» Church law » Statements
Małżeństwo konkordatowe: wyrok SN 17.11.2000.
Wyrok Sądu Najwyższego — Izba Cywilna z dnia 17 listopada 2000 r. V CKN 1364/2000.
Orzeczenie sądu kościelnego o ważności bądź o ustaniu małżeństwa
kanonicznego nie może mieć prejudycjalnego wpływu na orzeczenie sądu państwowego o ważności lub o ustaniu świeckiego związku małżeńskiego. Przewodniczący: Sędzia SN Lech Walentynowicz (sprawozdawca).
Sędziowie SN: Zbigniew Kwaśniewski, Hubert Wrzeszcz.
Sąd Najwyższy po rozpoznaniu w dniu 17 listopada 2000 r. na rozprawie
sprawy z powództwa Haliny K. przeciwko Henrykowi K. o rozwód, na skutek
kasacji pozwanego od wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 26 stycznia
2000 r. oddalił kasację i zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 300
zł tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 14 lipca 1999 r. Sąd Okręgowy w Katowicach rozwiązał
przez rozwód małżeństwo Haliny K. i Henryka K. z winy pozwanego, powierzył
powódce Halinie K. wykonywanie władzy rodzicielskiej nad małoletnią córką
stron Agnieszką K., na rzecz której zasądził od pozwanego alimenty po 150 zł
miesięcznie, orzekł eksmisję Henryka K. ze wspólnego mieszkania stron oraz
rozstrzygnął o kosztach postępowania sądowego.
Sąd ustalił, że strony zawarły związek małżeński w dniu 29 września
1978 r. i z tego związku pochodzi dwoje dzieci: pełnoletni syn Tomasz oraz małoletnia
córka Agnieszka. Małżeństwo stron od początku nie funkcjonowało w sposób
właściwy z przyczyn leżących po stronie pozwanego. Powódka już wcześniej
wniosła dwa pozwy rozwodowe (w 1981 r. i w 1987 r.), które wycofała, licząc
na pojednanie z mężem. Obecnie nastąpił między stronami trwały i zupełny
rozkład pożycia, uzasadniający orzeczenie rozwodu (art. 56 § 1 kro). Wyłącznie
winnym tego rozkładu jest — w ocenie Sądu — pozwany, który znęcał się nad
żoną i nie łożył na utrzymanie rodziny. Henryk K. był bezkrytyczny wobec własnego
postępowania, obciążając bezpodstawnie powódkę za własne niepowodzenia,
był też o nią chorobliwie zazdrosny. Powódce nie można natomiast przypisać
współwiny za rozkład pożycia, ponieważ zachowywała się lojalnie wobec męża,
dbała o dom, ponosząc koszty utrzymania rodziny i właściwie wychowując dzieci.
Sąd Okręgowy ustalił również, że wyrokiem z dnia 2 grudnia 1997 r. Sąd
Metropolitalny w Katowicach orzekł nieważność małżeństwa stron ze względu
na niezdolność Henryka K. do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich z przyczyn natury psychicznej. Wyrok ten został zatwierdzony dekretem Sądu
Metropolitalnego w Krakowie jako Trybunału drugiej instancji, z dnia 14
stycznia 1998 r., z jednoczesnym orzeczeniem, że Henryk K. nie może zawrzeć
nowego małżeństwa bez zgody właściwego biskupa diecezjalnego.
Dokonane przez Sąd Okręgowy ustalenia zadecydowały także o uwzględnieniu
roszczenia eksmisyjnego (art. 58 § 2 kro).
Sąd Apelacyjny w Katowicach oddalił apelację pozwanego. Po uzupełnieniu
postępowania dowodowego Sąd ten dodatkowo ustalił, że pożycie intymne stron
ustało w 1990 r., a ich więź gospodarcza — w 1995 r. W wyniku pobicia przez męża w 1987 r. powódka przez miesiąc korzystała ze zwolnienia lekarskiego. Podczas
awantur pozwany wyrzucał z mieszkania różne przedmioty oraz angażował w konflikt sąsiadów. W lipcu 1998 r. pozwany użył wobec żony, dzieci i sąsiadki
gazu łzawiącego. Obecnie toczy się przeciwko niemu postępowanie karne z zastosowaniem środka zapobiegawczego w postaci dozoru policji.
