The RationalistSkip to content


We have registered
199.546.747 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2991 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Wanda Krzemińska i Piotr Nowak (red) - Przestrzenie informacji

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"
 Religions and sects » Islam »

Fundamentalizm islamski w Afryce (II) [3]
Author of this text:

Również u podłoża konfliktów w Etiopii/Erytrei, Czadzie czy Sudanie — współcześnie w Mali — leżały (i leżą) różnice pomiędzy „islamską północą, a chrześcijańsko-animistycznym południem". Jednak głównym powodem wojen stały się konflikty pomiędzy dominującymi w państwie plemionami negroidalnymi a arabskimi i berberyjskimi ludami (w Etiopii był to konflikt dominujących Amharów ze zislamizowanymi ludami Erytrei) zamieszkującymi północ kraju (w Sudanie sytuacja była akurat odwrotna), walczącymi od połowy lat sześćdziesiątych o ich równouprawnienie. Zimnowojenna rywalizacja spowodowała umiędzynarodowienie konfliktów i włączenie się doń graczy z zewnątrz. I to było (i jest) jedną z zasadniczych przyczyn jej długotrwałego charakteru. Dziś po ustaniu rywalizacji bloku państw Zachodu z ZSRR, na owe sprzeczności nałożył się ofensywny, ekstremizm islamistyczny (a szerzej — w ogóle religijny, bo inne wyznania także radykalizują swe przesłanie). Dlatego też m.in. popularność wszelkich ruchów ze sfery radykalnego islamu, w Afryce — która była właśnie z wielu powodów areną starcia ideologicznie przeciwstawnych bloków — jest dziś tak daleko i głęboko idąca.

Dlaczego w ogóle możemy współcześnie mówić o zagrożeniu fundamentalizmem i fanatyzmem religijnym w różnych częściach świata? Czemu agresywny i nietolerancyjny purytanizm ogarnia coraz to nowe tereny, nowe środowiska, nowe kultury? Ano prawdopodobnie dlatego, że pozbawione ochrony żywotnych instytucji ze strony demokratycznych (mniej lub bardziej) państw, jak również zagrożone w swym egzystencjalnym bezpieczeństwie społeczności — duże, małe i całkiem drobne -traktowane jako przedmiot (albo czujące się tak postrzegane przez elity nimi rządzące) „nieuchronnie zwracają się ku innym formom i instytucjom umożliwiającym konstruowanie struktur solidarności społecznej i wyrażenie zbiorowej woli. Oto dlatego plenią się zarówno różne gangi i kartele przestępcze, sieci dilerów narkotyków, mini mafie i królowie slumsów, jak i rozmaite organizacje społeczne, oddolne i poza rządowe czy wreszcie kulty i sekty religijne lub para-religijne. Wszystko to są alternatywne formy życia społecznego, wypełniające próżnię powstałą po aktywnym demontażu albo samorzutnym uwiądzie państwowych organów władzy, partii politycznych i innych instytucji, które skupiały zbiorowe dążenia i budowały więzi społeczne"  [ 7 ]. Tu oczywiście mieszczą się bractwa quasi-religijne, sekty milenarystyczne, fundamentaliści różnych barw i komórki terrorystyczne, o których była mowa w niniejszym tekście. To kolejny przykład na Nowe Średniowiecze — globalnego wymiaru, jak wszystko w XXI wieku. A Afryka jest tu doskonałym, laboratoryjnym i klasycznym niemalże, przykładem dla owych tendencji. Dezintegracja państwa jako takiego poszła tu bowiem najdalej i najgłębiej. I to z różnorodnych powodów.

Przeświadczenie, iż terroryzm jest nieskutecznym środkiem zmian politycznych, społecznych, kulturowych itd. jest nie do końca prawdziwą teorią. "Przykłady Izraela, Cypru, Algierii, Begina, Makariosa, Grivasa i Ben Beli dostarczają dowodów na poparcie wręcz przeciwnych tez. To prawda, że ustanowienie niepodległości tych krajów, w pewnym, określonym czasie, a w kilku przypadkach wynikało z działania innych potężnych sił, było wynikiem nie tylko terroryzmu. Równocześnie jednak nie podlega dyskusji fakt, iż przynajmniej taktyczne sukcesy i polityczne zwycięstwa osiągnięte dzięki przemocy przez takie ugrupowania jak Irgun, EOKA czy FLN dowodzą, że terroryzm jednak skutkuje, mimo nieustannych zapewnień rządów przeciw którym jest skierowany"  [ 8 ]. Chodzi także o wymiar propagandowy, medialny i kulturowy: społeczeństwo obserwując bezsilność elit rządzących i natężenie działania grup stosujących terror — bez względu na ich argumentację — dezintegruje się, obniża swą percepcję oceny w przedmiocie agresji i przemocy, a także staje się łase (intelektualnie, mentalnie) na wszelkiego rodzaju propozycje skrajne, ekstremistyczne i proponujące „łatwe rozwiązania". W czasach irracjonalnych zapotrzebowanie na rozum maleje, kurczy się, więdnie. W zasadzie chodzi jedynie o „zrobienie porządku" (wg swoich recept) i chwycenia ludzi „za twarz". Kanalizacja przerażenia, niezadowolenia i poczucia braku bezpieczeństwa „Innego" jest tylko kwestią czasu. Są to uniwersalne prawdy, dlatego Afryka w opisywanej tu sferze jest ważkim laboratorium nurtujących współczesność zjawisk. Pytaniem jest tylko co tzw. cywilizowany świat, mający wiedzę na temat owych procesów i zagrożeń (w Europie kilkakrotnie w przeszłości podobne sytuacje „ćwiczyliśmy"), mógł i co może jeszcze w tej materii uczynić? Francja dziś interweniuje zbrojnie — czy nie za późno i czy tylko takie jest wyjście? Boję się jednak, że są to retoryczne mimo wszystko pytania.


1 2 3 

 See other sites:
Fundamentalizm islamski w Afryce (I)

 Comment on this article..   See comments (8)..   


 Footnotes:
[ 7 ] V.Geisser, Nowa islamofobia, Warszawa 2009, s.179-180
[ 8 ] B.Hoffman, Oblicza terroryzmu, Warszawa 1999, s. 62

«    (Published: 19-01-2013 )

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

Radosław S. Czarnecki
Doktor religioznawstwa. Publikował m.in. w "Przeglądzie Religioznawczym", "Res Humanie", "Dziś", ma na koncie ponad 130 publikacji. Wykształcenie - przyroda/geografia, filozofia/religioznawstwo, studium podyplomowe z etyki i religioznawstwa. Wieloletni członek Polskiego Towarzystwa Religioznawczego. Mieszka we Wrocławiu.

 Number of texts in service: 129  Show other texts of this author
 Newest author's article: Return Pana Boga
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 8664 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)