|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
The Bible » »
Ukryte piękno Księgi Sędziów [2] Author of this text: Piotr Drobner
5.) Ibsan, sędzia Izraela z woli boga, wydaje za mąż trzydzieści swoich córek poza granicami kraju i zza
granic sprowadza żony dla trzydziestu własnych synów. Jest to wyraźnie
sprzeczne z zakazami Mojżesza nie zezwalającymi na małżeństwa mieszane z innymi narodami, sprzeczne jest nawet z Abrahamową zasadą czystości krwi
klanu. Kilka wyżej zaprezentowanych
tropów z Księgi Sędziów wskazuje, że jest ona starą, przedmojżeszową
tradycją o wczesnej historii północnych plemion późniejszego Izraela w Kanaanie. Księga przedstawia zwykły (nie religijny) podbój kraju przez
plemiona hebrajskie ze wschodu, narzucenie swojej władzy miejscowej ludności a nie jej eksterminację. Ilustruje początkową strukturę odrębnych krain północnych,
plemion, rodów niezwiązanych politycznie, niemających świadomości wspólnoty
etnicznej. Jest ich zaledwie 10 (włączając Beniamina). Nie występują
jeszcze trzy pokolenia: Judy, Symeona, Lewiego. Dwa pierwsze to plemiona południowe.
Lewici nie będą nigdy mieli wyodrębnionego działu w ziemi Kanaan. Ziemie południowe,
które zajmą te plemiona, są w Księdze Sędziów zajęte przez Filistynów
jeszcze za Samsona (15.9). Dodatkowe potwierdzenie późniejszego włączenia
tych plemion do Izraela i krótszej wspólnoty kanaanejskiej, a więc słabszego
związku z plemionami północnymi, nie pochodzi z Księgi Sędziów ale z Ksiąg
Królewskich. Po Salomonie królestwo rozpada się „wzdłuż" linii najsłabszych
więzi, będącej jednocześnie linią największych odrębności: dziesięć północnych
pokoleń — dwa pokolenia południowe.
Taka wymowa oryginalnego
dokumentu Księgi Sędziów była niezgodna z jahwistyczną wizją Izraela.
Przed włączeniem do Pisma należało ją poprawić, „uwypuklając"
uprzywilejowanie Judy. Dlatego kompilator posuwa się do nielogicznego rozpoczęcia
całej Księgi od osiedlenia się plemion południowych (1.1-26). Po drodze
traci chronologię — Juda i Józef zdobywają ziemie po śmierci Jozuego (1.1) a wzmianka o śmierci Jozuego znajduje się później (2.6). Nielogiczność
widać z kolejności zdobytych ziem: najpierw Juda i Symeon, czyli najdalej na
południu w Kanaanie, dopiero później Józef w okolicach Betel i Beniamin w okolicach Jerozolimy, a więc tereny powyżej poprzednich. Tereny, przez które
trzeba przejść by dostać się na południe. Taka kolejność
raczej wskazuje na inwazję z kierunku południowego, z kierunku bardziej logicznego bo wiodącego wprost z Egiptu! Bardzo wyraźną sugestię przemawiającą za takim
szlakiem znajdujemy w Księdze Liczb, gdzie wspomina się Wyjście:
21 1 Król Aradu, Kananejczyk, mieszkający w Negebie,
dowiedział się, że Izraelici nadciągają drogą od Atarim. Napadł na
Izraela i wziął trochę ludzi do niewoli. 2 Wtedy Izraelici złożyli
następujący ślub Panu, mówiąc: „Jeśli dasz ten lud w nasze ręce, klątwą
obłożymy ich miasta". 3 I wysłuchał Pan głosu Izraela i wydał w ich ręce Kananejczyków. [Izraelici] obłożyli klątwą ich oraz ich miasta.
Stąd miejscowość ta otrzymała nazwę Chorma.
Zdobyte miasta Chorma i Arad leżą
pomiędzy Beer-Szebą a południowym krańcem Morza Martwego a więc ziemie
Symeona i Judy! Zaraz na początku Wyjścia z Egiptu uciekinierzy są już w Kanaanie!!! Wstęp do Księgi Sędziów również ukazuje Judę i Symeona w tych
miastach (1.16-17).
