The RationalistSkip to content


We have registered
199.561.963 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2991 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
Agnieszka Zakrzewicz - Papież i kobieta
Mariusz Agnosiewicz - Kościół a faszyzm. Anatomia kolaboracji
 Catholicism » Church and sexualism

Rejestr seksualnych skandali

Właśnie rozpoczęła się msza z okazji Bożego Narodzenia 98 w Coburg (Niemcy), kiedy do ołtarza doszedł jeden z tutejszych ojców rodziny i wskazując palcem na księdza powiedział: „Ten mężczyzna, który przekazuje nam teraz słowo Boże wykorzystał kilkakrotnie mojego syna".

Na początku września 1999 roku Prokuratura Rejonowa wszczęła dochodzenie. Księdzu W. zarzuca się wykorzystywanie seksualne w trzynastu przypadkach. W niektórych z nich wykorzystał on ministrantów w samochodzie, kiedy odwoził ich po mszy lub pogrzebie do domu.

W programie telewizyjnym „Akta 99" poinformowano, że ów katolicki ksiądz przed wieloma laty stanął przed sądem w innym mieście pod tym samym zarzutem. Sprawę zawieszono po wpłaceniu kaucji.

„Wobec księży, którzy wykorzystywali seksualnie dzieci, okazuje się w kościołach miłość bliźniego" — mówi w programie telewizyjnym prof. Hubertos Mynarek. „Przymyka się po prostu oczy i mówi: "Nie rób tego więcej". Ale to nie pomaga. Przy kolejnej okazji on to znowu robi. Do momentu, aż nie dowie się opinia publiczna. Los tych dzieci jest Kościołowi zupełnie obojętny.

Prof. Mynarek, w swojej książce „Eros i Kler" przytacza przypadek księdza wiejskiego, który przez 10 lat uprawiał nierząd z nieletnimi, nim ktoś się odważył przerwać mu ten proceder. Burmistrz stwierdził, że „proboszcz rządził się we wsi jak dyktator".

„Oczywiści, że dzieci opowiadały w domu, co ksiądz z nimi wyprawiał, no ale przecież, na podstawie zeznań jednego dziecka, policja nie zacznie śledztwa".

Jeden z mieszkańców wsi — katolik powiedział: „Przecież nie można zaskarżyć osoby duchownej".

Profesor wyjaśnia przyczyny, które prowadzą do tak skandalicznych zdarzeń: „Obowiązek celibatu, a co za tym idzie, pogarda dla kobiet, znajdują ujście często właśnie w nierządach i zboczeniach".

***

Włoski ksiądz aresztowany

Mała licząca 500 mieszkańców wioska Mondor (Włochy) jest jak porażona gromem: Tutejszy proboszcz został aresztowany, pod zarzutem robienia zdjęć pornograficznych z dziećmi. Karabinierzy znaleźli w jego gabinecie dyskietki, prawdopodobnie podpisane jego ręką, o jednoznacznej treści. Przez wiele miesięcy telefon księdza znajdował się na podsłuchu i zarejestrowano obciążające go rozmowy ze wspólnikami.

Zatrzymany wszystkiego się wypiera i powołuje na tajemnicę spowiedzi: dyskietki miał jakoby zostawić u niego mężczyzna, którego spowiadał.

***

Czyny lubieżne

Niedawno skazany został były proboszcz z Hechingen (Niemcy). Kilkakrotnie dopuścił się czynów lubieżnych na dzieciach.

Nie jest to jedyny przypadek:

— Pewien ksiądz z Górnej Szwabii, który dziewczęta tylko „obmacywał", został podany do sądu.

— Weissenberg (Niemcy) — Proboszcz musiał opuścić swoją parafię. Przeciw niemu toczy się sprawa. Zarzut — czyny lubieżne na młodym chłopcu. Proste wytłumaczenie: wymuszenie bezżenności na księżach katolickich prowadzi do takich zdarzeń.

Przywiązanie do Kościoła i wpływ jaki ta instytucja wywiera, odegrało dużą rolę w powyższym przypadku. Podkreślił to kilkakrotnie biegły psychiatra. Nie jest to jedna oczywiście cała prawda. Istnieje bardzo wielu mężczyzn, którzy wywodzą się z „normalnych środowisk", a mimo to dopuszczają się czynów lubieżnych wobec dzieci, a nie obowiązuje ich celibat. Nie ma jednak wytłumaczenia w przypadku proboszcza — ojca parafii.

Mężczyzna musi odbyć karę tak jak i inni sprawcy. To, czy kiedykolwiek powróci do zawodu jest mało prawdopodobne. Życzeniem jego i jego środowiska pozostaje, żeby po przeprowadzeniu terapii poradził sobie ze swoimi uczuciami i nadał nowy kierunek swemu życiu. Ma większe szanse niż większość przestępców seksualnych. Przede wszystkim należy jednak wierzy, że pokrzywdzone troje dzieci i ich bliscy poradzą sobie z doznanymi cierpieniami.

Dzieci i rodzice milczą

Przypadki wykorzystywania dzieci przez katolickich i ewangelickich księży nie mają końca.

Sigarsz (Niemcy). Suspendowany został 58- letni ksiądz który jednak zamiast do aresztu śledczego trafił do klasztoru. Kilkakrotnie wykorzystał 15- letniego chłopca i prawdopodobnie inne dzieci.

- Sigmaringen (Niemcy). Ksiądz katolicki staje przed sądem pod zarzutem powtarzających się czynów lubieżnych na trojgu dzieciach. Dzieci zostały mu powierzone pod opiekę w czasie nieobecności matek.

