|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Various topics » Ecohumanism
Wyjście poza krąg spraw jedynie ludzkich [2] Author of this text: Małgorzata B. Jakubiak
4.
Obecnie wiele mówi się i pisze o działaniach na rzecz szeroko pojętej przyrody. Słowo „ekologia" należy obecnie do najpopularniejszych, najczęściej
używanych, żeby nie powiedzieć — nadużywanych. Ale, jak powiedział kiedyś Albert Einstein, moda w nauce odgrywa rolę podobną do tej, jaka odgrywa ona w
ubiorze kobiet. Trudno dziś ocenić na ile ten trend ekologiczny wpływa na rzeczywista zmianę świadomości. Wygląda bowiem na to, że obok poważnych działań w
tej dziedzinie nierzadko zdarza się modne „doklejanie" słowa „ekologiczny" nieomal do wszystkiego.
Niemniej ulubionym przez przedstawicieli współczesnych nurtów intelektualnych, bądź pretendujących do tego miana jest pojęcie „humanizm". Tak więc dwa
dominujące nieomal hasła intelektualne przełomu XX i XXI wieków to humanizm i ekologia. Jeśliby więc słowa znaczyły tyleż samo co czyny, to licząc ilość
konferencji i spotkań, publikacji i dyskusji na powyższe tematy, zarówno człowiek jak i przyroda — pod względem poszanowania ich praw — powinni spać
spokojnie.
Tak jak dawniej, to co „ludzkie" i to co „przyrodnicze" stanowiło dwa odrębne światy, tak i dzisiaj obrona wartości ludzkich i obrona praw innych istot na
naszej planecie to dwa odrębne nurty, które zdają się kontynuować stare podziały. Ich rzecznicy nie starają się dostrzegać wspólnych wartości, a w
przypadkach skrajnych stają nawet na przeciwległych pozycjach. Ale nawet jeśli we współczesnym lansowaniu pojęć „humanizm" i „ekologia" moda odgrywa sporą
rolę, to myślę, że mimo wszystko nie należy popadać w całkowity pesymizm. Nawet jeśli, u niektórych zainteresowanie problemami ludzkimi i zainteresowanie
problemami ochrony przyrody jest sprawą chęci przyłączenia się do tego co „na fali", to pomimo całej powierzchowności i krótkotrwałości niektórych akcji,
moda ta pozostawia jakiś ślad, będąc jednym z przejawów towarzyszących prawdziwym zainteresowaniom tymi zagadnieniami.
Nie oznacza to jednak, że nowe treści i poglądy natychmiast zasymilują się i zostaną powszechnie przyjęte. W rezultacie, pomimo że zinstytucjonalizowane
postawy obrońców zwierząt, czy lasów, czy obrońców praw człowieka reprezentują odrębne nurty zainteresowań i działań, to pojawiają się już opinie o
konieczności tworzenia i propagowania pozytywnych wartości jednoczących świat człowieka z naturą, która go otacza. Egocentryzm gatunkowy i oparty na nim
system etyczny, obejmujący tylko stosunki międzyludzkie tworzy granicę między światem, w którym postępowanie ludzkie jest regulowane poprzez normy etyczne
i prawne w oparciu o wzorce zachowań pożądanych i nieakceptowanych a światem, wobec którego nie obowiązują żadne zasady i można przejawiać nawet najdziksze
instynkty. Jest coś niepokojącego w naukach o etycznym zachowaniu, zakładając, że nie jest etyka konkwistadora, ale oparta o zdolności współodczuwania,
jeśli stawia się granice określające komu współczujemy a wobec kogo można okazać obojętność, a nawet okrucieństwo. Granice takie są w świadomości ludzkiej
zwiewne, a przekonanie, że są istoty żywe aż tak nieważne, że nie warto się za nimi ujmować, bardzo łatwo też można przenieść ze świata zwierzęcego do
świata ludzkiego, co zdarza wcale nie rzadko.
Instrumentalne traktowanie zarówno człowieka jak i zwierzęcia mają tę samą genezę, jak zresztą wszelka niewrażliwość na cierpienie i bezsensowne
niszczenie. Dlatego współczesny humanizm winien rozszerzyć swoją perspektywę oglądu świata tak, aby:
— człowiek i tworzone przez niego środowisko cywilizacyjne przestało być ujmowane jako hermetycznie zamknięte naczynie, gdzie tworzone są wartości, mające
ewentualne zastosowanie tylko w tym wybranym kręgu
— ludzkość i tworzone przez nią środowisko cywilizacyjne — wraz ze wszystkimi „wynalazkami, machinami, obrazami, naukami, etc", o których z taką dumą
pisali filozofowie renesansowi — przestała być ujmowana nadal jako gatunek istot wyniesiony ponad resztę ziemskich istnień, „danych mu we władanie", z
którymi relacje nie są oparte na więzi i odpowiedzialności wynikającej z przewagi, lecz na ich doraźnej przydatności.
