The RationalistSkip to content


We have registered
204.455.062 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
John Brockman (red.) - Nowy Renesans

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"
 The Bible » »

Apologia Biblii: Język, styl i in.
Author of this text: Baptysta i K. Sykta, Krzysztof Sykta

6.5. Język i styl jakim napisane zostały Ewangelie całkowicie wyklucza możliwość, że jest to mit lub legenda. Clive Staples Lewis, filolog z Cambridge, znawca mitów i baśni, (nazywasz Biblię zbiorem bajek — więc uważaj!) napisał o Ewangeliach:

"Całe życie czytałem poematy, powieści, literaturę fantastyczną, legendy i mity. Wiem jakie one są. I nie znam żadnego innego utworu (chodzi o Ewangelię Jana), który mógłby się równać z tym opisem. O tym tekście można mieć tylko dwie opinie: albo, choć bez wątpienia może zawierać pewne błędy, jest niemal ścisłym, prawie dorównującym Boswellowi reportażem, albo jakiś nieznany autor z drugiego wieku, bez poprzedników i następców, nagle, wyprzedzając epokę, przyswoił sobie całą technikę nowoczesnej, powieściowej, realistycznej narracji. (agnostycy jako ludzie wielkiej wiary uwierzą i w to) Jeśli ta Ewangelia nie jest prawdą, musi być tego rodzaju opowieścią. Czytelnik, który tego nie widzi, po prostu nie nauczył się czytać".(C.S.Lewis, "Ziarna paproci i słonie", przypisy i podkreślenie moje)…

Reportaż? Władca Pierścieni czy Beowulf to też Reportaż? Tak się składa, że czytałem wielokrotnie ew. Jana i doprawdy trudno nazwać to reportażem… Mowy składające się z kilku schematów — typu: nie przyszedłem na sąd, odrzucacie nasze świadectwo, syn miłuje ojca, światłość zstąpiła na świat, Władca tego świata nie ma nade mną władzy itd. Styl prymitywny niczym u marka (krobatton, wyrazy kolokwialne, slangowe) i zdradzający późniejsze wstawki — co najmniej kilku autorów, falowe powstawanie.

Ks. Wojciechowski pisze:

"Swoistość tej ewangelii nie oznacza, że jest ona zupełnie jednolita. Dostrzec można pewne przeskoki i niekonsekwencje planu. Co więcej, uważna analiza statystyczna stylu i słownictwa pokazuje, że zdania z wieloma cechami „języka janowego" często sąsiadują z innymi o całkiem odmiennych własnościach. I ta ewangelia ma więc za sobą historię powstawania, nie stworzył jej jeden tylko człowiek. Jeśli zaś istniał jeden główny autor, dysponował tez źródłami, z których czerpał, a poza tym miał pomocników i następców."

Realistyczna narracja… realistyczne zaprawdę są te pytania nierozgarniętych Żydów i stały motyw: Wierzymy już nie dzięki twemu opowiadaniu, na własne bowiem uszy usłyszeliśmy i wiemy, że on prawdziwie jest wybawicielem świata.

Czystej krwi antysemicka propaganda.

..."Jestem absolutnie przekonany jako historyk literatury, że Ewangelie niezależnie od tego, czym by były, nie są legendami. Czytałem wiele legend i widzę jasno, że Ewangelie nie należą do tego gatunku...

Doprawdy zbyt jasno, przez co pan Lewis uległ zaślepieniu.

....Nie mają one rangi artystycznej wymaganej od legend. Jako twory wyobraźni są bez polotu, nie podchodzą do tematu właściwie. Większa część życia Chrystusa jest nam zupełnie nieznana, jak życie Jemu współczesnych, a nikt tworzący legendę nie dopuściłby do czegoś takiego. Pominąwszy fragment dialogów Platona ...

