Przywoływany jako świadek ksiądz z plemienia Tutsi mówi, że abp Hoser w okresie ludobójstwa, czyli kwiecień-czerwice 1994 wielokrotnie przekraczał granicę rwandyjsko-burundyjską, co ma świadczyć o jego zblatowaniu z władzami odpowiedzialnymi za ludobójstwo. Tyle, że Hoser mówi, iż od sierpnia 93 do lipca 94 przebywał w Jerozolimie na jakichś rekolekcjach które raz na ileś lat musi odbyć każdy pallotyn. Może autor spróbuje zdemaskować to kłamstwo, bardzo by to dodało wiarygodności jego tekstowi.

"Rekolonizacja czyli ponowny ekonomiczny podbój kolonialny jest po części efektem procesów globalizacji, która doprowadziła do powstania potężnych międzynarodowych korporacji. Sprowadza się on do narzucenia przez koncerny zasady: wasza administracja, nasza gospodarka. Zdominowały one nie tylko Afrykę, Amerykę Łacińską, ale Europę Środkowo–Wschodnią. Coś takiego – zdaniem profesora – zostało przyjęte właśnie w Polsce w trakcie transformacji. Jedną z podstawowych konstatacji wysuwanych przez profesora Witolda Kieżuna w książce „Patologia transfoяmacji” jest właśnie teza o neokolonialnym kształcie III Rzeczpospolitej. Bazuje on na swych doświadczeniach w Afryce – zwłaszcza w Ruandzie i Burundi, gdzie przebywał, których podobieństwo do III RP jest szczególnie widoczne. Państwo neokolonialne charakteryzuje pełna liberalizacja handlu, likwidacja krajowych ograniczeń dla zagranicznych inwestycji bezpośrednich i prywatyzacja przedsiębiorstw państwowych, a przede wszystkim pełne podporządkowanie gospodarcze wielonarodowym korporacjom gospodarczym. Profesor Kieżun porównuje strukturę gospodarczą Burundi czy Ruandy do Polski. Uważa, że praktycznie rzecz biorąc jest taka sama."  www.przeglad-so(*).pl/opinie/aziemski/961-kiezun

"Realizacją praktyczną tego podziału i stratyfikacji społeczeństwa na swoich i „Innych". Formą "ostatecznego rozwiązania" zajmą się w każdej, dogodnej chwili bojówki — obojętnie jakiej proweniencji. Bojówki jakie pod skrzydłami Kościoła już buszują w polskiej przestrzeni publicznej (niczym Interahamwe w Rwandzie). A jakie Kościół skwapliwie przygarnie pod swoje skrzydła".
Czy Pan sugeruje że w Polsce dojdzie do ludobójstwa - tak jak w Rwandzie - i że za owo ludobójstwo również w jakimś tam stopniu będzie odpowiedzialny kościół katolicki? Jeżeli tak, to zagalopował się Pan i to bardzo. Nie ma żadnej analogii między Rwandą a Polską, nie grozi nam wojna domowa z milionami ofiar, nie ma też w tej chwili żadnej polskiej rzymskokatolickiej interhamawe. Proszę nie kreować upiorów przyszłości, skoro nie ma ich w teraźniejszości.

"Czy to był "katolicki głos w twoim domu" (założyciele Radia i jego animatorzy oraz dziennikarze byli katolikami, a hierarchia Kościoła lokalnego nie potępiła nigdy języka, form medialnej prezentacji i treści sączonych na falach eteru przez tę rozgłośnię) ? Niech czytelnik sam oceni".
Z szerokiego opisu działalności tej radiostacji dostarczonej przez Pana wynika, że nie ma żadnego junctim między nią a radiem Rydzyka.
O ile dobrze zrozumiałem owa rozgłośnia nie była radiem kościelnym, czy to episkopatu Rwandy, czy to rwandyjskiej diecezji, czy to jakiegoś zgromadzenia zakonnego, nie pracowali tam też księża, czy też funkcjonariusze kościoła rzymsko - katolickiego. W publicznym Radio Rzeszów pracują w większości katolicy, czy to oznacza że owo radio jest "katolickim głosem w twoim domu" ?. Zwracam Panu uwagę, iż dokonując stanowczego utożsamienia radia Rydzyka z owym radiem rwandyjskim, które nawoływało do ludobójstwa, łamie Pan zasady etyki rzetelnego naukowca. Mam bardzo krytyczną opinię o Rydzyku i jego rozgłośni ale do ludobójstwa przecież ono nie nawołuje.

