Ryszard Kalisz jest jednym z nielicznych polityków do którego mam zaufanie. Zawiodłem się na Ruchu Palikota, bo lider nie potrafi wykorzystać danej mu przez wyborców szansy, zraża do siebie wielu potencjalnych wyborców i może ponownie nie wejść do Sejmu. Jeżeli ugrupowanie R. Kalisza będzie startowało w wyborach - może liczyć na 2 głosy (mój i mojej żony). Będę także zachęcał moich przyjaciół do poparcia tej partii.

Staro-Lewica (Kalisz, Miller, Kwaśniewski et consortes) już pokazała swoją "walkę" o prawa i wolności obywatela chociażby podpisując konkordat. Panom z SLD, ale także z PSL, PO, PiS stanowczo dziekujemy. Czas na polityczną emeryturę.

Panu Kaliszowi nie udało się sprzedać produktu "Eselde", to oferuje inny: "Dewupe". Jak akwizytor: nie poszło z lodówkami, może zarobi się na oranżadzie.

Szkoda Kalisza, szkoda Borowskiego eliminuje się z życia politycznego wartościowych ludzi zostają klakierzy przytakujący na każdy gest wodza.

Polityka we współczesnym wydaniu przestała mnie w ogóle interesować. Zwłaszcza polskim. Materiał ten, pod którym tu się wpisujemy, jest typowym akwizytorskim, reklamowym i mocno "stęchłym" (w sensie mentalnym i empirycznym) bytem. Kalisz to "celebryta", a tacy nie powinni bawić się w politykę, bo od niej odpychają "szarych ludzi". Celebryci to przede wszystkim prestidigitatorzy, żonglujący (albo lepiej - próbujący żonglować) emocjami swych "konsumentów", czyli nas, obywateli. Ja już się na to nie nabiorę. Beze mnie panowie. Mam te wszystkie tzw. projekty, te tzw. "nowe otwarcia", te kolejne "klony" starych bytów w ....... (przez szacunek dla portalu nie napiszę w tym miejscu nic). Ten portal, moim zdaniem, winien być przede wszystkim intelektualną platformą wymiany myśli, a - pardon Autorze - ten tekst jest reklamą "kolejnego" produktu (ze sfery niesłychanie skompromitowanej i obmierzłej w naszym kraju jakim jest polityka i tzw. sprawy publiczne) ; jak krem po goleniu, pasta do zębów, hamburger czy papier toaletowy.
Dopóki polityka w Polsce będzie "celebryctwem" w najgorszym tego słowa wymiarze będę protestował przeciwko wykorzystywaniu naszego portalu do zwykłej, pospolitej akwizycji .....
Jest wiele innych miejsc gdzie to może mieć miejsce. Tu - basta !

jak patrzę na tych, co po raz kolejny (a przecież już nie raz otrzymali sążnisty policzek) uciekają się pod obronę tych, co obiecują zbawienie biednym, skrzywdzonym i poniżonym pod sztandarem wspólnego dobra...
Philippe Jaroussky: Qual piacer (Handel), Źródło: www.youtube.com/watch?v=vpFPBRf7QQ0
Coś już takiego jest w człowieku, że lubi nadstawiać bliźniemu policzek, a nawet pośladki. Nadzieja?

dopóki obywatele nie będą mogli w referendum odwołać posła z funkcji gdy ten nadużyje ich zaufania, dopóty nie warto chodzić na wybory - inaczej posłowie będą się tylko śmiać wyborcom w twarz a wyborcy będą się łudzić, że mają na coś wpływ. żenada.

"Przede wszystkim gospodarka, głupcze!" - że przypomnę znany bon mot. Warto popierać tylko tych, którzy o tym nie zapominają. Tym, którzy wycierają sobie buzie sloganami w rodzaju sprawiedliwość społeczna czy równe prawa dla wszystkich, należy przypomnieć, że od pewnego czasu panuje w Polsce długo wyczekiwany i wytęskniony ustrój, który te enigmatyczne wartości ma w głębokim poważaniu. Kocha natomiast wartości, które dają się łatwo policzyć...
Panu Kaliszowi życzę szybkiego otrząśnięcia się z utopijnych marzeń o budowie domu dla wszystkich w tym ustroju...

Bardzo zawsze lubiłem posła RK, choć w zasadzie im dłużej się zastanawiam tym bardziej nie mam zielonego pojęcia dlaczego?
Wad i zarzutów kilka znaleźć mogę, z zalet co najwyżej przyzwoite zachowanie (o tempora! o mores!).

