Leszek

Krytykę religii trzeba prowadzić merytorycznie a nie ideologicznie. Wasza strona proponuje bardzo wyraźnie to drugie. Podajecie wiele niesprawdzonych i nieprawdziwych informacji. Nie można udawać i ukrywać faktu, że agnostycyzm i ateizm jest tak samo przedmiotem wiary jak istnienie Pierwszej Przyczyny. Zaniem ktokolwiek zacznie poprzez exploatację osiągnięć nauki szukać arkumetów konra religiom, powinien odróżniać hipotezy naukowe od tego co można w nauce nazwać pewnikiem i zapoznać się z tym, jak trudno we współczesnej nauce o pewniki. Zapewniam, że jest wielu we spółczesnej filozofii wielu agnostyków daleko wybitniejszych od cytowanego już mechanicznie Woltera. Można z doktryną
chrześcijańską się nie zgadzać, ale żeby dostrzec w jaki sposób oddziaływała ona na kulturę Europy, widzieć w tym blaski i cienie, trzeba wykazać się dobrą znajomością historii, a stwierdzenia typu "Mądry i głębią umysłu słynący Leibniz dowiódł tego niezbicie'' są dla autora kompromitujące nie tylko dla autora tego zdania, ale dla całej witryny — są poprostu na wskroś dogmatyczne i nieracjonalne, przy całym szacunku dla intelektu Wilhelma Leibniza, który nota bene był człowiekiem bardzo wierzącym i zostawił po sobie wspaniały w aspekcie logicznym dowód na istnienie Boga.

Gepard

Gratuluję wspaniałej, rozbudowanej i co najważniejsze ciekawej strony. Z niecierpliwością czekam na aktualizacje lub jakieś nowości. Pozdrawiam

Aluminia

Piękna strona !!!
Gratuluję pełnego profesjonalizmu. W obecnych czasach takie witryny są prawdziwą rzadkością. Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów.

Gratulacje, za profesjonalizm i odwagę. Jestem lekarzem i od wielu lat mieszkam poza Polską. Cieszy mnie to, że moi rodacy nareszcie podnoszą powieki. Dziękuję.

Fantastyczna strona !!!
Polecam ją wszystkim ludziom, którzy szczerze wierzą w Boga, lecz nie chcą mieć nic wspólnego z całą tą religijną mafią (nie tylko katolicką).
Swoją drogą ciekawy jestem ilu ludzi deklarowało by w Polsce przynależność do KK, gdyby tak jak w Austrii musieliby płacić procent od rocznych dochodów na rzecz KK (w przypadku niezapłacenia — komornik !!!).
Sam wystąpiłem z KK kilkanaście lat temu, chociaż nigdy nie deklarowałem swojej przynależności religijnej i nigdy katolikiem nie byłem, ale zostałem automatycznie przed 20-tu laty po przybyciu do tego kraju z „katolickiej Polski" — „zaszufladkowany" no i oczywiście wciągnięty na listę dłużników KK. Wystąpienie z KK w Austrii jest również połączone z „wypisowym" na rzecz w/w kościoła, ale teraz mam chociaż spokój -SUMIENIA !-, gdyż m.in. nie będąc członkiem tej organizacji religijnej nie muszę czuć się współwinnym za wszystkie zbrodnie dokonane przez „braci chrześcijan" dokonanych i dokonywanych w imię doktryny kat

Bardzo dobra strona. Znaleźć można tu kupę informacji — strona jest mocno rozbudowana. Cieszę się, że w Polsce są ludzie którzy potrafią myśleć :)

Ładne, ładne… zabieram się do czytania. Sądzę, że dodam na mojej stronie link do niej. :-)