|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Catholicism » History of Church »
Egzorcyści kontra Zły [2] Author of this text: Lucjan Ferus
Tak mniej więcej rozumiany jest ten teologiczny problem, z tym, że np. w średniowieczu za ateizm uznawano nie tylko zaprzeczanie istnieniu Szatana, ale też
dopuszczanie jakichkolwiek granic diabelskiej potęgi. Oznaczało to ni mniej ni
więcej, iż jedno z bożych stworzeń byłoby równe swemu Stwórcy w mocy
sprawczej, co rodziło paradoksalną sytuację w kontekście bożych atrybutów:
wszechwiedzy i wszechmocy. Gnoza to
lepiej tłumaczy: jest Bóg dobry i Bóg
zły, obaj mają równe szanse. Tu — logicznie biorąc — boże stworzenie
nie ma żadnych szans w starciu ze
swym Stwórcą,.. jeśliby mu na to nie
pozwolił! Coś w rodzaju
przeciwieństwa tego poglądu wyraził Baudegair słowami: „Największą
sztuczką diabła jest robienie wrażenia, że go nigdy nie było". Ale to
tylko mała dygresja, wracajmy do tematu.
Sprecyzowałem ramy tego problemu nie bez powodu. Otóż chcę zadać
pytanie, na które mam nadzieję znaleźć odpowiedź w niniejszym tekście, a brzmi ono tak: Czy szatan wraz ze swoimi diabelskimi sługami tak bardzo
„spsiali" ostatnimi czasy, iż zadowalają ich infantylne igraszki z ogłupiałymi
osobnikami rodzaju ludzkiego, czy raczej jego przebiegłość
jest tak wielka, iż współcześni egzorcyści po prostu nie dostrzegają prawdziwego zła, które on wyrządza ludzkości i zajmują się
nieistotnymi duperelami, czyli pozorami zła?
Oto jest pytanie!
Porównajcie więc sami czym kiedyś zajmowały się moce diabelskie i jak wielki to był format zła, które wtedy czyniły ludziom (oczywiście
wychodząc z przedstawionego wcześniej założenia, iż ludzie, którzy
sprzeciwiali się Bogu byli opętani przez moce diabelskie, bo jak można to
inaczej wytłumaczyć?), a potem porównamy to do teraźniejszych ich „wyczynów". I tak np. zacznę od bardzo znamiennego przykładu, który będzie pierwszym świadectwem
w poniższej argumentacji ( jednak bez zachowania właściwej chronologii
owych wydarzeń):
„Gdyby istniał szatan, przyszłe losy zakonu założonego przez św.
Franciszka dostarczyłyby mu wyszukanej satysfakcji /../ Inkwizycja założona
siedem lat po jego śmierci, była w wielu krajach prowadzona głównie przez
franciszkanów. Skromna mniejszość zwana spirytuałami, pozostała wierna jego
naukom; wielu z nich zostało spalonych przez inkwizycję za herezję. Mężczyźni
ci utrzymywali, że Chrystus i apostołowie nie posiadali żadnego mienia, nie
byli nawet właścicielami ubrań, które nosili; opinia ta została potępiona
jako heretycka w 1323 r. przez Jana XXII. Czystym zyskiem z życia św.
Franciszka było stworzenie jeszcze jednego zamożnego i skorumpowanego zakonu,
wzmocnienie hierarchii i ułatwienie prześladowania wszystkich tych, którzy
wyróżniali się moralną żarliwością lub wolnością myśli. Biorąc pod
uwagę jego własne cele i charakter, nie można sobie wyobrazić bardziej
gorzkiego, pełnego ironii rezultatu" (Bertrand
Russell „A History of Western Philosophy", w „Koniec wiary. Religia, terror i przyszłość" Sam Harris).
Ma
autor rację; jest to bardzo wyrazisty przykład diabelskiego wpływu na ówczesnych
ludzi, bo jak to inaczej wytłumaczyć?
Papież Innocenty III, noszący przydomek „młota na czarownice"
(jest winien śmierci tysięcy kobiet) i jego „wykładnia" Słowa Bożego:
„Dlatego Pan nakazał w Prawie: "Nie będziesz bluźnił bogom", przez co
miał na myśli kapłanów, którzy z powodu dostojności swego stanu i godności
urzędu są określani mianem bogów".
Czy może być lepsze świadectwo na diabelską pychę?
