The RationalistSkip to content


We have registered
204.318.264 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
 Various topics » PSR »

Ślub humanistyczny po polsku [1]
Author of this text:

Praca ta powstała w ramach programu „Mistrz" Fundacji na rzecz Nauki Polskiej. Jej rozszerzona wersja została opublikowana w tomie pod redakcją Józefa Baniaka zatytułowanym Socjologia Religii. Sacrum i profanum w codziennym życiu rodziny polskiej na tle aktualnej zmiany społecznej (Poznań: Wydział Teologiczny UAM, 2009).

Żywotność polskiego katolicyzmu stanowi niewątpliwy socjologiczny fenomen. O ile Europę postrzegać można jako wyspę na morzu desekularyzującego się, czy też może lepiej, nigdy nie zsekularyzowanego świata, Polska na tle Europy jest swego rodzaju wysepką religijności (zob. Berger 1999; Davie 1999). I to pomimo faktu szybkiego nadrabiania przez nasz kraj cywilizacyjnego dystansu do Zachodniej Europy. A przecież od co najmniej dwustu lat wszyscy wieszczowie sekularyzacji nieodmiennie łączyli ją z modernizacją.

Podobną stałością charakteryzuje się poziom praktyk religijnych naszego społeczeństwa. Poza tym sfera rytualna jest wciąż bardzo mocno zamocowana religijnie. Dotyczy to zwłaszcza tradycyjnych rytuałów przejścia, czyli jednorazowych uroczystości, wyznaczających przekroczenie granicy miedzy fazami życia jednostki (van Gennep 2006: 30). Zdaniem mniej więcej 90% Polaków jest bardzo ważne, aby rytuałom, takim jak chrzest, ślub czy pogrzeb towarzyszył obrządek religijny, w warunkach polskich na ogół katolicki (zob. Borowik, Doktór 2001: 130-131; CBOS, maj 2006: 6-8). Nie znaczy to jednak, że brak w Polsce alternatywy dla religijnych obrzędów przejścia. Ciekawa, choć, o czym później, nie jedyna, alternatywa dla religijnych ślubów pojawiła się w 2007 roku, kiedy zaczęto w naszym kraju udzielać ślubów humanistycznych. Z inicjatywą taką wyszło Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów — zdecydowanie najbardziej aktywna polska organizacja zrzeszająca niewierzących, czy też — jak sami o sobie najczęściej mówią — humanistów, racjonalistów (zob. Tyrała 2008).

Sześć ceremonii [ 1 ]

Ślub pierwszy. [ 2 ] Wszystko zaczęło się 9 grudnia 2007 roku w Warszawie na Krakowskim Przedmieściu 66. Nawet adres został dobrany nieprzypadkowo, gdyż to właśnie tam 8 grudnia 1907 roku w Sali Muzeum Przemysłu i Rolnictwa odbył się I Krajowy Zjazd Wolnomyślicielstwa Polskiego. Sto lat później pierwszy ślub humanistyczny w Polsce stał się jednym z punktów programu konferencji „Państwo świeckie a idea Nowego Oświecenia", upamiętniającej tamte wydarzenia. Punktem w pewnym sensie najważniejszym.

Państwo młodzi — Monika Szmidt i Miłosz Kuligowski, 23-letni psychologowie z Gdańska. Ślubu udzielili humanistyczni celebranci — Krzysztof Tanewski z ramienia Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów oraz Jane Bechtel z ramienia Humanist Society of Scotland. Pan młody nie miał na sobie fraka ani garnituru, ale zwykłą marynarkę, panna młoda zaś, zamiast w tradycyjnej bieli lub ecru, wystąpiła w zieleni. Całość uroczystość miała niezwykle nastrojową oprawę — Kanon D-dur Pachelbela zagrany na skrzypcach, ponad sto świec o zapachu wanilii, kompozycja z orchidei. Nad tym wszystkim zaś górowała zdobiąca Salę Odczytową inskrypcja „Polska znaczyć będzie tyle ile jej nauka i sztuka" oraz logo PSR. Zamiast czytań z Pisma Świętego przyjaciele pary młodej odczytali wybrane przez Monikę i Miłosza fragmenty Kociej kołyski Kurta Venneguta i Mszy wędrującego Edwarda Stachury. Potem zaś nastąpiło to, co najważniejsze — wymiana obrączek, podpisanie przez młodych i celebransów „Świadectwa ślubu", no i wzajemna przysięga małżeńska podobnej treści. Przysięga, choć w formie przypominająca tę ze ślubów kościelnych lub cywilnych, to w treści całkiem od nich odmienna. To był chyba najistotniejszy wkład pary młodych w całą uroczystość, układali ją bowiem sami. Monika przysięgała:

