|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Catholicism » Women and Church
Zło wspaniałe – kobieta [1] Author of this text: Andrzej B. Izdebski
"Kobieta, to zło
wspaniałe, ta rozkosz jadowita i wroga, jadowita i zwodnicza, oskarżana była
przez płeć przeciwną o sprowadzenie na ziemię grzechu, nieszczęścia i śmierci.
Czy to będzie grecka Pandora, czy żydowska Ewa, popełniła ona grzech pierworodny
otwierając puszkę, która zawierała wszystkie nieszczęścia, lub spożywając
zakazany owoc. Mężczyzna szukał kogoś odpowiedzialnego za cierpienie, porażkę,
zniknięcie ziemskiego raju i znalazł kobietę. Jakże nie lękać się istoty, która
nigdy nie jest tak niebezpieczna jak wówczas, kiedy się uśmiecha. Seksualna
jaskinia stała się odrażającą bramą piekła."
Słowa te są zawarte w rozdziale: „Agenci
Szatana III. — Kobieta" -
interesującej książki francuskiego historyka prof. Jean'a Delumeau pod tytułem:
„Strach w kulturze Zachodu". Książka ta była inspiracją i ważnym źródłem dla
niżej przedstawionego państwu tekstu. W powyższym kontekście banalnym jest
stwierdzenie: Czegokolwiek nie powiedziałbyś o kobiecie, to powiesz prawdę.
Kobiety — matki, żony, kochanki. Kobiety — królowe, prezydentowe,
szefowe. Trochę ponad połowę ludzkości to kobiety.
Przez
wieki sprawy tego świata były w rękach mężczyzn, to oni byli szefami, władcami,
kierownikami, wykształconymi ludźmi, oni decydowali o wszystkim. Kobiety
funkcjonowały w ich cieniu i jeśli miały w ważnych sprawach głos, to tylko
poprzez umiejętne na nich oddziaływanie. Aby zrozumieć aktualne problemy
dotyczące szeroko pojętej kwestii kobiecej trzeba sięgnąć do historii. Trudno
sobie nawet wyobrazić jak bardzo zmieniła się ich sytuacja. Kobiety wyszły z cienia i stanęły obok mężczyzn pełniąc coraz poważniejsze role zawodowe i mając
coraz większe znaczenie społeczno-polityczne. W związku z przystąpieniem do UE
dużo mówimy o wartościach i tradycjach chrześcijańskich dlatego warto
przypomnieć sobie jak w Europie religijno-ideowe wpływy Kościoła kształtowały
stosunek do kobiet i jak na tym tle wyglądała ich społeczna sytuacja.
Cezurę zamknę na drugiej połowie XVIII w., gdyż wówczas wiele się zmieniło, a także dlatego, że ostatnie 200 lat wymaga oddzielnego potraktowania. [ 1 ]
Kobieta w Kanaanie
Rola kobiety — pierwiastka
żeńskiego — w starożytnych panteonach była duża, a czasem wprost ogromna. Wiara w boginie — matkę-prapoczątek-naturę — prawdopodobnie jest stara jak
świat i homo sapiens. Boginie znały panteony: mezopotamski, irański i egipski.
Bóstwa żeńskie występują także w religii greckiej i rzymskiej.
Choć w ukształtowanej w przedstarotesmentowym środowisku kananejskich plemion kulturze ugaryckiej znane
są jeszcze imiona dwu bogiń: Aszery i Anat, to wśród plemion semickich, zgodnie z patriarchalnymi stosunkami tam panującymi, [ 2 ] społeczna rola
kobiet nie wychodzi poza rodzinę. Stawiane one są na równi ze sprzętami
domowymi. Do zamążpójścia będąc własnością ojca, a po ślubie — kiedy mąż kupi ją
za uzgodnioną sumę pieniędzy — staje się jego własnością, jak wielbłąd czy
osioł. Poślubienie bez zgody ojca traktowano jako kradzież, a zepsucie
(pozbawienie dziewictwa) jako akt wandalizmu i wtedy towar, jako uszkodzony,
podlegał wymianie. Mężczyzna mógł mieć za żonę więcej niż jedną kobietę, a wartość kobiety mierzono ilością urodzonych dzieci, a zwłaszcza synów. Pobożny
Żyd zresztą modlił się każdego ranka: Dzięki ci, Panie, stwórco wszechświata,
że nie stworzyłeś mnie poganinem, ani kobietą. Lilith, która nie chciała się
podporządkować mężczyźnie, stała się nocnym upiorem, który zabija dzieci, albo
sprowadza na nie choroby.
Zrozumiałe jest zatem, że krystalizująca się
doktryna religijna judaizmu odrzuca znaczenie kobiecego pierwiastka. Jahwe jest
bogiem jedynym, nie dopuszczającym do czczenia innych bóstw, a tym bardziej
bogiń. W starotestamentowym państwie istotne społecznie funkcje kapłańskie były
zarezerwowane wyłącznie dla mężczyzn, co więcej, pochodzących z jednego
plemienia i rodziny.