Następne świadectwa: "Papież Klemens XI, w 1713 r. w bulli Ungenitus
bezwzględnie zakazuje czytania Pisma św. przez kogokolwiek, oprócz
duchownych. Papież Pius IX nazywał Biblię trucizną,
zaś papież Leon X wypowiedział to słynne zdanie: „Ile korzyści
przyniosła Nam i naszym ludziom bajeczka o Chrystusie, wiadomo?". Papież
Leon XIII zakazał czytania Biblii w języku ojczystym i w 1897 r. włączył ją
do Indeksu Ksiąg Zakazanych.
Natomiast papież Grzegorz VII powiedział: "Panu Bogu upodobało się i podoba się jeszcze dziś, żeby Pismo św. pozostało nieznane, ażeby ludzi do
błędów nie przywodziło", a papież Grzegorz XVI stwierdził: „Nie liczy się religia, tylko liczy się
polityka. Nie ważna jest sprawiedliwość, tylko ziemski interes Kościoła".
Dochodzi w końcu do tego, że lektura Biblii zostaje zakazana przez Kościół
kat. pod groźbą kary śmierci. Tylko
przemożny wpływ diabła na tych wielkich ludzi, musiał spowodować taki bluźnierczy
ich stosunek do Słowa Bożego, bo jak inaczej można to wytłumaczyć?
Dalsze świadectwa: "Biskup Lyonu Ireneusz wymyśla pod koniec II w. tzw.
sukcesję apostolską, która posłużyła
Kościołowi do uzurpacji władzy nad
resztą chrześcijaństwa. W VIII w. sporządzono zestaw sfałszowanych dokumentów,
tzw. „Darowizna Konstantyna", na mocy których cesarz rzymski ofiarował
rzekomo papieżowi Sylwestrowi i jego następcom władzę
cesarską nad Rzymem, Italią i całym zachodem, oraz posiadłości w Italii. W IX w. sporządzono jedno z największych fałszerstw
kościelnego ustawodawstwa, tzw. „Dekrety Pseudo-Izydora"; kompilacja
prawdziwych i fałszywych dokumentów papieskich, soborowych i synodalnych, które
miały świadczyć o przywilejach należnych
hierarchii kościelnej". Papież Leon XIII, który stwierdził: „Kochamy
wszystkie formy państwa, jak długo postrzegane są nasze interesy". Czym
innym można tłumaczyć te wydarzenia (tylko wstyd i ujmę przynoszące Kościołowi
kat.), jeśli nie działalnością diabelskich,
podstępnych mocy? Czyż Jezus nie nauczał: „Nie gromadźcie sobie
skarbów na ziemi /../ Gromadźcie sobie skarby w niebie.." (Mt 6,19).
Następne świadectwa: „Dzieje papiestwa w tym okresie przedstawiają jedno
pasmo gwałtów, intryg i morderstw /../ Przez tron papieski przewinęło się w ciągu jednego stulecia 30 papieży, z których co trzeci zmarł śmiercią gwałtowną
lub w okolicznościach nieznanych /../ Papież Jan XII: "Rozpustny młodzieniec,
żądny zabaw i przygód, zamienił pałac papieski na dom schadzek /../
Znaleziono go martwego w domu jednej z kochanek". Papież Innocenty III: „Był
człowiekiem niesłychanie ambitnym, pysznym, o niezaspokojonej żądzy bogactw i gotowym za pieniądze do każdej transakcji /../ Żaden papież nie szafował
tak bezwzględnie klątwą i interdyktem /../ zalecił również zwyczaj
tworzenia dla Izraelitów odrębnych dzielnic (getta)". Papież Urban VI: "Z
rozkazu tego papieża zamordowano 5 kardynałów Włochów /../ zmarł otoczony
powszechną nienawiścią". Papież Pius V: „Nigdy nie łagodził wyroków sądów
kościelnych. Pozwalał na tortury i ciężkie kary, jak wyrywanie języków lub
skazanie na galery". Itd. itd. Ewidentne przykłady opętania i zniewalania
najznamienitszych ludzi Kościoła przez szatana, bo jak inaczej to wytłumaczyć?
Dalsze świadectwa: „Podczas dziewięciu krucjat (w tym dwie tzw.