Odnośnie przedsięwzięcia opisywanego, cóż mam nadzieję, że nie każdy użytkownik tego forum będzie płodził artykuł o stowarzyszeniach z jakimi ma styczność...

Sympatyczny niedojda - który wypowiedziami dotyczącymi goleni i choroby filipińskiej nie budzi mojego zaufania. Stanem posiadania nie budzi poczucia autentycznej lewicy. Dokonaniami nie odznaczył się szczególnie.

Oszukany przez Palikota, ograny przez "renegata" Millera, wyrzucony z własnej partii przez "króla Mauzolosa".

Program w TVN może się znajdzie do poprowadzenia, wreszcie bym zobaczył sympatycznego prowadzącego.

Autor widocznie chciałby powołać do życia jakąś nową formę komunizmu a jednym ze sztanadarowych haseł to to że wszyscy mamy jednakowe żołądki nieprawdaż.Już to przerabialiśmy i chciałbym by te utopie  mieliśmy już za sobą.Niestety na populiżmie wielu chce zrobić karierę nie tylko polityczną a jest to bardzo łatwa i pożądana przez wielu droga, tylko w zderzeniu z rzeczywistością obietnice kończą się zawsze tak samo a ci co je głoszą doprowadzają do jeszcze większej zapaści.Cuda podobno się zdarzają ale ci na tym portalu chyba nie za bardzo w nie wierzą.

Szanowne szefostwo Racjonalisty - proszę o wyjaśnienie, bo nie rozumiem, dlaczego w ogóle ten tekst został zamieszczony. Nie spodziewałem się kiedykolwiek spotkać na Racjo tekstu, który jest ewidentną reklamą polityczną. Pan Kalisz jest starym komuchem, który dzięki zręcznemu PR-owi zdobył niejaką popularność, ale wiarygodnośc jego jako polityka jest żadna. Jako showmana to jeszcze ujdzie. Podsumowując: mamy do czynienia z politycznym kiczem. Szkoda, Racjonalisto.

Rzeczywiście cuda nie zdarzają się nie tylko na tym portalu,ale nie zgadzam się aby nie głosować.Pamiętajmy że za nas nikt tego nie zrobi,a po wyborach/nie mam na myśli obowiązku jako polak/możemy być bardzo oburzeni na rzeczywistość.Mądry polak.....

"Niezależnie od tego jak utopijna wydawać się może wizja /.../ możemy zadać pytanie : Czy praktycznie można korzystać z pełni wolności bez bezpieczeństwa socjalnego?"
Jesli przyjac za prawdziwa moja ulubiona definicje szalenstwa: uparte powtarzanie tego samego dzialania, za kazdym razem spodziewajac sie innych skutkow - autor, a takze pan Kalisz, wymagaja pilnie interwencji psychiatrycznej. Eksperyment z socjalnym bezpieczenstwem odbyl sie, trwal zbyt dlugo i zakonczyl sie... zupelnym fiaskiem w kazdej spolecznosci ktora tego probowala.
Jest tak dlatego, ze 'wizja' jest utopijna; bezpieczenstwo socjalne bardzo drogo kosztuje i prowadzi do lenistwa, z czasem pojawia sie wiec kryzys, bo spoleczenstwo wydaje wiecej niz wytwarza, proste jak konstrukcja cepa. Ile razy trzeba Polske puscic z torbami, zeby proste fakty wreszcie dotarly do 'wizjonerow'?
Moze zamiast upajac sie wizjami, warto zadac sobie kilka prostych, konkretnych pytan, na przyklad: jak naprawic sluzbe zdrowia? Jak usprawnic edukacje? Wystarczy. Zdrowi, wyksztalceni ludzie dobrobyt zapewnia sobie sami, bez pomocy oszolomow, zamroczonych kolejna 'wizja'...
Centralnie sterowane 'bezpieczeństwo' nie zapewnia wolności, tylko ja odbiera, bo wolnośc to takze prawo podjecia ryzyka.

"dopóki obywatele nie będą mogli w referendum odwołać posła z funkcji gdy ten nadużyje ich zaufania, dopóty..." ...demokracja bedzie działała w miare prawidlowo; istnieje dobry powod, dlaczego posła wybiera sie na kadencje, a nie tylko do czasu, az ktos go zechce odszczekac; chodzi o to, zeby sie poseł mogł zajac działalnoscia ustawodawcza, do czego został wybrany - i nie musiał bezustanie koncentrowac sie na ochronie własnego tyłka. Czas na "odwołanie" posła to nastepne wybory, nie sprawdzil sie? Fora ze dwora, chetnych do tej roli nie brakuje. Oczywiscie, mozna tez sie obrazić i nie glosować, kazdy przedszkolak to potrafi, a panie przedszkolanki bardzo sie staraja go od tego oduczyc, bo jak dlugo mozna byc przedszkolakiem?

