|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
« Letters and opinions Księga Gości z 2000 [1]
Księga Gości
29 maja 2000 — 31 grudnia 2000
W związku z zapełnieniem Księgi Gości w pierwszym roku
istnienia Klerokratii, muszę zacząć ją dzielić dla łatwiejszej nawigacji.
Poniżej znajdują się Wasze wpisy i ewentualne moje odpowiedzi z roku 2000. ŻADEN
wpis nie został usunięty.
Dłuższe wpisy, podzielone na kilka części, złączyłem. Do tej Księgi
nie dodawałem żadnych listów od Was, których otrzymałem znacznie więcej niż
wpisów publicznych (ponad 300 w pierwszym roku istnienia witryny od ok. 70 osób). Raz popełniłem ten błąd, lecz to się już nigdy nie
powtórzy. Odbiór strony jest jak dotąd bardzo pozytywny, co napawa mnie
optymizmem (na 1 głos krytyczny przypadają 3 głosy pochwalne, w prywatnej
korespondencji — na 1 krytyczny przypada 5 wyrażających poparcie), lecz oczywiście
zależy mi na każdych opiniach, zwłaszcza wskazujących ewentualne błędy
merytoryczne — abym mógł je poprawiać.
1. |
Mam nadzieję, że nie uchybiam prawdzie w żadnym miejscu.
Jednak jeśli jest inaczej proszę bardzo o uwagi na priva lub
publicznie.
Zapraszam chętnych do współpracy przy tworzeniu strony. I to zarówno
technicznej jak i merytorycznej. Padało dużo głosów że
technicznie strona kuleje — fakt webmasterem jeszcze nie jestem.
Dopiero się uczę. Jednak zasadniczą zmianę oprawy graficznej
dokonam dopiero w lipcu. No chyba, że mi ktoś pomoże. Tak że proszę
darować sobie uwagi krytyczne pod kątem wykonania, gdyż jestem ich
świadom.
Klerokratia
|
2. |
Od miesiąca surfowalem po Internecie szukając czegoś
podobnego gdy wreszcie znalazłem — Alleluja!!! Jest co czytać, a ja się
już obawiałem że wszystkim Polakom zrobiono wodę z mózgu — z zadowoleniem stwierdzam, że spora cześć narodu potrafi jeszcze samodzielnie
myśleć oraz co jest dowodem sporej odwagi w zakłamanej polskiej
społeczności — dawać temu wyraz.
Może dzięki takim postawom
kraj miedzy Bałtykiem a Tatrami nie zmieni się w następny Iran.
Czytam „NIE" od samego początku i to co opisuje Urban
przyprawia mnie o dreszcz zgrozy — Jak to czarne dziadostwo wzięło
za mordę Polaków, jak polscy decydenci wprost zgadują życzenia facetów w czarnych kieckach, przekazując im to i owo z majątku NARODOWEGO a przecież
każdy klecha jest przedstawicielem państwa Watykan, więc powinno być
to regulowane na zasadach przewidzianych dla obcych przedsiębiorstw.
Mojego antykatolicyzmu nic już nie jest w stanie zachwiać, od około
dwóch tygodni jestem codziennym gościem na stronach
"Horyzontu" — muszę nadrobić zaległości, gdyż w USA
gdzie mieszkam od 4 lat poza Urbanem nie ma żadnych laickich
publikacji, ale o ile znam kler oraz ich pomylonego szefa z Watykanu,
maluczko, maluczko a i Internet ogłoszą dziełem szatana. Ale to już
całkiem inna historia — jak mawiał Rudyard Kippling. Trzymajcie tak
dalej a nawet lepiej.
|
3. |
GRAL! hhi.
Choć teorii jest wiele, najistotniejsze jest to czym (lub raczej kim)
było pokolenie GRALA! Dlaczego byli tak TĘPIENI przez kościół
katolicki!
Zastanów się i napisz.....
Raptor
|
4. |
www is ok. potrzebowałem tego. myślałem że już wszyscy dali
się zwariować. czytałem encykliki papieskie, pisma święte i cale
masy bzdetów. a to wszystko woda!! kościół potrzebuje debili co o nic się nie pytają, a jak się pytasz to karmi cię sieczką typu:
ze biblia niepodważalną jest prawda najwyższą, kościół przez
natchnionych ludzi ukazuje nam drogę do poznania prawdy której nie osiągniemy
nigdy. ta ogólna myśl podsumowuje encyklikę Fides et ratio J.P.II
Walichna
|
5. |
Pisałem już do szefa witryny, ale to było po pobierznej
lekturze treści witryny. Teraz przeczytałem uważniej, wnioski są
jasne i dość oczywiste:
TU SIĘ WPROST ROI OD: — BZDUR — BŁĘDÓW W ELEMNTARNYCH SPRAWACH ZWIĄZANYCH ZE STOSOWANIEM SCHEMATÓW
WNIOSKOWANIA — DEMAGOGII (PO TRZYKROĆ)
IMHO ta witryna jest po prostu ŻENUJĄCA, przyobieranie się w szaty
człowieka rozumnego i wypisywanie takich rzeczy to całkowite
nieporozumienie.