"krucjaty dziecięce", podczas których zginęło 50 tys. niewinnych
dzieci), wymordowano miliony innowierców, zrabowano ogromną ilość bogactw i wyrządzono niewyobrażalną ilość krzywd i cierpień. Oto fragmenty kroniki,
dotyczące zdobycia Jerozolimy przez krzyżowców w 1099 r.: „.. nasi następnie
ścigali ich i mordowali aż do świątyni Salomona; tu była taka rzeź, że
nasi po kostki brodzili we krwi /../ Wreszcie nasi pokonawszy pogan, pojmali w świątyni sporo mężczyzn i kobiet i mordowali kogo chcieli, a kogo chcieli
zatrzymywali przy życiu /../ Nazajutrz rano wdarli się żołnierze potajemnie
na dach świątyni Salomona i napadli na Saracenów, mężczyzn i kobiety, ścinając
ich gołymi mieczami; niektórzy z nich rzucali się z dachu świątyni /../ O takich rzeziach pogan nikt dotąd nie słyszał ani nie widział, bo stosy trupów
wyglądały jak wały graniczne, a nikt nie znał ich liczby, tylko sam Bóg" — jak zapisał ówczesny kronikarz. (Religie
wschodu i zachodu, Kazimierz Bank).
„Papież Innocenty VIII, który ogłaszając słynną bullę przeciwko
czarownicom, zapoczątkował falę krwawych procesów w krajach chrześcijańskich, w efekcie których poniosło śmierć w męczarniach wiele tysięcy niewinnych
kobiet. Owoce działalności "świętej" inkwizycji są przerażające, a ilość jej ofiar idzie w miliony. Sobór w Tuluzie nakazał, aby wszyscy wierni
przysięgali biskupom, że z zapałem będą prześladować kacerzy.
„Ewangelizacja" obu Ameryk, przeprowadzanych z Pismem św. w ręku przez
„pobożnych i bogobojnych" chrześcijan pochłonęła kilkadziesiąt milionów
ofiar! Oto znamienne świadectwo bestialskich
zachowań, jakich dopuszczali się chrześcijańscy konkwistadorzy w stosunku do
tubylców z Nowego Świata:
„Chrześcijanie — pisze Las Casas (naoczny świadek, hiszpański
dominikanin) — wdzierali się między ludzi, nie oszczędzali ani dzieci, ani
starców, ani kobiet brzemiennych, ani tych w połogu. Rozpruwali im ciała i rozrywali wszystkich na kawałki, nie inaczej, niż gdyby napadli na stado
owiec" /../ Nowo narodzone istotki — opowiada Las Casas — odrywali,
chwytając je za nogi, od piersi matek i rzucali je na skały, rozbijając im głowy"
/../ „Inne dzieci włóczyli ze sobą po ulicach, trzymając je za ramiona, śmiali
się przy tym i żartowali, a w końcu wrzucali te dzieci do wody i mówili:
"Teraz tam się miotaj, ty małe nędzne ciało!" /../ „Robili też
szerokie szubienice, takie, że stopy dotykały prawie ziemi, na każdej z tych
szubienic wieszali na cześć i chwałę Zbawiciela i dwunastu apostołów, po
13 Indian, potem podkładali drewno, rozniecali ogień i palili wszystkich żywcem"
/../ „Wszystkich pozostałych, razem z ich świtą, chrześcijanie zabili
lancami i szpadami; ale królową Anacoanę przez respekt powiesili" /../
Wszystkie opisane tu okropności i jeszcze wiele innych
widziałem na własne oczy". (Opus
diaboli,
Karlheinz Deschner).
W taki to bluźnierczy i perfidny sposób szatan drwił z Bożego
przykazania: "Nie będziesz zabijał",
opętując, zniewalając i ogłupiając niezliczone rzesze pobożnych i bogobojnych ludzi, aby łamali to święte przykazanie, przeciwstawiając się
tym samym woli swego Stwórcy, wyrażonej w jego Słowie — Biblii. Bo jak to
wszystko inaczej wytłumaczyć, jeśli nie działalnością diabła? Ale na tym
nie kończy się jego podstępna działalność, o nie! Pozwolił on sobie nawet
zadrwić z bożego Narodu Wybranego i tak długo zniewalał wielu świętych
ludzi, że dopuszczali się jakże licznych okropności w stosunku do naszych
„starszych braci w wierze". Oto historyczne świadectwa:
„Kościołowi nie wystarczało jednak także nabożne polowanie na
pogan, muzułmanów, "kacerzy", „czarownice" — dołączono do nich Żydów.
Co prawda wszystko w chrześcijaństwie co nie pochodziło od pogan, było żydowskie;
od Starego Testamentu począwszy,
poprzez zastępy aniołów, praojców, proroków, Modlitwę
Pańską, aż po całą liturgię słowa. Ale właśnie dlatego, że Żydzi
nie potrafili pojąć rzekomo chrześcijańskiego
charakteru swojej wiary, dlatego, że pozostawali „uparci", w ciągu dwóch
tysiącleci płonął ogień nienawiści do Żydów".
1 2 3 4 Dalej..
« (Published: 04-01-2013 )
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 8618 |
|