The RationalistSkip to content


We have registered
199.564.575 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2991 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
  » Religious state

Myślenie kontrreformacyjne wczoraj i dziś [2]
Author of this text:

Polscy katolicy (a za nimi klasa polityczna bojąc się posądzenia o moskiewską agenturalność) w wyniku tych zdarzeń, procesów społecznych i na wskutek własnych mitologiczno-złudzeniowych schematów myślowych nie dostrzegli powodów, aby dobrowolnie powściągnąć swoje prawa do organizowania się na terytorium b. ZSRR wg zamierzeń watykańskich, ale także do wydatnego ograniczenia swojej uzurpacji religijnie uzasadnianych akcji ewangelizacyjnych w imię „dobra wyższego” i „prawdziwości”. W tym względzie wspierano się bezwstydnie często „ramieniem świeckim”, państwowym (czyli analogia z kontrreformacyjnym i polskim wydaniem „brachium saeculare ” jawi się w całej pełni) co odnosiło określony, znany z historii skutek.

Gdy patrzy się na zdjęcie na którym widnieje Prezydent Łodzi J.Kropiwnicki, który w dzień 6.01. (katolickie święto Trzech Króli) odziany w strój przynależny urzędnikowi Samorządowemu miasta Łódź pielgrzymuje z innymi burmistrzami (Zgierz i Pabianice) do łódzkiego biskupa- parafraza wizyty Trzech Mędrców, Biblijnych Króli, u żłóbka – jednak przybiegają na myśl kontrreformacyjne wizje i figury. Połączenie bowiem dwóch porządków – świeckiego i duchowego – w jedno (na wzór platońskiego państwa idealnego czy Jedni Plotyna) jest standardem raczej minionym, kontrreformacyjnym niźli modernistycznym, obywatelskim, pluralistycznym.

Następnym wykwitem kontrreformacji były: „dymitriada” (korowód łże-Dymitrów — jak nazywa okres rosyjskiej smuty P.Jasienica), interwencja wojsk polskich w Rosji (m.in. zajęcie Moskwy) i problem tzw. lisowczyków. Wykwitem, który trwa pod różnymi postaciami (zmienionymi na kształt epoki) w świadomości i postawach Polaków do dziś, zwłaszcza elit rządzących po 4.06.1989 r. krajem nad Wisłą i Odrą.

„Dymitriady” to przykład specyficznego zaangażowania Polski w wewnętrzne sprawy Wschodu celem m.in. szerzenia wiary katolickiej (tu Zygmunt III i jezuici byli szczególnie aktywni) w sposób nieprofesjonalny, nie polityczny i wysoce nieodpowiedzialny. I z tego właśnie tytułu ów projekt uległ unicestwieniu powodując, że I RP straciła na Wschodzie swoje szanse. Dzisiejsze paralele opisanej sytuacji to przede wszystkim etniczny skład episkopatów i duchowieństwa na Wschodzie [ 5 ], jak również próby wiązania polskiego interesu w sposób twardy i jednoznaczny z osobami (często kontrowersyjnymi) które nam z jakiś powodów „pasują”, a nie rozwijanie polityki wokół zagadnień wspólnych dla Polski i wszystkich państw Europy Wschodniej. Takimi przykładami to bezkrytyczne poparcie A.Borys (ze Związku Polaków) na Białorusi, bezkrytyczne stanowisko wobec osoby W.Juszczenki na Ukrainie w czasie i po pomarańczowej rewolucji oraz współczesna „miłość” L.Kaczyńskiego do Prezydenta Gruzji M.Saakaszwilego. Doskonale „wycinek” gruziński irracjonalnych zachowań najwyższych czynników polskiej polityki – pałacu prezydenckiego — opisuje prawicowy skądinąd dziennikarz T.Wołek [ 6 ]. Uogólnienia nasuwają się same.

Lisowczycy to wytwór kontrreformacyjnego myślenia i ideologii, a także chaosu i bezprawia powstałego na Wschodzie Europy w wyniku rosyjskiej smuty . W wyniku tych zjawisk ich czerwono-czarne sztandary stały się znane i budziły powszechny strach, przerażenie i bojaźń (grabieże, morderstwa, okrucieństwa, rzezie, profanacje innych niż katolickie świątyń, powszechne bestialstwo oraz pospolite zezwierzęcenie nawet jak na XVII wiek — epokę wojen religijnych i rebelii) od M.Białego i Jaiku, poprzez Ruś, Ukrainę, Litwę i Multany, aż po Czechy, Śląsk, Wiedeń i Węgry. Ich wyczyny i dokonania to właśnie Kontrreformacja w czystej postaci, zwłaszcza w świetle osoby lisowczyka-duchownego, kapelana tych formacji o. W.Dębołęckiego OFM (1585-1646), sarmaty, kaznodziei, wroga herezji i sybaryty, twórcy idei Polski jako mesjasza narodów.

Współcześnie hasającymi lisowczykami po dziejach Wschodu Europy są niedouczeni, serwilistyczni wobec obowiązującego mainstreamu i poprawności politycznej dziennikarze, tacy sami historycy i prokuratorzy z IPN-u oraz tzw. eksperci od sprawa wschodnich.

