Mam nadzieję, że nie powtórzą się wydarzenia takie jak niedawny Marsz Niepodległości, zorganizowany przez ludzi, którzy żałują, że nie mogą przelać krwi (najlepiej cudzej) za ukochaną ojczyznę i dołączyć do grona patriotów-bohaterów. Artykuł zabawny ale traktuje o rzeczy strasznej, niewybaczalnej, niewyobrażalnej, o rodzeniu się faszyzmu w Polsce. Ludzie za to odpowiedzialni otwartym tekstem mówią o robieniu rzeczy, które są hańbą dla każdego myślącego człowieka. Podburzanie tych sfrustrowanych, niedopieszczonych nieudaczników przez cynicznych karierowiczów jest zabawą porównywalną z rozpaleniem ogniska na pokładzie tankowca. Niby są zabezpieczenia, ale ryzyko przeogromne. I to wszystko dla kariery, dla posady w sejmie, dla pieniędzy? Bo w deklarowaną miłość ojczyzny nie ma jak uwierzyć. Nie hańbi ojczyzny ten, kto ją kocha. Wstyd.

> ...bo nie od dziś wiadomo, że rewolucja dość chętnie pożera
swoje dzieci.

Z całym szacunkiem dla historyczności cytatu,  praktyka wykazuje, jako należałoby go strawestować w :   " dzieci rewolucji chętnie pożerają swoich ojców" ...  

Z całym szacunkiem dla historyczności cytatu, praktyka wykazuje, jako należałoby go strawestować w : " dzieci rewolucji chętnie pożerają swoich ojców" ...

Bzdura - wszelkie rewolucje ostatnio mają to do siebie, że systemy i ustroje się zmieniają, a mordy na szczytach władzy zawsze te same... a płacą zawsze ci na dole.