The RationalistSkip to content


We have registered
199.560.533 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2991 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
 Catholicism » Beliefs and doctrine

Płaczące obrazy i inne cuda
Author of this text: Thomas de Jean

kadr z filmu StygmataJaka tajemnica kryje się za zjawiskiem płaczących madonn, krwawiących i pocących się świętych obrazów i figur, o których opowiada się na całym świecie i które znamy z każdego okresu w historii? Cyceron mówił o nich w czasach starorzymskich i twierdził uparcie, że musi istnieć jakieś racjonalne wytłumaczenie tego zjawiska, choć jemu samemu nie udało się go znaleźć. Kościół zadowala się nazywaniem takich zjawisk cudami, co jest równoznaczne z intelektualnym poddaniem się.

Płacząca figurka z Naju (Korea Południowa). Julii Kim Po po przejściu na katolicyzm stała się gorącą neofitką i jak zapewniają "współpracownicą Maryi w dziele ratowania świata." 30 czerwca 1985 należąca do niej figurka Maryi zaczęła wylewać łzy, często krwawe. Zjawisko to trwało 700 dni. "Maryja, ukazując się Julii do dziś przekazuje orędzia dla całego świata." (podane za: www.najukorea.republika.pl )

16 marca 1960 roku mała, kolorowa litografia Madonny roniła łzy w domu pani Pagony Catsounis w Island Park, w stanie Nowy Jork. Obraz ten — oprawiony, pod szkłem — był prezentem ślubnym. Klęcząc przed nim podczas odmawiania wieczornych pacierzy, pani Catsounis zauważyła, że coś błyszczy na twarzy Madonny. Przyjrzawszy się z bliska, wydało jej się, że oczy Madonny otworzyły się i zamknęły. Później z oczu spłynęły dwie łzy.
Nowina o płaczącej Madonnie rozeszła się szybko. Ojciec George Papadeas, ksiądz z kościoła św. Pawła, i inni ludzie widzieli, jak łzy cicho spływały w dół, w kierunku ramy, i znikały. Dom został poświęcony i obraz przestał ronić łzy.
W Syrakuzach, we Włoszech, 29 sierpnia 1953 roku, figurka będąca prezentem ślubnym, przedstawiająca Niepokalane Serce Marii, zaczęła płakać nad łóżkiem pani Antoinetty Jannuso. Łzy płynęły z przerwami pięć dni. Tak jak w przypadku obrazu pani Catsounis, analiza chemiczna wykazała, że ciecz ta to ludzkie łzy. W gazetach nic nie pisano o fizycznym ani psychicznym stanie zdrowia pani Catsounis, lecz podano dramatyczne szczegóły dotyczące Antoinnetty Jannuso.

Figurka z Naju. "Orędziom towarzyszą nadal nadzwyczajne znaki: figurka Maryi płacze, wydziela pachnący olej, porusza się, na jej zdjęciach ukazują się hostie.(...) 31 października 1995 roku hostia przemieniła się na języku Julii w ciało i krew w czasie Mszy św. w prywatnej kaplicy Ojca Świętego."

Oczekiwała ona narodzin dziecka. W czasie ciąży miała ataki epilepsji, od czasu do czasu traciła wzrok i mowę, wykazywała oznaki zupełnego wyczerpania nerwowego. Mówiono o zatruciu ciążowym (toksemii), ale żadne leczenie nie przynosiło jej ulgi, do momentu gdy figurka zaczęła ronić łzy. Pod wpływem ogromnego podniecenia wywołanego tym wydarzeniem powróciła ona do takiego samego kwitnącego stanu zdrowia, w jakim była, gdy prowadzono ją do ołtarza.
Religia mówi o tajemniczym połączeniu. Jedność jest określeniem bardziej precyzyjnym. Poprzez ekstazę religijną lub trans pani Catsounis i litografia Madonny w jakimś sensie połączyły się, stając się jednością. Cokolwiek by to pojęcie znaczyło, kształt i przestrzeń, które je dzieliły, nagle zniknęły i Madonna roniła teraz łzy pani Catsounis… jej własne łzy rozczulania się nad sobą. Po poświęceniu domu, poczuła się silna i zdrowa. Jej rozczulenie się nad sobą i łzy zniknęły, bo nie miała powodu do płaczu.

