|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Catholicism » History of Church »
Egzorcyści kontra Zły [4] Author of this text: Lucjan Ferus
Niesamowity postęp nastąpił w tej dziedzinie religii (i te błogosławieństwa
telefoniczne oraz egzorcyzmowanie przez Skype’a w trybie głośnomówiącym!),
no, no! Choć z drugiej strony to spostrzeżenie, że „prawdziwie opętany
zechce diabła ukryć" zadziwiająco by się zgadzało ze świadectwami
podanymi przeze mnie: w żadnym przypadku nie zanotowano, aby któryś z tych
wielkich ludzi powoływał się na diabła, a wręcz przeciwnie — wszyscy uważali
się za natchnionych Duchem Świętym!
Podsumujmy powyższy materiał: skoro przyjmujemy na poważnie istnienie
Boga jako Stwórcę naszego świata i szatana/diabła jako jego przeciwnika, który
zawsze szkodzi w bożym dziele ile tylko się da — to takie przypadki jak te,
które opisałem muszą być potraktowane jako bezsprzeczne świadectwa jego podstępnej działalności. Bo jak to można
inaczej wytłumaczyć? Co może być bardziej charakterystycznego dla diabła,
jak sprzeciwianie się bożej woli?
Nic! Dlatego ci ludzie z przytoczonych przykładów, którymi perfidnie
manipulował (poprzez zniewalanie czy też opętanie), nie dość, że sami łamali
boskie przykazania, to jeszcze mieli zgubny
wpływ na niezliczoną ilość innych ludzi, którzy biorąc z nich przykład
robili to samo, nawet nie zdając sobie sprawy, że czynią ewidentne zło, tym
samym realizując wolę szatana, a nie Boga.
Pytanie jakie mi się narzuca jest następujące: czy nasi współcześni
egzorcyści (którzy wiedzą przecież, iż Zły jest podstępny, sprytny,
przebiegły, itd.), nie biorą pod uwagę możliwości, iż jego pomysłowość
jest o wiele wyższej klasy, niż mogliby to sobie wyobrazić? A w związku z tym czy nie powinni szukać (i dostrzegać) tego zła zupełnie w innych
miejscach naszej rzeczywistości, niż czynią to dotychczas? Zatem — czy nie
odnoszą oni wrażenia, że również nimi diabeł manipuluje, podsuwając im nieistotne duperele, byle tylko odwrócić
ich uwagę od prawdziwego zła, które
wydaje się być poza ich postrzeganiem? (takie przynajmniej wrażenie można
odnieść z lektury artykułu).
Pytam zatroskany tym niezrozumiałym dla mnie zjawiskiem, bowiem nie
dopuszczam do siebie myśli, iż Kościół tylko dlatego wyszedł z promocją
usług egzorcystycznych, że „..już 3 mln Polaków wydaje rocznie 2 mln zł.
na usługi ezoteryczne". Czyli zbyt duże pieniądze jego wierni wydają na
bzdurne rzeczy i głupie zachowania, aby mógł obojętnie na to marnotrawstwo
patrzeć. Nie, tego nie biorę pod uwagę, gdyż byłoby to niegodne tych
szacownych instytucji. Zatem cóż,.. można tylko zacytować na koniec starą
łacińską sentencję: "Mundus vult
decipi, ergo decipiatur". "Świat
chce być oszukiwany, więc niech go oszukują". Innymi słowy: dopóki
istnieją ludzie łatwowierni, będą też istnieli cwaniacy, którzy będą bez
skrupułów wykorzystywać ich głupotę. Tylko nie jestem pewien, którzy z nich bardziej zasługują na dezaprobatę: czy ci, którzy pozwalają się
oszukiwać, czy ci, którzy ich oszukują? Oto jest pytanie.
1 2 3 4
« (Published: 04-01-2013 )
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 8618 |
|