|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
« People, quotes Rita Levi Montalcini: Ja, agnostyk, bronię życia i zasad moralnych Author of this text: Barbara Palombelli
Translation: Marek Bończak
Wychowana przez rodziców w duchu laickim, wyznaje religię nauki. Ma 97 lat i określa się mianem wierzącego
agnostyka. Jej bogiem jest nauka, jej przykazaniami są zasady moralne, którymi
kierowała się na ścieżkach swego życia. Podróżuje po świecie,
uczestniczy w kongresach i konwentach, jest dokładna i uważna w wypełnianiu
swych obowiązków dożywotniego senatora. Walczyła o uzyskanie finansowania
badań naukowych, właśnie ma opublikować kolejny tekst. Jest kobietą zawsze
bardzo elegancką, zadbaną, z biżuterią właściwie dobraną do przepięknych
sukni od Capucciego, które są doskonale dopasowane do jej zgrabnej, szczupłej
sylwetki.
„Całkowicie świeckie
wychowanie, jakie we wczesnym dzieciństwie otrzymałam wraz z braćmi, ze strony rodziców, było przyczyną kłopotliwych
sytuacji, kiedy musieliśmy konfrontować się z rówieśnikami i przyjaciółmi,
którzy dawali upust swojej religijności, żądając tego samego od nas. Dziś
uważam, że ten rodzaj wychowania miał w przeszłości i ma dotąd wielką zasługę
czynienia ludzi odpowiedzialnymi za własne postępowanie dzięki zasadom
etycznym, a nie w celu otrzymania wynagrodzenia lub uniknięcia kary w domniemanym życiu pozagrobowym. Osobiście,
mimo że uważam się za laika, czy lepiej agnostyka i wolnomyśliciela, jestem
głęboko "wierząca", jeśli przez religię rozumie się wiarę w dobro i zachowanie etyczne: gdy nie przestrzega się tych zasad, nie warto żyć".
W tym okresie Rita Levi
Montalcini dostarczyła wydawcy Baldiniemu Castoldi Dalai swój ostatni esej
"Czas rewizji", napisany wspólnie z Giuseppiną Tripodi. Z niego cytuje słowa Alberta Einsteina, używając ich jako dopełnienia swej
definicji „wiary". „Najważniejszym czynnikiem ludzkiej
egzystencji, twierdził Einstein, jest stworzenie celu. Potrzebny jest wielki
wysiłek duchowy ze strony wspólnoty ludzi wolnych, by wyzwolić się z dziedzictwa instynktów aspołecznych i dystrukcyjnych. Posługiwanie się
zdolnościami intelektualnymi bazującymi na zasadach moralnych nadaje treść i sens życiu".
Przeżyła pani dramat Holokaustu i prześladowań
nazistowskich. Jak wspomina Pani ten okres?
„Współcześnie żyjący młodzi ludzie nie wiedzą
prawie w ogóle o tym, co się wydarzyło, lub nie wierzą, że Holokaust
rzeczywiście miał miejsce. Osobiście
uważam, że pamięć o tragediach, które wydarzyły się ponad pół wieku
temu jest absolutnie konieczna, pożyteczna, by uniknąć, na ile to możliwe,
powtórzenia się podobnych katastrof. Pamięć jest ważna, aby nie popadła w zapomnienie tragedia, która zniszczyła dziesiątki milionów ludzi. Trudno
jest zrozumieć szaleńców, którzy nią kierowali i naród tak bardzo im uległy:
nie ma wątpliwości, że Niemcy, i po części również Włosi, sprzyjali
dyktatorom. Charyzmatyczna rola, jaką odegrał Hitler w Niemczech, Mussolini we
Włoszech, Mao na Wschodzie, Stalin w Rosji, ukazuje z jak wielką łatwością
człowiek ulega wszystkim przesłaniom, które odbiera werbalnie i wizualnie.
Należy za wszelką cenę uwolnić człowieka od obsesyjnej uległości
indywiduom charyzmatycznym i pozbawionym moralności, jak tym, którzy kierowali
tragediami z połowy zeszłego wieku".
Otrzymała Pani nagrodę
Nobla za badania nad życiem, analizę i wytłumaczenie cudownych i doskonałych
mechanizmów biologii. Co myśli Pani o stworzeniu?
„Wiedza jest z definicji dobrem — być może nadrzędnym dobrem człowieka — gdyż bez niej nie
mogą istnieć podstawowe wolności, do których nieustannie się odwołujemy.