Przyczyny obecnego kształtu Księgi
Sędziów nie są więc trudne do ustalenia. Redakcja, która dotrwała do dziś
nosi wyraźne ślady przeróbek, wstawek, wtrąceń i kompilacji.
Achronologiczny wstęp nosi ślady co najmniej dwukrotnych późnych dodatków,
mających ukierunkować percepcję odbiorcy na jahwistyczny punkt widzenia, ma
zasugerować „odpowiednie" nastawienie czytelnika, „właściwą"
interpretację dalszej treści. Tę późną redakcję potwierdzają passusy, których
nie powinno być w oryginale. Na przykład wersety: "Za
dni owych nie było króla w Izraelu i każdy czynił to, co było słuszne w jego oczach." (17.6) oraz"W owych dniach nie było króla w Izraelu. Każdy czynił to, co było
słuszne w jego oczach." (21.25), wskazują, że redaktor zna już sytuację,
kiedy to jest w Izraelu król i porządek prawny oraz obyczajowy. Istnieje też
ślad jeszcze późniejszej ingerencji w tekst: "Danici postawili sobie rzeźbiony posążek, a Jonatan, syn Gerszoma,
syna Mojżesza, oraz jego synowie sprawowali kapłaństwo w pokoleniu Dana, aż
do czasów uprowadzenia do niewoli mieszkańców tej krainy." (18.30), ślad,
który musi pochodzić najwcześniej z czasów niewoli asyryjskiej.
Przerabiano tekst źródłowy
rozmaicie:
— zmieniono w tekście imiona
bogów na Pan, Jahwe czy Anioł Pański, tak jak zrobiliśmy to na wstępie;
— usunięto niewygodne
fragmenty, tak, że o niektórych sędziach pozostały zaledwie szczątkowe
informacje, bez życiorysów, ich działalności i osiągnięciach;
— włączono w tekst wstawki
informujące o wpływie i udziale Jahwe w zdarzeniach fabuły. Wstawki te są
bardzo wyraźnie wyodrębnione, łatwe do rozpoznania w tekście ze względu na
rolę, jaką mają pełnić i ich specyficzny charakter.
Wydaje się więc, że
redaktorzy Księgi Sędziów stali przed zadaniem scalenia różnych tradycji
plemion (pre-)izraelskich z pozycji jahwistycznej, mojżeszowej. Niektóre
elementy tych tradycji były sprzeczne, wymagały dopasowania i uzgodnienia. Nie
wszystko się udało redaktorom, na przykład:
1.) tylko dziesięć pokoleń
Izraela w Pieśni Debory versus pamięć o najwcześniejszym osiedleniu się Judy;
2.) podbój Kanaanu od wschodu,
zza Jordanu versus wczesny pobyt Judy
na odległym południu;
3.) stary, abrahamowy typ
bezimiennych epifanii osobistych versus
bezpośrednie objawienie Jahwe na Synaju i wyłączność kapłaństwa na pośrednictwo z bogiem;
4.) kananejski charakter praktyk
religijnych i obyczajowych versus mojżeszowe
Prawo Jahwe;
5.) obietnice Jahwe o zdecydowanym wygnaniu autochtonów, eksterminacyjna działalność Jozuego versus
ciągłe istnienie plemion kananejskich wśród plemion Izraela.
Takich nieusuwalnych różnic
jest więcej.
Księga Sędziów jest więc
kilkuwarstwowym palimpsestem. Na szczęście dość dobrze znamy zamiary i cele
późniejszych redaktorów. Zdjąwszy
ostrożnie z Księgi Sędziów wierzchnią warstwę ideologicznych zniekształceń i zafałszowań jahwistycznych otrzymujemy bezcenną Księgę Izraela Bez Jahwe,
naturalny dalszy ciąg fabuły wykorzystanej fragmentarycznie w Księdze Rodzaju.
Ta odkryta, uwolniona od przeróbek
Księga zadziwia prawdziwością opisów, głębokim realizmem psychologicznym,
właściwym wyważeniem proporcji między rzeczywistością historyczną a sferą
religijną. Jej bohaterowie są ludźmi z krwi i kości, zadziwiają odwagą i determinacją, odpychają brutalnością działań wojennych, zachwycają poświęceniem i męstwem. Poznajemy uzurpatorów, dążących do władzy i zwykłych ludzi,
dzielnie przeciwstawiających się tym zakusom, odważnie broniących swojej
wolności i niezależności.