No i sporo dają do myślenia niedorzeczne wyznania innych gość, któe
tu przeczytałem.
Pozdrawiam,
Piotr „Lodek"
Hosowicz
|
Odpowiedzi
ad 5
Szef przeczytał maila i stwierdził, że prócz demagogi i pustosłowia nawiedzeńczo-katolickiego nic rozsądnego tam nie znalazł.
Trafił mi się jakiś ksiądz czy co? Tym niemniej dziękuję Panu za
uwagi, których niestety nie wezmę sobie głęboko do serca. Ogólna
percepcja merytorycznej strony Klerokratii jest bardzo pozytywna jak
dotąd, a gość nie zdobył się na wymienienie ani jednej bzdury,
demagogii (to zakrawa na żart, przy demagogii płynącej z ambon...)
ani fałszu.
>>"No i sporo dają do myślenia niedorzeczne
wyznania innych gość, któe tu przeczytałem."
No tak, to nie kółko różańcowe Drogi Panie. Polecam raczej e-mail:
klasztor@jasnagora.pl, choć ze mną braciszkowie nie umieli dłużej kontynuować
merytorycznej rozmowy o przekłamaniach na ich stronie www.
Casus pana Hosowicza, z namiętnością wysyłającego mi listy protestacyjne. Oto fragment dyskusji:
Zamierza mnie cenzurować:
>Proszę też spróbować przeformułować niektóre stwierdzenia, bo są
one miejscami po prostu obraźliwe dla ludzi wierzących. I nie ma tu nic do
rzeczy to, czy ktoś wierzący odwiedza Pana witrynę: jeśli ja powiem o Pana
Matce (z całym szacunkiem, to przykład), że „ona jest głupią kurwą"
to jest to po prostu *obiektywnie* obraźliwe i wynika z faktu, że ktokolwiek
to słyszy."
w jakie pokłady moich emocji chcesz uderzyć przebrzydły
nawiedzencze?! człowiek normalny użyłby innego przykładu. Ja nie obrażam
rodzin tych biednych maluczkich owieczek, opętanych przez bzdurne
dogmaty, pozwalam
sobie czasami szydzić z ich podmiotów pokładów abstrakcji, na które
nieudacznie próbują szybować zwiedzione kłamstwami nieskalane myślą
umysły Jak Pan myśli, jakimi inwektywami posłuży się większość
księży pod moim
adresem?...poganin, antychryst, diabeł wcielony… Mimo iż mi do
tego daleko… A mówienie o kimś wyznającym religie politeistyczna
że jest wieśniakiem (poganinem) to jest najbardziej obraźliwe dla starożytnych
Greków, Rzymian i Egipcjan. I kto ma być ich adwokatem, skoro oni bronić
się nie mogą???? A przykład pewnego Hosowicza, który nazywa mnie głupkiem w szatach inteligenta, tylko dlatego że piszę coś co nie pokrywa mu
się z
kazaniami proboszcza, przykładów jest wiele…
> Aha, no i jeszcze jedno: to Bóg
powiedział, że ten kto zgorszy tego
> maluczkiego, lepiej żeby się nigdy nie urodził, niech od razu
zamiesi
> sobie kamień młyński u szyi i rzuci się do morza.
bardzo to ludzki ten Pański Bóg. Kościół od zawsze realizował tę
zasadę — woli ukrywać (przykrą) prawdę. Realizacją tego był choćby
oficjalny zakaz czytania biblii i tym podobne działania, coby ustrzec
owieczki przed myśleniem i zachować ich umysł w stanie dziewiczym.
Podobnie twierdził Machiavelli radząc królom ukrywać
prawdę przed pospólstwem, która to jest tak przykra iż nie będą
mogli sobie z nią
poradzić
>Pańska witryna nie przekazuje żadnej
pożytecznej wiedzy
hmm, pożyteczna wiedza… myślę że wiem co ma Pan na myśli. czy
Pan , jako magister ekonomii zamierza czerpać inspiracje ekonomiczne z encyklik papieskich?
dużo mi dało przeczytanie pańskiego życiorysu na stronie domowej.
Zaczynam dostrzegać z kim mam do czynienia, takie passusy nie pozostawiają
zbyt wielu wątpliwości, co do sensowności i racjonalności zarzutów
wobec mojej strony:
>Nie cierpię wszelkiego sortu lewicy — ich się powinno wszystkich
wysłać do piachu albo w najlepszym razie na Syberię
rozumiem teraz pański chrześcijanizm. Jednak ja go odrzucam, gdyż
nie zamierzam mordować nikogo za jego poglądy, jednak wiem ze to
domena pańskiego Kościoła, więc specjalnie się nie dziwię atakom
na moją stronę.
Klerokratia
|
6. |
Witaj.
Strona jest poprostu suuuper ! A tak poza tym to wspaniale ze propagujesz pismo FAKTY I MITY.
Widzę że miałeś zamiar udostępnić miedzy innymi artykuł o MOHANIE.
"Więziony za wiarę — nauczyciel jogi zagraża bytowi Jasnej Góry"
Serdeczne dzięki.
Jestem jednym z uczniów Ryszarda "MOHANA" Matuszewskiego.