Oczywiście nie wpadło mu do głowy, że właśnie stamtąd mógł czerpać jej autor. Jak pisze Zenon Kosidowski: "(...) ewangelia Jana zdradza nam, ze jej autor był obeznany z terminologia platońską i sposobem myślenia Platona. Tak np. pod wpływem Platona posługuje się czasami w swoich relacjach metodą dialektyczną. Jezus zadaje swoim rozmówcom pytania, wysłuchuje uważnie odpowiedzi, a potem wykazując w nich sprzeczności, rzuca nowe, niespodziewane światło na przedmiot dyskusji. Mniej więcej tak, jak to czyni Sokrates w dialogach platońskich"

...nie znamy w starożytnej literaturze form dialogu podobnej do czwartej Ewangelii....

Cóż to za „znawca" pisał? Bardziej z niego chrześcijanin niż rzetelny naukowiec. Od form podobnych aż się roi w literaturze starożytnej. Biografie, sztuki teatralne (nie będące niczym innym jak „dialogami"), czy nawet sama twórczość chrześcijańska — w Dziejach niby nie ma dialogów? No tak, zapomniałem, dzieje to też reportaż. Kłamstwem jest jednakże insynuowanie odrębności ew, jana — nic w niej nie ma specjalnego.

Dialogów jest w niej tak naprawdę niewiele. Większość wypowiedzi Jezusa to nie dialogi, lecz mowy nad wyraz długie, niezbyt spójne (duplikacja tych samych motywów w jednej mowie), niezbyt przystające do stylu rozmów z ew. synoptycznych.

Ciekawi mnie też źródło tych wypowiedzi. Samarytanka, która sama rozmawiała z Jezusem, pewnikiem zapamiętała całą rozmowę i wszystkie szczegóły sprzed lat kilkudziesięciu. Podobnie nocna rozmowa z Nikodemem. Rozmowy z Piłatem — skąd Jan wziął świadków tych zdarzeń?

Skąd Jan wiedział o istnieniu ucznia umiłowanego? Sam autor nim był? Tyle że autorstwo czwartej ewangelii było sprawą dyskusyjną. Obecnie nawet katoliccy księża negują autorstwo Jana.

Wg ojców kościoła (Papiasz, Polikrates) za spisanie tej ewangelii odpowiadał biskup jerozolimski Jan Prezbiter korzystający ze źródeł markowych. Papiasz stwierdza również, że obaj bracia zebedeidzi (Jan i Jakub) zostali zabici przez Żydów.

„Kielich, który ja mam pić, wy również wypijecie", powiada Jezus do Synów Gromu.

Epifaniasz z kolei atakuje wszystkich tych, którzy twierdzą, że autorem czwartej ewangelii jest gnostyk Kerintus („Przeciwko herezjom" 51.3.6).

...Nie istniało nic takiego nawet w nowożytnej literaturze, dopóki sto lat temu (esej pochodzi z 1963r.) nie narodziła się powieść realistyczna. Z opowiadania o kobiecie pochwyconej na cudzołóstwie dowiadujemy się, że Chrystus nachylił się i pisał palcem po piasku. Nic z tego nie wynika. ...

Najśmieszniejsze jest to, że fragment o cudzołożnicy jest dość późną wstawką z III wieku, nie występująca w większości rękopisów i wstawianą głównie do ew. Łukasza (początek jest dubletem Łk 21.37-38)

...Nikt nigdy nie opierał na tym jakiejkolwiek doktryny. Sztuka wymyślania małych, nie związanych z tematem, detali dla uczynienia wyimaginowanej sceny bardziej przekonywającą jest sztuką całkowicie współczesną....

Jak możesz bezkrytycznie cytować te bzdury? Myślisz, że ktoś w to uwierzy, bo napisał je jakiś pseudo-filolog? Sztuka wymyślania małych detali powstała w głębokiej starożytności.

Najbardziej zapadającym zaś w pamięć detalem jest nagi młodzieniec w samym prześcieradle (a dokładniej całunie) z ew. marka. Jan detalami nas zbytnio nie raczy.

...Czyż jedynym wytłumaczeniem tego fragmentu nie jest fakt, że zdarzenie to miało rzeczywiście miejsce? Autor umieścił go po prostu dlatego, że to widział." (C.S.Lewis, "Co mam począć z Jezusem Chrystusem?" podkreślenia oryginalne, przypis mój).

