|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
« Letters and opinions Problem z tradycją Author of this text: Ablar
Dzień Dobry Panie Mariuszu
Po przeczytaniu Pańskiego artykułu (Dziecko, Bóg,
religia, str. 322) poczułem się nieswojo. Pytanie dlaczego? Otóż czytając
ten tekst czułem się jakby ktoś przelał na papier moje własne myśli. Pragnę
nadmienić, iż przeczytałem już większość z artykułów Racjonalisty i nie
pozostaje mi nic innego jak pogratulować. Pogratulować stworzenia chyba
jedynego tak w pełni kompetentnego serwisu, traktującego „na trzeźwo"
wszelkie sprawy związane z religią, światopoglądem i życiem w społeczeństwie. Ponieważ po przeczytaniu pierwszych paru tekstów wpadłem
jakby w amok, wszystko wydawało mi się oczywiste — jąłem namawiać (!!)
moich znajomych do przeczytania, zapoznania się z serwisem. Kilku stwierdziło,
że ONI o religii i polityce nie dyskutują — jest to dla mnie pewien rodzaj ułomności,
gdyż rozumiem, że można nie dyskutować o nowych trendach w modzie (kroje
spodni, bluzek), bo jest to jak wiemy sprawa gustu, ale dyskutowanie o sprawach,
które nas dotyczą (polityka, religia) jest dla mnie jakąś pomyłką.
W każdym razie chciałem pogratulować jeszcze raz mocno
stworzenia serwisu Racjonalista. Ja z mojej strony dodam, że na razie się
„przyglądam" (uważnie czytam teksty), szukam nowych tematów (może
coś napiszę dla serwisu, ale z tego co widzę poziom używanego tam języka
jest tak wysoki, iż nie wiem czy podołam — choć spróbować zawsze warto).
Chcę również podziękować za ten serwis — jest tak jak
powiedziałem na wstępie — jakby odbiciem moich myśli, tego co czuję itp. Co
do tematów poruszanych przez Racjonalistę zgadzam się w 100%.
Nie chcę czuć się jak „werbownik nowych dusz"
dla serwisu, ale na tyle ile potrafię będę starał się zainteresować tym
innych ludzi. Przynajmniej niech poczytają.
Tak w ogóle to mam 26 lat. Mieszkam w Opolu. Z „mianowania" jestem katolikiem, lecz już od dobrych 9 lat
niepraktykującym. Wyglądało to mniej więcej tak — pierwsze 11, 12 lat kiedy
praktycznie jako małe dziecko nie miałem szans uzyskać nic z ewentualnego
buntu — siedziałem cicho i chodziłem na spotkania z Facetami w Czerni. Następnie
nastąpił okres buntu — trwał jakieś 6, 7 lat. Wtedy to uciekałem z Kościoła,
chodziłem do kumpli, takie tam — dostawałem kary od rodziców — bo nie chodzę — a przecież TAK TRZEBA!! Pytałem się: gdzie to jest napisane?? Odpowiedź:
myśmy chodzili, ty też musisz!! Czy dzieci zawsze musza płacić za
niepowodzenia rodziców, nasuwa mi się takowe pytanie. W wieku 17, 18 lat kiedy
już praktycznie jako młody mężczyzna nie byłem podatny na jakiekolwiek
kary: brak telewizora, nie pójdziesz do kolegi itp. mogłem spokojnie przyglądać
się temu całemu zamieszaniu jakim jest Kościół. Teraz wiem, że zrobiłem
dobrze. Nie chodzę.
Najgorsze jest to że przez te wszystkie lata — byłem na
paru weselach — spodobało mi się — sam chcę wziąć ślub kościelny — ale
nasuwa się tu oczywista sprzeczność. Ale nic to, Kościół zbudowany jest na
samych sprzecznościach, więc nie będę sobie tym głowy zaprzątał. Tak
nawiasem mówiąc takie przywiązanie do tradycji — Wigilia, Wielkanoc, śluby
itp to jest właśnie przykład indoktrynacji dzieci. Proszę zauważyć, że
dla dziecka nie jest w istocie ważne, że Cieślę ukrzyżowano, dziecko idzie
na pasterkę, bo zobaczy baranki, małe dzieciątko, ptaszki, wszystko kolorowe
(ale stonowane). Takie dziecko jest „wyprane" z własnych myśli,
odczuć, a kiedy okazuje się, że ono dorosło, dojrzało, odrzuciło Boga,
jest w rozterce — bo też chce mieć taki ślub itp.. (ale to inny temat)
W każdym razie: jest 26 letnim niepraktykującym,
ochrzczonym mężczyzną zamieszkującym piękne miasto Opole.
Chciałbym móc jakoś pomóc serwisowi, uczestniczyć w jego rozwoju. Jest to serwis dla mnie!!!
Z wyrazami szacunku i serdecznymi pozdrowieniami z upalnego
Opola.
« Letters and opinions (Published: 04-06-2003 Last change: 09-06-2003)
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 2479 |
|