Ehh... Kuno von Lichtenstein z Krzyżaków dzisiaj wypowiedział by swoją słynną sentencje trochę zmodyfikowaną- katolicki kraj, katolickie obyczaje. Heh.

Opinia KUL-u znaczy tyle co "sędzia we własnej sprawie".

@Stefan Dudziński
"Polska naprawdę nie jest państwem wyznaniowym a jedynie krajem gdzie
większość to katolicy i miło im widzieć symbole tam gdzie przebywają-tak
sądzę a nie jest to sprawa życia i śmierci co niektórzy tutaj chcą tak
to chcą przedstawić"
Stefanie
Zdajesz sie tego nie rozumieć?
Mnie byłoby niemiło być w urzędzie czy innym miejscu tego typu gdzie eksponuje się symbole myślenia magicznego, zabobonnego, traktuję je jako obrazę rozumu, ale nie tylko o
to chodzi, w przypadku katolicyzmu również chodzi o to że eksponuje się w ten sposób wasalizm wobec Instytucji Watykańskiej.
Większość w demokracji nie może tyranizować mniejszości.
Bigoteryjny urzędnik moze sobie umiescić krucyfiksy do domu i tam zachwycać sie nimi do woli ja tam nie pojdę. Inna sprawa to jest to czy dewot powinien pełnić zawód w słuzbie panstwowej?

Z krzyżem jest jak ze swastyką - dla jednych symbol szczęścia i nadziei, dla innych opresji. W sejmie wisi krucyfiks (nie krzyż), czyli ... wizerunek, czyli ... obraża uczucia religijne Żydów i protestantów. No, ale kto by się tam przejmował jakąś garstką heretyków.
A polecanie wycieczek do Arabii Saudyjskiej w sytuacji, gdy u nas pobito kilku muzułmanów to głupawy argument. Naprawdę tacy jesteśmy tolerancyjni? Chyba dla siebie, a najbardziej rzymscy katolicy.

To przekonanie, że Bóg jest tylko jeden kosztowało setki milionów istnień, bo każdy miał swojego Boga i zabijał sobie tego, który miał boga.
Jak całkiem współcześnie mówi nigeryjski islamista w zeznaniach: "Pytamy (chrześcijan) czy chcą się nawrócić na islam, a jak odpowiadają "nie", to ich zarzynamy" Na pytanie ilu chrześcijan zabił odpowiada, że nie jest w stanie tego policzyć.  Chrześcijanie w zachodniej cywilizacji zostali zmuszeni do tego by odstąpić od tak głębokiej wiary w jedynego Boga.  

Z tego co mi wiadomo, to nie jest poprawne. Proponuję zajrzeć tutaj www.kul.pl/art_3460.html. Do psychopatycznej bestii - demona, też nie mam szacunku. Zeus i Apollo byli bogami, ale Bóg jest tylko jeden.  

Połączenie "bóg JHVH" jest bardzo poprawne, analogicznie do "bóg Dionizos", "bóg Apollo" czy "bóg Set". JHVH/Jahve jest takim samym imieniem jak imiona innych bogów. Natomiast samo słowo "bóg" jest nazwą gatunkową istoty fantastycznej, podobnie jak "elf", "demon" czy "wiła" i nie ma absolutnie żadnego powodu, by pisać je wielką literą. Jedynym powodem do takiej pisowni może być chęć okazania szacunku (ale ja do tej psychopatycznej bestii nie posiadam go ani trochę, więc mnie to nie obejmuje) oraz jego określoność (jak np. der Gott - w j. pol. nie mamy rodzajnika określonego i możemy to wyrazić wielką literą), ale to również jest tylko opcjonalne.
P.S. Przestań nazywać Zeusa czy Apolla "bożkami", gdyż byli oni pod każdym względem bogami i to przewyższającymi twojego Jahve pod względem etycznym, estetycznym i intelektualnym.<font,>

Ty sobie mozesz pisac jak chcesz. Mozesz nawet pisac BOG. Dla mnie bog jest pospolitym rzeczownikiem opisujacym nieistniejaca postac i bede pisal normalnymi, malymi literami.

