|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Science » »
Przeprogramowane komórki macierzyste przechowują pamięć o swoim pochodzeniu Author of this text: Ed Yong
Translation: Krzysztof Achinger
Wyobraź sobie, że
przestawiasz zegar i rozpoczynasz swoje życie od nowa, na przykład przenosząc
się do innego kraju lub rozpoczynając inną karierę. Nadal będziesz ograniczony
przez swoje przeszłe doświadczenia i obecne uprzedzenia, umiejętności i wiedzę.
Trudno pozbyć się przeszłości, a utracony potencjał trudno jest odzyskać. Lekcja
ta nie dotyczy tylko naszych życiowych wyborów, ale ma również związek z badaniami nad komórkami macierzystymi. W ciągu ostatnich czterech
lat naukowcy poczynili ogromne postępy w przeprogramowywaniu wyspecjalizowanych
dorosłych komórek w komórki podobne do komórek macierzystych, dając im potencjał do
produkowania każdego rodzaju komórek w ludzkim ciele. Odpowiada to wymazaniu
przeszłości człowieka i rozpoczęciu życia od nowa.
Jednak duża grupa amerykańskich naukowców prowadzona przez
Kitai Kim
odkryła sporych rozmiarów problem. Pracując na myszach dowiedli, że owe
przeprogramowane komórki, wcześniej znane jako „
indukowane pluripotentne komórki
macierzyste lub iPSC, ciągle przechowują pamięć swoich przeszłych
specjalizacji. Na przykład komórka krwi może być przywrócona do postaci komórki
macierzystej, jednak nosi w sobie zapis swojej przeszłości, który ogranicza jej
przyszłość. Byłoby
znacznie łatwiej przywrócić tę komórkę macierzystą z powrotem do komórki krwi
niż powiedzmy do komórki mózgowej.
Historia iPSC zapisana jest w znacznikach molekularnych, w które opatrzony jest
jej DNA. Te „epigenetyczne" zmiany mogą wpływać na sposób, w jaki geny zachowują
się, mimo że ich sekwencje DNA pozostają niezmienne. Odpowiada to wklejaniu do
książki fiszek, aby poinformować czytelnika, które części należy przeczytać, a które zignorować bez faktycznego edytowania danego fragmentu tekstu.
Znaczniki epigenetyczne rozdzielają różne rodzaje komórek, wpływając na to,
które geny są włączane, a które pozostają nieaktywne. Według Kitai Kima nie są one
łatwe do pozbycia się nawet, jeżeli komórka rzeczywiście została przeprogramowana do
stanu komórki macierzystej.
Ale przeprogramowywanie
dorosłych komórek jest tylko jednym z dwóch sposobów na dostosowywanie ludzkich
genów. Inny znany jest pod nazwą transferu jąder. Zakłada on przeszczep jądra (i
zawartego w nim DNA) z komórki jednego człowieka do pustego jaja. Jajo staje się
embrionem, który dostarcza komórek macierzystych zawierających genom dawcy. Kim
odkrył, że te komórki (znane jako embrionalne komórki macierzyste z transferem
jądra lub ntESC) są znacznie bliższe embrionalnym komórkom macierzystym niż
przeprogramowane iPSC. Są bardziej „macierzyste".
Z badań Kima dowiadujemy
się, że nie należy ignorować techniki tworzenia komórek macierzystych poprzez
transfer jądra. Kieruje się to w stronę niebezpiecznych etycznych terytoriów,
ponieważ hodowanie ntESC niszczy embrion. Ciągle jeszcze ta technika znajduje
się w powijakach; do tej pory udało się przeprowadzić badania na
małpach i innych ssakach, ale nie ludziach, a wszystko
otarło się o naukowy skandal.
W międzyczasie praca nad
iPSC posuwała się bardzo szybko naprzód. Pistolet startowy wystrzelił w 2006
roku, gdy grupa japońskich naukowców pokazała, że
można wytworzyć te komórki u myszy. Peleton przyspieszył w 2007 roku, gdy dwie grupy badawcze
niezależnie od siebie dokonały tego samego na komórkach ludzkich. W 2009 roku
użyto mysich iPSC do
wytworzenia żywego zwierzęcia, dzięki czemu owe
komórki macierzyste przeszły test ostateczny. Rozmaite grupy rozwinęły
bardziej
efektywne techniki, przyspieszyły, znalazły sposoby na oddzielanie najbardziej
obiecujących komórek oraz zmieniły szczegóły tak, że
nie używały wirusów (lub
używały tylko wirusów).
