|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Science » » »
Podróże z dopaminą – środek wpływający na ilość oczekiwanej przyjemności Author of this text: Ed Yong
Translation: Krzysztof Achinger
Czy podobały by ci się wakacje w Grecji lub Tajlandii? Czy zechciałbyś kupić
iPhona lub nową parę butów? Czy zaakceptowałbyś kuszącą ofertę pracy? Nasze
życie wypełnione jest wyborami, które zmuszają nas do wyobrażania sobie naszych
przyszłych nastrojów. Decyzje, które podejmujemy, zależą całkowicie od chwili, a nowe badania sugerują, że na nasze umysłowe symulacje przyszłego
szczęścia olbrzymi wpływ ma dopamina.
Dopamina jest neuroprzekaźnikiem, związkiem chemicznym, który przenosi sygnały w mózgu. Pośród wielu zadań, które wykonuje dopamina, najistotniejszym jest
sygnalizowanie uczucia zadowolenia, które powodowane jest naszymi codziennymi
przyjemnościami. Uczymy się, które doświadczenia są satysfakcjonujące i aktywnie ich wyszukujemy. Okazuje się, że opieramy się również na dopaminie, gdy
wyobrażamy sobie naszą przyszłość.
Tali
Sharot z Uniwersytetu Londyńskiego (University College London)
odkryła, że gdy wolontariusze mieli więcej dopaminy w mózgach podczas myślenia o przyszłych wydarzeniach, wyobrażali je sobie, jako bardziej zadowalające. Jest
to pierwszy dowód na to, jak dopamina wpływa na ilość oczekiwanego przez nas w przyszłości szczęścia.
Gdy uczymy się nowych doświadczeń, neurony, które wydzielają dopaminę, wydają
się rejestrować różnice pomiędzy doznaniem, którego oczekujemy i tym, którego
faktycznie doświadczamy. Podczas kodowania różnicy między nadzieją i doświadczeniem, neurony te pomagają nam w powtarzaniu satysfakcjonujących
czynności.
Udowodniono to w 2006 r., gdy Mathias Passiglione wykazał, że ludzka zdolność
uczenia się satysfakcji
mogła
być poprawiona poprzez podanie środka zwanego
L-DOPA.
To prekursor dopaminy, rodzaj cząsteczki macierzystej,
która może zwiększyć skupienie swoich „dzieci". Passiglione poprosił
wolontariuszy o nauczenie się związków między różnymi symbolami i różnymi
nagrodami finansowymi. Odkrył, że pod wpływem L-DOPA wolontariusze byli znacznie
lepsi w wybieraniu symboli, które sprawiały, że zarabiali więcej pieniędzy.
Badania Passiglione były ważne, ale jego wolontariusze musieli podejmować sztuczne wybory między dwoma wirtualnymi symbolami w sztucznych
warunkach laboratoryjnych. Co dzieje się w prawdziwym życiu, gdy wybory są
bardziej złożone, a nasze decyzje zależą całkowicie od naszej zdolności myślenia o przyszłości?
By odpowiedzieć na to pytanie Sharot zwerbowała 61 ochotników i zapytała jakby
się czuli, gdyby odwiedzili jedno z 80 miejsc wypoczynkowych w krajach od Grecji po
Tajlandię. Wszystkim ochotnikom podano witaminę C jako placebo i po 40 minutach
mieli wyobrazić sobie siebie na wakacjach w połowie podanych lokalizacji. Po tej
rundzie przyjemnych marzeń musieli wziąć kolejną pigułkę, ale tym razem połowa
ochotników otrzymała L-DOPA zamiast placebo. I znowu mieli wyobrazić sobie siebie w różnych miejscach wypoczynku.
Następnego dnia Sharot ponownie zgromadziła ochotników. (Po upływie doby
dawka L-DOPA zniknęła już z ich organizmów.) Poprosiła ochotników o wybranie spośród wcześniej wyobrażanych miejsc wypoczynku jednego, do którego
chcieliby się udać. Na koniec ponownie ocenili poszczególne miejsca.
Podczas ocen przed zakończeniem eksperymentu, okazało się, że ci którzy uznali swoje wymarzone wakacje za bardziej
radosne, myśleli o nich pod wpływem L-DOPA (podczas gdy witamina C
nie wywarła żadnego działania). Związek jest oczywisty: myśl o przyszłości z większą ilością dopaminy pod ręką, a wyobrazisz ją sobie w lepszych kolorach.
Krytycznie rzecz ujmując, nie było tak dlatego, że czuli się szczęśliwsi w
momencie wyobrażania sobie czegokolwiek. Wszyscy ochotnicy wypełnili
formularze dotyczące ich emocjonalnego stanu za każdym razem, gdy brali pigułkę i najwyraźniej dopamina nie miała żadnego wpływu na ich aktualny stan.
To, co powodowała, to zmianę założeń, co do przyszłego
stanu umysłu. Te szczęśliwsze założenia miały także wpływ na ich wybory -
częściej wybierali podróże do miejsc, które wyobrażali sobie patrząc przez
różowe okulary dopaminy.
Nie jest jasne w jaki sposób działa dopamina. Sharot zasugerowała, że dopamina
wpływa na to, jak bardzo czegoś chcemy, gdy sobie to wyobrażamy. Jej działanie
może być także związane z jej rolą w uczeniu się. Gdy wyobrażamy sobie
przyszłość, ten środek chemiczny potęguje związek między tym, o czym myślimy a uczuciem radości, które możemy z tego mieć. Ten model pasuje do faktu, że
niektóre neurony w prążkowiu stają się tym bardziej aktywne im więcej
przyjemności oczekujemy od danego doświadczenia.
Tak, czy inaczej jasne jest, że nasza wiedza na temat niezliczonych funkcji
dopaminy to dopiero początek. Poszerzanie tej wiedzy ważne jest dla zrozumienia
naszego własnego zachowania, które, jak mówi Sharot, „jest kierowane emocjami
dotyczącymi przyszłego szczęścia i bólu".
Źródło: Current Biology 10.1016/j.cub.2009.10.025
Tekst oryginału
Not Exactly
Rocket Science, 12 listopada 2009r.
« (Published: 22-11-2009 )
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 6958 |
|