The RationalistSkip to content


We have registered
204.321.737 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
 Religions and sects » Sects and cults » Sects of Asia

Sai Baba - polemiki [2]

Joanna Żak-Bucholc:
Masz prawo tak to widzieć. Ja to widzę inaczej. Mnie najbardziej boli przemoc.

Mariusz Agnosiewicz:
No ale w takim razie to kultura Zachodu jest tutaj właściwsza niż każda inna. Przemoc to dziś głównie domena Wschodu. Naprawdę nie stanowi dziś większego zagrożenia to, że Zachód miałby zapragnąć podbijać inne ludy w imię przekonania o własnej wyższości. Nawet jeśli chce się dominować nad tymi innymi ludami to nie poprzez przemoc lecz dzięki ekonomii i zaletom własnej cywilizacji, technologii etc. Jak pisał jakiś czas temu Wprost: "90 proc. mieszkańców Tajlandii to buddyści theravada. Ale tych, którym buddyzm kojarzy się z kadzidełkami i pokornymi skłonami, zaskoczy widok zaganianych mnichów z laptopami pod pachą rozmawiających przez telefony komórkowe czy oblegających kawiarnie internetowe. Stylem życia niewiele różnią się od konsumpcyjnych społeczeństw Europy czy Japonii." Widzisz, w Europie wielu ludzi myśli, że duchowość wschodnia jest wyższa, zaś oni, jakby nieświadomi tego co posiadają, chcą stylu życia na modłę zachodnią.

Joanna Żak-Bucholc:
I przed nią właśnie powinno się chronić osobę i godność człowieka. Nie kto inny, ale badacz i umiarkowany zwolennik postmodernizmu prof. filozofii Z. Bauman postuluje utworzenie pewnego nieredukowalnego rdzenia etyki globalnej, której respektowanie byłoby obowiązkiem każdego kraju i każdego obywatela na świecie. Uważam, że to w takim
obszarze mieściłyby się kwestie, które podałeś — obcinania rak za kradzież w Sudanie itp.
(A swoją drogą, co z Żydami? Wyobrażasz sobie jaki gwałt by się podniósł, gdyby jakiś wciąż hipotetyczny trybunałmiędzynarodowy zabronił dokonywania obrzezania, jako bolesnego dlaniemowlęcia i do tego nie licującego z godnością? )

Mariusz Agnosiewicz:
To jest akurat niedobre porównanie. Porównujesz nadużycie jakim jest barbarzyński kodeks karny opierający się na średniowiecznych ideach, okaleczający człowieka za nieproporcjonalne przewinienie, z tym co stanowi istotny kontekst kutrowy narodu żydowskiego. Obrzezanie, jakkolwiek nie jest czymś racjonalnym, nie może być już tak jednoznacznie potępiane, gdyż pomimo tego, że coś tam się wycina, jednak nie jest to okaleczenie człowieka, a nawet, jak dowodzą niektórzy Żydzi, pozbycie się napletka pozytywnie wpływa na higienę przyszłego życia oraz, że się tak wyrażę, wydolność seksualną.

Joanna Żak-Bucholc:
Ale jednak walka o prawa człowieka i jego godność w sensie nienaruszalności jego życia,
zdrowia, dóbr itp. nie to samo, co „zaglądanie" innym w co wierzą. Sai nikomu krzywdy nie czyni.

Mariusz Agnosiewicz:
Autorzy artykułu dowodzili jednak, że nie jest to takie pewne. No bo weźmy takie akty lubieżne na chłopcach. Być może to kontekst kulturowy i te kwestie, ale dlaczegóż wykazał przy tym tyle niewiedzy i lekkomyślności. Skoro musiał ich macać to powinien wcześniej poinstruować, że ma to na celu wyzwalanie energii a nie pobudki niskie

Joanna Żak-Bucholc:
Przeświadczenie o wyższości kultury europejskiej przyczyniło się już do tylu zbrodni,
wyrżnięcia tylu „dzikich", tubylczych ludów, że ja bym wolała do tego nie wracać.

Mariusz Agnosiewicz:
Oczywiście, ale dziś to już nie średniowiecze. Na zachodzie kwestia wojen ideologicznych chyba już przeminęła. Ludziom zależy raczej na bezpieczeństwie ich sakw niż na racjach transcendentalnych, które warte byłyby wojaczki.