Ja mówiłem o nazwie własnej, a nie o imieniu własnym. Rzeczownik może być nazwą własną. Chyba nie jest za bardzo poprawne połączenie wyrazów w ten sposób; "bog  יהוה", a jeżeli się mylę, to powinieneś napisać Bóg יהוה. Bardzo polecam zajrzeć pod adres: www.kul.pl/art_3460.html

Ogólna zasada jest taka że z wielkiej litery pisze się wtedy jeśli z kontekstu wynika że chodzi i konkretnego boga (Allaha, Jahwe, Trójjedynego, Zeusa ...) w pozostalych przypadkach pisze się z małej litery.
Wątpliwośc pojawia sie jednak jak interpretować Boga/bogow judeochrzescijanskich, znaczy czy jest to ten sam Bóg, czy tez Jahwe , Trojjedyny i Allach to są różni bogowie. Ja osobiscie przymuję, że są to różni bogowie (dlatego że są różnie przedstawiani przez ich religie i przyjecie "jednobostwa" oznaczałoby fałsz, kłamstwo w ich doktrynach) i używam małej litery jeśli formułując zdanie nie mam na myśli ktoregoś, obojetne ktorego z tych wymienionych bogow.

Bog katolicki ma imie. Brzmi ono . יהוה . To, ze katolicy nie maja o tym pojecia nie zmusza mnie do tego, zebym zwykly waraz pisal wielka litera. Bog to zadne imie wlasne a jedynie zwykly rzeczownik. W Twoim przykladzie bog Zeus jest tak samo wazny/niewazny jak bog  יהוה

Rafal73 napisał: "Wisi po to, zeby katolik mogl sie przy nim pomodlic i poprosic jakiegos swietego o wzgledy u boga". W tym zdaniu Edzio, to czy piszemy Bóg dużą lub małą literą nie jest uznaniowe. Wielką literą piszemy nazwy własne (wszystkie człony), np.: Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty, Matka Boska, jest tutaj taka sama sytuacja jak w przypadku pisowni imion, nie można czyjegoś imienia napisać małą literą, bo np. kogoś nie lubię. Bóg małą literą piszemy w przypadku bożków, np. bóg Zeus, bóg Apollo.  

"to chyba naruszenie Konstytucji ,co nie?"

Jest to naruszenie Konstytucji i naruszenie wielu przepisów ustawowych.
Wiele na ten temat napisał dr Paweł Borecki znawca prawa wyznaniowego z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego .Polecam lekturę jego tekstów.

BOZE CHRON NASZA POLSKE PRZED TAKIMI URZEDNIKAMI !
Wyrazy uznania dla Komendanta.

Mnie najbardziej oburza to, że ci policjanci gdy idą na pielgrzymkę, to nie czynią tego w ramach urlopu. To jest sprawa, którą ktoś powinien się zająć i to porządnie. To my, społeczeństwo, płacimy im, poza płatnym urlopem, za to, że sobie pójdą na spacer do jakiegoś kościoła. W czasach kryzysu, gdy zamyka się szpitale i szkoły, państwo nie ma pieniędzy na nic, ci sobie będą hasać na pielgrzymkę za publiczne pieniądze. Psiakrew.
Słowa uznania dla pana Komisarza.
A MSW powinno się raczej zająć komisarzami, którzy nie ruszyli palcem tych spraw i policjantami nie pracującymi w godzinach pracy.

@Kaliński - to chyba naruszenie Konstytucji, co nie?

"Brawo dla tej pani, postąpiła właściwie."

Na takie dictum odzywa sie umnie sentyment za PRL-em. Nie za wszystkim jego przejawami ale w tej kwestii sprawy były postawione własciwie. Religia była na swoich miejscach - w domach, w kosciolach, w salkach katechetycznych.  Przejawy dewocji pośród osób zatrudnionych w aparacie panstwowym byly niedopuszczalne. Urzędnika, milicjanta obwieszonego symbolami religijnymi załatwionono by śmiechem.