Ewangelia Jana pochodzi z ok. 130 roku, cytowana zaczyna być po roku 130, obficie w roku 140, wcześniej nikt jej nie zna.

6.6. Przy paru okazjach wskazywałeś na widoczną ewolucję ewangelii. Obserwacja jest słuszna choć trywialna. To, że Marek (najwcześniejszy) jest lakoniczny i bardzo konkretny widać na pierwszy rzut oka.

Już na pierwszy rzut oka widać rzecz odwrotną. To Marek ma najdłuższe i najbardziej szczegółowe opisy cudów. Zna też więcej szczegółów o opisywanych postaciach (wie czyim ojcem był Cyrenejczyk itd.)

Pogląd, ze następni Ewangeliści wymyślali nowe wątki dla wyjaśnienia wątpliwości jest tylko hipotezą. Można wykazać (patrz p.6.3-5), że w Ewangeliach nic nie wymyślono.

:)))

Możliwe jest, że Łukasz i Mateusz rozszerzyli swoje relacje podając więcej faktów po to, żeby wyjaśnić pewne wątpliwości rodzące się z czasem wśród członków kościoła, który dopiero formułował oficjalną doktrynę, teologię, itd. Piszący znacznie później Jan zdecydował się na napisanie Ewangelii w całkiem nowej formie i w ogóle zrezygnował z powtarzania wielu znanych już dobrze wątków.

Takich jak Namaszczenie w Betanii czy Męka Pańska, które to przedstawił całkowicie inaczej? W inne dni, w otoczeniu innych osób? A może Jezus był dwukrotnie namaszczany, raz sześć, raz dwa dni przed Paschą? Może też dwukrotnie umierał. Raz w dzień Paschy, raz dzień przed?…

***

Tutaj kończy się mniejsza połowa (24 z 56 stron) LISTU naszego adwersarza. Ciąg dalszy nastąpi, o ile znajdę czas (szkoda na to nie tylko czasu co i nerwów)… Autor wyraźnie wkracza w opary absurdu i niewiedzy rozwodząc się m.in. o cudach Jezusa i wygnaniu z raju… Na deser ciekawszy przykład:

11.6.3. (...)

Ty jednak twierdzisz, że Jezus uważał Marię za grzesznicę, robisz to w oparciu o fragment z Ew. Łukasza 11:27-28. Gdzie Ty tu widzisz, że Jezus zaprzecza słowom kobiety, która mówi: "Błogosławione łono, które Cię nosiło, i piersi, które ssałeś"? Jezus mówi „owszem", co jest formą potwierdzenia, potem rozszerza to błogosławieństwo na słuchających słowa Bożego. [podkreślenia moje — KS]

Jezus wcale nie mówi tu „owszem", jest to nadinterpretacja katolickich tłumaczy:

> tłum. protestanckie:
BW: ...Błogosławieni są raczej ci, którzy słuchają Słowa Bożego i strzegą go.
(Łk 11.28b)
BW-P: ...Raczej ci są błogosławieni, którzy słuchają słowa Bożego i strzegą go.

> tłum. katolickie:
BT: ...Owszem, ale przecież błogosławieni ci, którzy słuchają Słowa Bożego i zachowują je.
BPn: ...-To prawda, ale tym bardziej szczęśliwsi są ci, którzysłuchają słowa Bożego i strzegą go.

(słów zaznaczonych na czerwono nie ma w tekście greckim)

Jezus odpowiada kobiecie: ...menoun makarioi oi akouontes ton logon tou qeou kai fulassontes

Co znaczy:Prawdziwie szczęśliwi są ci, którzy słuchają słowa bożego i przestrzegają [go].

Co można również przełożyć jako:Raczej szczęśliwi słuchający słowa bożego i przestrzegający [go].

Lub też:Zaprawdę [powiadam wam,] szczęśliwi są ci, którzy słuchają słowa bożego i przestrzegają [go].

Zwrot „Prawdziwie/ doprawdy/ zaprawdę/ raczej" dotyczy następującej po nim kwestii, nie jest odpowiedzią samą w sobie na słowa kobiety. Tłumaczenie tego jako „owszem" jest świadomym nadużyciem!!!! Podobnie jak dodawanie kolejnych słówek nie istniejących w tekście greckim.