Drogi Miłoszu, przysięgam Ci że będziesz mógł się o mnie troszczyć, być obok mnie w chwilach radości i smutku, w momentach moich porażek i sukcesów. Obiecuje Tobie, że będziesz mógł słuchać moich wrażeń dnia codziennego, robić mi poranne kawy, piec ciasta i nosić moje ciężkie torby, obok mnie zasypiać i obok mnie się budzić. Przyrzekam Ci, że będziesz mógł mnie przytulać, całować, witać i żegnać każdy wspólny dzień.

Złość się na mnie, jeśli to konieczne i przebaczaj jeśli to możliwe. Jeśli tylko chcesz to w chwilach mojej nieobecności tęsknij — kiedy wyjadę lub kiedy wyjdę do drugiego pokoju...

Obiecuje Ci, że będziesz mógł oglądać ze mną filmy i śpiewać, i tańczyć, i śmiać się, i płakać, i podjadać mi moje batony, i przysięgam, że będziesz mógł się dzielić ze mną wszystkim: myślami, materiałem genetycznym, zasobami....czym tylko zapragniesz...

Jak dopowiada Mariusz Agnosiewicz: „zrezygnowali z wyidealizowanych przysiąg związku do końca życia. Jako humaniści ślubowali sobie związek do końca miłości. W przysiędze zawarli afirmację codzienności i tego, co realnie buduje ich miłość" (M&M. Pierwszy w Polsce ślub humanistyczny ).

Ślub drugi. Zawarli go 29-letnia Ewelina i 35-letni Paweł Lewkowiczowie w trzy miesiące po pierwszym ślubie — 9 lutego 2008 w małej knajpce w Starachowicach. Ona — ateistka, on — deista, oboje zadeklarowani humaniści. Ona myśli o apostazji, on już jej dokonał. Ślub cywilny wzięli 5 dni wcześniej. Jak stwierdził Paweł: „Ślub cywilny jest dla mnie potwierdzeniem powagi mojej decyzji o wspólnym życiu z Eweliną, ślub humanistyczny — spełnieniem marzeń. Uzewnętrznieniem tego, co czuję do niej, zjednoczeniem z nią" (Rosmanowska 2008).

Ewelina przysięgała Pawłowi poszanowanie jego wolności, przestrzeni i dialog, i to, że będzie z nim podążać tą samą drogą. Paweł przysięgał Ewelinie mądrą miłość, opartą na rozumie, woli i uczuciu, to, że jej życie będzie jego życiem, a jej potrzeby jego potrzebami oraz że zawsze z nią będzie, mimo ewentualnych przeciwieństw i pokus (zob. tamże).

"Kochany Pawle, przysięgam Ci, że zrobię wszystko, by ta bajka trwała, a każdy dzień zadziwiał, że można czuć taki bezmiar miłości. Przysięgam Ci, że będę dbać o Ciebie, tęsknić, czekać i rozumieć. Że nie będę Cię zmieniać. Przysięgam Ci miejsce przy mnie w każdym momencie życia, w chwilach dobrych i złych. Przysięgam Ci dialog, podążanie w jednym kierunku i wspólną samorealizację. Obiecuję poszanowanie Twojej wolności, przestrzeni i prawa do własnych dążeń. Obiecuję Ci, że będę zawsze przy Tobie i urzeczywistnię nasze wspólne marzenia."