W Nowym Jorku można sobie kupić figurkę zapłakanej krwawo Matki Boskiej (Bolesnej?). Nadesłał Jerzy Kijewski, New York, 19-IX-2001

W przypadku Antoinetty tę wyjątkową sytuację spowodowała nieprawidłowo przebiegająca ciąża. Poprzez głębokie uczucia religijne wytworzyła się jakaś tajemnicza jedność i po pięciu dniach ronienia łez figurka albo wybujała wyobraźnia pani Jannuso sprawiła, że powróciła ona do zdrowia.
Taka sama jedność może się wytworzyć z żywym wyobrażeniem Chrystusa na krzyżu — i wywołane siły psychiki rany pojawiają się w postaci stygmatów; Chrystus i cierpiący stają się jednością
Innym wariantem tego zagadnienia jest coroczne skraplanie krwi św. Januarego z Neapolu. Podczas ceremonii musi być obecna co najmniej jedna osoba, której krew stanowi jedność z ciemną, czerwonawa skrzepnięty substancją w fiolce podawanej przez księdza do ucałowania.
W jednym z przypadków, jakie notuje parapsychologia, użyto pośrednika, aby osiągnąć ów stan jedności. Była to „Nona" — tzw. czysty duch pani Linczegh-Ignath. Podczas eksperymentalnego seansu w Oslo poprosiła ona, aby przed obrazem Madonny Sykstyńskiej siedziało siedem osób, modląc się żarliwie. Modliły się one gorąco, po czym łzy pojawiły się w oczach obrazu i spływały po twarzy Madonny.
Potęga uczuć religijnych, osiągając kulminacyjny punkt w uzyskaniu jedności, może być wyjaśnieniem „brata wilka" w historii świętego Franciszka, a także jego znajomości języka ptaków. Słowem, które określa potęgę uczuć religijnych, jest wiara. Z badań nad Wolnym Kościołem Zielonoświątkowym w stanie Kentucky, Tennessee oraz w części stanu Wirginia i Północna Karolina, przeprowadzonych przez Bertholda E. Schwartza ( „The Psychiatrie Quarterly" z lipca 1900 roku) wynika wyraźnie, że sam trans nie wystarczy, aby nadać członkom tej sekty odporność na działanie ognia, trucizn i ukąszeń węży. Ich wiara musi mieć siłę „niezłomnej obsesji". Podstawowym elementem ich wiary jest dosłowna interpretacja Biblii.
Podczas ceremonii chodzenia po ogniu, tj. rozżarzonych węglach, ludzie nie koncentruje się na Biblii, dlatego też musimy dojść do wniosku, że religijna jedność nie zależy od wyznania. Są również inne sposoby, jak narkotyki, miłość, mistyczne śluby, seanse okultystyczne i głodzenie, aby w końcu osiągnąć najwyższą formę jedności, zwaną przez niektórych świadomością kosmiczną.
To ją właśnie opisuje Walt Whitman jako „niezwykłe światło światło rzadko spotykane, o którym nie sposób opowiedzieć, świecące światłem będącym poza wszelkimi znakami, opisami i językami".
Według Richarda M. Bucke’a (Cosrnic Consciousness, Filadelfia 1910) doznanie to przychodzi nagle, bez ostrzeżenia, jako wrażenie zanurzenia się w ogniu różowego obłoku, czemu towarzyszy uczucie ekstazy oraz moralnego i intelektualnego oświecenia, kiedy to w jednej chwili ukazane zostaje umysłowi jasne pojęcie sensu i celu istnienia Wszechświata. Człowiek, który doświadcza takiego przeżycia, zauważa, że Kosmos jest żywą obecnością, że życie jest wieczne, a dusza człowieka nieśmiertelna, że podstawą świata jest miłość i że szczęście każdego człowieka jest absolutnie pewne.
Ale czy jest to rzeczywista prawda czy tylko złuda wyprodukowana przez nasze psychikę?

Thomas de Jean
Księga Tajemnic


 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Cud nierozkładającego się ciała
Cuda Maryjne

 Comment on this article..   See comments (15)..   


« Beliefs and doctrine   (Published: 20-07-2002 )

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 1291 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)