Simbach (Niemcy). Ewangelicki ksiądz został odwołany, bo przez rok utrzymywał stosunki seksualne z piętnastolatką. Śledztwo prowadzi prokuratura. Parafia zaoferowała matce i jej córce wsparcie duchowe i pomoc terapeutyczną. Przewodniczący Okręgowej Rady Kościelnej obiecał, że wszystkie zarzuty zostaną dokładnie rozpatrzone i wyjaśnione.

Ile takich przypadków pozostanie zawsze tajemnicą, bo wykorzystane dzieci i ich rodzice milczą, lub zwierzchnicy Kościoła nie reagują, tego nie wie nikt.

Święci pedofile

Wiedeń. Aresztowany pod zarzutem posiadania zdjęć pornograficznych z dziećmi ksiądz, przyznał, że przez dwanaście lat uprawiał czyny lubieżne z nieletnimi. Ksiądz uczył religii i pracował jako kierownik internatu. W zeszłym roku wykorzystał seksualnie uczniów w wieku 10 do 12 lat.

Policja przypuszcza, że duchowny dopuścił się także wielu innych czynów lubieżnych na powierzonych mu dzieciach.

Linz. Kierownik internatu katolickiego został aresztowany pod zarzutem czynów lubieżnych na nieletnich i handel pornografią dziecięcą.

Diecezja w Linz stwierdza, że jest głęboko poruszona i bardzo przeprasza za zachowanie zakonnika.

Dalej zapewnia, że uczyni wszystko, aby wyjaśnić dokładnie zaistniały przypadek i podejmie odpowiednie kroki prawne. Ofiaruje także pomoc ofiarom „tych niecnych czynów". Jednocześnie służy pomocą także sprawcy w jego osobistej sytuacji.

W katolickich domach dziecka działo się piekło

John Prior przegrał swoje życie, zanim je zaczął.

Tak zaczyna się reportaż telewizyjny o skandalu, który wstrząsnął współczesną Irlandią.

Gdy miał trzy lata, państwo odebrało go rodzinie i umieściło w domu dziecka, bo rodzice mieli jakoby zaniedbywać swoje obowiązki. Chłopiec, jak i tysiące jego rówieśników, znalazł się w katolickim domu dziecka. Nie ma już nazwiska ani żadnych praw. Od teraz jest Prior 892.

Wszystko to wydarzyło się w latach pięćdziesiątych, ale dopiero dzisiaj dowiedziała się o tym Irlandia. Wydarzenia te były bowiem przez wiele lat tłumione i ukrywane.

„Największe lanie jakie dostałem — opowiada John przed kamerą — było wtedy, kiedy powiedziałem pielęgniarce, że zostałem wykorzystany seksualnie przez jednego z zakonników. Miałem wtedy 9 lat. Najpierw mnie zbiła a potem opowiedziała to wszystko temu bratu. On mnie wziął i potem dwóch braci mnie biło i biło, i biło. Wszędzie miałem rany".

Jeden z kolegów z klasy Johna zmarł wskutek pobicia przez opiekuna. John musiał się przyglądać, jak jego przyjaciela Josepha bito skórzanymi rzemieniami i kopano ciężkimi buciorami, aż nie mógł się ruszać. Joseph stracił przytomność i został odwieziony di szpitala, gdzie zmarł. „ Oni mówią, że to była białaczka, ale Joseph nie umarł na białaczkę".

John przeżył to piekło na swój sposób.

„Wykorzystywać zaczął mnie brat zakonny, który już nie żyje. Wszedł do sypialni, wyciągnął mnie z łóżka i zaciągnął pod prysznic. Rozebrał się i podszedł do mnie, a następnie wykorzystał kilku chłopców na oczach innych i zmusił ich, aby się wzajemnie dotykali. ...Zgwałcił mnie… Tak mocno krwawiłem, że kiedy pielęgniarka użyła jodyny, krzyczałem z bólu".

John był wykorzystywany seksualnie prze siedem lat. Przez dwóch zakonników i jednego katolickiego księdza. Dzisiaj dopiero w wieku 54 lat zaskarżył swoich oprawców do sądu.

Irlandzki film dokumentalny udowadnia, że władze Irlandii przez długie lata wiedziały o wykorzystywaniu dzieci, ale mimo to nadal finansowały szkoły katolickie.

Dzisiaj rząd przeprasza i proponuje 10 mln DM na terapię dla ofiar.

Terapii wymaga większość pokrzywdzonych. Kiedy John opuszczał szkołę, dostał jednego funta i dobrą radę, żeby trzymał język za zębami. Przez 40 lat John nie mógł odnaleźć się w swoim życiu. Jego terapeuta mówi: „ John ma napady strachu, nie może spać, nikomu nie ufa. Prawie wszystkie jego związki z kobietami były nieudane, także zawodowo nigdy niczego nie osiągnął".

Kościół przeprasza

Kościół poprosił o wybaczenie, ale o odszkodowania za doznane krzywdy i zmarnowane życie jego ofiary muszą jeszcze walczyć.

Przedstawiciele Kościoła katolickiego w Niemczech zarzucają szkołom prywatnym, które kierowane są przez inne wspólnoty wyznaniowe...indoktrynację dzieci i sprowadzanie ich na duchowe „niebezpieczne ścieżki".

Na powyższym przykładzie widać, jak obłudne są takie kampanie.

za Das Weisse Pferd (tam z: La Repubclica, Huttgarter Zeitung i in.)

Fakty i Mity, Nr 26/2000


 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Trochę sex-historii
Ksiądz czatuje na seks

 Comment on this article..   See comments (7)..   


« Church and sexualism   (Published: 14-07-2002 )

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 1226 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)