Ślub trzeci. Para młoda to Alicja i Marco. Zawarty został 8 marca 2008 w gdańskim ratuszu. Nowością jest fakt, że jest to ślub humanistyczno-buddyjski. Na stronie internetowej portalu Racjonalista.pl możemy o nim przeczytać:

„Ślub będzie humanistyczno-buddyjski, gdyż będą w nim mocno obecne zarówno elementy humanizmu, jak i buddyzmu, w interpretacji Marco bardzo humanistycznej i antropocentrycznej filozofii życiowej. W trakcie ceremonii będziemy mówić zarówno o idei wolnomyślicielskiego humanizmu, jak i buddyzmu (m.in. nauki buddyjskie o małżeństwie). Muzyka jaka towarzyszyć będzie ceremonii zawarcia tego związku będzie buddyjska".

Ślub czwarty. Ten z kolei był rowerowym ślubem humanistycznym. 10 maja 2008 około 50 osób na rowerach towarzyszyło parze młodej — Agnieszce Frubie i Adrianowi Liszewskiemu — w, stanowiącym integralną część uroczystości, przejeździe przez Warszawę. Zakończył się on w ogrodach Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie celebrans PSR Krzysztof Tanewski, udzielił parze młodej ślubu. Jeden z ich przyjaciół poproszony został o wygłoszenie podczas ceremonii krótkiej mowy na temat związków łączących ich z rowerami. Warto przytoczyć zwłaszcza jeden jej fragment , będący ciekawą analogią małżeństwa i wspólnej jazdy na rowerze:

"Wszyscy wiecie, jak wiele wzajemnego zaufania wymaga wspólne jeżdżenie. Tylko pozornie każdy jedzie oddzielnie, ale przecież wszyscy bardzo od siebie zależymy. Podczas wspólnej jazdy trzeba dbać o towarzyszy i mieć do nich pełne zaufanie. W razie awarii roweru, wypadku, braku sił — dopomóc. Ostrzegać przed niebezpieczeństwami, dbać, żeby komuś z towarzyszy nie zajechać drogi, nie jechać zbyt szybko…"

Ślub piąty. Był o tyle oryginalny, że odbył się w kinie. Konkretnie zaś w Warszawskim kinie Muranów. Poprzedzony był emisją filmu, po której młodzi — Anna Komorowska i Jerzy Modzelewski — odegrali scenę z niego. Działo się to 28 czerwca 2008 roku. Uroczystość ta, podobnie jak trzy poprzednie, miała jak najbardziej prywatny charakter, a jakiekolwiek wzmianki o niej znaleźć można tylko na portalu społecznościowym Nasza-klasa.pl.

"… ślubuję, że będę cię szanować i troszczyć się o ciebie.  Przysięgam ci, że będę dbać o nasz związek i pielęgnować naszą miłość.  Moim wielkim pragnieniem jest pozostać przy tobie w zdrowiu i w chorobie, na dobre i na złe. Postaram się czerpać radość z każdej spędzonej razem chwili. Dołożę wszelkich starań, żebyśmy zdołali stworzyć razem szczęśliwą rodzinę. Nasze dzieci będę wychowywać w duchu tolerancji i miłości. W tej przysiędze wyrażam przede wszystkim swoją głęboką nadzieję, że uda nam się stworzyć szczęśliwy, tętniący życiem i miłością dom — taki, w którym każdy czuje się dobrze i do którego chce się wracać."

Ślub szósty. Ten znów był szczególny i podobnie jak pierwszy stał się wydarzeniem medialnym, był to bowiem pierwszy w Polsce ślub humanistyczny pary tej samej płci. Miał on miejsce w Warszawie dnia 2 sierpnia 2008. Scenariusz tej uroczystości, z uwagi na jej precedensowy charakter, był inny niż czterech poprzednich ślubów. Pary homoseksualne nie mogą w myśl polskiego prawa zawierać ślubów cywilnych, ani w myśl prawa kanonicznego Kościoła katolickiego ślubów kościelnych. Mimo to Katarzyna Formela z małżonką, jako — jak się określają — wierzące humanistki, ślub miały podwójny — religijno-humanistyczny. [ 4 ] W ten sposób chciały wyrazić pełnię swojej osobowości. Ślubu humanistycznego udzielił im celebrans z PSR, zaś religijnego prezbiter z Reformowanego Kościoła Katolickiego. [ 5 ] Przysięga małżeńska, jaką sobie nawzajem złożyły, była może nieco mniej nietypowa niż przysięga Moniki Szmidt i Miłosza Kuligowskiego, ale i ona różniła się od standardowej przysięgi składanej podczas ceremonii katolickiej czy cywilnej. Brzmiała następująco:


1 2 3 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Czy wolno dyskutować o religii?
Za ślub humanistyczny… do więzienia

 See comments (27)..   


 Footnotes:
[ 1 ] Tyle ślubów humanistycznych odbyło się w Polsce do listopada 2008 roku.
[ 2 ] Ślub ten stał się wydarzeniem medialnym, dzięki czemu zgromadzeni na nim dziennikarze stanowili całkiem pokaźny odsetek gości. Nietrudno więc zrekonstruować przebieg całej uroczystości choćby w oparciu o relacje medialne (zob. Łuniewska 2008; Marczak, Wal 2007; Zawadzka 2008; informację o ślubie podała Polska Agencja Prasowa, a za nią przedrukowała ją, często obudowując własnymi tekstami, większość polskich dzienników, tygodników i głównych portali internetowych; również główne stacje telewizyjne i radiowe komentowały całe wydarzenie). Kopalnią informacji na temat ślubu jest strona internetowa PSR, wraz z szeregiem publikacji Mariusza Agnosiewicza oraz z dostępnym na niej nagraniem wideo. Również autor niniejszego tekstu, obecny na uroczystości, jest w posiadaniu własnych nagrań wideo i audio oraz zdjęć.
[ 4 ] PSR, choć jest organizacją zrzeszającą przede wszystkim niewierzących i w ich imieniu się wypowiadającą, nie wyklucza takiej możliwości. Jak wyjaśnia Mariusz Agnosiewicz: „Śluby humanistyczne nie są bynajmniej tylko dla niewierzących (choć dla nich są najbardziej oczywiste), lecz także dla wierzących, jeśli uważają się za humanistów i w szczególności jeśli uważają, że Boga niekoniecznie muszą do małżeństwa mieszać. Oczywiście osoby głęboko wierzące będą potrzebowały związania swego związku przed Bogiem. Jednak nie wszyscy, zwłaszcza ci co bardziej indywidualistycznie nastawieni" (Ślub humanistyczny — FAQ ).
[ 5 ] Reformowany Kościół Katolicki, zwany też kościołem starokatolickim, powstał w roku 2000 w Stanach Zjednoczonych. Uznaje dostępność święceń kapłańskich zarówno dla kobiet jak i mężczyzn oraz nie uznaje, że kogokolwiek można pozbawić sakramentów (co pociąga za sobą zgodę na śluby par homoseksualnych). W Polsce jak dotąd ma cztery małe wspólnoty w Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu i Gorzowie Wielkopolskim, z uwagi jednak na niewielką liczbę członków jak dotąd nie został wpisany do Rejestru kościołów i związków wyznaniowych działających w RP prowadzonego przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.

«    (Published: 09-06-2009 Last change: 04-09-2013)

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

Radosław Tyrała
Asystent w Katedrze Socjologii Ogólnej i Antropologii Społecznej na Wydziale Humanistycznym AGH w Krakowie, autor książek: "O jeden takson za dużo" (2005), "Dwa bieguny ewolucjonizmu" (2007). Najlepszy absolwent Wydziału Humanistycznego UMK w Toruniu w 2005 roku. Stypendium w ramach programu „Mistrz” Fundacji na rzecz Nauki Polskiej. Członek Polskiego Towarzystwa Socjologicznego oraz European Sociological Association. Prowadzi badania socjologiczne polskich niewierzących.

 Number of texts in service: 2  Show other texts of this author
 Latest author's article: Kultury w kulturze czyli krótka historia potyczek humanistów ze ścisłowcami
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 6588 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)