|
|
Society »
Postawy religijne jako korelaty zachowań wyborczych obywateli [3] Author of this text: Dominik Kuciński
Odnosząc się do jednak tylko do dwóch wymienionych kwestii można zauważyć, że
nie występują tu aż tak bardzo rażące różnice w partycypacji wyborczej. Ponownie
okazuje się, że przychylność dla symboli religijnych w sferze publicznej jest
pozytywnie związana z uczestnictwem w wyborach parlamentarnych. Wyjątkowe są tu
wybory 2001 r., w których nieznacznie większy wskaźnik partycypacji wyborczej
osiągnęły te osoby, które rażą symbole religijne w miejscach publicznych. Należy
jednak pamiętać, że w tych wyborach druzgocący sukces odniosła lewica na czele z SLD, które zdobyło przeszło 40% głosów. Ogólnie można powiedzieć, że
ustosunkowanie się do kwestii obecności nauczania religii w szkołach nieco
silniej wpływa na partycypację wyborczą niż stosunek do obecności krzyży w miejscach publicznych.
Jak wyraźnie widać na Wykresie 3, partycypacja wyborcza była tym wyższa im
mniejsza była aprobata dla stanowiska o zbyt dużym wpływie Kościoła na życie
publiczne w Polsce. Z drugiej strony osoby postrzegające wpływ Kościoła jako
zdecydowanie zbyt duży jednocześnie najrzadziej deklarowali udział w wyborach
parlamentarnych 1997 r.
W sondażu realizowanym w kontekście wyborów parlamentarnych 2001 r. nie
umieszczono podobnego pytania, natomiast w badaniu z 2005 r., zastosowano inną
formę pytania, które odnosiło się do postulowanego przez respondentów wpływu
Kościoła na życie publiczne. W tym przypadku różnice partycypacji wyborczej nie były
aż tak silne jak w badaniu z 1997 r., niemniej jednak były nadal czytelne. Jak
wynika z badań w wyborach parlamentarnych wzięło udział 47,5% osób deklarujących
całkowite oddzielenie państwa od Kościoła, a z drugiej strony 57,1% osób
deklarujących potrzebę znacznego wpływu Kościoła na życie publiczne.
Preferencje polityczne
Podobnie jak zostało to zaobserwowane na przykładzie wskaźnika partycypacji
wyborczej tak i kontekście konkretnych preferencji politycznych można mówić o istnieniu dosyć silnego wpływu postaw religijnych na ich kształtowanie się. W celu uproszczenia i bardziej czytelnego zobrazowania wyników ograniczyłem się
wyłącznie do porównywania partii, które w wyniku wyborów przekroczyły wymagany
próg wyborczy i wprowadziły swoich przedstawicieli do Sejmu. Należy jednak
pamiętać, że rozkład poszczególnych kategorii odpowiedzi jest uzależniony od
ogólnej struktury uzyskiwanych wyników, stąd trzeba uwzględniać czy w wyniku
wyborów ukształtował się parlament z jedną partią dominującą, z dwoma, czy może
spluralizowany.
Analizując podstawowy wskaźnik religijności, mianowicie autodeklarację wiary,
widać wyraźnie, że niektóre partie były wybierane częściej przez osoby
niewierzące inne przez osoby deklarujące wyższy poziom wskaźnika wiary. W przypadku wyborów z 1997 r. można mówić o istnieniu dwóch partii dominujących,
stanowiących wyraźne bieguny kontinuum biegnącego od postaw laickich do
religijnych. Pierwszą partią jest oczywiście SLD, które najczęściej wybierane
było przez osoby niewierzące, a najrzadziej przez osoby wierzące, natomiast
drugą, przeciwstawną AWS. W przypadku elektoratu UW oraz PSL trudno wyznaczyć
jednoznaczne tendencje, natomiast odnośnie elektoratu ROP większą jego część
stanowiły osoby wierzące.
W wyborach parlamentarnych w 2001 r. doszło do sytuacji zdominowania Sejmu przez
przedstawicieli SLD, które mimo zagarnięcia poważnej części elektoratu partii
prawicowych zachowało swój wyraźnie laicki charakter. Wybory przyniosły również
rozpad AWS oraz UW, jednak stosunkowo łatwo ocenić jak potoczyły się dalsze
drogi elektoratów tych partii. Znaczna część wyborców UW przeszła do
nowopowstałej PO, co przyczyniło się do utrzymania neutralnego charakteru tej
partii w kontekście autodeklaracji religijności jej elektoratu. Z kolei AWS
rozpadając się zasiliło przede wszystkim poparcie PiS, ale również PO oraz w mniejszym stopniu LPR. Elektorat PiS odznaczał się w 2001 r. wyższym poziomem
deklarowanej religijności niż PO, a na krańcu tego kontinuum znalazła się LPR,
do której przeszła również znaczna część wyborców ROP. Partie odwołujące się do
elektoratu wiejskiego, a więc PSL oraz Samoobrona odznaczały się neutralnym oraz
nieznacznie religijnym elektoratem.
Interesująca sytuacja powstała po wyborach 2005 r. W znacznej mierze można mówić o rekonstrukcji systemu partyjnego z 1997 r. SLD w niemal niezmienionym
kształcie powróciło do rozkładu procentowego z 1997 r., zaś miejsce AWS zajął w sposób wyraźny PiS, natomiast rolę ROP odgrywała LPR. Rozkład procentowy
elektoratu pod względem deklarowanej religijności w przypadku PO, bardzo
przypomina ten jaki posiadała UW w 1997 r., z tą różnicą że ogólne poparcie
jakim cieszyła się PO w 2005 r. było zdecydowanie większe. Elektorat PSL oraz
Samoobrony okazał się nieco bardziej religijnym niż w przypadku poprzednich
wyborów.
Wyżej opisanym wynikom w znacznej mierze odpowiadają relacje zachodzące pomiędzy
częstotliwością praktyk religijnych a deklarowanymi preferencjami politycznymi.
Ponownie ukazuje się obraz wyborów roku 2001 jako swoistego zaburzenia polskiego
systemu politycznego, w następstwie zdominowania sceny politycznej przez SLD.
Natomiast wybory 1997 oraz 2005 r. ponownie ukazują podobny rozkład, przy
oczywistym uwzględnieniu zmiany szyldów partyjnych oraz wprowadzenia kolejnego
aktora politycznego jakim była Samoobrona. Uzyskane wyniki zostały przedstawione
na wykresach umieszczonych w załączniku do pracy.
Podsumowanie
Kończąc tą krótką analizę relacji wybranych postaw religijnych i zachowań
wyborczych, na przykładzie polskich wyborów ostatnich lat, należy postawić
ogólny wniosek, że deklarowana religijność jest silnie i pozytywnie związana z partycypacją wyborczą. Drugim ważnym wnioskiem jest stwierdzenie istnienia
wyraźnych powiązań między wiarą i praktykami religijnymi a chęcią głosowania na
poszczególne partie polityczne.
Załączniki
1 2 3
« (Published: 25-07-2009 )
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 6699 |
|