@Stefan - może lubią oglądać krzyże wszędzie gdzie im wzrok popadnie, ale nie zmienia to faktu, że Polska również jest państwem świeckim na mocy konstytucji, a więc gwarantuje urzędom neutralność i przestrzeń wolną od wszelkiej symboliki poza godłem. Takie jest prawo i akurat jest to dobre prawo. Mój wzrok raduje uśmiechnięty Dawkins - tak więc czy to jest powód żeby zawiesić go w urzędzie ? Wzrok żyda raduje gwiazda, a również nie wisi. Nie ma znaczenia czy kogoś jest więcej czy nie bo urząd ma być NEUTRALNY. Nikt nie zabrania rozmawiać o religii, wyznawać religii, ale są granicę, a jest nimi przestrzeń przeznaczona dla wszystkich ludzi. Nie jest ona do zagarniania. Policjant na służbie musi wyzbyć się wszelakich poglądów. To nie jest market, że można kłócić się z pracodawcą na temat tego, że pracownik nosi krzyżyk. To jest służba porządkowa, która musi być w gotowości dbać o prawo czyli np. aresztować przedstawiciela swojego kościoła lub rozbić agresywną narodowo-katolicką demonstrację. Wtedy policjant nie może się wahać ani chwili bo od tego może zależeć bezpieczeństwo jego kolegów oraz przechodniów. Komendant dał jasny sygnał, że na coś takiego teraz już nie będzie zezwolenia.
@MarcinZ - modlić można się bez krzyża. Jest różaniec albo wyprawa do kościoła.

Na stronie internetowej Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku jest pozycja "kapelan".
Jak klikniemy na odnośnik "kapelan" to otwiera nam się strona... Archidiecezji Gdańskiej gdzie zamieszczone są informacje o publicznych modlitwach policjantów gdańskich będących w mundurach oraz zamieszczona jest treść umowy z 19 X 2007 (rząd PiS) pomiedzy Komendantem Głównym Policji a Episkopatem. Umowę tę jako trzecia osoba  podpisał też Władysław Stasiak ówczesny Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji. Polecam  lekturę tego dokumentu :

www.diecezja.gd(*)howpage&pid=229?id_artykulu=77

Pisownia słowa "bóg" jest UZNANIOWA - można z wielkiej litery a można i z małej-to zależy od osobistego stosunku do religii.TU NIE MA ZASADY.
Nie ma czegoś takiego jak "duża litera". Jest WIELKA LITERA.

Teksty rafala73: "Trzeba zebrac pare osob i zrobic pielgrzymke do tego komisariatu. Wpasc tam, padnac na kolana przed Krzyzem i zaczac spiewac, wyc i modlic się"... "Wisi Krzyz wiec moim obsranym obowiazkiem katolika jest klekniecie na kolana i glosne pomodlenie sie. Po co on tam wisi?? Wisi po to, zeby katolik mogl sie przy nim pomodlic i poprosic jakiegos swietego o wzgledy u boga". Pod krzyżem się nie wyje. Katolicy nie mają ("obsranego") obowiązku głośnego modlenia się w urzędach. Boga pisze się z dużej litery.

Co ja wydziwiam? Oddaje czesc jaka sie Krzyzowi bez watpienia nalezy.
Wisi Krzyz wiec moim obsranym obowiazkiem katolika jest klekniecie na kolana i glosne pomodlenie sie. Po co on tam wisi?? Wisi po to, zeby katolik mogl sie przy nim pomodlic i poprosic jakiegos swietego o wzgledy u boga :) 

Mnie akurat krzyż w urzędzie a również takim jest komisariat nie przeszkadza ,to nie Meduza,ale czy powinien być nie wiem.Co do patrona policjantów ,to czysta przecież symbolika i w tym wypadku bez przesady.Co ten rafał73 wydziwia ,nawet nie chce się tego komentować.Panie Hegemon a co oni na posterunku rozmawiają bez przerwy o religii?Być może teraz po kontrowersyjnej decyzji komendanta.Polska naprawdę nie jest państwem wyznaniowym a jedynie krajem gdzie większość to katolicy i miło im widzieć symbole tam gdzie przebywają-tak sądzę a nie jest to sprawa życia i śmierci co niektórzy tutaj chcą tak to chcą przedstawić.Co do państwa wyznaniowego proponuję niektórym co im tak tu żle wyjechać do Arabii Saudyjskiej i tam się obnosić publicznie ze swoimi poglądami.