Zwrot ten (MENOUN) ma podobne znaczenie jak „Amen", jest formą wprowadzającą:

— Zaprawdę powiadam wam:, A ja wam mówię raczej: itd.

To samo słowo (MENOUN'GE) występuje jeszcze tylko w trzech miejscach NT: w Rz 9.20, Rz 10.18 i Flp 3.8. Tłumaczone bywa następująco:
— wcale nie jest tłumaczone (pomija się go)
— "jednakże"
— "ależ tak:"
— "zaiste"
— "więcej jeszcze:"
— "i owszem"
— „bynajmniej" (!) — to samo słowo katolicka BPn tłumaczy raz jako „to prawda" innym razem „bynajmniej"!!!

Wszystkie te próby są cokolwiek błędne. Zawsze też słowo „zaiste" dotyczy następującej po sobie kwestii a nie kwestii poprzedzającej. Jest to forma wprowadzająca do własnej, odmiennej opinii a nie potwierdzająca!

Cały ten fragment Łk (11.14-28) stanowi w istocie analogię do Marka (3.20-33) (oszczerstwa o opętanie — rodzina). Słowa z Łukasza znaczą dokładnie to samo co w:

8.21. On zaś odpowiedział im:
Matką moją i braćmi moimi są ci, którzy słuchają Słowa Bożego i wypełniają je.

(możliwe znaczenie: odrzucenie judaizmu (obrzezania) na rzecz „prawdziwych czcicieli" Ojca w Duchu. Na podstawie tych fragmentów nie rozsądne byłoby twierdzenie ,że to Jezus osobiście odrzucał swoją rodzinę (przecież to jego bracia zostali przywódcami nazorejczyków) — To raczej pauliniści odrzucają w tych wersach judaizm i gminę jerozolimską. Paweł w liście do Galatów zarówno Piotra jak i wszystkich apostołów traktuje wyniośle: „kimkolwiek by oni nie byli… ich stanowisko jest dla mnie bez znaczenia… aby dla waszego dobra przetrwała prawda Dobrej Nowiny". Kolejne słowa o podawaniu prawicy można między „kłamstwa" włożyć — judaiści szerzą zamęt w gminach pawłowych „głosząc innego Chrystusa i inną Dobrą Nowinę".

( Dodajmy, że podobnie fałszywie, co Łk 11.28 tłumaczy się fragment:

3.20. I przychodzi do domu.
I znowu gromadzi się tłum, tak iż nie mogli nawet chleba zjeść.
3.21. Usłyszawszy [o tym] bliscy jego wyruszyli, aby go pochwycić. Mówili bowiem, że oszalał.

Słowo „mówili" przekształca się na „mówiono", „pochwycić" na „powstrzymać"…

Dokonuje się świadomych przeinaczeń po to tylko by wybielić pewne fragmenty. )

... Gdzie Ty tu widzisz, że Jezus zaprzecza słowom kobiety?...

Człowiecze, przestań bluzgać, po to na czym się opierasz jest tekstem wykoślawionym, a przez to również twoje opinie i poglądy robią się wykoślawione. Opierasz się na zniekształconym obrazie rzeczywistości. Nie znasz greckiego tekstu a bluzgasz szyderstwami na prawo i lewo jakbyś posiadł całą wiedzę. Pewność siebie wynika wyłącznie z niewiedzy.


 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Apologia Biblii: Cudy w Biblii
Apologia Biblii: Wiarygodność Biblii

 Comment on this article..   See comments (2)..   


«    (Published: 19-05-2002 Last change: 07-09-2003)

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

Krzysztof Sykta
Zajmuje się głównie biblistyką i religioznawstwem. Prowadzi stronę synopsa.pl. Skończył ekonomię, jest dyrektorem w izbie gospodarczej i redaktorem w Magazynie Przedsiębiorczości i Integracji Lokalnej IMPULS. Był redaktorem naczelnym ezinu Playback.pl
 Private site

 Number of texts in service: 102  Show other texts of this author
 Newest author's article: Niezmienność Pisma
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 287 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)