A potem kiedy zwyczaj się rozpowszechni powstanie kasta ceremoniarzy, oberceremoniarzy i super ceremoniarz. Pojawią się kwesty, trzeba za coś utrzymać ceremoniarzy i przybytki ceremoni. Pojawią się też fałszywi ceremoniarze i nadużywający zaufania ceremoniarze. A na koniec utworzona zostania strona Antyceremoniarz.pl krytykująca zachłanność i różne zboczenia wśród ceremoniarzy.Pięknie. W kilku zdaniach streściłeś historię od rytualizacji zachowań i powstania obrzędów i ceremonii, poprzez początkową postać katolicyzmu do jej obecnej postaci. (wygląda na to, że katolicyzm jest tym dla chrześcijaństwa, czym komunizm był dla socjalizmu)

Ateiści jaknajbardziej uczestniczą w religijnych uroczystościach. Ale emocje okazują tylko wtedy, kiedy trzeba okazać współczucie wierzącym, gdy ich pomazaniec boży prowadzący uroczystość potraktuje ich jak śmieci. Szcyególnie podczas pogrzebów i uroczystości pierwszokomunijnych. Nie wspominając o misteriach z bitą śmietaną  w sprayu.

"Świątynie ateizmu"? Czyżby Adrian Trybek miał na myśli Centrum Kopernika w Warszawie?

"A potem kiedy zwyczaj się rozpowszechni powstanie kasta ceremoniarzy, oberceremoniarzy i super ceremoniarz..."

Posiadając wiedzę o mechanizmach jak taki proces zachodzi można łatwo mu zapobiec. Zresztą wolnomyśliciel powinien posiadać zaletę małej "wiary" w tak zwane autorytety, zatem obawy względem ceremonii humanistycznych przesadzone. Na pewno nie przesadzone są jednak obawy względem modnych ostatnio "świątyń ateizmu". W świątyni poświęconej czemuś, od ceremonii do sakramentu krótka droga, a to niebezpieczne.

Wazne jest aby taki slub humanistyczny byl uznawany przez panstwo. Zeby nie trzeba bylo zenic sie jeszcze raz np. w USC. Mamy juz sluby cywilne (swieckie), po prostu sluby humanistyczne to powinny byc sluby cywilne z rozszerzonym humanistycznym ceremonialem. Taki slub nie musi byc w budynku USC, moze byc wlasciwie wszedzie, nawet w kosciele, tzn budynku koscielnym.
Na zachodzie w panstwach gdzie kler ma i zna swoje miejsce w szeregu wiele osob niewierzacych bierze sluby w uroczych malych pozamiejskich kosciolkach, a nawet zatrudnia pastora jako mistrza ceremonii. Nie jest to wtedy wcale slub religijny bo pastor po prostu jest na tyle inteligentny, ze moze byc mistrzem ceremoni bez odwolywania sie do swojej religii. Po prostu wypelnia zyczenia pary mlodej i daje slub humanistyczny!
No ale w PL inteligencji wsrod kleru brak.

"Ja tylko zauważam, że światopoglądy ateizm przybiera formy religijnej obrzędowości i jednocześnie wyśmiewa te religijne. "
-To nie ateizm przybiera te formy, tylko niektórzy ateiści potrzebują obrzędowości i ceremonii. Ateiści są różnorodni pod względem potrzeb, mimo takiego samego światopoglądu. Jeżeli jakieś uroczystości przypominają te religijne, to sam je wyśmiewam.

 Chodzi o to, by mogli to załatwić bez korzystania z usług Kościoła a co nie mogą tego robić ? To, że czasami niewierzący musi uczestniczyć w pogrzebie wierzącego członka rodziny , to dzieje mu się wielka krzywda, nie może przecierpieć kilku kropel wody święconej?  Więc czemu nie CH? a świętujcie sobie jak chcecie. Ja tylko zauważam, że światopoglądy ateizm przybiera formy religijnej obrzędowości i jednocześnie wyśmiewa te religijne. Ateizm ma swoich bożków, kapłanów, świętych, obrzędy.