Panie Myszak całkowicie się z panem zgadzam właśnie tak myślę jak pan napisał.Nie znaczy że ignorujemy biedę niezauważamy ludzkich tragedii i dylematów,jednak przypadki te trzeba wnikliwie rozpatrzyć i ocenić bo każdy jest inny jak każdy człowiek różni się od drugiego.Są ludzie którym nie sposób pomóc a droga którą kroczą jest ich wyborem.Oczywiście zawsze można dać im pieniądze ale zapytuję czyim kosztem?Czy te pieniądze nie wydane by zostały pożyteczniej.Centralne uszczęśliwianie jak pan pisze jest ślepe i przynosi mierne rezultaty.Również z panem zadaję takie same pytania o fundamentalnym znaczeniu np o służbie zdrowia czy edukacjii ale nie ile więcej dać pieniędzy a co zrobić by pacjęci byli lepiej leczeni a uczniowie lepiej wykształceni,a tu wygląda na to że pacjenci są po to by personel mógł dużo zarabiać a uczniowie po to by nauczycielom wiodło się dobrze.Cieszę się że są ludzie z którymi tak się zgadzam.

i tak dzięki staremu komuchowi doszliśmy do wniosku, że chcemy aby państwo było dla obywatela a nie obywatel dla państwa. Aby nasze podatki wracały do nas pod postacią dobrej służby, zdrowia oświaty, policji, itd a nie tak jak dotąd za nasze pieniądze tworzy się bandy urzędasów i beznadziejnych przepisów prawnych które nas obywateli stawiają w roli petentów a nie w roli tych którym się coś należy bo za to zapłacili (pensja urzędnika i to nie mała) I boję się aby w najbliższych wyborach poziom umysłowy parlamentu się jeszcze bardziej nie obniżył bo będziemy mogli powiedzieć za Lecem że "nowe przysłowie Polak sobie kupi że przed szkodą i po szkodzie głupi".
pozdrawiam Marek

Wszelako, jednakowoż, prawda - dobrze jest sprawdzić albowiem to Kochanowski...
Że "przypowieść" a nie "przysłowie" to już drobiazg.

Fakt to Kochanowski dzięki Marek

"...demokracja bedzie działała w miare prawidlowo;"
Gratuluje optymizmu jeśli dzisiejszy demokratoid to demokracja-w-miarę-poprawna :)

"istnieje dobry powod, dlaczego posła wybiera sie na kadencje, (...) nie musiał bezustanie koncentrowac sie na ochronie własnego tyłka."
Jeśli poseł będzie wykonywał to co nakazli mu wyborcy to nie musi obawiać się odwołania. Natomiast jeśli powie wyborcom jedno a będzie robił drugie - powinien się bać konsekwencji.

Pozatym, nie wiem czemu ludzi traktuje się tak jakby z nudów mieliby co miesiąc robić referenda i odwoływać posła?

Zresztą prezydentów miast można odwoływać przez referendum i nikt problemu nie widzi.

"Oczywiscie, mozna tez sie obrazić i nie glosować, kazdy przedszkolak to potrafi"
W ostanich wyborach nie wzięło udziału bodajże ok. 50%(?) Polaków. Przedszkolaki czy po prostu nie mają na kogo głosować?

Bojkot wyborów to również wyrażenie swojej opinii.

"Bojkot wyborów to również wyrażenie swojej opinii."
W systemach represyjnych to prawda, kiedy jakas grupa kacykow zdobedzie monopol wladzy - czesto jest to sposob jedyny; natomiast w kraju gdzie mechanizmy demokracji dzialaja prawidlowo, jak w Polsce - jest to zwyczajne gowniarstwo: "Nie bede sie z toba bawil, bo nie!"
Klopot polskiej demokracji nie lezy w mechanizmach, te dzialaja calkiem niezle, wybory odbywala sie regularnie, a glosy liczone sa w miare uczciwie; brakuje spoleczenstwa obywatelskiego, w ktorym ludzie gotowi sa przyjac odpowiedzialnosc za skutki wlasnych dzialan.
Argument "nie maja na kogo glosowac" jest po prostu smieszny; dlaczego nie maja? Bo kandydatow z Rosji w pore nie dowiezli? W spoleczenstwie obywatelskim, grupa przeglosowana w wyborach bierze sie do roboty, znajduje atrakcyjnych kandydatow i probuje przekonac innych do swojego programu, zeby wygrac nastepnym razem; Polak obraza sie i... nie glosuje. A potem dziwi sie, ze do wladzy dorywaja sie pokraki jak Kaczatollah Fujarek...

