|  |  | Science » 
 
 Galalit – tworzywo z mlekaAuthor of this text: Marcin Dolecki 
 Kartka z historii chemii + zachęta do samodzielnego eksperymentu
Kilka miesięcy
temu widziałem piękne pióro wieczne, którego korpus wykonano z galalitu.
Postanowiłem odnaleźć więcej informacji o tym obecnie rzadkim materiale,
jednym z najbardziej naturalnych spośród tzw. „tworzyw sztucznych". Nazwa galalit pochodzi z greki i oznacza mleczny kamień. Pod koniec XIX w. przemysłowiec z Hanoweru, Wilhelm B. Krische, podjął
się zadania otrzymania lekkiego i białego materiału, który mógłby zastąpić
tradycyjne szkolne tablice do pisania. Zamierzonego celu nie udało mu się
zrealizować, jednak, dzięki współpracy z bawarskim chemikiem Adolfem
Spittelerem (1846-1940), w 1897 r. uzyskana została twarda, podobna do rogu
zwierzęcego substancja, którą nazwano galalitem. Do odkrycia podobno doszło przez przypadek: kot Spittelera, który łapał
myszy w laboratorium, przewrócił stojące na stole naczynie z formaliną.
Ciecz wlała się do miski z mlekiem. Spitteler, gdy odkrył, co nabroił jego
pupil, ze zdziwieniem stwierdził powstanie w misce twardawej substancji — już
nieprzydatnej dla zwierzaka, ale o wielkim znaczeniu dla tego chemika  [ 1 ],
który kontynuował badania wpływu formaldehydu na kazeinę, główne białko
występujące w mleku. Krische i Spitteler opatentowali ten wynalazek w 1899 r. Było to jedno z pierwszych tworzyw otrzymanych sztucznie i szybko stało się w znacznym stopniu
konkurencyjne wobec wcześniej już znanego celuloidu, którego zasadniczą wadą
była łatwopalność. Na przełomie XIX i XX w. wyroby z galalitu stanowiły tańszą alternatywę
między innymi dla produktów z rogów zwierzęcych, pomimo tego że wytwarzanie
„mlecznego kamienia" było bardzo czasochłonne. Proces technologiczny
obejmował bowiem najpierw długotrwałe utwardzanie przedmiotu z kazeiny w formaldehydzie (mogło to trwać nawet kilka miesięcy — w zależności od
grubości produktu), a następnie powolne suszenie  [ 2 ]. Nowe tworzywo zostało zaprezentowane na Wystawie światowej w Paryżu
(1900). Głównymi państwami produkującymi galalit stały się Niemcy,
Francja, Anglia i USA (w tym kraju jego fabrykacja została podjęła stosunkowo
późno, około 1920 r.). „Mleczny kamień" był powszechnie używany w pierwszej połowie XX w.
m.in. do wytwarzania guzików i grzebieni, a także klawiszy fortepianów,
obsadek piór, rączek do parasoli itp. Starannie wypolerowany, ma
charakterystyczny połysk, dzięki któremu uznawano go za jeden z najładniejszych
materiałów otrzymywanych sztucznie. Porowata struktura pozwala na łatwe
barwienie, przez co wyroby z galalitu dosyć dobrze imitują np. marmur, kość
słoniową oraz kamienie szlachetne. W świecie mody został spopularyzowany w latach 20. i 30. m.in. dzięki trendom wprowadzonym przez Coco (wł. Gabrielle
Bonheur) Chanel (1883-1971), gdyż wyroby z „mlecznego kamienia" stały się
eleganckim uzupełnieniem projektowanych przez nią kostiumów  [ 3 ]. W okresie II wojny światowej produkcja galalitu została znacząco
ograniczona, m.in. ze względu na trudności z pozyskaniem produktów mlecznych.
Również po wojnie systematycznie spadała i do początku lat 80. praktycznie
została zakończona na skalę wielkoprzemysłową. Dla tego tworzywa coraz
bardziej konkurencyjne stawały się inne materiały, mniej czasochłonne w otrzymywaniu i poddające się obróbce termicznej. Obecnie galalit pozostaje w znacznym stopniu zapomniany, chociaż jest ciągle
wykonywany (w niewielkich ilościach) — przede wszystkim jako produkt ozdobny;
jest materiałem stosunkowo drogim, dla przykładu, naszyjniki z tego tworzywa,
zwłaszcza w stylu Art déco, osiągają na aukcjach internetowych ceny
nawet kilkuset dolarów. Właściwości galalitu: białe, twarde tworzywo, o gęstości około 1,35
g/cm3. Dobrze poddaje się obróbce mechanicznej: cięciu, wierceniu,
polerowaniu itp. Do pękniętych przedmiotów najlepiej stosować klej
kazeinowy. Biodegradowalny, działa antystatycznie i nie wywołuje reakcji
alergicznej. Trwały w temperaturach dochodzących do 150 stopni, niepalny,
poddany działaniu ognia ma zapach przypalonego mleka. Istotnym ograniczeniem technologicznym w wykorzystywaniu galalitu jest
niemożliwość jego topienia i formowania po utwardzeniu. Inną, poważną wadą
jest niewielka odporność na działanie wilgoci. Zanurzony w wodzie, mięknie i pęcznieje (po kilku godzinach jego objętość wzrasta o ok. 10%)  [ 4 ],
szybko ulegając nieodwracalnej deformacji. Przedmioty z tego tworzywa można
przecierać wilgotną szmatką, jednak należy je później starannie wysuszyć. Galalit może być otrzymany również w wyniku działania octu na mleko.
Poniżej załączam przepis, dla cierpliwych amatorów eksperymentowania  [ 5 ]
 Szklankę odtłuszczonego mleka należy podgrzać do wrzenia (ale nie
gotować), następnie dodać około 2 łyżek stołowych octu (wystarczy 5-6%
roztwór). Po chwili z mleka zaczyna wydzielać się biała substancja, jest to
głównie kazeina. W celach ozdobnych można dodać również barwnika (inwencja
eksperymentatora). Po kilku minutach przesączyć produkt przez sitko, na którym
pozostanie serowata substancja. Otrzymaną masę zawinąć w ręcznik papierowy,
wstępnie osuszyć i pozostawić do dalszego schnięcia (zawiniętą w papier).
Po kilku dniach nadać obiektowi pożądany kształt i pozostawić do
twardnienia. 
 
  Footnotes: [ 1 ] E.S. Stevens, Green Plastics: An Introduction to the New Science of
Biodegradable Plastics, Princeton 2002, s. 112. O galalicie także np.:
W. Brock, The Fontana History of Chemistry, London 1992. [ 2 ] Technologia produkcji: zob. np. F. Schmitt, Manuel du fabricant de boutons et
peignes, articles en celluloid et en galalithe, Paris 1923; M. Siegfeld,
Galalith, „Angewandte Chemie", vol. 17, issue 48, p. 1816-1818. «    (Published: 16-07-2013 )
 
 
 All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
 page 9109  |  |