Siadałbym.

Ja bym postawił 3 połączone neurony: jeden po stronie nieba, drugi twardo stojący na ziemi, trzeci pośredniczący pomiędzy nimi.  Ewentualnie rzeźbę ludzkiego mózgu, ustawioną tak, żeby o określonej godzinie refleksy świetlne padały na znajdujące się obok rzeźby pary z niemowlęciem (coś na wzór zegara słonecznego).

Spryciarze. Istnieje większa szansa(niż przy innych dziełach ateistów w przestrzeni publicznej), że ten pomnik nie zostanie zniszczony - zawsze można usiąść, kto by niszczył ławkę?

Można jeszcze stworzyć różne pożyteczne pomniki np:.

Pomnik w kształcie łóżka z zamocowanym materacem i z dachem. Od strony wewnętrznej dachu byłby napis(widoczny, gdyby ktoś tam leżał): "Bóg nie istnieje - śpij spokojnie".

W skali od 1 do 10 przeprowadzona (skutecznie!) inicjatywa zasluguje na 10 punktow:-). Przeslanie polaczone z praktyczna funkcjonalnoscia. Trzymam kciuki za kolejne lawki. Realizowanie idei stawiania ateistycznych lawek jest godne poparcia. Prosze zwrocic uwage na fakt otrzymania pozwolenia na postawienie lawki. Porownujac daty orzeczenia odrzucajacego usuniecie monumentu religijnego i postawienie ateistycznej lawki mozna sie domyslac (oczywiscie biorac pod uwage fakt, ze zebranie funduszy i zrobienie lawki zabiera rowniez x czasu), ze wolnosc slowa w przestrzeni publicznej raczej funkcjonuje w USA. Moze zapozyczyc pomysl i w Polsce postawic lawke np. ze slowami naczelnika Tadeusza Kosciuszko, Jozefa Pilsudzkiego? Ciekawe ile czasu trwaloby uzyskanie pozwolenia rodzimych wladz? Do inicjatywy postawienia ateistycznej lawki w Polsce chetnie dorzuce pokazny datek:-)

Najlepszym pomnikiem byłby ukrzyżowany Dawkins za wolną myśl ateistyczną.

Pamiętacie z dzieciństwa coś takiego jak "Biblia w obrazkach dla najmłodszych", pełna słodkich wizerunków Jezuska, Maryi, dostojnych Abrahamów, Mojżeszy itp. Wszystko przesłodzone i takie wzniosłe, ale przede wszystkim obłudnie pokazujące tylko cukierkowe sceny z ST i NT. Nawet potop był pokazany jak dzielnie Noe unosi się na falach. Wszystko, żeby pokazać "jaki słodki jest nasz Bóg."

A gdyby tak wydać podobną "Biblię w obrazkach", ale pokazującą tą brzydką stronę Jahwe? Gnijące ciała po potopie z rankingiem: Hitler - ileś tam ofiar, Stalin - ileś tam ofiar, Idi Amin - ileś tam ofiar i na czele Jahwe - całe 99,9999 % życia na ziemi. Potem sceny zniszczenia Sodomy i Gomory, rozpacz Egipcjanek po stracie pierworodnych synów, zabijanie kobiet, dzieci, niemowląt, zwierząt podczas łupienia miast, itp, itp. Wszystko pokazane realistycznie i prawdziwie.

Wyobrażacie sobie protesty, gdyby takie "Biblie" rozdawać dzieciom żeby miały na lekcje religii?

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114881,14409268,Rosja__W_pokojach_hotelowych_beda_egzemplarze_Biblii.html

wielu ludzi wierzących zamiast podkreślać swoją wiarę w codziennym życiu ,afiszuje się w podkreślaniu dekalogu -zamiast  zgodzie z nim żyć.
Nie będą tu nawet zaznaczał,że większość z nich nawet nie wie,że drugie z przykazań dekalogu zabrania ludziom wierzącym modlić się do stwórcy z wykorzystaniem wizerunków -czytaj rzeźb ,czy obrazów.
Z drugiej strony wielu rzeczników ateizmu w niczym się od nich nie różni afiszując swój ateizm.
Jedno na miejsce drugiego.Szkoda.

To Jefferson był ateistą?Zaraz sprawdzę.Co do waszych wypowiedzi tylko załamać ręce Dawkins choć ateista -ten ma klasę i nawet pan Koraszewski czy jego żona.Wy też indoktrynujecie ale też zioniecie nienawiścią choć przyznam nie wszyscy bo jest tu wielu mądrych ludzi.Panie Brzeziński robbo- tu się z panem zgadzam.

Dobry pomysł. Ale nie trzeba sięgać do mitów i bajek. Wystarczy sięgnąć do naszej historii i pokazać, jak wyglądało pełne miłosierdzia nawracanie pogan na chrześcijaństwo.

Ej wy religianci pokrzywdzeni, umartwiacie się czytaniem "Racjonalisty"? Diaczego to robicie? Od umartwiania się są włosiennice, albo codzienne biczowanie. Weźcie przykład z Wojtyły. Ręce łamać w modlitwie proszę, nikt wam tego nie broni. Z naszej strony nie grozi wam, że zostaniecie męczennikami za wiarę. Jak widzicie dzieci w koszulkach z podobizną  Hello Kitty też was to boli, że zajmują one miejsce religijnych symboli? Zreszta zrobiliście już y bajek dla dzieci konkurencyjną religię. W ten sposób zaśmiecacie religianctwem kompletnie wszystko.

Czy ktoś zwrócił uwagę, że przynajmniej na tym ichnim pomniku jest prawdziwa wersja tych przykazań, idealnie podzielona na pół, gdzie pierwsza połowa odnosi się do Boga, a druga do ludzi. Tylko tak ma to jakiś sens mityczny: w kwestii 2 tablic, 10 reguł itd. Pierwszą tablicę - jak mniemam jesteśmy zgodni - od razu można potłuc i skupić się na tym co ludzkie.

Początek: Nie ma Boga -Nietzsche - banalny dla ateistów, ale druga część może inspirować: Nie ma Niczego powiedział Bóg.
Po co te złośliwości. Racjonalizm, to nie ateizm.