Link do KLEROKRATII znajdzie się wkrótce na mojej stronie www :))
Światło, Miłość i Moc
pozdrawiam
Indrapani Lalita Deva
Arkadiusz Lisiecki
http://priv.onet.pl/wr/reiki/index.htm
|
7. |
Strona jest czymś, na co wielu ludzi czekało tak długo...
Jorg
|
8. |
HELLO!
Wreszcie udało mi się w pisać do Twej księgi. Nadal twierdzę, że
odwalasz kawał dobrej roboty na tej stronie. Popieram — oby tak dalej
MORFEUSZ
|
9. |
Veni,Vidi,Respondam
Strona jest niezła, chociaż nie brak na niej paru wpadek
(merytorycznych i innych). Poza tym — ździebko tolerancji;
na świecie istnieją też ludzie którzy mają choć trochę inne
poglądy niż Ty...
Ale poza nielicznymi hm… błędami-->
jest dobrze a nawet lepiej. Wielu czekało na COŚ TAKIEGO… Także ja
sam...
Pozdrowienia dla wszystkich TWORZĄCYCH i ODWIEDZAJĄCYCH tę stronę...
husardelamuerte
|
10. |
Krótkie resume.
Strona jest próbą odnalezienia równowagi pomiędzy merytoryczną
dyskusją nad historią chrystianizmu i jego przewin, popartą treściwymi
wyjątkami z nieświętej historii zbawienia, a prezentacją podwórkowego
antyklerykalizmu, który tak naprawdę niewiele wyrasta powyżej zwalczanej przez siebie wiary i moralności. Odnalezienie tej równowagi
może się dokonać na dwa sposoby i tylko tą drogą da się wyeliminować
sprzeczność pomiędzy ambicjami racjonalizacji i faktografii a ciągotkami ku obniżaniu intelektualnej poprzeczki zalatującymi
frazeologią z "NIE".
Tak czy owak przedsięwzięcie godne pochwalenia, któremu o ile tylko
będę mógł, będę pomagał.
Ostre Grabki
|
11. |
Kurwa nienawidzę was wszystkich.
Cholera
|
12. |
Dobrze. Po wejściu na tą stronę przekonałem się, że nie
jestem sam.
Astromat
|
13. |
Strona jest dobra, wyjątkowa w swej treści i potrzebna. Od dawna
ktoś powinien to nagłaśniać. Chociaż wątpię, żeby coś z tego dotarło
do naszego ogłupiałego społeczeństwa. Dobrze wiedzieć, że jeszcze
ktoś myśli w tym kraju. Od siebie chciałam dodać tylko jedną uwagę
do
strony. Otóż określenie „ krew Graala" jest już samo w sobie
bez sensu. Pierwotnie użyta nazwa brzmiała " sangreal " co
oznacza " święta ( królewska ) krew, ponieważ dzieli się na słowa:
sang oraz real. W późniejszym okresie ( średniowiecze ) ówcześni poeci rozbili ten wyraz
niewłaściwie na: święty Graal. A potem Mallory i inni po nim używali już samego określenia Graal i tak już przeszła
głupota do historii. Dlatego właśnie określenie krew Graala samo w sobie jest pozbawione sensu. Dziękuje, tyle ode mnie.
Polecam bardzo lekturę miłośnikom tej strony i poruszonych tu zagadnień
: „święty Graal święta krew" oraz " Jezus mężczyzną
".
Morloth
|
14. |
Jestem prawie pewien, że to, co napiszę nie wpłynie na poglądy
autora niniejszej strony. Jednak nie mogę się oprzeć pokusie wyrażenia
swoich myśli … . To dobrze, że misja Kościoła nie pozostaje obojętna.
Zawsze znajdą się ludzie, którym działanie innych nie będą
odpowiadać. Tylko dlaczego swoje żale, brak gruntownej wiedzy trzeba
zaraz podbudowywać naukowo
jednocześnie tkwiąc w przekonaniu o własnej nieomylności?! Trudno
jest zarzucać innym niefachowość, nierzetelność posługując się
aksjomatami typu: powinno się, ja uważam, itp. Bo czy można budować
swój autorytet na udowadnianiu braku takowego u innych? Z poważaniem
JK
Jan Kowalski
|
15. |
Niezaleznie od treści merytorycznych stwierdzam, że jesteś po
prostu chory
W.S.
|
16. |
Panie agnostyku,
Z braku czasu nie odpsiywałem na Pańskie listy. Zasadniczo wyjaśniliśmy
sobie (powiedzmy, że sobie wyjaśniliśmy) parę spraw, ale tak czy
inaczej chciałem jeszcze odpisać. Pan w ktorymś liście napisa, że
nie ma się co żołądkować, tak piszę co do zasady. Niestety czas
mi na dokłądne omówienie Pańskiej witryny nie pozwala, pomijając
to, że mnie to zwyczajnie nie obchodzi — to jest Pańska sprawa co
Pan tu wypisuje.
Mam dwie uwagi, pierwsza odnosi się do Pańskiego „nie
uchybiania prawdzie" a druga odnosi się do Pańskich manier.