Mimo wszystko naukowcy
zdali sobie sprawę, że istnieje subtelna różnica pomiędzy iPSC a prawdziwymi
embrionalnymi komórkami macierzystymi oraz między komórkami iPSC wyprodukowanymi z różnych tkanek. Na początek, niektóre rodzaje komórek łatwiej jest
przeprogramować niż inne — na przykład komórki skóry, żołądka lub wątroby są
łatwiejsze do zmiany niż komórki z tkanek łącznych. I im starsze i bardziej
wyspecjalizowane są komórki tym zadanie staje się trudniejsze.
Zespół Kima odkrył, że po
przemianie komórki ciągle występują pewne problemy. Łatwiej jest im produkować
komórki krwi z iPSC które same pochodzą z komórek krwi, niż z komórek
pochodzących z tkanki mózgowej lub łącznej. Z drugiej strony iPSC pochodzące z tkanki łącznej są lepszym wyborem przy produkcji komórek kostnych.
Kim uważa, że jest tak dlatego, iż szeroko stosowane techniki
przeprogramowywania nie radzą sobie z oczyszczaniem komórek ze znaczników
epigenetycznych. Skupił się na jednym z takich markerów — obecności grupy
metylowej w DNA, która jest typowym wyłącznikiem genów tak, jak fiszka z napisami „pomiń".
Kim odkrył, że wzory metylacji iPSC są bardzo różne, zależnie od pochodzenia
komórek. Na przykład te pochodzące z tkanki łącznej lub mózgowej posiadają grupy
metylowe w miejscach, gdzie potrzebne jest produkowanie komórek krwi i odwrotnie. Nawet iPSC pochodzące z nieznacznie różnych linii komórek krwi mają
inne wzory znaczników metylowych.
We wszystkich testach
ntESC (komórki produkowane przy pomocy transferu jąder) były znacznie bardziej
podobne do prawdziwych komórek macierzystych niż jakiekolwiek komórki iPSC. Ich
wzory metylacji były bardziej zbliżone i łatwiej było je przemienić w każdy inny
rodzaj dorosłych komórek. Faktycznie ma to sens — gdy jądro przenoszone jest do
pustej skorupy, jego DNA jest gwałtownie i aktywnie oczyszczane z grup
metylowych. Jego historia wymazywana jest znacznie efektywniej niż
przeprogramowane iPSC.
Wygląda to jak czyste
zwycięstwo metody transferu jądra, jednak Kim uważa, że istnieją sposoby na
poprawienie metody przeprogramowywania, aby wyeliminować ten problem. Na
początek można efektywnie przemienić iPSC otrzymane z jednego typu komórki w inny poprzez kolejną rundę programowania i przeprogramowywania. Można na
przykład przeprogramować komórkę mózgową w iPSC, przekonwertować ją w komórkę
krwi, przeprogramować ją na powrót w iPSC i otrzymać zapas komórek bardzo
dobrych w tworzeniu komórek krwi. Wygląda to jednak jak droga naokoło -
dlaczego od razu nie wziąć po prostu komórek krwi?
Lepszym rozwiązaniem
byłoby bardziej bezpośrednie wyczyszczenie komórek z epigenetycznych markerów.
Niektóre środki chemiczne mają takie możliwości; po poddaniu przez kilka dni
działaniu takich substancji na iPSC, Kimowi dało się poprawić ich zdolność do
produkcji tkanek niezależnie od ich pochodzenia.
Inna grupa kierowana przez
Jose Polo odkryła ten sam epigenetyczny problem, jednak znaleźli prostsze
rozwiązanie — hodowanie komórek przez dłuższy czas. Gdy komórki hodowane są w kulturach, muszą być często „dzielone". Chodzi o to, że trzeba je przenosić do
nowych pojemników tak, żeby nie zabrakło im miejsca i pożywek. Polo odkrył, że
ciągłe przemieszczanie rozwiązuje problem epigenetyki, przeprogramowując iPSC w komórki bardziej podobne do macierzystych bez ograniczeń narzuconych przez
pochodzenie. Wygląda na to, że gdy iPSC są tworzone, ich epigenetyczne markery
ostatecznie znikają nawet, gdy proces jest stopniowy i powolny.
Wreszcie pamięć
epigenetyczna przeprogramowanych komórek niekoniecznie jest rzeczą złą. Jeżeli
chcesz wyprodukować duże ilości komórek krwi, dlaczego nie użyć iPSC, które są w tym dobre? Faktycznie bardzo trudno jest pokierować komórkami macierzystymi tak,
aby stały się konkretnymi tkankami, a używanie komórek, które w naturalny sposób
skłaniają się do przemiany w konkretne tkanki, może wyjść tylko na dobre.
Źródło:
„Nature" oraz
Nature Biotechnology
Tekst oryginału.
Not Exactly Rocket
Science/Discover, 19 lipca 2010r.
« (Published: 05-08-2010 )
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 504 |
|