdecydują się na desperackie kroki,ich problemy mało kogo będą obchodzić,oczywiście dlatego,że kapitalista zawsze jest stroną przeważającą i ustąpi dopiero przed masowym aktem sprzeciwu,czyli siłą.O roli państwa (skoro już je mamy)w takich sporach pisano wiele;wydaje mi się ,że liberalny (czy na pewno?)postulat "pracodawcy sami dogadają się z pracownikami"nie jest najrozsądniejszy.
Author: Kamil Kłosiński  Date: 23-09-2012
Wojciech Peisert - Biadolenie bezrobotnym nie pomoże  0 na 4
Skoro danej osobie ktoś proponuje 1100 zł i ta osoba się zgadza, to znaczy, że umowa jest w cenie rynkowej. Taka jest wartość tej pracy i drożej jej sprzedać nie można z powodu braku nabywców a taniej z kolei się nie da z powodu braku sprzedawców (pracowników).

Można uważać, że to "niesprawiedliwe", ale jeśli chcemy, by ta osoba otrzymywała 1300 zł za tę pracę, to znaczy, że ktoś musi zarobić 200 zł i je tej osobie oddać. Np. państwo ściąga podatki (vat na ubranka dla dzieci, leki, żywność) i daje tym 1100-złotowcom po 200 zł ot tak. Fajnie.

Nie każdy potrafi wykonać pracę wartą pensji minimalnej (wtedy ma ustawowy zakaz pracy - zwany płacą minimalną). Nie każdy potrafi założyć i prowadzić firmę i zatrudniać ludzi, czyli zwiększać popyt na pracę. Dlatego cieszmy się z każdego kapitalisty! On wam wszystkim: leniom, nieukom, niezdolnym daje szansę zarabiania. A jeśli się zniechęci (przez wysokie podatki, upierdliwość urzędów,...) to zamknie budę i będzie sobie żył z oszczędności, zamiast je inwestować.
Author: Wojciech Peisert  Date: 23-09-2012
Piotr Osiński   1 na 3
Na początku chciałbym wtrącić banalną uwagę, że idee w formie czystej w rzeczywistości są raczej rzadko spotykane. Atakowanie więc czysto teoretycznych założeń mija się z celem. To że w Polsce (bo na dzisiaj tylko ten obszar mnie interesuje)nasz ustrój popularnie nazywa się liberalno-demokratycznym nie powinien zasłaniać faktów bardziej istotnych o których wspomniał w skrócie p. Mirosław Rybka. Nikt normalny nie narzeka na ludzi tworzących miejsca pracy ale na cały Polski system w którym relacje zarobki-wydatki odbiegają od standardów państwa liberalno-demokratycznego z gospodarką wolnorynkową. Patologia to fakt albo raczej konsekwencja wynikająca z tego, że pieniądz wydany w Polsce przez konsumenta w większości wypadków emigruje za granice. W PL własna firma to bardzo często orka na ugorze.

ps.dla wyjaśnienia - kochałem kiedyś Miltona Friedmana, ale gdy zacząłem analizować wyniki(a nie teorie)Chicago Boys (szczególnie na polach testowych jakim były demo-ludy, Ameryka Południowa) zmieniłem delikatnie front na Stiglitza ("amerykański Lepper" jak go nazwał Balcerowicz ;)) - tylko że z noblem).
Author: Piotr Osiński  Date: 23-09-2012
Anna Salman   1 na 1
"Zysk maksymalny, to nie wyzysk, to także wzrost płac pracowników." Tak, i dlatego, gdy wzrosły płace w Chinach, firmy amerykańskie zaczęły się stamtąd na gwałt wycofywać. A w RPA policja zastrzeliła ponad 40 górników, bo chcieli negocjować wyższe płace.
Kocham ten liberalizm platonicznie i chciałabym, żeby wreszcie zawitał do Polski, bo na razie największymi piewcami tej teorii są typowi etatyści - najwięksi beneficjenci budżetu.
Author: Anna Salman  Date: 23-09-2012

Sort comments from the newest

Sign in to add comment

  

Sign in using Facebook or OpenID
In case not signed in - sign up..

Advertisement
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)