Sprawa pierwsza. Skoro sili się Pan na „nie uchybianie
prawdzie" to proszę, z łaski swojej, nie pisać bzdur w rodzaju:
>Casus pana Hosowicza, z namietnoscia wysylajacego mi listy protestacyjne. Oto fragment
dyskusji:
Zamierza mnie cenzurowac:
1. „Pana" pisze się z dużej litery.
2. „… z namiętnością …". ???? Trudno mi
powiedzieć skąd u Pana przekonanie, że te AFAIR dwa stosunkowo krótkie
listy, które wysłałem do Pana pisałem wysyłałem z namiętnością.
Nie chcę tu wchodzić w dywagacje skąd takie mniemanie mogło u Pana
powstać, bo supozycje, jakoby potrzebował Pan pomocy pcychologa lub
psychiatry są w takiej publicznej korespondencji nie za bardzo na
miejscu. Proszę to przemyśleć. Jak na razie w moim przekonaniu Pan
po prostu publicznie ogłosił kłamstwo. Tak już zupełnie na
marginesie to proszę sobie po prostu nie pochlebiać: namiętność
to ja sobie rezerwuję tylko dla określonych działań i Pan oraz Pańska
witryna z pewnością nie są u mnie na liście określającej, gdzie
mam tę namiętność uzewnętrzniać.
3. „Zamierza mnie cenzurować". Panie agnostyku, proszę
może jednak jeszcze raz przeczytać listy, które do Pana wysłałem,
potem zajrzeć do słownika jezyka polskiego, a potem .… hmm, no co
Pan potem zrobi to ja nie wiem, ale jak na razie to się Pan po prostu
ośmieszył.
Sprawa druga i ważniejsza. Panie agnostyku, czy mógłby Pan
przytoczyć jakiś fragment z naszej krótkiej korespondencji, w którym
upoważniłem Pana do opublikowania jej w całości bądź w części
na ogólnodostępnym www, czyli tutaj? O ile pamiętam, to takiego
zezwolenia Panu nie dałem, ani Pan o nie nie prosił. W związku z tym w sposób ewidentny i rażący naruszył Pan tajemnicę
korespondencji prywatnej. Mówiąc wprost, to wie Pan … Pan sobie może
gadać o „nie uchybianiu prawdzie", ale jak na razie to,
pardon, wylazł z Pana kawał chamowatego buraka. Po prostu: słoma z butów Panu wylazła w całej rozciągłości. I lepiej niech Pan już
otym w ogóle nie dyskutuje, bo to jest po prostu ewidentne i niezaprzeczalne.
No i po trzecie: to jest Pański, zakichany interes, żeby na Pańskiej
witrynie znajdowały się informacje, które przedstawiają pełny i prawdziwy obraz tego o czym Pan mówi. Proszę mnie nie pytać i proszę
innych, żeby mnie nie pytali (pisano do mnie na priva, zupełnie tak,
jakbym to ja był webmasterem tej witryny) co takiego znowu kłamiliwego
jest na tej witrynie, bo to jest PANA zakichany interes, żeby tu była
jakakolwiek prawda, a nie mącenie. Żeby nie powiedzieć: zas***y
interes. A ja mam znacznie ciekawsze rzeczy do roboty, niż
poprawianie Pana w tym co Pan pisze, ot choćby dlatego, że Pan tu na
prawie każdej stronie uwłacza godności osób wierzących. Z jakiej
paki ja miałbym w ogóle z Panem rozmawiać o tym, co tu sie
znajduje. W szerszym sensie to jest Pański zakichany interes, żeby
się dowiedzieć prawdy o swoim istnieniu i celu w życiu.
I po ostatnie: podzielam zdanie jednego z gości — uważam, że
Pańska niechęć czy wręcz nienawiść do ludzi przekracza granice
normalności i — przepraszam, że jednak o tym mówię — powinna zostać
omówiona w rozmowie między Panem a jakimś specjalistą
(psychoterapeutą, psychologiem, psychiatrą).
(koniec korespondencji, przepraszam za dłużyznę, ale ponieważ Pan
agnostyk uważa za stosowne wywlekać korespondencję prywatną na www,
to musiałem zareagować tutaj).
Piotr „Lodek" Hosowicz
|
17. |
Zrobiłeś super — profesjonalnie ciekawą stronę.
Zebrałeś najważniejsze materiały. GRATULUJĘ!!!
Nareszcie przybywa nas, tych, którzy mają już szczerze dość tego, o czym piszemy. Standard w jakim Ty to zrobiłeś poprawia szanse na dobry
efekt.
Dzięki, że zauważyłeś moją stronę… Z tej okazji, że zamieściłeś
link
do niej, trochę poprawiłem część antywatykańską... W sumie teraz, gdy już istnieje Twoja strona — inni mogą osiąść na
laurach… Naprawdę podoba mi się Twoje dzieło!
Z pedalskimi i antywatykańskimi pozdrowieniami
Waldek Zboralski z Nowej Soli
Waldek Zboralski
http://start.at/waldek
|
18. |
Serwus agnostyku! Po długiej nieobecności (nawalił mi twardy
dysk) znowu kliknąłem na Twoją stronę — horrendum!! Co to się porobiło?!!
