ὅπου γάρ ἐστιν ὁ θησαυρός σου,
ἐκεῖ ἔσται καὶ ἡ καρδία σου

gdzie bowiem jest skarb twój
tam będzie i serce twoje...

A skąd się wzięła uczciwość templariuszy tak doceniana w handlu lewantyńskim? Skąd mieli motywacje by nie nadużywać zaufania tych, którzy powierzyli im swoje pieniądze? Może w czasach gdy rozkręcili swój biznes potrafili dostrzec, że uczciwość jednak się opłaca, ale na początku gdy rozwój biznesu trudny był do przewidzenia więcej krótkoterminowych korzyści mieliby z okradania kupców, a przynajmniej z ich wyzyskiwania niczym Genueńczycy czy Wenecjanie, którzy powszechnym zaufaniem się nie cieszyli. Najbardziej prawdopodobnym wyjaśnieniem jest przejęcie się swoją wiarą chrześcijańską, podobnie jak kluniacy, franciszkanie i inne tego typu mniejszości. "Uświadomionego" humanizmu wtedy jeszcze nie było, co najwyżej intuicje. Tak więc ten, kto nawiązuje do spuścizny templariuszy kontynuuje najlepsze dziedzictwo chrześcijaństwa, owszem "odreligijnionego", do którego przeciętny chrześcijanin bez własnej winy nie dorasta.

Chcesz nas rozumiem przekonać, iż te ofiary stosów i wojen religijnych i inne zbrodnie religijne oraz pomniejsze problemy wywołane przez religię to koszt niezbędny do poniesienia w celu powstania rzetelnych usług bankowych?

załóż racjonalną stronę->wstąp do nieracjonalnej organizacji-> krytykuj kościół, ale hołub jedną jego składową współodpowiedzialną za wiele wojen, bo są częścią mitologii twojej nieracjonalnej organizacji

Zamek w Lipie nie jest zamkiem templariuszy, to legenda, ale niepotwierdzona

Nie jestem masonem, jednak jestem w stanie docenić, co dla dzisiejszego świata zrobili templariusze. Dobre czy złe zaczęli prawdziwy system bankowy.
Bardzo dużo im pomogło w tym pełno monopoli, jakie mieli. Zarówno zwolnienie z różnych opłat oraz jedyne w historii oficjalne przyzwolenie na formę lichwy czyli opłatę za możliwość wpłacenia pieniędzy w jednym miejscu i wybranie w drugim. Niezgodną z biblią różną ilość pieniędzy, gdyż biblia nakazuje oddać tą samą ilość.

A do tego krucjaty, rzezie i masakry muzułmanów i żydów i innych chrześcijan też i tysiące ofiar i fanatyzm religijny.Masy przelanej krwi i cierpienia ludzi w imię obłąkanej idei.Zdecydowanie nie byli pozytywni...Na Bliskim Wschodzie do dziś matki straszą niegrzeczne dzieci templariuszami i innymi krzyżowcami, tak głęboko wryła się tam ich "dobroczynność".
Stali się tak potężni, że zaczęli zagrażać państwom i królom.Szantażowali władców.Nacięli się na Filipie Pięknym, który ich rozgromił...
Jak zakon rycerski może być POZYTYWNY?Banda świrów opętana zabijaniem w imię religii???

Zauważają, iż templariusze byli szczególnie okrutni dla ludności Bliskiego Wschodu i nawet Saladyn, który nie mordował zwyciężonych, dla templariuszy musiał robić wyjątek. Dla ówczesnych muzułmanów to było takie SS łacinników. Banki funkcjonowały na Bliskim Wschodzie przed krucjatami. Templariusze odegrali rolę w przenoszeniu bliskowschodnich i bizantyjskich wpływów na grunt średniowiecznej Europy łacińskiej. Legnica stała się stolicą księstwa w roku 1248, czyli kilka lat po bitwie Henryka Pobożnego z najeźdźcami mongolskimi, która miała miejsce w roku 1241. Faktem jest, że w tym okresie Legnica rywalizowała z Wrocławiem o znaczenie polityczne na  Śląsku, którego książęta mieli aspiracje do korony Królestwa Polskiego. Tym niemniej w kronice Galla Anonima (1112–1116) Wrocław obok Krakowa oraz Sandomierza zaliczony został do jednej z trzech głównych stolic Polski