"(...) kiedy jakas grupa kacykow zdobedzie monopol wladzy"
PO, PiS, SLD, PSL, RP to właśnie tacy kacykowie. Przez ostatnie 20 lat pojawiło się i zniknęło wiele partii ale każda z nich miała twarze ciągle te same.

Jednym z mechanizmów demokracji jest eliminacja słabszych polityków i to nie działa wcale w Polsce. Można być beznadziejnym politykiem ale wystarczy pojawiać się w telewizji gdzie życzliwi dziennikarze nie zadają trudnych pytań, nie przypomną starych afer i dzięki temu wygrywać kolejne wybory.

"brakuje spoleczenstwa obywatelskiego, w ktorym ludzie gotowi sa przyjac odpowiedzialnosc za skutki wlasnych dzialan."
zaraz, a dlaczego tylko ludzie mają ponosić skutki swoich działań a politycy już nie? jeśli poseł nakłamał wyborcom to dlaczego on nie może zostać odwołany w referendum tylko wyborcy mają go cierpieć przez 4 lata ? wyborcy zaufali i ich zaufanie zostało nadużyte więc ... winni są wyborcy ? :D

"A potem dziwi sie, ze do wladzy dorywaja sie pokraki jak Kaczatollah Fujarek... "
Albo Donaldinio Słońce Peru co zadłuża kraj na 3 bld zlp :)

Przepraszam za nieco uszczypliwy ton mego komentarza. Mam duży szacunek dla ludzi, którzy nie obrażają się na zwróconą uwagę tylko, jeśli jest słuszna przyjmują do wiadomości. Pozdrowienia.

"Jednym z mechanizmów demokracji jest eliminacja słabszych polityków"
Oczywiscie, a obojetnosc wiekszosci wyborcow, polaczona z zacietrzewieniem oszolomow, ten mechanizm wykoleja, czego Polska jest znakomitym przykladem. Politycy slabi, glupi, a takze obrzydliwi i wredni (jak Kaczatollah) - maja sie swietnie, poniewaz nie istnieje alternatywa, bo nieobecne 'spoleczenstwo obywatelskie' nie raczylo jej stworzyc, latwiej sie obrazic... Ciekawy przyklad stanowia tu Amerykanie: organizuja sie sprawnie wokol kazdej idei, ktora jakas grupa uwaza za wazna, sporo w tym balaganu, absurdu i kociokwiku, ale toczy sie realna dyskusja na wiele tematow.
"dlaczego tylko ludzie mają ponosić skutki swoich działań a politycy już nie?"
Zwykli ludzie zawsze ponosza skutki, pozytywne i negatywne, dzialania systemow politycznych; w demokracji ponosza je slusznie, bo to oni dokonuja wyborow. Politycy natomiast ponosza skutki tylko wtedy, kiedy wyborcy "pociagna ich za konsekwencje", czego polscy wyborcy nie robia; w normalnym spoleczenstwie Kaczatollah moglby zostac co najwyzej przewodniczacym rady parafialnej, a w Polsce to, panie prawda, polityk pelna geba... a moze nawet dziobem. Wstyd. W demokracjach dojrzalych, takie postaci wystepuja wylacznie na obrzezach systemu.

Pyta Pan - przedszkolaki, czy nie mają na kogo głosować? Poprawna odpowiedź brzmi: przedszkolaki. Błędne koło polskiej demokracji, to konsekwencje historycznie przedłużonego feudalizmu (a więc zniewolenia lwiej części społeczeństwa). W efekcie jako społeczeństwo jesteśmy nieprzygotowani do demokracji. Nie umiemy ani dyskutować, ani podejmować zbiorowych decyzji. Parlamentaryzmu trzeba zaczynać uczyć w przedszkolu właśnie. Chwilowo nie mamy do tego odpowiednich przedszkolanek, wyborca do końca życia pozostaje przedszkolakiem. Nie umiemy się samorządzić w szkole, w organizacji (większość polskich organizacji to albo małe tyranie, albo kłębowisko żmij), kiepsko działają samorządy lokalne (nie budząc większego zainteresowania lokalnych wyborców). Chcemy mieć demokratyczne państwo, ale do nauki parlamentaryzmu nikt się nie garnie. Bez zdolności rozumienia parlamentaryzmu przez społeczeństwo żadna demokracja działać sprawnie nie może. A więc przedszkolaki i potrzebna partia polityczna zaczynająca od uczenia parlamentaryzmu na poziomie rodziny i przedszkola. Internetowe dyskusje do rozumienia i akceptacji parlamentaryzmu nas nie przybliżają.            

