The RationalistSkip to content


We have registered
200.025.640 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2991 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
 Catholicism » Beliefs and doctrine »

Transsubstancjacja
Author of this text:

Cóż kryje się pod tą nazwą, która jest tak często słyszana, a tak mało rozumiana, która tak bardzo dzieliła różne odłamy chrześcijaństwa? To zjawisko z dziedziny teologii zachodzi niechybnie podczas Eucharystii, kiedy kapłan wypowiada magiczną formułę (choć zdania są mocno podzielone odnośnie momentu urzeczywistnienia). Oznacza przeistoczenie, przemienienie hostii (opłatka) oraz winka mszalnego przez mistrza ceremonii w realne ciało i krew Jezusa Chrystusa. Dopiero na IV Soborze Laterańskim w 1215 r. została ona oficjalnie sformułowana i kanonizowana przez papieża Innocentego III jako dogmat. Wierzyć, że jest to tylko przemiana symboliczna to gorsze odstępstwo niż zakwestionować fakt zmartwychwstania. Jak orzekł Sobór Trydencki:

KANON I: "Jeżeli ktokolwiek zaprzeczy, że ciało i krew razem z duszą i Bóstwem naszego Pana Jezusa Chrystusa, a więc cały Chrystus są prawdziwe, rzeczywiste i cieleśnie obecne w sakramencie Przenajświętszej Eucharystii i jeżeli twierdzi, że jest On tam tylko w sposób symboliczny — to niech będzie przeklęty!"
KANON II: "Jeżeli ktokolwiek będzie twierdził, że materia chleba i wina pozostaje w sakramencie Przenajświętszej Eucharystii razem z ciałem i krwią naszego Pana Jezusa Chrystusa… — niech będzie przeklęty!"
KANON IV: "Jeżeli ktokolwiek będzie twierdził, że Chrystus — jednorodzony Syn Boga nie powinien być czczony w świętym sakramencie Eucharystii i publicznie uwielbiony (w Latrii), i że nie należy Mu oddawać czci w zewnętrznych, uroczystych procesjach zgodnie z chwalebnymi i powszechnymi obrzędami i zwyczajami Kościoła Świętego, i że uwielbiający Go są bałwochwalcami — niech będzie przeklęty!"

Kolejną kwestią może być, ile tego ciała Chrystusowego tam w ten opłatek wchodzi i ile krwi skrapla się w winie, czy tylko tyle ile dostrzegalnie widać, co byłoby całkiem niewiele, czy może nieco więcej? Otóż i tutaj są jasne wytyczne, zawarte w Trydenckim wyznaniu wiary: "Wyznaję także, iż nawet pod jedną tylko postacią przyjmujemy całego i nie umniejszonego Chrystusa". A więc w jednej i tej samej chwili w tysiącach kościołów tysiące Jezusów Chrystusów tysiąckrotnie dokonuje iście imponującej samokompresji i zmienia się w kawałek opłatka, krew swą destylując do kielicha uszykowanego na ten cel przez ministranta pomocnika. Po czem tysiąc kapłanów zjada i wypija tysiąc Chrystusów. W całości i bez umniejszeń, ma się rozumieć. Później zaś rozpoczyna się proces trawienia i ...

Ale to herezja tak myśleć, bowiem jak orzekł Sobór w Trydencie: "Jeżeli ktokolwiek będzie twierdził, że w Mszy nie jest ofiarowana Bogu prawdziwa ofiara, lub że to, co jest ofiarowane, to nic innego jak tylko Chrystus podany do zjedzenia, to niech będzie wyklęty".

Ostatni Sobór Watykański sankcjonował te ustalenia. Papież Jan XXIII oświadczył: "Przyjmuję w całej rozciągłości wszystko, co zostało postanowione i ogłoszone na Soborze Trydenckim".

W pewnych wypadkach Jezus może po Przemienieniu nie być od razu skonsumowany. Czasami bowiem kapłan umieszcza go w specjalnym pojemniku wysadzanym klejnotami i złotem, który zwie się monstrancją. Cały lud klęka wówczas przed nią i kłania się jej jako bogu. Najpodnioślej oddaje się temu bogu cześć raz do roku w czasie święta zwanego Bożym Ciałem (co zrozumiałe). Kapłan wówczas wyprowadza lud przed kościół, sam zaś podtrzymywany przez notabli lokalnej władzy oprowadza boga po ulicach parafii zatrzymując się tu i ówdzie.

Czytając to musimy dojść do wniosków, że władza kapłana nad Bogiem jest ogromna, że bóg jest tylko przedmiotem. Kapłani również zdają sobie z tego sprawę. Francuski święty katolicki J.B.N. Vianncy rzekł: "Tam, gdzie nie ma księdza, tam nie ma ofiary, a tam gdzie nie ma ofiary, tam nie ma religii… bez księdza śmierć i cierpienie naszego Pana nie przyniosłoby nam żadnych korzyści… widzicie więc, jaką moc ma ksiądz! Przez jedno słowo wypowiedziane przez siebie, przemienia on kawałek chleba w Boga! Jest to większe dokonanie niż stworzenie świata".

