|
|
Society »
Aborcja według św. Augustyna Author of this text: Agnieszka Zakrzewicz
„Skrobanka"
to praktyka stara jak świat. To także jedno z najstarszych tabu społecznych.
Choć istnieje bardzo mało publikacji na temat historii aborcji, metod jakimi
była ona przeprowadzana na przestrzeni wieków oraz stosunku społecznego do
przerywania ciąży w różnych kulturach oraz odmiennych systemach wyznaniowych — to należy uświadomić sobie, że aborcja istniała zawsze i będzie istnieć,
nawet jeżeli zabroni się jej konstytucjonalnie we współczesnej Polsce.
Mimo
to, że aktualnie wszystkie konstytucje krajów demokratycznych gwarantują
kobiecie prawo do ochrony własnego zdrowia i życia — a przez to, do
decydowania o swoim ciele — legalizacja aborcji jest zjawiskiem stosunkowo nowym, bo dopiero w XIX wieku (po tym jak
kobiety otrzymały wreszcie prawa obywatelskie), przyjęto i upowszechniono
stanowisko, że to państwo musi gwarantować każdej kobiecie prawo do
bezpiecznego usunięcia niechcianej ciąży i do zrobienia tego w szpitalach
publicznych. Wpłynęło na to przekonanie, że zjawiska aborcji nie da się
zlikwidować, a wszelkie zakazy prowadzą tylko do wykonywania zabiegów
nielegalnych i przez to niebezpiecznych dla kobiet. Nowoczesne demokracje przyjęły w XX wieku zasadę, że życie kobiety jako pełnoprawnego obywatela państwa
jest ważniejsze od życia jej nienarodzonego dziecka i musi być to
gwarantowane konstytucyjnie.
Choć
bardzo mało się o tym pisze i mówi, Kościół kat. w pierwszych wiekach
swojego istnienia wcale nie zakazywał aborcji. W czasach św. Augustyna
(354-430n.e.) biskupi zezwalali na
aborcję do 3 miesiąca. Tomasz z Akwinu (1225 — 1274 n.e.), uważał, że
płód w łonie kobiety staje się człowiekiem dopiero po 40 dniach (w
przypadku płodu rodzaju męskiego) i po 80 dniach (w przypadku płodu rodzaju
żeńskiego), i twierdził, że tylko człowiek ma duszę, a płód jej mieć
nie może. „Spędzaniem" niechcianych ciąży przez wieki zajmowały się
znachorki, uznawane często za czarownice. Pierwsze udane cięcie cesarskie na
żywej kobiecie wiąże się z osobą Jakuba Nufera ze Szwajcarii, który
przeprowadził
ten zabieg w 1500 roku.
Władza
ziemska Kościoła kat. od wieków opiera się na systemie feudalnym, w którym
liczy się liczbę wiernych, a więc liczbę poddanych dusz. Po okresie kontrreformacji, płód stał się głównym przedmiotem zainteresowania Kościoła
kat., ponieważ został uznany za „osobę, której duszę należy ratować
poprzez chrzest". Życie kobiety, która została już ochrzczona (a więc jej
dusza została zbawiona), stało się rzeczą drugorzędną. Lekarze, zgodnie z etyką
chrześcijańską, wybierali życie potomka, nad życie matki i bardzo niechętnie
stosowali cięcia cesarskie, co wiązało się z długimi, bolesnymi
porodami, podczas których wiele kobiet umierało. W XIX wieku, wraz z rozwojem
nauki, ugruntowały się nowe pozycje etyczne Kościoła kat., który zaczął
utrzymywać, że niezależnie od rodzaju — płód ma duszę.
Jednak
dopiero w XX wieku, za pontyfikatu Jana Pawła II, Kościół kat. rozpoczął
krucjaty antyaborcyjne, bo życie płodu stało się święte. W 1995 roku, w swojej encyklice „Evangelium Vitae" poprzedni papież napisał, że nikt nie
ma prawa do zabijania niewinnego człowieka, nawet pod postacią embrionu, czy płodu.
Porównał też aborcję do ludobójstwa o wymiarze holocaustu, na co Żydzi i laicy się bardzo oburzyli. Za jego długiego pontyfilatu powstały ruchy i lobby antyaborcyjne we wszystkich krajach świata. W USA i w Irlandii, fanatyzm antyaborcyjny posunął się tak daleko, że
do akcji wkroczyły bojówki antyaborcyjne dokonujące morderstw na lekarzach
praktykujących zabiegi oraz zamachy bombowe na szpitale — wszystko w imię
ochrony świętego życia nienarodzonego. Podłożem
ideologicznym integryzmu katolickiego jest zrównanie aborcji z zabójstwem.