W młodości oglądałem serial "pan samochodzik i templariusze". Mity o wielkim bogactwie Templariuszy są powszechne, ale brakuje rzetelnej wiedzy historycznej.
Jak działał system monetarny w średniowieczu?
Mity zastępują często braki w wiedzy. Powszechny jest Żyd lichwiarz, bo chrześcijanin nie powinien udzielać chrześcijanowi pożyczki na procent (lichwa). Wątpliwe jest dla mnie że kościół i królowie godziliby się na zmniejszenie kontroli nad systemem monetarnym.
Rozpowszechnianie mitów, to jest też forma walki ideologicznej, propagandowej, ważne jest proste wytłumaczenie dla niezadowolonych ludzi.
Wojny zawsze były kosztowne, krucjaty zakończyły się klęską. Wcześniej krzyżowcy (wiele zakonów), budowali sieć zamków, utrzymywali duża liczbę rycerzy, co było bardzo kosztowne. Korzyścią z utrzymywania sieci fortyfikacji jest kontrola z handlu, pobieranie podatków, myślę, że takie było założenie prowadzenia krucjat.

Średniowieczna metoda jak dostatnio żyć a się nie przepracować?Wstąpić do zakonu rycerskiego.Większość z nich to było tałatajstwo i hołota, a nie szlachetni rycerze,jak ludzie dziś ich postrzegają.Przyjmowano nawet przestępców i lumpów, pod warunkiem, że dobrze się bili.Napadli, nagrabili i tak sobie żyli.Terroryzowali okolicę, w której żyli.Tak mniej więcej wyglądało życie zakonu rycerskiego.

Mam inną wiedzę. Saladyn mordował Templariuszy (i innych rycerzy-zakonników) bowiem w odróżnieniu od innych krzyżowców byli niebywale skutecznymi formacjami wojskowymi. Dlatego nie podlegali wymianie jeńców, a eksterminacji. Ich przewaga wynikała nie tylko z lepszej organizacji, ale z braku lęku przed śmiercią - taki żołnierz rzucając na szalę swoje życie w szaleńczych walkach był daleko skuteczniejszy od zwykłych "śmiertelników". A skąd się brała szaleńcza odwaga Templariuszy? Tak jak ich uczciwość - z "sekciarskiej" formacji religijnej. M.in. z relacji z procesu wynika, że przyjęcie na stałe do zakonu po 3 latach katechez i modlitw wiązało się z uroczystym sprofanowaniem krucyfiksu, w tym napluciem na niego - ci którzy nie potrafili się przełamać nie byli przyjmowani (a potem zeznawali przeciw zakonowi). To był jeden z punktów oskarżenia. Czy słusznie? Profanacja miała uświadomić adeptom ich zło, że codziennie w swoim życiu pluli na Chrystusa gdy nie żyli Kazaniem na Górze. Ta i inne praktyki kształtowały ludzi, którzy w pogardzie mieli swoje życie ale jednocześnie byli pewni, że Chrystus ich kocha mimo ich zła, takimi jakimi są, że są niewypłacalnymi dłużnikami i utrata życia dla sprawy jest sprawiedliwa. Byli elitą, ale mało "humanistyczną"

Sprawdzam - podaj źródło, z którego czerpiesz wiedzę, że u Templariuszy dominowało tałatajstwo i hołota. Większość krzyżowców liczyła na obłowienie się na Bliskim Wschodzie i powrót do Europy by konsumować łupy i zażywać odpustu zupełnego. Wstępując do Templariuszy adept miał prawie pewność, że do Europy nie wróci, przynajmniej w czasach pionierskich. Herbem zakonu było dwóch rycerzy na jednym koniu jako symbol biedy pierwszych dziesięcioleci istnienia Templariuszy. Rycerscy dorobkiewicze nie mieli tam czego szukać, do zakonu wstępowali ludzie ideowi, jakkolwiek byśmy nie oceniali tych idei. Może gdy zakon się wzbogacił i utracił swoje powołanie w Ziemi Świętej Templariusze zaczęli się degenerować, ale byli już wtedy formacją elitarną i byle kto do nich nie startował. Przypadki upadku deklarowanych standardów dotyczył raczej "peryferii" zakonu, bo elita wolała ponieść śmierć niż iść na układ z królem. Było to możliwe prawie do końca, bo papież próbował lawirować i uchylał się przed potępieniem Templariuszy, w końcu jednak przeważyły interesy z królem Francji. Zakon Templariuszy to dobry przykład nonkonformizmu wewnątrz Kościoła i dlatego warty dowartościowania, ale na korzeń dla masonów to się słabo nadają. Legenda o nich już prędzej.