Kilka odpowiedzi na kilka Twoich pytań:
- Episkopat nie musiał być bezpośrednio związany z RTLM, chodzi o otwarte (w katolickim kraju, na co zwracam uwagę w tekście wielokrotnie) wystarczyło powiedziec - jako Autorytet- nie słuchajcie...to brednie... to nienawiść..nie dawajcie wiary !
- "katolicki głos w twoim domu" to paralela do schrystianizowania tego kraju (oraz analogia do Polski) i wpływu jaki miał/ma na społeczność lokalną Kk i jego hierarchia
- nie mówię że Polsce grozi ludobójstwo  na miarę rwandyjską ale przemoc i agresja już są widoczne w zachowaniach społecznych; Oskar W jest tego widomym znakiem (o NOP-ie, wszechpolakach i "patriotycznej młodzieży" z kręgów "kibolstwa" objętej "posługa duszpasterską" nie wspominając)
- wzrost poziomu anty-semityzmu w Polsce też jest pokłosiem języka Kościoła, języka nienawiści i wykluczenia, ostracyzmu wobec "Innego" i stygmatyzacji (radio o. Tadeusza R w tym celuje !)
- czy nie ma polskich Interahamwe ? Jeszcze nie ma, ale czy "kibolstwo" to nie forpoczta np. "brunatnych koszul" ? Czy "żelazna gwardia" w Rumunii lub "różokrzyżowcy" na Węgrzech (dziś, w krajach Unii Europejskiej !!!) to coś innego ?
- resztę - odsyłam do zacytowanej myśli Ph.Zimabardo. Ona najwięcej tłumaczy

Małe sprostowanie: cytowane słowa dot. rozstrzelania dziennikarzy są autorstwa reżysera
GRZEGORZA Brauna. Juliusz
Braun to inna osoba i raczej z innej opcji politycznej. 

Cezary Michalski jakiś czas temu inspirując się działaniami grupy Baader-Meinhof, chciał pozbyć się Rybińskiego:

"Jeśli Rybiński rzeczywiście jest dla współczesnego kapitalizmu
reprezentatywny (a patrząc wam w oczy nie potrafię skłamać, że na pewno
nie jest), wówczas będę musiał powrócić do dziecięcych fascynacji grupą
Baader-Meinhof, tyle że pierwszym i na razie jedynym bankierem, którego
zamknę w samochodowym bagażniku będzie właśnie Rybiński."

www.krytykapoli(*)unietymnaprawo/menuid-291.html

Jeśli "mowa nienawiści" Brauna motywowana jest katolicyzmem, to co motywuje Michalskiego? To ważne pytanie - warto piętnować wszelkie ideologiczne źródła przemocy. Jedno zidentyfikowaliśmy - to oczywiście religia. Tylko co jest tym źródłem w przypadku Michalskiego?

Tak jak pisałem to wcześniej na takie przejawy bestialstwa należy reagowac głośno i wszelkimi dostępnymi środkami.Dotyczy to w szczególności duchownych od których w takich przypadkach powinno wymagać sie więcej.Sam hipotetycznie stawiam się na miejscu tamtych zdarzeń ale bezstronnie sądzę że bym zginął bo nie umiałbym przejść obojętnie wobec takich zbrodniczych aktów tak jak sądzę wielu z nas.

To, co Zimbardo adresuje do "ubogich duchem Amerykanów", podnosiła już wcześniej Hannah Arendt w kontekście II w.św. Owa banalność zła, a właściwie bierność i konformizm sprawiają, że wciąż odrabiamy to samo zadanie domowe. Jednak w przypadku krk rzecz się ma nieco inaczej - jak słusznie zauważył Autor ta instytucja przekłamuje historię, pomija fakty niewygodne, wmawiając, że powołana jest i działa w celu niesienia wsparcia i propagowania miłości. Osobiście jestem zdumiona, że członkowie tej organizacji nie mają poczucia dysonansu poznawczego, tylko przyjmują bezkrytycznie całość propagandy.
@worek kości - jakiż to przykład mowy nienawiści? Jaka przemoc? Sam red. Michalski zawsze robił na mnie wrażenie trochę - proszę wybaczyć - pierdołowatego, jeśli chodzi o poziom emocji. Widocznie nerwy nawet jemu już puszczają. Oczywiście w reakcji na agresję po drugiej stronie - to jest owo tajemnicze źródło.
Wasze środowisko zachowuje się, jak rozpieszczony pięciolatek w piaskownicy - najpierw obrzuca inne dzieci piaskiem, zabiera im zabawki i wali łopatką po głowie, a jak inne dziecko mu odda, biegnie z krzykiem do mamy na skargę. Strategia skuteczna, ale po jakimś czasie dzieci zazwyczaj przestają się z nim bawić.