"Ciekawy przyklad stanowia tu Amerykanie: organizuja sie sprawnie wokol kazdej idei"

To, że społeczeństwo obywatelskie w Polsce raczkuje (już 20 lat) to prawda i jeszcze baaardzo dużo wody w Wiśle upłynie zanim będzie tak jak w Ameryce.

Ale, pomimo tego, społeczeństwo potrafiło z siebie wykrzesać kilka inicjatyw (np. pomysł referendum w sprawie nowego wieku emerytalnego, sprzeciw przeciw ACTA, Kukiz czyli JOW-y) które zostały potem utrącone przez "elyty" polityczne.
Widać więc jak obecni polit-kacykowie biorą pod uwagę żądania społeczeństwa.

"Politycy natomiast ponosza skutki tylko wtedy, kiedy wyborcy "pociagna ich za konsekwencje", czego polscy wyborcy nie robia"

Nie robią bo nie mają jak. Głosowanie raz na 4 lata to beznadziejny system kontroli. Przez 4 lata poseł może robić coś zupełnie innego niż deklarował przed wyborami (co zdarza się nagminnie), a nawet wtedy może wejść do kolejnego sejmu wbrew woli wybrców- bo z listy krajowej partii.

Zadziwia mnie ta niechęć, a nawet nienawiść do państwa ze strony racjonalnych (??) czytelników/komentatorów. Jestem zdumiony chwaleniem się niechodzeniem na wybory. Zaskakuje mnie żądanie przegnania z portalu Autora tego tekstu. Nie przepadam za politykami wszystkich kolorów. Co nie znaczy, że nie interesują mnie nowe inicjatywy społeczne/obywatelskie/polityczne typu Europa+  czy DW-P (a wcześniej RP) Dziękuję Autorowi za omówienie tego pomysłu. Zrzędzenie jakie uprawia większość komentatorów tego tekstu jest jakże polskie, ale całkowicie bezproduktywne.

"społeczeństwo potrafiło z siebie wykrzesać kilka inicjatyw"
Klopot polega na tym, ze to wylacznie protesty; protest jest - organizacyjnie - bardzo latwy; oczywiscie, protesty tez sa czasem potrzebne (ACTA), ale Polska pilnie potrzebuje sporej ilosci inicjatyw konstruktywnych: reformy ubezpieczen spolecznych, reformy budzetowej, reformy sluzby zdrowia, odpedzenia kalibanu od spolecznego zlobu - ale tu nic sie nie dzieje, bo to by wymagalo cierpliwej, dlugofalowej pracy, na ktora obywatele albo nie maja ochoty, albo brak im umiejetnosci.
Dobrym przykladem jest tu pomysl referendum na temat wieku emerytalnego: w roku 2008 srednia dlugosc zycia kobiety w Polsce wynosila 80.1 lat, natomiast srednia ilosc lat przepracowanych: 18.3, zatem wysylanie kobiety na emeryture w wieku lat 60 jest ekonomicznym absurdem - polska kobieta spedza na emeryturze wiecej czasu niz pracujac, nikogo na takie luksusy nie stac... Pomysl zmiany tego stanu rzeczy wywoluje jednak protesty, bo to jedyna forma aktywnosci obywatelskiej, jaka Polak potrafi zorganizowac. Rownie dobrze moznaby zorganizowac referendum w sprawie grawitacji, moze jesli grawitacja przegra, zaczniemy sie wszyscy unosic w powietrzu...  

Do dialogu potrzebne są dwie strony: społeczeństwo i władza. Tymczasem obecne władze działają według zasady "my wiemy lepiej a ciemny lud ma słuchać i się podporządkować". Rząd byłby bardziej skłonny do prawdziwego dialogu gdyby wiedział, że za takie skandaliczne zachowanie jak np. w sprawie ACTA może stracić kilkudziesięciu posłów odwołanych przez wyborców w referendach, a więc może stracić wiekszość w sejmie i zostać zdymisjonowany.

"Polska pilnie potrzebuje sporej ilosci inicjatyw konstruktywnych: reformy ubezpieczen spolecznych, reformy budzetowej, reformy sluzby zdrowia"

to czekamy kiedy na Racjonaliście.pl zaczną pojawiać się artykuły dotyczące tych tematów :)

Polska to wspaniały kraj! bardzo pomagała Ukraińcom