Zaraz...czegoś nie rozumiem.Czytelnicy Racjonalisty zachwycają się zakonami rycerskimi-najokrutniejszymi katolickimi mordercami w historii, przy których dzisiejszy islamski jihad to małe piwko...Ci ludzie mordowali całe narody i wyznania.A że przy okazji stworzyli kilka banków...To chyba mi się śni?

Trzeba podziękować Saladynowi na Bliskim Wschodzie,Filipowi Pięknemu we Francji i Polakom(Grunwald), że uwolnili świat od tej zarazy jaką były zakony rycerskie.
Po co krzyżowcy budowali potężne twierdze-Krak de Chewalier czy Malbork?Żeby chroniły ich przed miejscową ludnością, która ich nienawidziła.

Edzio, nie ściemniaj tylko podaj źródło swoich rewelacji.

http://www.zamkipolskie.com/malb/malb.html  -w zakładce KRZYŻACY opisana ideologia krzyżowców
www.zamkipolskie.com/lipa/lipa.html  -że to nie zamek Templariuszy
Chyba każdy się zgodzi , że krzyżowcy mordowali i grabili, przy okazji coś tam budując i wprowadzając nowe technologie (uprzednio mordując i terroryzując miejscowych)-program o zamkach na Discovery World, odcinek o Krak de Chevalier
(tak na szybko coś wygrzebałem)

Ostatnia próba: "Sprawdzam - podaj źródło, z którego czerpiesz wiedzę, że u Templariuszy dominowało tałatajstwo i hołota."

"Chyba każdy się zgodzi...". Ja się nie zgodzę. A w każdym razie te proporcje (mordowanie i grabienie wyeksponowane versus napomknięcie mimochodem o "coś tam budowaniu") są dalece nieprawdziwe. Jest faktem poniekąd notoryjnym kulturotwórcza(także w zakresie kultury materialnej) rola zakonów i klasztorów w dziejach Europy, począwszy od mnichów iroszkockich, a skończywszy właśnie np. na krzyżakach. O cystersach w tym względzie można całe tomy napisać. Krzyżacy też mieli wspaniałe osiągnięcia na polu ekonomii, organizacji gospodarki, zarządzania. Wielu uważa, iż stworzyli pierwszy nowoczesny typ państwa kolonialnego. Oczywiście byli wrogiem politycznym Polski, bardzo groźnym ze względu na swoją siłę i organizację i stąd często subiektywne i celowe niedocenianie ich osiągnięć na obszarze kultury materialnej, co jest rzecz jasna błędem. Wiadomości podawana na kanale Discovery - niestety - wymagają stosownej weryfikacji, bez tego zabiegu mogą wprowadzać - być może nawet celowo -  w błąd. A już porównywanie templariuszy do SS - jak to uczynił pan Tabisz - od razu przekreśla rzeczowy charakter dyskusji i automatycznie prowadzi do zideologizowania zagadnienia.

Mamy w wiki, bo nie chce mi się przepisywać z Runcimana - "Nowe bractwo wypełniło lukę w wewnętrznej organizacji kolonialnego państwa <a>Franków </a>. Początkowo spełniało tylko rolę policji, patrolując drogi i zwalczając opór ludności miejscowej – muzułmańskiej i chrześcijańskiej." Chodzi mi o "zwalczając opór". Owo "zwalczając opór" można porównać z dokonaniami zwykłych rycerzy w ówczesnej Palestynie. Są źródła.

opieram się na logice.Każda armia średniowieczna składała się w gdzieś 80% z piechoty,ciurów,łuczników itp. a rycerze to była elita i wierchuszka.A więc u Templariuszy musiało być podobnie.Może w Templariuszach były nieco inne proporcje, ale raczej podobne.