W kasacji pozwany zakwestionował wyrok w części orzekającej o winie rozkładu
pożycia oraz o eksmisji, wnosząc o jego uchylenie i przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania. Skarżący powołał obie podstawy kasacyjne podnosząc
zarzut błędnej wykładni art. 57 kro i art. 23 kro oraz niewłaściwego
zastosowania art. 58 § 2 kro. Zarzucił też naruszenie art. 233 kpc. Pozwany
twierdził w szczególności, że powódce można przypisać współwinę za
rozkład pożycia małżeńskiego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Ocena dowodów może być wyjątkowo przedmiotem kontroli kasacyjnej w ramach
drugiej podstawy zaskarżenia (art. 393[1] pkt 2 kpc), tym bardziej w sytuacji,
gdy sąd drugiej instancji przeprowadził uzupełniające postępowanie dowodowe
(zob. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 29 października 1996 r. III CKN
8/96 OSNC 1997/3 poz. 30 oraz z dnia 17 kwietnia 1998 r. II CKN 704/97 OSNC
1998/12 poz. 214). Ocena dowodów mieści się przede wszystkim w kompetencji sądu,
który prowadzi postępowanie dowodowe w sposób bezpośredni. Jest nim na ogół
sąd pierwszej instancji i do tego sądu są z zasady adresowane przepisy działu
III tytułu VI części pierwszej kodeksu postępowania cywilnego. W taki sposób
możliwa staje się realizacja zasady bezpośredniości oraz zasady niezawisłego
działania sądu. Z przedstawionych względów kontrola oceny dowodów w instancji kasacyjnej jest bardzo ograniczona; Sąd Najwyższy władny jest ją
podważyć jedynie wówczas, gdyby okazała się rażąco wadliwa albo w sposób
oczywisty błędna (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 16 października 1997 r. II CKN 393/97 nie publ.).
Zawinione postępowanie pozwanego nigdy nie było przedmiotem sporu. Trafnie
natomiast oba Sądy uznały, że powódka nie przyczyniła się do rozkładu pożycia w jakimkolwiek stopniu. Jej zachowanie w roli żony i matki było nienaganne. Zaświadczają o tym wszystkie istotne dowody, do których Sąd Apelacyjny się odwołał, w tym opinia Rodzinnego Ośrodka Diagnostyczno-Konsultacyjnego w B. Treść tej
opinii nie uzasadnia przedstawionej w kasacji sugestii o przyczynieniu się powódki
do rozkładu pożycia. Identyczna ocena postępowania stron została dokonana w postępowaniu przed sądami kościelnymi. Nie doszło więc do naruszenia przepisu art. 233 § 1 kpc. Bezzasadność zarzutu zgłoszonego w ramach drugiej
podstawy kasacyjnej (art. 393[1] pkt 2 kpc) oznacza, że miarodajne są
ustalenia faktyczne dokonane w postępowaniu sądowym. W konsekwencji, w świetle
dokonanej oceny postępowania obojga małżonków, uzasadnione było przyjęcie
wyłącznej winy pozwanego za ujawniony rozkład pożycia (art. 57 § 1 kro).
Ponadto, drastyczny sposób postępowania Henryka K. w stosunku do członków
rodziny, zagrażający ich zdrowiu i życiu, uzasadniał orzeczenie jego
eksmisji na podstawie art. 58 § 2 kro. Pozwany nie przedstawił też argumentów
na uzasadnienie zarzutu błędnej wykładni art. 23 kro.