Obok pochwal zbierasz również kopy, co mnie nieco dziwi, gdyż wchodząc
np. przez „Horyzont", można przeczytać ostrzeżenie co
do zawartości przedstawianego materiału, więc po kiego licha włażą
tu z butami ortodoksyjni katolicy? Niech przeniosą się na stronkę białego
magika z Watykanu. Proponuję Ci odpowiedzieć im wyjątkiem z Tuwima:
"Item ględziarze i bajdury,
Ciągnący z nieba grubą rentę, O łapiduchy z Jasnej Góry, Z Góry Kalwarii parchy święte, I ty księżuniu, co kutasa,
Zawiązanego masz na supeł,
Aby ci czasem nie pohasał-
CAŁUJCIE MNIE WSZYSCY W DUPĘ!"
Myślę, że nie powinno to obrazić raczej nikogo, wszak to cytat jednego z najlepszych POLSKICH poetów, chociaż Żyda
|
19. |
czesc, pozdrawiam wszystkich.
nigdy w zyciu nie czytalem tak pasjonujacej korespondencji jak
pomiedzy
Lodkiem a Klerokrata. Dawno sie tak nie smialem.
Popieram tylko jedna uwage Lodka, mianowice ze to rzeczywiscie
nieladnie ze opubliokowales prywatna korespondencje. Poza tym
nadajecie sie na kabaret (powaznie).
Dzieki za te wspaniale(absurdalne) dialogi.
Bog was kocha!
Mariusz
|
Odpowiedzi
ad 19
Faktycznie nieładnie jest publikować
cudzą korespondencje, jednak uczyniłem to z tego powodu, że człowiek ten
szkalował mnie nie podając konkretów z którymi można polemizować. W prywatnej korespondencji
też
tego nie uczynił więc chciałem to pokazać Wam Drodzy Czytelnicy. Wiem
że jest takie powiedzenie: prawda nie potrzebuje adwokata; ja jednak zupełnie nie
wierzę w taką maksymę, obserwując otaczającą mnie rzeczywistość
załganą po dziurki w nosie.
Mariusz Agnosiewicz
|
20. |
PROBOSZCZ OSZUKAŁ???
Witam. Ja w sprawie finansów parafii w Gdańsku. Przyjmując założenia:
10 000 mieszkańców, przychód z tacy 1 niedzieli: 26 000 zł.
Wykonałem prosty rachunek. Zakładając, że przeciętna rodzina w parafii składa się z 3 osób, co niedzielę każda rodzina daje
prawie 8 zł na tacę! I to przy założeniu, że wszyscy są co
niedziela w kościele (!) — co nie jest realne (co najwyżej 60%).
Wniosek — albo proboszcz zawyżył dochody z tacy (po co?) albo po
prostu TA PARAFIA NIE JEST TYPOWA.
Typowa parafia ma wg moich szacunków dochód 30-50% niższy. I to naprawdę nie jest dużo.
Jeszcze raz sprawy finansowe: całkowity przychód Watykanu za
1999 wyniósł 179 mln $. Z czego 55 mln były tzw. świętopietrzem,
tzn. „podatkami" z diecezji zawierających łącznie 800 mln
katolików. 15 centów na katolika rocznie? To chyba niedużo? :)
Porównajmy to teraz z ponad 1 mld $ wydanych w ubiegłym roku na urzędasów
państwowych w Polsce. Wnioski nasuwają się same.
Pozdrawiam agnostyka — nie odpisałeś na mój list. :)
Michał
|
Odpowiedzi
ad 20
Do najlepszego mojego adwersarza, czytaj: najbardziej
kulturalnego katolika jaki pisał do Klerokratii.
>Witam. Ja w sprawie finansów parafii w Gdańsku. Przyjmując założenia:
10 000 mieszkańców, przychód z tacy 1 niedzieli: 26 000 zł.
Oj Michał, całe Twoje rachunki pękają jak bańka mydlana, gdyż
nieuważnie śledzisz stronę. Nie napisałem że parafia przynosi
dochód jednej niedzieli 26 tys. zł lecz 2,6 tys., a to różnica.
Widzisz teraz że jest to nawet parafia poniżej średniej, gdyż
wystarczy że do kościoła pójdzie 40% i na tecę rzuci 60 % , nawet
po 1 zł, a wyjdzie Ci na pewno tyle co napisałem (a jak wiesz gdy
rodzina idzie do kościoła to nie rzuca jej przedstawiciel, lecz
mama, tato, babcia, siostra i dziecko w kołysce...
Zresztą mogłeś uzymsłowić sobie, że wyszły mi bardzo rozsądne
liczby przy sumarycznych dochodach, tłumaczące skąd biorą się te
luksusowe limuzyny. Relacja proboszcza wyjaśniła wątpliwości.
Mariusz Agnosiewicz
|
21. |
To co tu przeczytałem było SUPER
|
22. |
Witam,
Tym razem chcialem zakwestionowac wiarygodnosc „Faktow i mitow". W jednym z publikowanych w Klerokratii artykulow z tej gazety pojawil
sie zarzut o dokonywaniu przez ksiezy „przekretow
finansowych" zwiazanych ze sprowadzaniem samochodow. Powolano sie
na wyrok sadu w Lublinie, gdzie glownym oskarzonym byl proboszcz
polskokatolicki.