Warto zwrócić uwagę, że Bóg stwarzając Adama,
stworzył go na swój obraz i podobieństwo jako mężczyznę i dopiero później Ewę
jako niewiastę. Gdy Adam po raz pierwszy zobaczył swoją żonę powiedział: Ta
dopiero jest kością z kości moich i ciałem z ciała mojego. Będzie się nazywała
mężatką, gdyż z męża została wzięta. Dlatego nie można stwierdzić
jednakowości Adama i Ewy. Kobieta została stworzona jako uzupełnienie mężczyzny i jako: pomoc odpowiednia dla niego. Skłaniając Adama do grzechu znalazła
się w gorszej sytuacji, pozostając na wieki zależną od pozycji, siły i pracy
mężczyzny.
Odbiciem
patriarchalnej struktury społeczeństwa Tory są m. in. postacie Sary, Rebeki,
Racheli czy Lei, które w początkach narodu żydowskiego odegrały nie mniej ważną
od mężczyzn rolę, ale jednak żaden Żyd nie nadał im tytułu matriarchy czy
pramatki, analogicznego do tytułu patriarchy, nadanego Abrahamowi,
Izaakowi czy Jakubowi.
Erich Fromm
napisał: Stary Testament ma skrajnie męski charakter, gdyż, jako podstawowy
tekst żydowskiego monoteizmu, stanowi dokument zwycięstwa nad żeńskimi bóstwami,
nad matriarchalnymi śladami w strukturze społecznej. Stary Testament jest
triumfalnym śpiewem zwycięskiej religii męskiej, zwycięską pieśnią wytępienia
matriarchalnych pozostałości w religii i społeczeństwie.
Chrześcijańska wizja
kobiety
Ewangelie mówią o kobietach
niewiele. Stanowią w nich niemal wyłącznie obiekt bierny; są świadkami cudownych
zdarzeń i przedmiotem cudownych uzdrowień. Dla Jezusa są gościnne oraz pełne
podziwu dla jego wiedzy i zdolności. Spotykamy je wśród jego petentów, przy
składaniu jałmużny i udzielaniu przebaczenia. Choć w aspekcie eschatologicznym
Jezus zdaje się traktować kobiety na równi z mężczyznami, to aspekcie społecznym
nie dokonuje żadnych zasadniczych zmian. Również w Dziejach Apostolskich kobiety
nie są partnerami mężczyzn i stanowią element bierny. Przyjmują zasady nowej
wiary. Trwają w modlitwie. Cierpią prześladowania. Jeżeli już pełnią jakieś
funkcje, to są one podrzędne na wzór Tabity z Jopy, która była pełna dobrych
uczynków i jałmużn, które czyniła. W nauczaniu Pawłowym z jednej strony mówi
się o równości: Nie ma już ani Żyda ani poganina, nie ma już mężczyzny ani
kobiety, wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie, ale ze
strony drugiej zostaje jej wyznaczone miejsce: Nauczać natomiast kobiecie nie
pozwalam ani też panować nad mężem, ale chcę aby żyła w cichości. Pierwszy
został stworzony Adam, a potem Ewa.
W religii starożytnej Grecji gdzie boginie mają
wiele do powiedzenia pierwotni chrześcijanie napotykają kult Artemidy. W Rzymie
bardzo popularną i atrakcyjną wiarę w wywodzącą się z Egiptu Izydę, która była
boginią miłosierdzia, cnoty i zmiłowania. Nazywana matką boską, gdyż pod
boskim wpływem Ozyrysa urodziła w stanie dziewiczym boga Horusa. Izydę
przedstawiano najczęściej ze swoim dzieciątkiem na kolanach lub przy piersi.
Będąc jeszcze w Egipcie najpopularniejszą wśród bóstw żeńskich w epoce
hellenistycznej i rzymskiej zdobyła ogromną popularność. Za panowania Kaliguli
wzniesiono jej świątynię na Polu Marsowym, która za czasów Domicjana stała się
jedną z najwspanialszych w Rzymie. W swoim apogeum kult Izydy staje się kultem
bóstwa najwyższego i niemal jedynego, choć czczonego pod różnymi imionami, w antycznym świecie. Miała liczne ośrodki kultu od Małej Azji począwszy a Atenach,
Sycylii i Rzymie skończywszy.
Młode chrześcijaństwo, wywodzące się
bezpośrednio z religii plemion izraelskich, nie tylko że nie znało żadnej
bogini, to jeszcze rola żeńskiego pierwiastka tak w doktrynie jak i kulcie była
mizerna. Powołanie odpowiedniej bogini stało się potrzebą społeczną. Matka
Boska była jeszcze postacią nieznaną i tworząc jej kult przejęto wiele
atrybutów znanych od innych znanych bogów. Nie było to wcale takie proste i dopiero na soborze w Efezie w roku 431 n.e., po długich
sporach, ustanowiono dogmat o Matce Boskiej. Od tej pory zaczęto uznawać
Marię za Matkę Boga. Ale dogmat ten nie spowodował zasadniczej zmiany w stosunku
do kobiet. Nawet jeśli Maria wiecznie Dziewica została uznana za
świętą (prawie za czwartego w Trójcy boga) i stała się synonimem dobra, to Ewa nadal pozostała grzeszną i jako kobieta była synonimem zła.