Fizyczny aspekt dogmatu. Jeśli kto ciekaw naukowego objaśnienia tego dogmatu, warto zapoznać się z fragmentem wywodów periodyku teologicznego najsłynniejszej papieskiej uczelni we Włoszech Gregorianum: "Stosując w odniesieniu do dogmatu o Eucharystii określone kryteria, musimy stwierdzić, że w czasie przeistoczenia za sprawą słów Chrystusa, cała substancja chleba i wina przemienia się w Ciało i Krew Pańską. Tym samym protony, neutrony i elektrony wchodzące w skład zakonserwowanej materii, jej atomy, cząstki, jony, zespoły molekularne, mikrokryształy — słowem całość składników, z których składa się chleb i wino, przestaje istnieć, przekształcając się w Ciało i Krew Chrystusa. Pozostają natomiast wszystkie formy zewnętrzne charakterystyczne dla tych substancji: rozmiar, masa, ładunki elektryczne wraz ze związaną z tym całą aktualną i potencjalna energią magnetyczną, elektryczna i tym samym wszystkie efekty optyczne, akustyczne, termodynamiczne, elektromagnetyczne, które te siły mogą wytworzyć. Wszystko to razem stanowi cechy eucharystyczne, czyli całość zjawisk bezpośrednio eksperymentalnych…". (lipiec 1957 r., tłum. Z. Morawski). Ci „fizycy" nie rozstrzygnęli jednak czy chleb przemienia się w ciało już wraz z wymówieniem słów konsekracji: "Oto jest ciało moje", czy też opłatek czeka z przemianą na wino (to jest prawdziwy spór jaki toczyli około 1150 r. teologowie francuscy!).

W takie rewelacje wierzyć musi każdy prawowierny katolik, jeśli nie chce być odesłany na samo dno piekła. Obok doktryny o Trójcy, jest to najsłabszy element systemu teologicznego skonstruowanego przez uczonych katolickich.

Pochodzenie. Swoje pochodzenie chrześcijańska eucharystia z „jedzeniem boga" ma zapewne jeszcze w pradawnych praktykach totemicznych Żydów. W dawnych czasach pascha była ucztą w której występowała komunia, w czasie której bóg brał swoją część ofiary, wywodziła się ona z uczty totemicznej, w której pożywiano się świętym jagnięciem w celu odnowienia i umocnienia świętości klanu. „Jedzenie boga"występowało w bardzo wielu wcześniejszych wierzeniach przedchrześcijańskich (np. mitraizm, mandeizm, orfizm, misteria eleuzyjskie, w Egipcie kapłani piekli specjalne ciastka, które po poświęceniu miały się przemienić w ciało Ozyrysa). Idea jej to spożywanie boga. W komunii greckich misteriów z Eleuzys występowało nawet spożycie Boga pod dwoma postaciami: poświęconej mąki i boskiego napoju, podobnie w mitraizmie, gdzie występował sakrament ciasta i napoju "Haoma". Tak samo podobna była Eucharystia morderczych Azteków (czyniono zaczyn z ciasta mający być wyrazem bóstwa, który następnie wierni spożywali). Teofagia występowała również u Germanów, Skandynawów i Saracenów

Kość niezgody. Kwestia transsubstancjacji dzieliła wszystkich z wszystkimi, to była największa teologiczna kość niezgody XVI w. Jak pisze Wolter: "Luter zatrzymywał jedną część tajemnicy, a odrzucał drugą. Uznaje, że ciało Jezusa Chrystusa jest w poświęconych postaciach, lecz jest tam jak ogień w rozpalonem żelazie; żelazo i ogień istnieją razem obok siebie. Jest to właśnie to, co nazwano impanacją, inwinacją, konsubstancjacją. To też, podczas, gdy ci, których nazywano papistami, jadali Boga bez chleba, Luteranie jadali chleb i Boga; wkrótce potem przyszli Kalwiniści, którzy jadali chleb, a nie jadali wcale Boga". Jak istotny jest to fragment wiary chrześcijańskiej wyjaśnia Richard MacKenny w Europie XVI wieku: "Trudno nam dzisiaj pojąć wielkie znaczenie rozprawy o transsubstancjacji. Mówienie o tym jako o «źródle podziału między protestantami» w małym stopniu przywołuje namiętności, które ten problem rozniecał w atmosferze duchowego zamętu. Rozłam między Lutrem a Zwinglim w tej kluczowej kwestii miał nieodwracalnie rozbić protestantyzm, mimo iż czyniono rozpaczliwe wysiłki, ażeby zniwelować to pęknięcie. Filip Heski, któremu po sejmie w Spirze bardzo zależało na poszerzeniu i zacieśnieniu przymierza protestantów, ściągnął dwóch reformatorów do Marburga w roku 1529: nie była to desperacka gra hazardowa, ale przedsięwzięcie o niezwykłej wadze dla postępu reformy. Okazało się, że ponad przepaścią nie da się przerzucić mostu."

[Wiem, że ten opis może mieć znamiona obrazy, ale w istocie jest ona nie moim dziełem, lecz teologów; cały ten dogmat, tak tajemniczo i podniośle brzmiący, ma charakter po tysiąckroć obraźliwy i uwłaczający dla Boga i dla Biblii, ale to nie ja powinienem stawać w jej obronie, ja bronię jedynie obrazy rozumu, czego przyczyną jest to rozpowszechnione mniemanie teologiczne; sądzę, że niemożebnym jest, aby inteligentny katolik myślał inaczej, jeśli zapozna istotę niewinnie wyglądającej Eucharystii. Ale zawsze rozum można odłożyć do lamusa, kiedy przychodzi rozmawiać nam o tych kwestiach… Proszę Was o szczerą odpowiedź na jedno tylko pytanie: Czy Eucharystię postrzegaliście symbolicznie, czy też realnie?!!]


 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Trójca Święta
Papieskie mumie

 Comment on this article..   See comments (22)..   


«    (Published: 16-07-2002 )

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Private site

 Number of texts in service: 952  Show other texts of this author
 Number of translations: 5  Show translations of this author
 Newest author's article: Oceanix. Koreańczycy chcą zbudować pierwsze pływające miasto
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 1240 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)