TO JEST MANIPULACJA. Kosciol polskokatolicki nie ma nic wspolnego z rzymskokatolickim, a wrecz z nim walczy. Nie mozna udowadniac win
ksiezy rzymskich wskazujac na winy ksiezy innych wyznan, islamskich
muezzinow, zydowskich rabinow czy kogokolwiek innego. Brak wyjasnienia
roznicy miedzy Kosciolem polsko- a rzymskokatolickim jest po prostu
manipulacja grubymi nicmi szyta.
Wracam do spraw finansowych — juz
pisalem, ze przychod Watykanu
AD1999 wyniosl 179 mln $. Z ponad 800 mln wiernych. W latach 1975-1984 Sun Myung Moon, szef tzw. Kosciola Zjednoczeniowego
(moonisci) otrzymal 747 mln $ od wiernych WYLACZNIE z Japonii. Jego
Kosciol liczy 3 mln wiernych.
Pozdrawiam,
Michal
Michal Plechawski
|
Odpowiedzi
ad 21
primo:
co do manipulacji FiM — coś nie dokładnie czytasz te artykuły. Nikt
nie próbował się powoływać na relacje czy przewiny księży
polskokatolickich aby oskarżać księży rzymskokatolickich. To jakieś
chore nieporozumienie, tam stało czarno na białym że chodzi o kościół
polskokatolicki a nie żaden inny. Każdy rozgarnięty człowiek, wie
że
ponad 90% naszego społeczeństwa wyznaje katolicyzm rzymski a nie
polski. Były w XVI wieku postulaty aby taki kościół uczynić państwowym,
jednak nigdy nie doszło to do skutku. Z drugiej jednak strony, skala przemytu wśród księży katolicyzmu
rzymskiego nie
jest mniejsza. Co więcej, jest większa i sam to udowodniłeś w naszej
prywatnej korespondencji, twierdząc że księża też są ludźmi, a to
jest
jak najbardziej „ludzka przypadłość"
secundo:
>juz pisalem, ze przychod Watykanu AD1999 wyniosl 179 mln $. Z ponad 800 mln wiernych.
>W latach 1975-1984 Sun Myung Moon, szef tzw. Kosciola
Zjednoczeniowego (moonisci) otrzymal 747 mln $ od wiernych WYLACZNIE z Japonii. Jego Kosciol liczy 3 mln wiernych.
to jest zupełnie bezsensowne porównanie. Michał jak możesz takie przykłady
podawać? Co chciałeś przez to udowodnić? Że KK rośnie silny
konkurent? Nie sądzę, KK ma większy potencjał ekonomiczny w skali
globalnej i to przygniatająco.
Czy te liczby nt przychodów Watykanu są błędem zamierzonym czy nie?
To test na rzetelność dla mnie? Liczba ta jest nieprawdziwa ! Michał,
skąd Ty to wziąłeś?
Otóż przychód Watykanu w rzeczonym roku wyniósł 358, 225 mld liwrów,
co stanowi 18 mld USD (Ty pisałeś o 0,1 mln USD !!!).
Ponadto Watykan jako jedno z niewielu państw na świecie (jedyne w europie?) odnotował dodatni bilans w wys. 5 milionów dolarów (takiego
nie osiągnęło chyba żadne państwo). Więc proszę nie siać więcej bzdur o rzekomej biedzie Watykanu, bo jest ona nie do przyjęcia nawet dla największej dewoty, ergo: trzeba wielkiego uporu aby
coś takiego wywieść.
Największe zyski Watykan osiągnął z gry na giełdzie, tzn. z posiadania
udziałów w postaci akcji w firmach na całym świecie (czy wszystkie
są
etyczne?) oraz z obligacji rożnych emitentów.
Mariusz Agnosiewicz
|
23. |
Witam,
Odniose sie do uwagi. Nigdzie nie pisalem o przychodzie Watykanu 0,1
mln $, a 179 mln $. Co sam potwierdziles — piszac o 358 mld lirow
wloskich. 1 $ = ok. 2000 lirow. Prosze o dokladnosc :) Podales kwote
(bagatela) 100x za duza!
Co do handlu samochodami — zgodze sie, ze niektorym ksiezom sie to
zdarza. Ale kilkudziesieciu ksiezy (tylu ma wyroki) na 30 tys. to
znikomy procent. Nie uzasadnia to sugerowania, ze wszyscy ksieza sa
nieuczciwi — a ok. promila z nich(!).
Ostatnia sprawa — Moon. Chcialem w ten sposob zwrocic uwage, ze sa
wyznania o wiele efektywniejsze w zarabianiu pieniedzy. Co zreszta nie
dziwi. Wiele Kosciolow protestanckich jest bogatych dzieki
obowiazkowej w nich dziesiecinie (z KRK w Europie najbogatszy jest
niemiecki, do ktorego nalezy … ok.20 mln Niemcow placacych podatek
koscielny w wysokosci … 0,8% dochodow, a nie 10%). KK wcale za
bogaty nie jest, wbrew opiniom obiegowym wsrod antyklerykalow.