'To należy wprowadzić prawo, które nakazuje KK przyjmować dowolną,oddolną formę świętowania religijnych świąt,ceremonii  w imię tolerancji, wolności? Każdy będzie mógł  brać w kościele ślub według swojego ceremoniału?"
-Nie wiem czy coś źle napisałem, czy źle odczytujesz mój komentarz. Chodzi o ludzi niewierzących oraz tych niezbyt mocno związanych z religią. Wśród nich też są tacy, którzy potrzebują ceremonii, oprawy, nagłośnienia, uroczystości. Chodzi o to, by mogli to załatwić bez korzystania z usług Kościoła, bez udawania chwilowo wierzących, jak to się też zdarza. Sam tego nie potrzebuję i większość tych zjawisk mnie śmieszy, ale ważne jest by ludzie mieli wybór. Więc czemu nie CH? "Porządni" katolicy, jeśli chcą nimi pozostać, wyboru nie nie mają, muszą się podporządkować regułom wyznaczonym  przez KK. czyli w przypadku np. ślubu, nauki przedmałżeńskie, zapowiedzi, spowiedź, msza...nie wiem co tam jeszcze.

@e.plucker -he,he, dokładnie tak jak piszesz. @KORIUS - To należy wprowadzić prawo, które nakazuje KK przyjmować dowolną,oddolną formę świętowania religijnych świąt,ceremonii  w imię tolerancji, wolności? Każdy będzie mógł  brać w kościele ślub według swojego ceremoniału? KK zmusza ludzi do ceremoniału katolickiego? Nie musi (nie powinno) być to czynione zgodnie z kanonami, zasadami i rytuałam  Zarzucasz religijne narzucanie, a sam wprowadzasz nakaz  dobrowolności ceremoniału. Chcesz zabraniać ludziom ceremoniałów zgodnych z kanonami, tradycją? Uroczystość upamiętniające tragedię na Wołyniu też zostały wypaczone przez rytuał, kanon i bezczelnie narzucone wolnym ludziom, którzy chcieli  koncertu Dody ? 

Pojawią się też fałszywi ceremoniarze i nadużywający zaufania ceremoniarze.

Wątpię aby KRK pozwolił sobie na rozpanoszenie się konkurencji w branży uprawiania fałszu, zboczeń i obłudy.

"każdy może  zostać  kapłanem, bardzo nowoczesne"
-Nie zrozumiałeś przesłania tekstu. Religie i jej kapłani od zawsze starali się zawłaszczyć wszystkie dziedziny życia, zagospodarować ludzką potrzebę świętowania, obchodzenia uroczystości, rocznic, okazywania emocji, powiadamiania innych członków społeczeństwa o istotnych wydarzeniach, radościach i osiągnięciach jak i czegoś odwrotnego. Potem próbowali tego także komuniści. Chodzi o to aby nikt nie uważał, że ma do tego wyłączne prawo. To zdanie uważam za bardzo istotne:
"nie każdy człowiek tak samo mocno potrzebuje społecznego uznania i święta obudowanego wokół własnego ślubu, narodzin dziecka etc."
-Nie każdy tak samo potrzebuje i nie każdy w ten sam sposób. Sam należę do tych mało potrzebujących świętowania, obchodzenia uroczystości i celebrowania rocznic itd, ale zdarza mi się powiedzieć że "to trzeba uczcić", co też czynię po swojemu. I każdy niech czyni według swego uznania. Nie musi (nie powinno) być to czynione zgodnie z kanonami, zasadami i rytuałami narzuconymi przez religie i kapłanów i nie powinno być z tym automatycznie kojarzone.

A potem kiedy zwyczaj się rozpowszechni powstanie kasta ceremoniarzy, oberceremoniarzy i super ceremoniarz. Pojawią się kwesty, trzeba za coś utrzymać ceremoniarzy i przybytki ceremoni. Pojawią się też fałszywi ceremoniarze i nadużywający zaufania ceremoniarze. A na koniec utworzona zostania strona Antyceremoniarz.pl krytykująca zachłanność i różne zboczenia wśród ceremoniarzy.

Każda religia ma swoją obrzędowość , humanistyczna też. ja również zacząłem udzielać ślubów humanistycznych.  każdy może  zostać  kapłanem, bardzo nowoczesne