Rewelacyjny wywiad, fajnie że tak na ciepło się nim z nami dzielicie. Wypowiedź Hilary jest oczywiście zawodowo politycznie poprawna, ale pozbawiona hipokryzji. I ta szczerość jest jakimś znakiem czasu. W dzisiejszym, tak powszechnie skomunikowanym świecie, nie da się już dłużej utrzymywać opinii pachnących nieszczerością i gołym okiem widoczną koniunkturalnością. Ufam, że inni politycy również zaskoczą. Parafrazując: Idźcie tą drogą!

Czy świat arabski mogłby sie uwolnić od dominacji religii islamskiej? To zagadnienie wydaje mi sie istotne. Zdaje sie że to nie ten czas jeszcze. Nie wiadomo jak głęboko i w jakim kierunku pojdą przemiany w Egipcie. Jakaś forma fundamentalizmu nie wykluczona.

A ja u niej widzę chciejstwa-wydawajstwa zmieszane z patosem. Ostatnio oglądałem program propagandowy (na Discovery chyba) o pracy pani Hillary gdzie pokazywali jak wspaniale negocjuje się w Afganistanie wyciągając wnioski z przeszłości, było to okraszone bełkotem jej na temat Wolności&Demokracji którego nie powstydzili by się komuniści z czasów ZSRR. Na koniec programu był tylko mały zgrzyt bo w podsumowaniu wyszło że się wszystko rypło. Przypomina mi to inny program który oglądałem o amerykańskich łodziach podwodnych do wyszukiwania rosyjskich okrętów podwodnych, w całym piano nad technika i świetnym wyszkoleniu oraz niezbędnością tych anty-atomowych okrętów i ich wyższością nad radzieckimi. Gdy padło pytanie a ile tych okrętów zlokalizowaliście? jako odpowiedz otrzymali że jeden jak się z nim przypadkowo lekko zderzyli. Jest ona cynicznym politycznym graczem nie widzącym że piłuje gałąź na której sama siedzi ale to typowe dla takich jak ona populistów. Potem ona rozłoży raczki i powie - a chcieliśmy dobrze. Polecam o wiele lepszy tekst tu na portalu www.racjonalista.pl/kk.php/s,910
PS prawdziwą twarz potwora pieknie pani Hillary pokazała przy sprawie Wikileaks, z tego co pamiętam postulowała zniszczenie pana Assagne (Sic! przejęła władze sądownicza widać).

Google:    "Räds inte islamisterna"   Ian Buruma (Sydsvenskan)

Strach przed islamistami spowodowal, ze USA zalewalo dyktatora Egiptu pieniedzmi i bronia,
razem z innymi panstwami patrzono przez palce jak ciemiezono tam ludzi. Dla lepszego samopoczucia kreowano niezgodny z rzeczywistoscia wizerunek, ktory jeszcze bardziej wzmacnial stereotypowe myslenie o calej cywilizacji. 
To nie demonstranci tylko Mubarak ze swoimi zwolennikami zaczeli uzywac przemocy, dlatego nie wolno odebrac Egipcjanom prawa do wyboru kogo chca, zeby nie pogorszyc sytuacji, pisze Ian Buruma. 

Nasze media podaly, ze Mubarak jest najbogatszym czlowiekiem swiata - bogatszy od Billa Gates. Polecam artykul, poniewaz nawiazuje do wydarzen w Polsce lat 80-tych.

Koniec ery Mubaraka.
Dzielni Egipcjanie. Brawo!

Bójmy się ich na tyle, na ile zasługują.