Sądy miały na względzie postępowanie toczące się równolegle przed Sądem
Metropolitalnym w Katowicach (pierwsza instancja) i Sądem Metropolitalnym w Krakowie (druga instancja), które doprowadziło do orzeczenia nieważności
kanonicznego małżeństwa stron. Istnieje więc potrzeba określenia zakresu
jurysdykcji sądu kościelnego i świeckiego (państwowego) w odniesieniu do
instytucji małżeństwa.
Dla omawianej problematyki istotny jest przepis art. 10 Konkordatu między
Stolicą Apostolską i Rzecząpospolitą Polską, podpisanego w Warszawie dnia
28 lipca 1993 r. (Dz. U. 1998 r. Nr 51 poz. 318). Przewidziane w nim ustalenia
zostały zrealizowane m.in. w art. 1 § 2 i 3 kro, w brzmieniu ustalonym ustawą z dnia 24 lipca 1998 r. o zmianie ustaw — Kodeks rodzinny i opiekuńczy, Kodeks
postępowania cywilnego, Prawo o aktach stanu cywilnego, ustawy o stosunku Państwa
do Kościoła Katolickiego w Rzeczypospolitej Polskiej oraz niektórych innych
ustaw (Dz. U. 1998 r. Nr 117 poz. 757). Według treści art. 1 § 2 kro, małżeństwo
kanoniczne może być źródłem powstania związku świeckiego, o czym decydują
wyłącznie małżonkowie. Nadal jednak obowiązuje przyjęta w prawie
polskim koncepcja małżeństwa jako związku świeckiego. W literaturze
przedmiotu podkreślono, że regulacja konkordatowa ogranicza się do nowego ujęcia
jedynie samego zawarcia małżeństwa, a poza sferą jej zainteresowania
pozostają skutki małżeństwa w szerokim znaczeniu. Orzekanie w sprawach małżeńskich
zostało w Konkordacie wyraźnie rozdzielone (art. 10 ust. 3 i 4). Zawsze o losie związku
małżeńskiego (świeckiego) orzekają sądy państwowe. Rozdzielność
jurysdykcji sądów kościelnych i świeckich wynika w szczególności z zasadniczych różnic istniejących pomiędzy prawem polskim a prawem
kanonicznym w odniesieniu do przyczyn ważności i ustania małżeństwa, a nawet — co do istoty małżeństwa.
Z przedstawionych przyczyn orzeczenie sądu kościelnego o ważności bądź o ustaniu małżeństwa kanonicznego nie może mieć prejudycjalnego wpływu na
orzeczenie sądu państwowego o ważności lub o ustaniu świeckiego związku małżeńskiego
tych samych małżonków. Ustawa z dnia 29 września 1986 r. — Prawo o aktach
stanu cywilnego (Dz. U. 1986 r. Nr 36 poz. 180 ze zm.) w sposób wyczerpujący
określa (w art. 55) przyczyny ustania małżeństwa.
Orzeczenia sądów kościelnych mogą mieć natomiast znaczenie dowodowe w sądowym
postępowaniu cywilnym. W takim też znaczeniu zostały ocenione w
rozpoznawanej sprawie. Wypada tylko zasygnalizować istniejącą w doktrynie
rozbieżność w ocenie charakteru prawnego dokumentów kościelnych, uznawanych
bądź jako dokumenty urzędowe (art. 244 § 2 kpc), bądź jako dokumenty
prywatne szczególnego rodzaju (art. 245 kpc). Rozstrzygnięcie tego dylematu
nie jest jednak objęte zakresem rozpoznania kasacyjnego w rozpoznawanej
sprawie.
W konsekwencji oddalono kasację i orzeczono o kosztach postępowania
kasacyjnego (art. 393[12] oraz art. 98 i 108 § 1 kpc).
[Biuletyn Sądu Najwyższego 2001/5 str. 8; OSNC 2001/9 poz. 126; Rejent
2001/10 str. 133; Państwo i Prawo 2002/1 str. 110; Lex Polonica Maxima
2000-2003]
[Glosa: Rakoczy Bartosz, Państwo i Prawo 2002/1 str. 110: Aprobująca.]
« Statements (Published: 08-08-2003 )
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 2589 |