Kościelni pisarze okresu patrystycznego często
widzą w kobiecie istotę nieczystą sprowadzającą mężczyzn na złe drogi. Tertulian
(160-240) zwracając się do kobiet pisze: Czyż nie wiesz, że jesteś Ewą /=
kobietą/? Na tobie ciąży przekleństwo Boga (...) Ty jesteś bramą szatana
(...) Z twojej winy musiał umrzeć syn człowieczy. Święty Hieronim uważa, że:
Wszelkie zło pochodzi od kobiet. Wywyższa tylko kobiety-dziewice i kobiety-wdowy unikające kontaktów z mężczyznami W V wieku święty Augustyn, wielki autorytet teologiczny zaliczany do
Ojców Kościoła, stwierdza w alokucji do mężczyzn: Ty jesteś panem, ona
służącą! Jego zdaniem kobieta winna jest grzechowi i złu na świecie:
Przez kobietę trucizna /zło/, przez Chrystusa zbawienie. W
„Wyznaniach" opisuje los i postępowanie swojej matki: "...gdy dorosła wydano
ją za mąż — mężowi jako panu. (...) Jego zdrady małżeńskie znosiła tak
cierpliwie, że nigdy nie stały się przyczyną, nawet sprzeczki między nimi. (...)
Był to człowiek o wspaniałomyślnych odruchach, a zarazem bardzo skory do gniewu.
Ona jednak wiedziała, że gniewnemu mężowi nie należy się sprzeciwiać ani czynem,
ani nawet słowem. Jeśli gniewał się niesłusznie, czekała, aż się wykrzyczy i uspokoi, i dopiero wtedy wyjaśniała mu swoje postępowanie. Wiele mężatek,
których mężowie byli łagodniejszego niż on usposobienia, nieraz w gronie
przyjaciółek skarżyło się na swoich mężczyzn… Moja matka wtedy, ganiąc ich
uszczypliwość, jakby żartem, lecz w istocie poważnie im mówiła,
że skoro wysłuchały niegdyś umowy małżeńskiej, powinny wiedzieć, iż stały
się służebnicami swych mężów; niechże teraz, pamiętając o swej roli, nigdy się
zuchwale im nie sprzeciwiają."
Po dzień dzisiejszy opis ten stanowi wzór dla chrześcijańskich żon.
1 2 3 Dalej..
Footnotes: [ 1 ] Chrześcijaństwo jest starą instytucją. Jego wpływy na kulturę europejską
znacząco rosną od edyktu mediolańskiego (w 313 r.), a na kulturę polską prawie od początków naszej państwowości. Kościół był i jest
nadal instytucją hierarchiczną, patriarchalną — jednoznacznie wskazującą
kobietom, gdzie jest ich miejsce. Przez wieki zmieniło się wiele, a jak wiele, to
udzieli nam odpowiedzi np. nowy, bo z 1992 roku, katechizm Kościoła
Katolickiego, który w punkcie 954 mówi, że powołaniem dziewic mniszek jest
modlitwa, pokuta, służba braciom, praca apostolska, a w punkcie 1577, że
Święcenia ważne przyjmuje tylko mężczyzna ochrzczony. Nie-teologowi trudno
zrozumieć jak to się ma do zawartej w nim autodeklaracji o równym statusie. Mimo
papieskiego nawoływania w listach „O godności kobiety" oraz w „Liście do kobiet"
do należytego odczytywania „Biblii" a także dokumentów z „Brewiarium Fidei", tak
by dostrzec we właściwej perspektywie rolę kobiet w „boskim planie",
to szeregowi duszpasterze w polskich
parafiach pozostają bardzo konserwatywni. Dlatego też, nawet najnowsze badania
socjologiczne potwierdzają, że stara chrześcijańska tradycja podporządkowująca
kobiety mężczyznom jest w naszym kraju nadal obowiązująca. Skarżąca się
spowiednikowi kobieta na przemoc psychiczną, a nawet fizyczną słyszy, że taki
już jest kobiecy los, że trzeba nieść swój krzyż, że muszą starać się nie
prowokować męża. Ciężkim grzechem jest porzucenie ślubnego degenerata i związanie z kimś innym dającym lepsze perspektywy. [ 2 ] Nie
ulega wątpliwości, że w kulturze judaizmu możemy odnaleźć także ślady
matriarchatu. Np. Izraelita żeniąc się pozostawał w domu swej żony. Ustalenie
pokrewieństwa dziecka, przynależności do plemienia możliwe jest tylko przez
matkę. Ale należy podkreślić, że są to tylko ślady. Nie wszystkich
przekonywujące. Bóg jest mężczyzną i dalsze jest tego konsekwencją. « Women and Church (Published: 17-07-2010 )
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 7412 |
|