W Księdze tej widzimy
najnormalniejsze społeczności w dramatycznych, tragicznych chwilach wojny. Ukryte
piękno Księgi Sędziów polega właśnie na jej prawdziwości,
normalności, prostocie.
(Pre-)izraelici podporządkowali
sobie ludność kananejską. Przechwycili władzę społeczną i polityczną,
zastąpili poprzednie elity rządzące Kanaanu. Wymagania nowych władców
niewiele zapewne różniły się od wymagań poprzednich, więc po
ustabilizowaniu się sytuacji w kraju, prosty lud kananejskiego nie widział
raczej większej różnicy w tym, czyjej władzy podlega. Nie zmieniło się
wiele w dotychczasowym życiu codziennym ludu.
Ale oto czytamy w Księdze Sędziów,
że zza Jordanu, z południa, wprost z Synaju:
6"3 [...]
przychodzili Madianici i Amalekici
oraz lud ze wschodu słońca i napadali na nich, 4 [...] Nie
pozostawiali Izraelowi żadnych środków do życia — ani owiec, ani wołów,
ani osłów. 5 Zjawiali się
bowiem wraz ze stadami i namiotami, a przychodzili tak tłumnie jak szarańcza:
liczba ich i wielbłądów była niezwykle wielka. Tak wpadali do kraju, aby
go pustoszyć."
7"12 Madianici,
Amalekici i cały lud ze Wschodu leżeli w dolinie, zebrani
tak licznie jak szarańcza. Wielbłądów ich było bez liczby — jak piasku nad
brzegiem morskim."
Wśród tej wielkiej rzeszy
ludzi była liczna grupa, której nie dało się odeprzeć od granic Izraela.
Powołując się na pokrewieństwo z Izraelem, podstępnie wniknęła w jego społeczność.
Za łaskawym, zapewne, pozwoleniem wkroczyła na ziemie Judy, z których wyparto
Filistynów. Wydawać się mogło, że nic wielkiego się nie stało, jeszcze
jedna grupa semicka osiedliła się w Izraelu ...
Jednakże grupa ta niosła ze
sobą śmiertelną truciznę: bezwzględną żądzę władzy, jadowitą drapieżność i zachłanność, tępy nacjonalizm, otwartą chytrość i wyrafinowaną
przebiegłość, bezlitosną i okrutną mentalność. Ale przede wszystkim niosła
ze sobą złowrogiego demona — opiekuna wszystkich tych przymiotów:
nieludzkiego, pustynnego boga Jahwe.
Wkrótce ta grupa zdobędzie wpływy i władzę w Izraelu. Społeczną i polityczną — tak jak poprzednio sami
Izraelici w Kanaanie. Ale od tej pory dla nikogo w Izraelu już nic nie będzie
takie samo.
Nieograniczona i niepohamowana
zachłanność nie poprzestanie na władzy politycznej. Jahwe i lewici wyciągną
chciwe ręce również po duszę i umysł — całą psychikę każdego człowieka.
Sięgną po władzę i nad żywymi i nad umarłymi. Zawładną i teraźniejszością i przyszłością i przeszłością całego narodu.
Z wysokiego pala na południu,
przyniesiony z pustyni, okrutny i krwiożerczy Jahwe spogląda na północny
kraj zimnymi, nieczułymi, bezwzględnymi i bezlitosnymi źrenicami metalowego węża.
Niebawem zaatakuje...
Bibliografia :
Cotterel A., Ilustrowana encyklopedia mitów i legend świata, Penta, Warszawa 1996;
Biblia Tysiąclecia, Pallotinum, Warszawa 1980;
Biblia Poznańska, Pallotinum, Poznań 2003, (www.biblia.pl);
Mały Atlas Biblijny; Wydawnictwo KUL, Lublin 1990;
Rogerson J., Świat Biblii, Świat Książki, Warszawa 1996;
Tyloch W., Dzieje ksiąg Starego Testamentu, Książka i Wiedza, Warszawa 1981.
P. Nowogórski, „Powstanie starożytnego Izraela w świetle współczesnych koncepcji
historyczno-archeologicznych", Studia Judaica 2: 1999 nr 1(3), s.1-9.
1 2
« (Published: 18-01-2004 Last change: 09-08-2006)
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 3207 |
|