The RationalistSkip to content


We have registered
200.477.004 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2991 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Friedrich Nietzsche - Antychryst

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"
 Culture » Art » Sacrilegous films

Hero
Author of this text:

Film Zhanga Yimou musi kojarzyć się przeciętnemu widzowi z „Przyczajonym tygrysem, ukrytym smokiem" Anga Lee. Nie ma innej możliwości, te dwa filmy już po pierwszym zwiastunie wydają się podobne jak Coca Cola i Pepsi. Różnice i w przypadku dwóch napojów istnieją, a jakże.

"Hero" opowiada o spotkaniu władcy królestwa Qin i Bezimiennego. To wszystko, co się w filmie dzieje. Bezimienny przychodzi, rozmawia z królem, po czym opuszcza pałac. W trakcie rozmowy wkraczamy jednak w gdybania na temat powodów, dla których ów wojownik pojawił się u władcy. Chwali się on, że pokonał trzech największych wrogów przywódcy. I tu zaczynają się schody.

Na ekranie widzimy kolejno różne wersje historii opowiadanej przez wojownika. W rzeczy samej, każdą wyróżnia odpowiednia barwa. Częścią wspólną niezmiennie są baletowe walki. Taneczne nawet, można rzec. Co poniektórzy bohaterowie skaczą dookoła siebie z mieczami sprawiając wrażenie bardziej zachwyconych samym tańczeniem-walczeniem niżeli możliwością uśmiercenia przeciwnika. Taka kolej rzeczy prowadzi do scen łamiących reguły i tak ledwo trzymającej się logiki czy przyciągania. Mimo to, rozochocony niezmiernie możnością zapoznania się z obcą kulturą, pozwalam sobie wybaczyć te niedorzeczności. Chiny przecie leżą kawał od Naszego Świata i daleko nam do choć połowicznego konsumowania ich kultury.

Film Yimou powstał później niż ten Anga Lee, przez co brak mu świeżości. Powiem więcej, obraz wydaje się skrzętnie przemyślanym chińskim produktem eksportowym, skonstruowanym nie tylko na bazie nieznanych nam bliżej wschodnich opowieści. Mieszanka składa się również z produktów typowo zachodnich, by nie powiedzieć amerykańskich. Odniosłem wrażenie, że ten film za Chiny nie powstałby gdyby nie ekranowe giganty typu „Władca pierścieni", a w szczególności „Matrix". Chiński obraz, choć nominowany do Oskara, jest świetnym dowodem na wpływ trylogii Wachowskich nie tylko na komercyjniaki z USA typu „Aniołki Charliego" czy „Romeo musi umrzeć". Jak na ironię, gwiazda tego ostatniego to w istocie i odtwórca głównej roli. Ile w tym wyborze kalkulacji, nie trudno stwierdzić. Aktor jest (obok Jackiego Chana, który zapewne na Bezimiennego by się nie nadawał) jedyną światową gwiazdą kina wschodniego. Kto inny mógłby wystąpić w tak rozbuchanym obrazie, jak nie boski Jet Li.

Tak się ładnie zapowiadał — a może właśnie w tym rzecz. Film miał wcale długą kampanię promocyjną. Zwiastun można było zobaczyć bodajże już w maju. Tłumaczy to tylko fakt, że data premiery była parę razy przekładana. Po kilku multipleksowych seansach, przeciętny widz wie już jak wyglądają walki w filmie, obyty jest ze skaczącymi po wodzie bohaterami, milionem równo wystrzelonych strzał. Zaistniałe w głowie widza wyobrażenie (po obejrzeniu reklamówki) powoduje, że spodziewamy się czegoś więcej, czegoś lepszego od „Przyczajonego tygrysa..". W ostatecznym rozrachunku stwierdzam, że film Lee jest o niebo lepszy od „Hero". Pogubiona i zakręcona narracja tego drugiego nie pozwala uwierzyć w możliwości swoich bohaterów. Szkoda, a mógł to być nowy „Rashomon".


 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Ósma mila
Jestem legendą. Wiara znowu zwycięża

 Comment on this article..   See comments (4)..   


« Sacrilegous films   (Published: 14-09-2003 )

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

Jan P. Matuszyński
Interesuje sie filmem i kinem. Tworzy amatorskie filmy. Swoje życie planuje związać z reżyserią filmową.

 Number of texts in service: 8  Show other texts of this author
 Newest author's article: Gosford Park
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 2698 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)