Pozdrawiam,
Michal Plechawski
|
24. |
Czy ktoś ma może skanowane albo przepisane te kawałki
Biblii, które kościół odrzucił na którymś tam soborze? te nie
uznawane teksty apostołów i kawałki starego testamentu. Bardzo by
mi zależało.
piszcie na bio@zerg.com
BIO
http://bio.prv.pl
|
25. |
Witam i pozdrawiam wszystkich, strona jest zajebista. Zapraszam
na moją. Pytanie: Co z tym xiedzem pedziem? Miały być nove
informacyje a tu nic… Chociaż kler tak się kamufluje że nie zdziwił
bym się jakby się okazało że teraz nikt nie wie o jego istnieniu...
Pozdrawiam!!!!!!!!!!!
|
26. |
Od dawna czekałem na taką stronę. Wreszcie KTOŚ zajął się
analizą ogromnego FAŁSZU i SKURWYSYŃSTWA Kościoła Katolickiego.
Serdecznie pozdrawiam AUTORA strony oraz zaprzyjaźniony tygodnik
FAKTY i MITY.
Radjus
|
27. |
Katolicy w jednej izbie śpią z knurami
Usta z gówna ich lepione
de sade
|
28. |
Ja znowu mam kilka prosb o sprostowanie.
1) Mnie uczono, ze najwczesniejsze znane przesladowania religijne to
przesladowanie monoteistow-Zydow przez politeistow-Grekow z II w.
p.n.e.
2) Co do „tolerancji" Rzymu — obowiazywal tam religijny,
publiczny kult wladcy jako boga(!) Wszyscy obywatele musieli
brac udzial w tym kulcie (z wyjatkiem Zydow). Odmowa kultu byla surowo
karana.
3) W Rzymie obowiazywala totalitarna zasada kary smierci za obraze
majestatu cesarza — bez mozliwosci np. odwolania.
Ta zasada Rzymu poganskiego zostala przejeta przez Rzym chrzescijanski
i — jak twierdza historycy — glownie ona stala za przesladowaniem
heretykow (majestat boski jest wiekszy niz cesarza, wiec czy za jego
obraze nie nalezy sie taka sama kara?). To poganski Rzym dostarczyl
wiec przeslanek do przesladowan, a nie chrzescijanstwo (polecam
lekture Ewangelii).
4)Co do przechowania kultury starozytnej przez Bizancjum i Arabow.
Primo, Bizancjum do samego konca bylo wyznaniowym panstwem
chrzescijanskim. Secundo, islam na dobra sprawe rozszerzy sie pod
koniec VII w., wiec ktos musial ta kulture przechowac przez jakies 250
lat. Kto?
5) Co do niewolnictwa — sam napomykasz, ze w Rzymie wyzwalanie
niewolnikow bylo ograniczane(!) przez panstwo. Kosciol tego nie
zabranial. :) Co do „popierania niewoli przez Papiezy do XIX
w." — jakies fakty?
Bo ja Ci moge podac np. bulle papieska, ktora w I pol. XVI w. potepia
niewolnictwo Indian. Katolicyzm byl wtedy jedyna religia oficjalnie
zakazujaca niewolnictwa (protestanci ani islam nie mieli problemow)
6) Wolter nie jest zadnym autorytetem — ten czlowiek za pieniadze
Katarzyny II szkodzil Polsce. A ze byl „wplywowym myslicielem" — tym gorzej. Zdawal sobie sprawe z niegodziwosci caratu, ale
wychwalal go pod niebiosa.
Michal Plechawski
|
Odpowiedzi
ad 28
>Mnie uczono, ze najwczesniejsze znane przesladowania religijne to
przesladowanie monoteistow-Zydow przez politeistow — Grekow z II w.
p.n.e.
Pytam się, kto uczył? W szkole Cię o tym nie uczyli, z tego co się
orientuję. „Uczyć" Cię mogła Biblia, w której to opisane
są wojny machabejskie. Czy to o nie chodzi? A więc po pierwsze,
wyartykułujmy
to wyraźnie: „W HISTORII GRECJI PRZEŚLADOWANIA NIE ZAJMUJĄ ŻADNEGO
JEJ MIEJSCA" (cyt. za "Historia powszechna
religii", S. Reinach). Prześladowcami Żydów byli tu zhellenizowani
Syryjczycy. Co więcej, podłożem tych prześladowań (to jednak za mocne
słowo) były względy polityczne i kulturowe. TYLKO I WYŁĄCZNIE. Inaczej
to zostało ukazane w Biblii, ale to inna historia. Oni nie prześladowali
Żydów, bo nie podobał im się sposób w jaki czcili boga,
takie prześladowania wymyślili chrześcijanie.
>Co do „tolerancji" Rzymu — obowiazywal tam
religijny,publiczny kult wladcy jako boga(!) Wszyscy obywatele musieli
brac udzial w tym kulcie (z wyjatkiem Zydow). Odmowa kultu byla surowo
karana.
no i jakiż to ma związek z tolerancją? Oj kiepskiś religioznawca
Michale. Ta rzymska tolerancja polegała na tym, iż politeizm szanował
bogów każdego ludu. Oczywiście należało składać cześć cesarzowi, lecz
on oficjalnie dozwalał, aby w życiu prywatnym każdy czcił bogów, w jakich wierzy. W Rzymie istnieli nawet państwowi kapłani zgrupowani w Kolegium Decemwirów, którzy byli kapłanami bogów cudzoziemskich.