Naukowcy nie mają monopolu na mądrość. Rozwiązanie problemów dręczących
ludzkość i zagrażających jej istnieniu jest w tej samej mierze zadaniem
filozofów, wyznawców religii, wychowawców i ludzi należących do innych
dyscyplin. Obecne odrodzenie ruchu kreacjonistycznego, bazującego na koncepcji
"inteligentnego planu", neguje ważność selekcji darwinowskiej.
Negacja ta wynika z nieznajomości ścisłych dowodów dostarczonych przez
genetykę. Hipotezy stworzone przez ekspertów genetyków znajdują
potwierdzenie w wynikach badań przeprowadzonych za pomocą najnowocześniejszych
technologii dostępnych współczesnemu człowiekowi. Ludzki program genetyczny
nie ma władzy całkowitej, lecz podlega modyfikacji natury
epigenetycznej".
Mam wrażenie, że pani
świat, na szczęście, nie podlega turbulencjom międzynarodowej polityki.
Nauka istnieje poza barierami i może odgrywać ważną rolę w pojednaniu między
różnymi podmiotami.
„Poza wielką rolą,
jaką nauka i technologia odgrywają obecnie w procesie poprawy warunków życia
we wszystkich zakątkach Ziemi, z korzyścią dla jej mieszkańców, należy wziąć
pod uwagę to, co na dłuższą metę jest najważniejsze: promowanie przyjaźni
bazującej na wymianie wiedzy i wzajemnych kontaktach. Jedynie w ten sposób można
doprowadzić do przezwyciężenia różnic wynikających z wrogości i nietolerancji na tle etnicznym. Nauka umożliwia
istnienie języka jasnego i zrozumiałego dla różnych narodów".
Istnieje szara strefa między
życiem a śmiercią, którą nauka powiększa. Co myśli pani o eutanazji, która
we Włoszech jest ciągle przestępstwem karanym wieloletnim więzieniem?
„Nikt nie ma prawa
odbierać życia. Eutanazja mogłaby zostać dopuszczona zawsze i jedynie w końcowej
fazie chorób, które powodują ogromne cierpienia w następstwie procesów
degenerujących i neoplastycznych, bez nadziei na wyzdrowienie. Jestem za decyzją o eutanazji jedynie wobec własnej osoby, poprzez "biologiczny"
testament, sporządzony, według obowiązujących przepisów prawnych, w pełni
władz umysłowych, w którym oświadcza się, że w przypadku, gdy nie będzie
się już w stanie właściwie rozumować i posługiwać się wolną wolą,
komisja ekspertów w dziedzinie medycyny może położyć kres ogromnym
cierpieniom lub życiu pozbawionemu zdolności poznawczych".
Nauka jest przeciwieństwem
przesądu. Mimo to, w trzecim tysiącleciu liczne osoby wierzą jeszcze w uzdrowicieli, czy wróżenie z kart...
„Uważam, że ta łatwowierność
wpisana jest w ludzką naturę — przynajmniej u pewnej liczby osób — i nie da
się jej całkowicie wykorzenić. Wystarczy uświadomić sobie jaką przychylnością
cieszą się jeszcze dziś średniowieczne praktyki mistyczne, np. czarna magia,
aby zrozumieć, w jak niewielkim stopniu współczesny człowiek różni się od
swoich przodków, którzy żyli w czasach prehistorycznych i uważali, że takie
zjawiska jak piorun, tęcza czy inne manifestacje natury oznaczają gniew lub
przychylność bytów nadprzyrodzonych utożsamianych z bóstwami dobrymi i złymi".
*
Biografia
Studia.
Rita Levi-Montalcini urodziła się w 1909 roku w Turynie. W wieku 20 lat wstąpiła
do szkoły medycznej Leviego; dyplomowała się w 1936 roku.
Badania.
Zdecydowała się na karierę akademicką jako asystent i badacz naukowy w dziedzinie neurobiologii i psychiatrii. Z powodu praw rasowych została zmuszona
do wyemigrowania wraz z Giuseppe Levim do Belgii.
Nobel. W latach 1951-1952 odkryła nerwowy czynnik wzrostu zwany NGF, odgrywający
istotną rolę we wzroście i zróżnicowaniu komórek
nerwowych. W 1986 roku otrzymała Nagrodę Nobla w dziedzinie Medycyny.
www.corrieredellasera.it
« People, quotes (Published: 08-12-2006 )
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 5144 |
|