Od dawna mowie, ze absurd tylko absurdem mozna zwalczac.
Trzeba zebrac pare osob i zrobic pielgrzymke do tego komisariatu. Wpasc tam, padnac na kolana przed Krzyzem i zaczac spiewac, wyc i modlic sie. I niech policjanci sprobuja kogos chocby tylko dotknac - natychmiast krzyk o zamachu na Polske, na kosciol, na katolikow. Wyzwac od ateistow, pedalow, zdrajcow, komunistow i rusofili i krzyczec: POLICJA, POLICJA!!! Ratunku, katolikow bija!!!! :) I tak dzien w dzien. Ciekawe czy aresztowali by modlacych sie przed Krzyzem katolikow ;) 
Tylko tym sposobem mozna probowac "katolikom" pokazac, ze wpychanie Krzyza do wszystkich pomieszczen (lacznie z kiblem) cudownie przemienia sacrum w profanum.

@MarcinZ - Nie wypełniła polecenia więc było to właściwe? Bardzo przepraszam, ale Policja to nie prywatny lokal, gdzie można się sprzeczać o swoje wierzenia, ale urząd, który wymaga natychmiastowego wykonywania rozkazów. Jak wojsko. Przemyślenia można zostawić sobie na czas po służbie. Bo właśnie ci ludzie są na SŁUŻBIE PAŃSTWU POLSKIEMU, a nie watykańskiemu. Jak by chciał ściągać godło to rozumiem, ale za krzyż tylko wysłać kwiaty. Chociaż osobiście uważam, że to akurat zmyślili - przy obecnym bezrobociu nikt by nie tracił dobrej i lekkiej pracy intelektualnej za krzyż.

@Komendant - wielki Szacunek za dbanie o konstytucję i postępowanie zgodnie z jej wytycznymi. Dobrze wiedzieć, że są jeszcze ludzie na wyższych stanowiskach w administracji państwowej, którzy pamiętają o świeckości jaką gwarantuje Konstytucja oraz w tym przypadku nawet konkordat. Policjant może mieć zażalenia i to nawet tak głupawe. Tylko, że wysyła je do osoby w tej samej administracji, która zajmuje się skargami na współpracowników, a nie do urzędnika hierarchii innego państwa nawet jeżeli dowody mają polskie. Jest to niesubordynacja, a nawet zdrada. 

Sekretariat Urzędu Państwowego, tak jak i pomieszczenia tegoż Urzędu maja być neutralne tak pod względem manifestowania uczuć religijnych, przekonań politycznych czy orientacji seksualnych. Pan widać tego nie rozumie. Przełożony, stosujący się do prawa (wymienione są artykuły w materiale które wykluczają wieszania takich emblematów) ma obowiązek wydawać takie polecenia, zwłaszcza zajmujący kierownicze stanowisko, gdyż odpowiada "za całokształt" i wizerunek Urzędu. On (Urząd) reprezentuje - w jakimś wycinku - RP w Radomiu i powiecie. RP czyli wszystkich obywateli.
Ta "paniusia" powinna raczej zająć się "inną profesją", nie pracować na tzw. "państwowym" - bo nie reprezentuje "siebie" i swych poglądów (to w domu !!!) a jest częścią państwa.

"Jego zdaniem komendant zdjął krzyż w pierwszym dniu swojego urzędowania. Następnie nakazał również jego zdjęcie w sekretariacie. Sekretarka została przeniesiona na inne stanowisko z tytułu niewypełnienia tego polecenia". Brawo dla tej pani, postąpiła właściwie.

do mediów jest prawdziwa, to mamy do czynienia z niesubordynacją i próbą zdrady w służbach mundurowych. Jeśli funkcjonariusz mundurowy policji Rzeczpospolitej Polskiej wysyła list ze skargą na przełożonego do przedstawiciela innego państwa tj. Watykanu czyli biskupa to jest to naprawdę grubo. Ciekawi mnie czy "urlopowicze", bo tak powinno się nazywać tych pielgrzymów, mają w swoich gabinetach godło RP?

Co tu powiedzieć. Nie ciśnie mi się na usta żaden komentarz, bo wstyd mi za nas. Symbole religijny w instytucji Państwowej i kłótnia o to ? Co jest jeszcze nie tak z tym krajem ;-)