Fanatyzm aborcyjny
W
1991 roku, we włoskim miasteczku Aquila, powstała Biała Armia — ruch antyaborcyjny założony przez brata Giovanniego
Antonucci, który z błogosławieństwem burmistrza miasteczka odprawiał
pogrzeby płodów wyniesionych z miejskiego szpitala na cmentarzu
komunalnym. W szybkim czasie powstał w Aquila pomnik ku czci dzieci
nienarodzonych, który stał się symbolem włoskich antyabortystów. Biała
Armia zaczęła organizować także spotkania kółek różańcowych małych
dzieci modlących się za dzieci nienarodzone. Moda na makabryczne pogrzeby płodów w białych trumienkach, często z udziałem kolejnych małych dzieci, stała
się we Włoszech na tyle popularna, że w 1997 roku prezydent Nowary autoryzował
oficjalnie jeden pogrzeb na miesiąc. Włoscy
antyabortyści powzięli także czynne akcje przeciwko zabiegom usuwania ciąży.
Jednym z pierwszych zwycięstw było wywarcie presji na sędzim, który w 1999 r. odwołał autoryzację aborcji, w przypadku 13-letniej, niedorozwiniętej
dziewczynki, zgwałconej przez ojca.
W
tym samym roku, tuż po Bożym Narodzeniu, dwóch księży wdarło się do
szpitala San Camillo w Rzymie i próbowali zapobiec siłą zabiegowi aborcyjnemu
wykonywanemu zgodnie z prawem i autoryzacją sędziego w przypadku
kolejnej, zgwałconej trzynastolatki. Księża zostali oddaleni przez policję.
7 lutego 2000 r., watykański dziennik Osservatore Romano, zaapelował o przerwanie aborcji na okres Roku Świętego. W kwietniu, jedna z nauczycielek
religii w Bolzano przyniosła na lekcję plastikowe płody i kazała uczennicom
złożyć przysięgę, że będą dziewicami. Burmistrzowie wielu miasteczek
chcieli wystawiać pomniki dzieciom nienarodzonym.
W
maju 2000 roku, do siedziby Białej Armii w Aquila wkroczyła włoska policja.
Ksiądz Antonucci został oskarżony o defraudację kilku miliardów lirów, a także o przestępstwa seksualne w stosunku do niektórych parafianek, które były
przetrzymywane na plebanii i gwałcone. Ruch antyaborcyjny został oficjalnie ekskomunikowany
przez Święte Oficjum, którego szefem był wtedy kardynał Józef
Ratzinger — czyli aktualny papież Benedykt XVI. Pomocnicy księdza
Antonucciego — brat kapucyn Andrea D'Ascanio oraz sekretarka Maria Teresa
D'Abenante uciekli z Włoch do Polski, gdzie schronienia udzielił im
biskup drohiczyński. Pomimo zakazu kardynała Ratzingera, brat kapucyn Andrea
D'Ascanio został wyświęcony w Polsce na księdza, co dało możliwość Białej
Armii przekształcić się w zakon. Istnieją przypuszczenia, że przetrwanie i rozkwit Białej Armii, która została ekskomunikowana przez Biuro do Spraw
Kongregacji Wiary oraz była ścigana przez włoską policję, nastąpił dzięki
wsparciu polskiego Radia Maryja, być może z pieniędzy zbieranych na
ratowanie Stoczni.
Pomimo
wielkiego skandalu wokół Białej Armii, który wybuchł we Włoszech i ostudził
zupełnie zapał do krucjat antyabortystycznych, w 2001 r., Watykan był
sponsorem apelu młodego, niezrównoważonego chłopaka, o to by jego nieletnia
dziewczyna nie usuwała ciąży. Od kiedy w Stanach Zjednoczonych wybuchł
skandal księży pedofilów, w cieniu Watykanu bardzo niechętnie organizuje się
akcje antyaborcyjne z udziałem dzieci.
Fanatyzm
Watykanu, chcący narzucić swoją wizję rzeczywistości także laickiej części
społeczeństwa wszystkich katolickich państw, staje się coraz bardziej
opresywny. W lutym 2003 roku, w Nikaraguii, zgwałcona dziewczynka w wieku 9 lat
(!!!), musiała zostać poddana potajemnie zabiegowi usunięcia ciąży, ponieważ
kardynał Miguel Obando y Bravo zdecydował, że musi ona urodzić, aby być świadectwem
życia i ekskomunikował wszystkich lekarzy abortystów.
W
2006 roku stał się głośny kolejny przypadek 11-letniej dziewczynki, która
została poddana aborcji po gwałcie, zgodnie z decyzją sądu — tym
razem w Kolumbii. Lekarze abortyści zostali potępieni przez kardynała
Alfonso Lopeza Trujillo, który przypomniał, że art. 1398 Kodeksu
kanonicznego stanowi, że osoba, która dokonuje aborcji lub pomaga w niej jest
automatycznie ekskomunikowana przez Kościół kat.
Ostatnia
wizyta papieża Benedykta XVI w Brazylii, mająca jasny cel polityczny
przeciwstawienia się próbie liberalizacji aborcji — świadczy najlepiej o tym, że Watykan prowadzi ofensywę ideologiczną w wielu krajach świata.
*
Na
podstawie informacji opublikowanych w biuletynie UAAR (włoska
Unia
Ateistów Agnostyków Racjonalistów).
« (Published: 17-05-2007 )
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 5380 |
|