The RationalistSkip to content


We have registered
207.707.243 visits
There are 7362 articles   written by 1064 authors. They could occupy 29015 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2994 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
John Brockman (red.) - Nowy Renesans

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"
 The Bible » The Bible - generally »

Faux pas na polu minowym [2]
Author of this text:

Cóż dodać więcej. Czy ktokolwiek może zaprzeczyć, że osoba, choćby nawet uchodząca za świętą, choćby i obdarzona autorytetem i wielkim społecznym zaufaniem, nazywająca zabójstwo własnego dziecka w ofierze Bogu heroizmem, czyli bohaterstwem, a więc cnotą posiadającą wyłącznie pozytywne konotacje, staje się intelektualnym kaleką i moralnym karłem, zaś wpływ takiego człowieka na umysły swoich uczniów będzie nie tylko szkodliwy, ale też społecznie niebezpieczny? A nie chodzi tu tylko o jedną osobę, eksces jakiegoś fundamentalisty pomniejszej sekty, lecz o całą grupę inteligentnych, wyedukowanych osób opracowującą i przygotowującą do druku najważniejszy dokument wiary chrześcijańskiej a także — o czym też warto pamiętać — o najpotężniejszą polityczną siłę działającą w naszym kraju. Dlatego właśnie sprawy tej nie należy zamiatać pod dywan, dlatego nie wolno milczeć, kiedy ktoś sieje ziarno, z którego może wyrosnąć drzewo rodzące złe owoce.

W tym miejscu pora przejść na nieco ogólniejszy poziom rozważań..

Stosunek Kościoła do osób niewierzących jest ostatnio bardziej koncyliacyjny niż jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Już nie chłoszcze się ateusza słowami psalmisty „nie ma Boga, powiedział głupiec w sercu swoim", mówi się oto, że niewierzącym „nie jest dana łaska wiary". Dobrze jest właśnie z perspektywy wyżej rysujących się kształtów teologii i etyki katolickiej popatrzeć na sprawy dialogu z osobami niewierzącymi, wątpiącymi i poszukującymi. Wychodzące z takiego fundamentu wiary, w którym leży pogrzebane dziecko złożone przez swojego ojca w ofierze Bogu (wiara w którego nazywana jest „łaską"), wysiłki duszpasterzy środowisk oddalonych od wiary muszą nasuwać pytanie o szczerość tych działań. Nie nazywam ich bezczelnością tylko dlatego, że swoistym ich „usprawiedliwieniem" jest odbierający wszelki trzeźwy osąd rzeczywistości fanatyzm religijny. Nie wydaje mi się bowiem prawdopodobne, by te komentarze do Księgi Sędziów, które wyżej przytoczyłem, były jakimś teologicznym błędem czy wybrykiem jednego szaleńca, który jakimś cudem pozostał niezauważony przez ponad trzydzieści lat, odkąd te słowa zaczęły być rozpowszechniane w kolejnych edycjach Biblii drukowanych przez wydawnictwo Pallotinum. Raczej widzę w tym przejaw dużo poważniejszego problemu, który daje o sobie znać zarówno w zdumiewającym we współczesnym świecie stosunku Kościoła do praw kobiet, jak i w kuriozalnych i gorszących nie tylko wielu katolików, trwających wiele lat wysiłkach, aby problem pedofilii wśród duchownych nigdy nie ujrzał światła dziennego. Wydaje się całkiem zasadne przypuszczenie, że podstawą tak oburzającego braku wrażliwości w kwestiach etycznych jest formacja duchowa kapłanów, której częścią jest okrucieństwo Boga wobec dzieci i kobiet. Takie wyobrażenie Boga, które jest w Biblii obecne, wytłoczone w umyśle matrycą wychowania w rodzinie i w Kościele, stanowi glebę zarówno dla nacechowanych pogardą wobec godności innych osób zachowań, jak i dla głoszonych nauk, utrwalających ten godzien pożałowania, pełen ludzkiej krzywdy porządek społeczny, w którym przemoc, w tym również przemoc seksualna, stanowią jego „naturalny" element.

Ale ten skandal ma również swoje drugie oblicze. Stanisław Lem kiedyś wypowiedział znamienne słowa: nikt nic nie czyta; jeśli czyta — nie rozumie; jeśli rozumie, zapomina. To wydaje się być jedynym wytłumaczeniem tego, dlaczego dotąd publicyści, naukowcy czy działacze społeczni — nie tylko świeccy, nie tylko zagorzali ateiści propagujący swoje bezbożne idee, ale również i pozostali, którzy kierują się w swoim życiu normalną, ludzką wrażliwością, którzy powinni zwracać szczególną uwagę na wszelkiego rodzaju ideologie, usprawiedliwiające mord i okrucieństwo, nie podnieśli głosu żądając usunięcia lub zmiany przez redaktorów tego szacownego katolickiego wydawnictwa tych haniebnych słów ze wstępu do Księgi Sędziów. Mam nadzieję, że to nie tchórzostwo jest przyczyną tego groźnego milczenia. Milczenie jest bowiem groźne. Nie jest bowiem prawdą ten werset z Kazania na Górze: „błogosławieni cisi, albowiem oni posiądą na własność ziemię", gdyż cała historia dostarczyła nam dość dowodów na to, że ci, którzy głośno, bezczelnie i wytrwale powtarzają nawet największe brednie, zyskują najwięcej właśnie siłą swojego uporu.

Nie usypiajmy rozumu błogą ciszą; teologia nie śpi. A milczenie prędzej czy później oznacza przyzwolenie na zło.


1 2 
 Comment on this article..   See comments (25)..   


«    (Published: 06-06-2013 )

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

Ziemowit Ciuraj
Publicysta.

 Number of texts in service: 16  Show other texts of this author
 Number of translations: 5  Show translations of this author
 Newest author's article: W hołdzie pamięci ofiar Hiroszimy i Nagasaki
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 9006 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)