Joanna Żak-Bucholc:
Postulaty relatywizmu kulturowego powstały w środowisku antropologów właśnie jako „odtrutka", reakcja na to przeświadczenie i na wynikające z niego praktyki zw. z kolonializmem. I nie widzę w tym nic złego. Dlaczego uważać, że racjonalizm np. nie jest tylko jednym z możliwych sposobów odkrywania świata, jednym ze „stylów życia", „jednym z", ale nie najbardziej uprawnionym. A skąd wiadomo, że naprawdę nie istnieje emisja sił sakralnych przez niektórych ludzi, np.. Sai? A dlaczego twoja wiara w naukę, ma być lepsza od wiary w Wielkiego Ducha.

Mariusz Agnosiewicz:
Oczywiście ja nie głoszę, że jest on najbardziej uprawnionym. Różnorodność zawsze jest ciekawa i ja to doceniam. Fajnie jest móc dyskutować z kimś kulturalnym o innych niż twoje przekonaniach, gdyż wtedy dostrzega się ich silne i słabe punkty. Z drugiej jednak strony to dzięki racjonalizmowi cywilizacja się humanitaryzuje. To myśl takich racjonalistów jak np. C. Becaria wnosiła nowego, postępowego ducha do europejskiego prawa karnego, dotychczas sakralnie barbarzyńskiego. Kiedy ludzie wierzą w duchy to często błądzą, bo wiara w siły irracjonalne jest zawsze znacznie bliżej fanatyzmu niż racjonalizm. I jeśli dziś jest nieco inaczej, to głównie dzięki racjonalizmowi...

Joanna Żak-Bucholc:
Dlaczego nasz racjonalizm oparty na dwuargumentowej logice Arystotelesa ma być lepszy od buddyjskiej logiki czteroargumentowej? Takich nierozstrzygalnych pytań prowokacyjnych można mnożyć. I nie oceniaj tak surowo postmodernizmu, czy relatywizmu, to bardzo złożone nurty intelektualne i naprawdę nie sprowadzająsiędo hasła, że wszystko wolno itp. W globalizującym się świecie — a nie ma odwrotu, czy się komu to podoba czy nie — to postmodernizm, a nie jakakolwiek „jedyna słuszna racja" daje nadzieję na w miarę bezkolizyjne współistnienie.

Mariusz Agnosiewicz:
Być może trochę zbyt surowo oceniam postmodernizm, może kiedyś ulegnie to zmianie. Postmodernizm dyskredytuje epokę oświecenia i jej dorobek. Dla mnie to niedopuszczalne.

Joanna Żak-Bucholc:
Dużo myślałam o tym, co napisałeś, że jeśli idzie o przemoc, to więcej jej teraz na Wschodzie… No i to prawda. Niewykluczone, że ja sobie wciąż jeszcze Wschód idealizuję. Moja fascynacja zaczęła się od filmu „Gandhi" i od jego tytułowej postaci, i tak już potem poszło. Z czasem dostrzegłam przecież, że wiele wartości, w tym tzw. „duchowych" (nie mylić z religijnymi) mam tu, pod nosem, w Europie. Zatem to nie jest tak, że bezkrytycznie przyjmuję wszystko co ex oriente. Między nami mówiąc Sai średnio mnie zajmuje, chodziło mi tylko o zasady. A jeśli kiedykolwiek można było być dumnym z Europy, to właśnie w obecnym czasie. Trochę a propos tych spraw i relatywizmu kulturowego, to czytałam świetny tekst Kołakowskiego z tomu „Czy diabeł może być zbawiony…" o europejskim samokrytycyzmie, „biciu się w piersi" itp., gdzie autor przestrzega, by z tym nie przesadzać i umieć dostrzec niezaprzeczalne nasze dokonania...


1 2 

 Similar subject matter on: ExBaba.com. Website of concerned former devotees of Sathya Sai Baba
 See other sites:
Sai Baba-szarlatan-iluzjonista
 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Sai Baba-szarlatan-iluzjonista
Sztuczki indyjskich fakirów i guru okiem sceptyka

 Comment on this article..   See comments (11)..   


« Sects of Asia   (Published: 27-07-2002 Last change: 31-03-2005)

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 1515 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)