Całość polityki wschodniej naszego kraju w ostatnim czasie można scharakteryzować za prof. B.Łagowskim w następujący sposób: „Polska polityka, a raczej propagando-dyplomacja wobec Ukrainy opiera się na oczywistości, którą sformułował już 170 lat temu M.Mochnacki : złamać imperium rosyjskie można tylko poprzez odcięcie Moskwy od Ukrainy (i przyłączenie jej do Polski – wówczas to było pragnienie poniekąd naturalne). Nie mogę się zdecydować: czy banały stanowią solidne oparcie dla polityki czy przeciwnie – niebezpieczne koleiny myślowe ograniczają swobodę rozumowania. Tak czy owak, wielka miłość sfer rządzących do Ukrainy jest funkcją nienawiści do Rosji. Dlatego sprawy ukraińskie są traktowane tak ogólnikowo, powierzchownie i z takim uproszczeniem jakby chodziło o abstrakcję, nie realny kraj. Zarówno w tej miłości, jak i nienawiści jest coś nieautentycznego, są one zakorzenione w intensywnych emocjonalnie stereotypach, a nie w empirycznym rozeznaniu rzeczywistości[ 7 ]. Odnieść to można do naszych stosunków z każdym państwem regionu post-radzieckiego, będących funkcją polskiego spojrzenia na Rosję.

Co spowodowało, że tak wiele analogii zobaczyć można w polskiej rzeczywistości współcześnie, z niechlubną tradycją kontrreformacyjną? Czy to tylko wpływ Kościoła katolickiego na polską mentalność i sposób percepcji rzeczywistości czy może nasza niewola w okresie XIX-wieku kiedy nowoczesne narody Europy kształtowały swoje jestestwo? Czy może to brak mieszczaństwa i jego etosu wspartego protestancką etyką pracy i dorobku doczesnego? Po części tak ale nie do końca…

To rachityczność, powierzchowność i słabość Oświecenia jest w Polsce podstawowym problemem zjawisk tu poruszanych. Oświecenie, które zakończyło Kontrreformację w Europie i przeorało świadomość społeczeństw Zachodu, w Polsce się nie odbyło (epoka saska utwierdziła i pogłębiła jeszcze sytuację z czasów panowania dynastii Wazów). Cywilizacyjna zapaść, kulturowe zacofanie, mentalne barbarzyństwo; bliżej nam przecież było do tak postponowanego i będącego materiałem do nawrócenia „na naszą wiarę” i sposób bycia, Wschodu niźli do Zachodu (do któregośmy się zawsze, a zwłaszcza dziś, zapisywali). O tym niech świadczą liczne cytaty przytaczane przez L.Stommę — Polskie złudzenia narodowe — z literatury i historiografii zachodnioeuropejskiej (autorów XV-, XVI- i XVII-wiecznych), przedstawiające w nader niekorzystnym świetle stan kultury, cywilizacji, porządków administracyjnych, higieny, zwyczajów itd. w ówczesnej RP [ 8 ]. Czy dzisiaj nie widać podobieństw tej sytuacji ? Czy postępowanie polskich elit, ich sposób myślenia i opis rzeczywistości nie jest bliższy klanowemu, plemiennemu trybalizmowi, klikowości i koteryjności (czyli mentalności ekip rządzących i stosunkom społecznym panującym w wielu krajach poradzieckich, np. Ukraina, Azerbejdżan, Gruzja, republiki Środkowej Azji) niż modernistycznemu, pragmatycznemu i racjonalnemu spojrzeniu Zachodu ? Formalnie jesteśmy w UE — i chwała tej ekipie, która się do tego bezpośrednio przyczyniła – ale mentalnie tkwimy w głębokiej przeszłości i w tak postponowanym przez nas „Wschodzie”.


1 2 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Europejskie potyczki z islamem
Człowiek zajęty niesłychanie. Odcinek siódmy

 Comment on this article..   See comments (2)..   


 Footnotes:
[ 5 ] [1]- I tak np. na Białorusi z 6 biskupów 5 to Polacy (przewodniczącym jest także Polak); w Rosji w latach 1999-2005 przewodniczącym konferencji biskupów FR był bp T.Kondrusiewicz (odwołany przez Benedykta XVI w 2007 roku, zastąpił go o. P.Pezzi – Włoch); w Kazachstanie – nuncjuszem apostolskim jest Polak abp M.Oleś, także z Polski pochodzą dwaj administratorzy apostolscy – Ałama Aty i Karagandy. Większość duchowieństwa niższych szczebli na wschód od Bugu stanowią także importowani znad Wisły i Odry absolwenci polskich seminariów duchownych.
[ 6 ] T.Wołek, „Kaczyński w Tbilisi nie napawa mnie dumą ”, [w]: „Gazeta Wyborcza”zdn. 27-28.09.2008, s. 28         
[ 7 ] B.Łagowski, Duch i bezduszność III Rzeczypospolitej , Kraków 2007, s. 269
[ 8 ] [1]- L.Stomma, Polskie złudzenia narodowe , Poznań 2006, t. I, Rozdział I „Polakożercy”, ss 6-13

« Religious state   (Published: 09-03-2009 )

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

Radosław S. Czarnecki
Doktor religioznawstwa. Publikował m.in. w "Przeglądzie Religioznawczym", "Res Humanie", "Dziś", ma na koncie ponad 130 publikacji. Wykształcenie - przyroda/geografia, filozofia/religioznawstwo, studium podyplomowe z etyki i religioznawstwa. Wieloletni członek Polskiego Towarzystwa Religioznawczego. Mieszka we Wrocławiu.

 Number of texts in service: 129  Show other texts of this author
 Newest author's article: Return Pana Boga
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 6398 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)