Mariusz , a Ty skąd wytrzasnąłeś rewelację, że w Lipie był zamek Templariuszy, he:)?Ja i Ty mamy po części rację i nie licytujmy się na "źródła".Historia w szkole i na studiach-to też jakieś źródło, maturę z historii pisałem na temat zakonów rycerskich, coś tam wiem...Czytałem co nieco też.
Generalnie-dlaczego krzyżowcy byli wszędzie przepędzani?Z Palestyny, z Węgier, z Polski niestety nie dało się bo się umocnili.Dlaczego budowali takie potężne warownie?Z miłości chrześcijańskiej?Odpowiedź jest prosta-byli pasożytami pożerającymi teren na którym żyli.Owszem, panował tam porządek itp.-ale w III Rzeszy też panował.Templariusze i Joannici byli takimi samymi bandytami jak Krzyżacy- tylko ich ekspansja szła w innym kierunku.
Aha...jeszcze Aleksander Newski naprał Krzyżaków na jeziorze Pejpus-cześć mu za to

"Liczebność zakonu w różnych okresach była różna, jednak tuż przed
upadkiem zakon liczył ok. 4500 ludzi, z czego 1000 to najwyżej
postawieni w hierarchii bracia-rycerze, pozostali to bracia służebni,
rzemieślnicy i kapelani-duchowni. Z tej liczby 2000 przebywało we
Francji, a 2500 poza nią."-wikipedia, dotyczy Templariuszy (a propos "hołoty")

Od czasu do czasu odwiedzam stronę Racjonalista, ale będę musiał się zastanowić nad sensem skoro sam redaktor tego portalu skrobie bezkrytyczny artykuł na temat średniowiecznego zakonu rycerskiego.

Może autor powinien poczytać więcej na temat działalności Templariuszy choćby w Nadrenii, gdzie dopuszczali się mordowania całych społeczności żydowskich.

Może zamiast zajmować się "jedną z najważniejszych legend Europy", czy "legendą założycielską nowożytnego wolnomularstwa" lepiej zająć się propagowaniem racjonalizmu.

J. Tabisz - Przyzna pan jednakże, iż patrolowanie dróg i zwalczanie oporu miejscowej ludności nie uprawnia automatycznie do porównania danej formacji czy instytucji do SS ? Wypełnianiem bowiem funkcji o charakterze policyjnym mogą się zajmować i zajmowały się formacje nie mające wiele wspólnego z czarnymi sztafetami. a.danziger - Czy mógłby Pan podać źródło informacji o wycinaniu przez templariuszy "całych społeczności" żydowskich w Nadrenii?

N1a ile twój polaczkowaty umysł sobie z tym poradzi to zacznij od: Steven Runciman, History of the Crusades, vol. 1-3. Później poszukaj informacji tu:

*A.M. Habermann, Sefer Gezerot Ashkenaz ve-Zarefat, 1946;
*Neubauer-Stern, Hebräische Berichte über die Judenverfolgung während der Kreuzzüge, 1892;

Templariusze i inne zakony rycerskie wspaniale rozwinęły europejskie sposoby wyrzynania żydów więc nie kryj się za pytaniem o źródła.

Nikt twierdzi, że Templariusze byli idealni jeśli ich ahistorycznie przymierzyć do dzisiejszych standardów - zapewniam krytyków, że kierując się waszym rygoryzmem na tle racjonalistów czwartego tysiąclecia będziecie kołtunami i ciemnogrodem. Ale tu trzeba dowartościować wyrywanie się z ciemności, dążenie do prawdy biorąc pod uwagę trudny punkt wyjścia. Chodzi o to, że w zakonach, nie tylko rycerskich było trochę więcej światła w tamtych ciemnych wiekach i dlatego warto o nich wspominać. Może przekona was do nich to, że Templariusze (i Krzyżacy) krótko trzymali swoich księży. Za tak kluczową sprawę jak formację religijną adeptów odpowiedzialni byli starsi bracia-rycerze, a nie księża i była to formacja bardzo nonkonformistyczna. Księża byli jedynie od sprawowania sakramentów i nie mieli prawa się mieszać w sprawy zakonne.  Zakony rycerskie były antyklerykalne, stąd wiele zatargów z biskupami na terenie państwa krzyżackiego. De facto rycerze-zakonnicy byli prekursorami rozdziału państwa (zakonu) od Kościoła i dlatego słusznie są przywołani na racjonalista.pl

"N1a ile twój polaczkowaty umysł sobie z tym poradzi..."
Mój "polaczkowaty" umysł - rzecz jasna - "nie poradził sobie z tym", w związku z czym proszę o cytaty z wymienionych przez Pana dzieł gdzie jest mowa o wyrzynaniu przez Templariuszy "całych społeczności zydowskich" w Nadrenii. W przeciwnym wypadku zmuszony będe uznać Pana za kłamcę.
Na marginesie, jaki jest Pana umysł, skoro Pan sobie "z tym" tak świetnie radzi?