Nie od dziś wiadomo, że testy inteligencji mogą odzwierciedlać inne rodzaje dyspozycji osób badanych niż tylko ogólne zdolności umysłowe. Na przykład, jest faktem powszechnie znanym, że głęboka depresja, a więc zaburzenie afektywne, może prowadzić do poważnych zaburzeń funkcjonowania poznawczego i to do takiego stopnia, że u ludzi w podeszłym wieku bywa mylona z demencją. Stres, stany przeciążenia czy zdenerwowanie również mają wpływ na funkcje poznawcze, takie jak uwaga, pamięć czy myślenie.
Rezultaty najnowszych badań potwierdzają, że wyniki osiągane przez osoby badane w testach inteligencji pozostają czułe na czynniki emocjonalno-motywacyjne. Wyniki w testach mogą być wyższe, jeżeli osobie badanej oferuje się różne nagrody i zachęty. Jeśli zaś stawka jest niska, charakterystyczny dla danej osoby poziom motywacji (pod tym względem, jak wiadomo, występują między ludźmi spore różnice indywidualne) pozostaje związany z wynikami osiąganymi w testach, ale również przebiegiem późniejszej kariery życiowej.
Testy inteligencji służą do pomiaru zdolności umysłowych przy idealizacyjnym założeniu optymalnego poziomu motywacji u osób badanych. Prawda jest jednak taka, że ludzie różnią się pod względem indywidualnego poziomu skoncentrowania na zadaniu czy poziomu motywacji do osiągania możliwie najwyższych wyników. Stąd biorą się wątpliwości, czy testy inteligencji nie mierzą przypadkiem również innych, pozaintelektualnych cech osobowości, takich jak motywacja, skłonność do rywalizacji, poziom samozaparcia itp., które również mogą decydować, obok zdolności umysłowych, o przebiegu kariery życiowej danej osoby.
Liczne badania naukowe wskazują, że iloraz inteligencji (IQ) koreluje nie tylko z wynikami w nauce i poziomem zdobytego wykształcenia, ale nawet stanem zdrowia, przewidywaną długością życia i osiągnięciami zawodowymi. Czy jednak jest prawdą, że inteligencja ma tu decydujące znaczenie, czy też wiodącą rolę odgrywają w tym przypadku inne, wspomniane wcześniej czynniki pozaintelektualne?
Aby przyjrzeć się temu problemowi z bliska, dr Angela Lee Duckworth z University of Pennsylvania i jej zespół przeprowadzili badania, których celem było wykorzystanie zebranych wcześniej danych do prześledzenia związku między poziomem motywacji i indywidualnymi cechami stylu pracy osób badanych a wynikami osiąganymi przez nie w testach inteligencji.
Badania zostały zrealizowane przy wsparciu amerykańskiego Narodowego Instytutu Zdrowia Psychicznego (NIMH) i Narodowego Instytutu Starzenia (NIA). Wyniki opublikowano w dniu 25 kwietnia 2011 online na łamach Proceedings of the National Academy of Sciences (PNAS).
W pierwszej części badań naukowcy przeanalizowali wyniki 46 eksperymentów, w których badano wpływ nagród pieniężnych na wyniki osiągane w testach inteligencji. Przeanalizowano dane uzyskane od ponad dwóch tysięcy uczestników w wieku od 6 do 18 lat. Na tej podstawie naukowcom udało się oszacować, że perspektywa uzyskania nagrody materialnej może wpłynąć na podniesienie IQ średnio o 10 punktów ilorazu, to jest blisko 2/3 odchylenia standardowego. Jest to o tyle ważne, że ujawniony efekt jest największy w przypadku osób o pierwotnie niższych wynikach; u osób z IQ poniżej 100 poprawa może wynieść nawet blisko jedno odchylenie standardowe, czyli prawie 15 punktów ilorazu inteligencji. Jest to naprawdę spora różnica, zwłaszcza w sytuacjach, w których wynik testu jest wykorzystywany do diagnozy upośledzenia umysłowego, kwalifikacji do danej formy kształcenia czy do celów selekcji zawodowej.
W drugiej części badań naukowcy przeanalizowali dane zebrane w ramach Pittsburgh Youth Study, badań podłużnych obejmujących kohortę 250 chłopców, których rozwój śledzono od okresu wczesnej adolescencji do wczesnej dorosłości. W wieku dwunastu lat chłopcy przeszli badanie testem inteligencji, a jego przebieg sfilmowano. Na podstawie dostępnego materiału filmowego trzech specjalnie przeszkolonych obserwatorów, występujących w roli tzw. sędziów kompetentnych, oceniało zachowanie dzieci w trakcie wykonywania testu pod kątem takich zachowań, które mogłyby być traktowane jako behawioralne wskaźniki skoncentrowania na zadaniu lub też braku zainteresowania rozwiązywaniem testu.
Naukowcy ustalili, że iloraz inteligencji (IQ) pozwalał całkiem trafnie przewidywać późniejszy przebieg kariery życiowej osób badanych, w tym: w wieku dojrzewania - poziom osiągnięć szkolnych czy ryzyko wejścia w konflikt z prawem, a we wczesnej dorosłości - szanse na kontynuowanie nauki czy znalezienie zatrudnienia. Jeżeli jednak kontrolowano wpływ poziomu motywacji (szacowanej przez sędziów kompetentnych) na wynik w teście inteligencji, wpływ samego IQ na przebieg dalszej kariery życiowej istotnie spadał, zwłaszcza w przypadku tych osiągnięć życiowych, które nie były bezpośrednio związane z przebiegiem edukacji szkolnej czy poziomem zdobytego wykształcenia.
"Moc predykcyjna testów inteligencji wynika nie tylko z samej inteligencji, ale częściowo pozostaje związana z poziomem motywacji osoby badanej w dniu badania, bazującej na czynnikach pozaintelektualnych, często równie przydatnych w życiu" - zaznacza dr Duckworth. Jeżeli gra toczy się o niską stawkę, ujawnia się wpływ indywidualnego poziomu motywacji zadaniowej, charakterystycznego dla danej osoby, co sprawia, że w czasie wykonywania testów stara się ona bardziej niż inni. W ten sposób czynniki osobowościowe i emocjonalno-motywacyjne mogą zakłócać trafność pomiaru inteligencji.
"Jeżeli chcesz wypaść dobrze, tak jak to się dzieje, gdy zdajesz maturę albo starasz się o pracę, najprawdopodobniej na testach dasz z siebie wszystko"- dodaje dr Duckworth. "Ale jeśli osobie badanej nie zależy na proponowanej stawce, nie można zakładać, że jej motywacja w czasie rozwiązywania testu będzie zawsze optymalna".
[tłum./oprac. C. O. Reless]
Referencje dokumentu: NIH Research Matters - Role of test motivation in intelligence testing (PNAS) |