Uwierz mi, że te szaleńcze próby podważania tolerancji Rzymu czy
Grecji są z góry skazane na porażkę, marnują mój czas i ośmieszają
Ciebie
> W Rzymie obowiazywala totalitarna zasada kary smierci za
obraze majestatu cesarza — bez mozliwosci np. odwolania.
Gdzie Ty to wszystko czytasz? Oczywiście że tak, ale nie była to
zasada totalitarna, nie była też zasadą, odwoływać się można było — do
samego cesarza. Historia Rzymu zna wiele przypadków w których cesarz
przychylał się do apelacji, zwłaszcza jeśli chodziło o osobę wysokiego
rodu. W końcu : czy potrafisz wskazać kogoś, kto zginął za to np. za
panowania Klaudiusza? Oczywiście, że nie, gdyż jak mówiłem TO NIE
BYŁA ŻADNA RZYMSKA ZASADA TYLKO ZASADA MICHAŁA. Obraza majestatu była
karana tylko przez tych cesarzy którzy tego chcieli, inni tego nie
robili (taki np. Neron, przez większość swojego panowania nie karał
nikogo śmiercią za obrazę majestatu; dopiero odejście od niego Seneki
sprowadziło Nerona na złą drogę)
Proszę, nie zajmuj się już więcej historią starożytnego Rzymu.
>majestat boski jest wiekszy niz cesarza, wiec czy za jego
obraze nie nalezy sie taka sama kara
majestat cesarski był również majestatem boskim, więc uwaga nietrafna
dalej to już istna nędza umysłowa — inaczej nie mogę nazwać pomysłu,
na przypisanie winy za chrześcijańskie prześladowania pogańskiemu Rzymowi. Wybacz, ale nie odpowiem na tak bezsensowne twierdzenia.
Michał, czy Ty nic nie czytasz poza Ewangelia?
>Co do przechowania kultury starozytnej przez Bizancjum i Arabow. Primo, Bizancjum do samego konca bylo wyznaniowym panstwem
chrzescijanskim.
porównywanie kultury umysłowej Bizancjum i Zachodu do czasów odrodzenia to
jakaś pomyłka. Na zachodzie to barbaria absolutna, na
Wschodzie — pozostało wiele z czasów pogańskiej świetności.
>Secundo, islam na dobra sprawe rozszerzy sie pod koniec VII w.,
wiec ktos musial ta kulture przechowac przez jakies 250 lat. Kto?
a dlaczegoż to utożsamiłeś islam i Arabów. Islam to religia którą
przyjęli Arabowie w VII w., wcześniej wyznawali inne religie, lecz
byli to Ci sami Arabowie. Fakt, że największa świetność Arabów przypada na czasy islamu.
Ja nie chcę udowodnić że Zachód tylko niszczył a Wschód zachowywał. To
oczywisty nonsens, jednak chcę wskazać, że istniały inne alternatywne
ośrodki zachowania zdobyczy cywilizacyjnych pogaństwa, które bardzo
często okazywały się źródłami lepszymi. A ciągle wokół się papla tylko o tych mnichach w skryptoriach zakonnych, więc chcę aby mówiono i o
Arabach czy o Bizancjum
>Co do niewolnictwa — sam napomykasz, ze w Rzymie wyzwalanie
niewolnikow bylo ograniczane(!) przez panstwo. Kosciol tego nie
zabranial. :)
Ale i nie popierał, doradzał niewolnikom słuchanie słów Jezusa i Pawła
opowiadających się za pozostaniem w stanie niewoli. Kościół długo
popierał niewolnictwo, ale teraz o tym nie napiszę, gdyż niedługo będzie
można więcej przeczytać w Klerokratii
> Wolter nie jest zadnym autorytetem — ten czlowiek za
pieniadze Katarzyny II szkodzil Polsce
Ależ był!!! I jest ! Wielkim autorytetem w wielu kwestiach. Jako człowiek
był mały, jako filozof — wielki. Jako krytyk i historyk Kościoła — wielki. Co z tego
że nie popierał Polski. Ja na jego
miejscu też bym nie popierał. Sami Polacy mieli z tym wielkie problemy i raczej też jej nie popierali, spiskując z kim tylko się dało. Co
dopiero Francuz, wielki myśliciel, jak on mógł popierać taki kraj ! To
był obowiązek każdego Polaka, ale cudzoziemiec może popierać inny kraj z różnorakich powodów, ale na pewno nie z sentymentów. Wolter aby popierać
XVIII wieczną Polskę musiałby darzyć ją jakimś sentymentem, gdyż
merytorycznych przesłanek po temu nie miał. Czy wiecie, że Wolter napisał
pierwszą krytyczna historie religii, w tym chrześcijaństwa.
Jest tym samym niejako moim patronem. Tylko człowiek opętany może podważać
jego autorytet w sprawach filozoficznych.
KLEROKRATIA
|
1 2 Dalej..
« Letters and opinions (Published: 03-08-2002 )
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 1711 |
|