— zasady etyczne obejmowały wszystkich „współtowarzyszy istnienia" — jak pięknie nazywał istoty pozaludzkie w swej etyce Tadeusz Kotarbiński,
— kompletna niewiedza i brak zainteresowania na temat życia, które istnieje tuż obok człowieka i często zależne jest całkowicie od jego poczynań nie była
chlubą człowieka zajętego „poważniejszymi sprawami", ale by była po prostu nazwana ignorancją i nieuctwem.
Może nasunąć się pytanie: czy taki „nieantropocentryczny" humanizm nadal można nazywać „humanizmem", którego przecież sama nazwa wyrosła ze skoncentrowania
się na człowieku? Cóż, nadal jest to zainteresowanie człowiekiem jednak postrzeganym przez pryzmat zmienionego światopoglądu, ujmującego człowieka w całej
masie innych istot i powiązań z nimi..
Zarówno działania ekologiczne rozumiane jako obejmujące zagadnienia o globalnym zasięgu jak i działania na rzecz zwierząt będących w bezpośredniej
zależności od człowieka nie wsparte zmianą światopoglądu ani systemu norm etycznych będą miały nikłe szanse realizacji, będą bowiem ustawiczną walką z
wieloma przeciwnikami. Urządzenia techniczne niwelujące zniszczenia dokonane przez przemysł czy jakieś nierozważne posunięcia gospodarcze, zamykanie całych
obszarów na ścisłe rezerwaty i całe systemy zakazów i nakazów wiążące się z rozbudową kontroli i zarazem sposobów jej oszukania, coraz więcej schronisk dla
niepotrzebnych i maltretowanych zwierząt i zarazem coraz większa ich ilość nie rozwiąże problemów. To tylko nieliczne z niezliczonych przykładów nierównej
walki o ich rozwiązanie, a także świadczących o tym jak ogromną przewagę mają przedstawiciele „tej ciemnej strony ludzkiej mocy", którzy żyją w
przekonaniu, że wszystko na tym świecie istnieje tylko po to, by zaspokoić ich potrzeby i przyjemności.
5.
Koniec wieku XX i początek XXI charakteryzuje się niepokojami i związanymi nimi daleko idącymi przemianami i przewartościowaniami w każdej dziedzinie
życia. Są to przemiany w swoich formach gwałtowne, ale przecież nie zrodziły się nagle i z niczego — narastały i dojrzewały od dawna. To, że pośród wielu
problemów, zaistniały na forum publicznym zagadnienia określane jako humanistyczne oraz zagadnienia związane ze stosunkiem do zwierząt i do środowiska
przyrodniczego w ogóle jest niewątpliwie wynikiem dojrzewania tych problemów od dawna, a także narastającej potrzeby dokonania zmian w tych kwestiach. Czy
jest sprawa przypadku, że zagadnienia te pojawiły się jednocześnie, chociaż jako dwa odrębne nurty? Być może są to jakieś przebłyski świadomości
społecznej, że zagadnienia te, pozornie odmienne, dotyczą świata wspólnych wartości, a realizacja ich zamierzeń ma pod wieloma względami wspólne pola
działania.
Odkrycia naukowe i przemiany światopoglądowe są w szczególny sposób związane z epoką, w której zaistniały. Są tworem elit umysłowych danego okresu i
miejsca: jednocześnie wnoszą ze sobą nowe spojrzenie na zastaną rzeczywistość i nowe rozwiązania problemów, stanowiąc niekiedy poważne zaprzeczenie
dotychczasowego sposobu myślenia. Ale to co w swoim czasie jest osiągnięciem, kiedyś stanie się anachronizmem.
Nikt nie zaprzecza, że wielkim osiągnięciem dawnych humanistów było nadanie istocie ludzkiej samoistnej, ziemskiej wartości, dostrzeżenie sensu w
działaniach mających cele doczesne, a także ogromnych możliwości twórczych człowieka, możliwości, które prowadzą do stworzenia własnego, specyficznego
środowiska cywilizacyjno-kulturowego. nie sposób jednak upajać się tym stwierdzeniem do końca świata. Pora na nowe spostrzeżenia, a wśród nich także na
takie, które pozwolą na bardziej niż dotychczas wielostronne widzenie stosunków gatunku ludzkiego z otaczającym go światem i co za tym idzie, na tworzenie
systemu wartości wykraczających poza zamknięty krąg spraw jedynie ludzkich.
1 2
« Ecohumanism (Published: 08-06-2016 )
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 10012 |
|